The Cold Desire
   Strona Główna FORUM Ekipa Sklep Banner Zasady nadsyłania prac WYDAWNICTWO
Kwietnia 26 2024 06:25:28   
Nawigacja
Szukaj
Nasi autorzy
Opowiadania
Fanfiki
Wiersze
Recenzje
Tapety
Puzzle
Skórki do Winampa
Fanarty
Galeria
Konwenty
Felietony
Konkursy
ŚCIANA SŁAWY
Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek









































POLECAMY
Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner





Witamy
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
Drag queen 9
by Ryoko Kotoyo

Coś trzeba naskrobać^^



DRAG QUEEN
PART 9


Przez kilka kolejnych dni Ruka zastanawiał się, jak mógłby zbliżyć się do Chiki, ale w taki sposób żeby chłopak się nie przestraszył. Wiedział, że Chika akceptuje jakimś cudem, kiedy Ruka go dotyka, ale "mysi" chłopak traktował to tylko jako pracę. A Ruka chciał czegoś więcej. Chciał żeby Chika oddał mu się całkowicie. Nie wiedział tylko jeszcze jak ma to zrobić. Póki co jednak nie miał zamiaru zachowywać się nachalnie.
Teraz też, kiedy jego dłonie sunęły po ciele Chiki nie dawał po sobie nic poznać. Mruczał tylko zadowolony z bliskości z drugim chłopakiem.
- Co się tak uśmiechasz, paskudo? - spytał Chika wpatrując się w uśmiechniętą od ucha do ucha twarz Ruki.
- A, bo mi dobrze.- powiedział.
- Jeśli chodzi o seks to przypuszczam, że tobie z każdym byłoby dobrze...
Ruka popatrzył na niego urażony.
- Nie chodzę do łóżka z kim popadnie. - Burknął.- Masz mnie za dziwkę?
- Nie to miałem na myśli...
- A co...?
- No... Że ciebie to chyba raczej nie zadowoli byle kto, skoro masz taki temperament...-Uff... Wybrnął z sytuacji kryzysowej.
- No...- przyznał Ruka.
- No to ciekawe czemu ja ciągle ląduję z tobą w łóżku? - zapytał Chika patrząc wymownie na Rukę. Blondyn nie bardzo wiedział co ma powiedzieć.
- Bo umiesz mnie zaspokoić?
W odpowiedzi Chika spąsowiał i przywalił Ruce w łeb.
- Jesteś zboczony...- syknął.
- Wiem.- powiedział szczerząc się Hibiya. - Ale nie zaprzeczysz, że ci się to podoba.-stwierdził oblizując wymownie usta i gładząc biodra Chiki.
- Czemu ja się z tobą zadaję?
- Bo mnie lubisz. - stwierdził blondyn.
-O serio?
Hibiya popatrzył na niego. Przez chwilę patrzyli sobie w oczy, po czym Ruka uśmiechnął się drapieżnie.
- No...- mruknął.- Jakbyś nie lubił, to byś ze mną nie lądował tak często w jednym łóżku...
- Nawet gdybym ci powiedział stanowczo nie, to i tak byś się do mnie kleił zarazo...
- Oj... Nie mów do mnie tak brzydko... Bo się rozpłaczę...- powiedział wyginając wymownie usta w podkówkę.
- A może dla odmiany dałbyś mi spokojnie skończyć gotować obiad, co? Mirai za godzinę wróci, a potem idziemy do roboty i kiedy ja to zrobię co?
- Ale ja się chcę kochać...- miauknął Ruka i ugryzł się w język, kiedy tylko zorientował się co właśnie palnął. Niepewnie czekał na reakcję Chiki. "Mysi" chłopak jednak nie odezwał się nic. Nawet jeśli to co powiedział Ruka jakoś go dotknęło, to nie dał tego po sobie poznać.
Ruka niepewnie włożył mu ręce pod bluzę i przytulił się do jego pleców.
- Chikuś...
- Czego?
- Sorki... Walnąłem jak dzik w sosnę...
- Pierwszy raz gadasz pierdoły? O ile wiem to nie...- burknął Chika.
Ruka zamrugał oczami zupełnie jak wtedy, kiedy usiłuje sobie coś przypomnieć.
- Kiedy ja gadam pierdoły?
- Zawsze.- powiedział dobitnie Chika. - I zabieraj te łapy, bo w życiu tego nie skończę. Erotomanie jeden...
- Zabiorę, ale...
- Ale co?
- Jak się dasz namówić na szybki numerek.- powiedział i wyszczerzył się w uśmiechu, który jasno mówił "nie daj się prosić."
Chika odwrócił głowę i popatrzył na niego jak na kompletnego durnia.
- Co ty sobie jaja robisz? Co my parą jesteśmy czy jak?
- No chyba na swój sposób tak? - powiedział Ruka i pocałował zaskoczonego chłopaka w usta. - Mrauuuuu... Uwielbiam się z tobą całować. Masz takie miękkie usta...
Chika poczuł jak twarz pokrywa mu szkarłat.
- Przypomnij mi żebym cię kiedyś zamordował...- syknął.
- Dla ciebie wszystko skarbie...- szepnął mu do ucha namiętnie blondyn. Po chwili złapał zaskoczonego chłopaka w pasie, podniósł jak piórko i posadził na stole. Chika zdążył tylko pomyśleć, że Ruka nie wygląda przecież na kogoś silnego. Raczej wręcz odwrotnie.
"Jak to czasem pozory mogą mylić..."- zdążył tylko pomyśleć, zanim zauważył, że Ruka rozpina mu spodnie.
- Ej no!!!! - zaprotestował chłopak.- Nie przesadzasz...?
- Nie! - powiedział stanowczo Ruka biorąc go w usta. Chika gwałtownie wciągnął powietrze, kiedy poczuł jak gorące wargi starszego chłopaka obejmują go. Miraimo jęknął głośno:
- Ach... Jesteś szalony...
- Wiem, ale przecież to lubisz...- powiedział zaciskając usta mocniej i pieszcząc Chikę językiem.
- Achhhhh... Gdzie ty się tego nauczyłeś? - spytał dysząc ciężko Miraimo. - Uch... Tak...
- Tu i ówdzie...- mruknął Ruka nie przerywając ani na sekundę. Ruchy jego języka stawały się coraz szybsze i mocniejsze. Chika czuł, że dłużej już nie wytrzyma.
- Tak... Jeszcze...- jęczał.- Och Ruka... Nie przestawaj...
Hibiya uśmiechał się tylko zadowolony. Kilka mocniejszych pociągnięć języka i poczuł jak usta wypełnia mu dowód rozkoszy Chiki. Po chwili Ruka podniósł głowę i popatrzył w zamglone oczy Chiki. Uśmiechnął się drapieżnie.
- Jesteś... Popieprzony...- jęknął Chika.
- Oj tam...- żachnął się Ruka. - Od razu popieprzony... Ale twoje jęki będą mi się dzisiaj śnić. Mrauuuu... To twoje "Tak... tak..." Muzyka dla mych uszu...
- Kopnę cię! - warknął nagle Miraimo zapinając spodnie i zeskakując ze stołu.
- A ja...? - miauknął blondyn.
- Co ty?
- No... Ja się tobą zająłem...
- Nie prosiłem cię o to...- stwierdził dobitnie Chika wracając do gotowania.
- Ale ty jesteś...- burknął Ruka. - Mógłbyś się przemóc no... Dotykałeś mnie przecież...
- Ale w usta nie brałem i nie mam zamiaru!
- Szkoda...- westchnął Hibiya. - Mogę sobie tylko wyobrażać jakby to mogło być... Te gorące wargi zaciskające się na moim...- w tym momencie poczuł jak coś twardego uderza go w twarz. W następnej chwili zdjął z twarzy pokrywkę od garnka.- Zero delikatności...
- Jeszcze jeden taki tekst i cię wywalę z domu...- syknął Chika.
- Kurczę no... Ja ci zdradzam moje najpikantniejsze marzenia erotyczne, a ty co...?
- Taaaa? Ciekawe jakie jest to najbardziej pikantne...?
- Och... Jest całkiem szalone... Związać cię, a potem robić z tobą co chcę...- druga pokrywka wylądowała na jego twarzy.
- Jeszcze jedno słowo...- ostrzegł go Chika.
- I co mi zrobisz?
- Wolisz nie wiedzieć...
- Ale ja chcę...- miauczał Ruka.- Chikuś, skarbie, zajmij się "kotkiem"...
Miraimo popatrzył na niego i niewzruszony powiedział dobitnie:
- Kopa i na myszy!
W pierwszym odruchu Ruka nie wiedział jak zareagować, ale w następnej chwili odzyskał mowę.
- Ty jesteś moją myszką.- powiedział podchodząc do Chiki i przytulając się znowu do jego pleców.
- Ej no! - zaprotestował "mysi" chłopak.- Co ja mówiłem?
- Puszczę, ale...
- Ale co?
- Ale po pracy jesteś cały mój... Nie ma zmiłuj...- wyszeptał mu namiętnie do ucha blondyn i polizał je. Chika poczuł dreszcz. Ruka już dawno odkrył, że uszy Chiki były bardzo wrażliwe.
- Pomarz sobie...-jęknął wbrew sobie Chika. Ruka uśmiechnął się tylko pod nosem.

********************************

Z pracy wrócili koło drugiej rano. Obaj mocno podchmieleni. Chika tradycyjnie nocował u Ruki nie chcą budzić siostry. Od razu zwalił się na łóżko.
- Może chociaż byś się rozebrał co? - mruknął Ruka.
- Nie mam siły...
- To ci pomogę...- powiedział Ruka i zaczął ściągać z drugiego chłopaka ubranie. Nie omieszkał przy tym podotykać ciała Chiki.
- Hmmmm...- mruknął z zadowoleniem.- Uwielbiam twoje ciało. Masz taką gładką skórę...-powiedział siadając okrakiem na Chice zaraz po tym jak się sam rozebrał.
- Co robisz...?
- Powiedziałem ci, że po pracy jesteś mój...
- Chcę spać...
- Za chwilę...- powiedział Ruka. Ujął dłonie Chiki w swoje ręce i poprowadził tak, że młodszy chłopak go objął. Chika dotykał Rukę już wcześniej, więc specjalnie go to nie krępowało.
- Erotoman...- syknął tylko masując męskość Ruki. Blondyn zwijał się pod jego dotykiem.
- Och taaaak...- jęczał głośno.- Jeszcze...- powtarzał urywanym szeptem.
Chika patrzył na niego nic nie mówiąc, chłonął jedynie widok jaki Ruka sobą prezentował. Sam nie do końca wiedział czemu, ale widok Ruki w tym stanie bardzo go podniecał. Teraz też czuł jak zaczyna twardnieć. Na dodatek wypił tego wieczoru całkiem sporo i nie miał takich zahamować, jak wtedy gdy był trzeźwy.
- Dajesz teraz lepsze przedstawienie niż parę godzin temu, wiesz? - drażnił się Chika. Orzechowe oczy Ruki otworzyły się leciutko.
- Co ty powiesz...? - jęknął.- Jeszcze...
Chika uśmiechnął się wrednie.
"No to zobaczmy ile wytrzymasz." -pomyślał mysi chłopak głaszcząc i drażniąc męskość Ruki.
- Chi...ka...- jęknął Ruka. - Chcesz żebym się na ciebie rzucił...?
- Akurat... Nie dasz rady w tym stanie...
- Założymy się? - Ruka jednym pewnym ruchem uwolnił się od dłoni Chiki, rozchylił chłopakowi szeroko nogi i wsunął w niego palce.
- Ała! To boli...- poskarżył się Chika, ale w następnej chwili jęknął, kiedy opuszki palców blondyna natrafiły na czuły punkt wewnątrz.
- I kto tu daje niezłe przedstawienie? - spytał z przekąsem Ruka. - Powinienieś się teraz zobaczyć, jak się wijesz...
Chika oddychał ciężko. Nieświadomie poruszył biodrami chcąc wchłonąć głębiej palce Ruki. Jednak blondyn wyjął z niego palce.
Miraimo jęknął z zawodu.
- Mogłeś już skończyć...- mruknął.
- I skończę...- zapewnił go Ruka lokując się między jego nogami.
- Co ty...? - Chika nie skończył pytania. Jęknął tylko głośno z bólu czując jak do jego wnętrza wdziera się coś zdecydowanie większego niż palce...


part 9
the end













Komentarze
mordeczka dnia padziernika 16 2011 23:47:22
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina

Akasza (Brak e-maila) 15:32 15-02-2006
Oryginalne musze przyznac czekam na ciag dalszysmiley
Melaqua Lesthath (Brak e-maila) 16:54 16-02-2006
Zgadzam się z Akaszą
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 19:08 10-03-2006
Jejku^^ Dziękuję za miłe słowa. Niedługo część kolejna^^
Hime (Brak e-maila) 00:37 12-03-2006
Seksowne smiley Podoba mi się
Divine Girl (Brak e-maila) 02:12 01-04-2006
Z kolejną częścią coraz ciekawiej... smiley
Kathy (Brak e-maila) 17:31 01-04-2006
ehhh...przy tym opowiadaniu normalnie chcę mieć starszego brata ^^ jest suuuper!! Ciekawe co będzie dalej ^^
aki (Brak e-maila) 20:52 04-04-2006
popieram że nietypowe...trudno się uwolnić, jak zaczynasz czytać to musisz pochłonąć całe, nie jesteś w stanie przerwać dopóki się nie skończy...
Maja-Pistacja (Brak e-maila) 14:26 07-04-2006
Za co się nie weźmiesz jest git.
To opcio jest miodzio, muszę sobie wycieraczki na monitorze zamontować.Po prostu masz kolejnego uzależnionego.Gratulacje
An-Nah (Brak e-maila) 10:14 04-05-2006
Heh, ja wiem, ze ejstem czepialską suką i tak dalej, ale jak cos rpzeczytam, to musze napisać CO o tym myślę. Przykro mi. Nie obrażaj się i nie bierz sobie teog do serca, zwłąszcza, ze stylistycznie nie jesteś wcale zła, choć popracować nad rozbudową stylu powinnaś. No, ale za ilosć teog co piszesz - "rispekt", jak mawiają hiphopowcy smiley W każdym razie, mam duże, duże wątpliwości co do natury profesji Drag Queen, a raczej do sposobu w jaki ją opisujesz. Problem w tym, ze występy Drag Queen (i Drag Kings, bo i kobiety przebierajace się za mężczyzn istnieją) to nie fanservice, a sztuka - sztuka przebrania się i naśladowania kobiety, aktorstwo i spiew - bynajmniej nie striptiz i pokazy "gry wstepnej" - chbya, ze klub jest naprawdę podły... Wiem, w ramach twojej własnej fikcji literackiej, ok, w tym konkretnym przypadku moze być tak, jak to opisujesz smiley
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 20:15 04-05-2006
Towja wola jak to odbierasz... Ja miałam po prostu ochotę napisać coś nie tego i takowe mi wyszło, a że nie nie każdemu się podoba to jego osobista sprawa. Poza tym piszę, bo lubię. Zawodowcem nie jestem więc krytyki do siebie nie biorę. Wyznaję zasadę nie chcesz to nie czytaj.
luc1000 (Brak e-maila) 18:58 04-08-2006
pisz dalej masz wspaniałe pomysły!!!
morg (Brak e-maila) 22:30 29-08-2006
widziałam występy drag queen. Autorka też powinna. o jakim rozbieraniu się moze byc mowa kiedy ktoś ma wypchane cycki?
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 20:44 05-09-2006
Oj ludzie no... Wiem na czym to naprawde polega... Ja tylko sie tym ispirowałam^^;;
aithne (Brak e-maila) 01:59 28-12-2006
poproszę ciąg dalszy smiley
asjana (Brak e-maila) 17:29 24-03-2007
fajnie ze jest kolejna czesc ale prosze szybko kolejna bo jestem ciekawa tego co bedzie dalej
Mosa (Brak e-maila) 10:47 08-08-2007
Bardzo proszę o kolejne cześci. Jak najszybciej, bo się doczekać nie mogę.
Karo (Brak e-maila) 15:53 27-11-2007
Suuuupersmiley Wszystkie Twoje opowiadania mi sie podobają, ale to najbardziejsmiley Kiedy będzie następna część?
Hary-chan (Brak e-maila) 01:02 18-02-2008
Minęło już tyle czasu od poprzedniego dodania kolejnego rozdziału tego poka... W ogóle dużo czasu minęło od Twojej poprzedniej publikacji... Pfff... nawet nie wiesz jak bardzo czekam na następne części... i to każdego z twoich opków. I to od bardzo dawna. Dodaj coś... plosiem! T^T
asjana (Brak e-maila) 07:47 02-06-2008
czemu te części są takie krótkie ja chce więcej, bardzo mi się podoba mama nadziej ze niedługo coś dodasz
Haru-chan (Brak e-maila) 16:01 06-06-2008
Jeeeeeee........ ^^ doczekałem się!!! Konkret, to to co uwielbiam (i nie chodzi mi o lemona). Tylko szkoda, że to TYLKO dwie części... >.>" jęczę? Z pewnością... Ryo, więcej, (nie napiszę "mocniej"smiley dalej, dłużej! XDDD Czekam na ciąg dalszy.
kasai (Brak e-maila) 23:43 03-07-2008
domagam się więcej !!
Dodaj komentarz
Zaloguj si, eby mc dodawa komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostpne tylko dla zalogowanych Uytkownikw.

Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, eby mc dodawa oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Uytkownika

Haso



Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem?
Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.

Zapomniane haso?
Wylemy nowe, kliknij TUTAJ.
Nasze projekty
Nasze stałe, cykliczne projekty



Tu jesteśmy
Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć



Ciekawe strony




Shoutbox
Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.

Myar
22/03/2018 12:55
An-Nah, z przyjemnością śledzę Twoje poczynania literackie smiley

Limu
28/01/2018 04:18
Brakuje mi starego krzykajpudła :c.

An-Nah
27/10/2017 00:03
Tymczasem, jeśli ktoś tu zagląda i chce wiedzieć, co porabiam, to może zajrzeć do trzeciego numeru Fantoma i do Nowej Fantastyki 11/2017 smiley

Aquarius
28/03/2017 21:03
Jednak ostatnio z różnych przyczyn staram się być optymistą, więc będę trzymał kciuki żeby udało Ci się odtworzyć to opowiadanie.

Aquarius
28/03/2017 21:02
Przykro słyszeć, Jash. Wprawdzie nie czytałem Twojego opowiadania, ale szkoda, że nie doczeka się ono zakońćzenia.

Archiwum