The Cold Desire
   Strona Główna FORUM Ekipa Sklep Banner Zasady nadsyłania prac WYDAWNICTWO
Grudnia 22 2024 05:05:32   
Nawigacja
Szukaj
Nasi autorzy
Opowiadania
Fanfiki
Wiersze
Recenzje
Tapety
Puzzle
Skórki do Winampa
Fanarty
Galeria
Konwenty
Felietony
Konkursy
ŚCIANA SŁAWY
Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek









































POLECAMY
Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner





Witamy
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
Drag queen 7
by Ryoko Kotoyo
2006

Brak przedmowy :P



-Ruka...?
-Tak...?
-Czy ty możesz się ode mnie odkleić? Próbuję coś ugotować...-syknął Chika wściekle.
Od parunastu minut Ruka bezczelnie wlepiał się w jego plecy i obejmował rękami w pasie.
-Ale mi jest dobrze...-miauknął blondyn całując Chikę w kark.
-Jeśli mnie natychmiast nie puścisz i nie dasz skończyć, to zapowiadam ci, że będziesz chodził głodny! To raz...
-A dwa ?-spytał zaczepnie Ruka.
-Wybij sobie z głowy, że kiedykolwiek jeszcze u ciebie zanocuję...-powiedział groźnie odwracając się do blondyna.
Ruka popatrzył najpierw na chłopaka przed sobą, a potem na nóż, który ten trzymał w ręce.
-To jest szantaż...-miauknął.
-Wiem.-powiedział zadowolony "mysi" chłopak.-To jak będzie? - spytał.
-Puszczę, ale...
-Ale co...?-spytał Chika mrużąc oczy.
-Ale chcę buzi.-zakończył blondyn z uśmiechem i wbił w Chikę swoje orzechowe oczy.
Chika popatrzył na niego. Niby przyzwyczaił się już do tekstów i zachowań Ruki, ale wciąż nie za bardzo lubił, kiedy dotyczyły one jego osoby. Pracowali razem już jakieś dwa tygodnie. Chika był wdzięczny Ruce, że wkręcił go w ten, jak on to osobiście nazywał, "niemoralny" interes, ale takie spoufalanie się trochę go krępowało. Szczególnie, kiedy nie miało ono związku z pracą. Fakt, że zarabiał kupę kasy. Nigdy nie zapomni miny Mirai, kiedy po pierwszej nocy dał jej rano kilka banknotów, żeby miała na swoje wydatki w tym tygodniu. Wkurzały go jednak momenty, kiedy Ruka zachowywał się wręcz prowokacyjnie.
Chika westchnął.
-Zachowujesz się jakbyśmy byli parą...-powiedział "mysi" chłopak.
-A nie jesteśmy? -spytał Ruka.
-Na pewno nie w takim znaczeniu...-powiedział Chika mrużąc oczy.
Ruka popatrzył na chłopaka przed sobą, który złościł się właśnie na niego.
-I tak cię lubię! -powiedział z uśmiechem i pocałował szybko Chikę zanim ten zdążył zareagować.
-Tyyyyy...
-Złość się, złość.-powiedział ze śmiechem Ruka. -Jesteś wtedy śliczny...
-Zabiję...-warknął Chika biorąc drugi nóż.
-Ej, ej, ej...-jęknął Hibiya cofając się trochę.-Na żartach się nie znasz...?
-NIE! -wrzasnął "mysi" chłopak .-MIRAI!!! -krzyknął.
Po chwili do kuchni weszła dziewczyna o równie "mysich" włosach i patrzyła pytająco na chłopaka z nożami w rękach.
-Chciałeś coś braciszku? -spytała.
-Tak.-powiedział stanowczo.-Zabierz mi z kuchni tego zboczeńca i pilnuj dopóki nie zawołam, że obiad gotowy. W międzyczasie spróbuję mu do jedzenia dodać trucizny...
Blondyn posłał mu spojrzenie zbitego psa.
-Chodź mała...-powiedział do Mirai. -Twój brat łamie mi serce...-stwierdził i otarł niewidoczną łzę.
Mirai zaczęła się śmiać, a Chika warczeć w kierunku Ruki. Po chwili oboje wyszli z kuchni, a Miraimo usłyszał przeciągłe wycie. Niewątpliwie autorstwa Ruki.
-Co ci się dzieje popaprańcu?!!! -Krzyknął "mysi" chłopak wypadając z kuchni. Widać było, że jest wściekły.
Ruka i Mirai siedzieli na kanapie. Ruka odwrócony w kierunku uchylonych drzwi balkonu, a Mirai obok niego. Dziewczyna zaśmiewała się tak, że aż z oczu pociekły jej łzy.
-Wyję z rozpaczy do księżyca...-powiedział blondyn i zawył ponownie.
-Gdzie masz księżyc? -warknął Chika. -Jest południe!!!
-No to do słońca... Wprowadzę nowy zwyczaj...-stwierdził i zawył po raz trzeci.
Tym razem Chika prasnął go ścierką w głowę.
-Ała...-jęknął blondyn zasłaniając głowę rękami.-Za co?
-Za twoją głupotę... Może ci ją wybiję z głowy...-syknął i zamierzył się na blondyna ponownie, ale zanim zdążył go uderzyć Ruka złapał go w pasie, powalił na kanapę i przygniótł swoim ciężarem. Uśmiechał się przy tym rozbrajająco.
-Mam yaoi na żywo! -zapiała nagle Mirai.
-I ty Brutusie przeciwko mnie? -jęknął Chika .-Złaź ze mnie...-powiedział stanowczo do Ruki.
-Ale mnie jest dobrze.-powiedział Ruka i mrugnął znacząco do Mirai.
-Macie moje błogosławieństwo.-powiedziała nagle dziewczyna poważnym tonem, ale oczy jej się śmiały.
-Co ty bredzisz, dziewczyno...?-spytał Chika. -Ruka! Złaź, bo mi się obiad przypali.
-Ale potem to sobie odbiję...-powiedział blondyn wstając niechętnie.
-Potem to idziemy do roboty... Że też ja cię muszę znosić po godzinach pracy...-powiedział zbolałym głosem i poszedł kończyć obiad. Dopiero po 20 minutach zawołał ich mówiąc, że jedzenie gotowe. Od jakiegoś czasu Ruka przychodził do nich na wspólne posiłki.
-Zmywacie.-powiedział stanowczo Chika, kiedy cała trójka zaczęła jeść. Ruka i Mirai popatrzyli na Chikę.
-A to czemu? -spytali oboje.
-Raz! Ja gotowałem, dwa! Jestem starszy... Trzy...-tu zwrócił się do Mirai. -Inaczej zawieszę ci kieszonkowe...
-Sadysta...-syknęła dziewczyna.
-A mnie co grozi? -spytał Ruka.
-Celibat...-powiedział dla żartu Chika i uśmiechnął się wrednie, ale mina mu zrzedła, kiedy zobaczył zbolałą minę Ruki. Po chwili jednak blondyn powiedział:
-Jak się trzeba nacierpieć dla kilku chwil przyjemności...
-Przypominam ci, że ja z tobą nie śpię w tym znaczeniu...-mruknął Chika.
-A mam ci przypomnieć to i owo...?-spytał wrednie Ruka.
-Dodam ci kiedyś do żarcia trutkę na szczury...

*****************************

-Chika?- "mysi" chłopak zatrzymał się słysząc swoje imię. -Chika! To naprawdę ty!
Chłopak odwrócił się. Podbiegła do niego wysoka dziewczyna o długich, brązowych włosach i uściskała go.
-Sayoko! -ucieszył się szczerze.-Nie poznałem cię! Strasznie się zmieniłaś przez te dwa lata.
-Ty też dobrze wyglądasz.-powiedziała dziewczyna.-Co u ciebie? Jak tam siostra?
-A dobrze. Wynajęliśmy mieszkanie tutaj w pobliżu.
-Czyli już nie mieszkacie u dziadków?
-Nie. Chcieliśmy się chociaż trochę usamodzielnić. Kolega pomógł mi znaleźć pracę i starcza nam na wszystko.
-To dobrze, bo się martwiliśmy o was. Daj mi swój numer to czasem zadzwonię. Ludzie z naszej klasy powyjeżdżali na studia albo do pracy. Prawie z nikim nie mam kontaktu.
-Ty też studiujesz? -spytał Chika.
-Yhm! Dostałam się na prawo.-pochwaliła się dziewczyna.
-To było do przewidzenia. Zawsze byłaś bardzo zdolna.-powiedział chłopak z uśmiechem.
-A dziękuję.-powiedziała ze śmiechem.-Muszę niestety lecieć. Mam wykłady. Trzymaj się. Zadzwonię do was.-powiedziała i pocałowała Chikę w policzek.
-Na razie! -krzyknął Chika i odwrócił się żeby dalej iść w swoją stronę. Dopiero po chwili dostrzegł Rukę, który przyglądał mu się z dziwnym wyrazem twarzy.
Miraimo podszedł do niego.
-Nawet mi cześć nie powiesz? -spytał.-Co to za mina? Stało się coś?
-Nie...-mruknął blondyn.-Zupełnie nic...
Chika patrzył zaskoczony jak chłopak wchodzi do budynku.
-Ruka...? Ruka czekaj no!!! -powiedział i pobiegł za nim. Dopadł go przy windzie.-Co cię ugryzło?
-Nic...
-Niezłe musi być to nic, skoro masz taką minę...
Blondyn popatrzył na niego.
-Nieważne... Musimy się pomału zbierać do pracy. Wpadnę po ciebie za 20 minut...-powiedział kiedy Chika wysiadł na swoim piętrze.
"Mysi" chłopak długo się zastanawiał, co ugryzło jego przyjaciela.


part 7
the end



<










Komentarze
wielkamorda dnia padziernika 16 2011 23:46:20
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina

Akasza (Brak e-maila) 15:32 15-02-2006
Oryginalne musze przyznac czekam na ciag dalszysmiley
Melaqua Lesthath (Brak e-maila) 16:54 16-02-2006
Zgadzam się z Akaszą
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 19:08 10-03-2006
Jejku^^ Dziękuję za miłe słowa. Niedługo część kolejna^^
Hime (Brak e-maila) 00:37 12-03-2006
Seksowne smiley Podoba mi się
Divine Girl (Brak e-maila) 02:12 01-04-2006
Z kolejną częścią coraz ciekawiej... smiley
Kathy (Brak e-maila) 17:31 01-04-2006
ehhh...przy tym opowiadaniu normalnie chcę mieć starszego brata ^^ jest suuuper!! Ciekawe co będzie dalej ^^
aki (Brak e-maila) 20:52 04-04-2006
popieram że nietypowe...trudno się uwolnić, jak zaczynasz czytać to musisz pochłonąć całe, nie jesteś w stanie przerwać dopóki się nie skończy...
Maja-Pistacja (Brak e-maila) 14:26 07-04-2006
Za co się nie weźmiesz jest git.
To opcio jest miodzio, muszę sobie wycieraczki na monitorze zamontować.Po prostu masz kolejnego uzależnionego.Gratulacje
An-Nah (Brak e-maila) 10:14 04-05-2006
Heh, ja wiem, ze ejstem czepialską suką i tak dalej, ale jak cos rpzeczytam, to musze napisać CO o tym myślę. Przykro mi. Nie obrażaj się i nie bierz sobie teog do serca, zwłąszcza, ze stylistycznie nie jesteś wcale zła, choć popracować nad rozbudową stylu powinnaś. No, ale za ilosć teog co piszesz - "rispekt", jak mawiają hiphopowcy smiley W każdym razie, mam duże, duże wątpliwości co do natury profesji Drag Queen, a raczej do sposobu w jaki ją opisujesz. Problem w tym, ze występy Drag Queen (i Drag Kings, bo i kobiety przebierajace się za mężczyzn istnieją) to nie fanservice, a sztuka - sztuka przebrania się i naśladowania kobiety, aktorstwo i spiew - bynajmniej nie striptiz i pokazy "gry wstepnej" - chbya, ze klub jest naprawdę podły... Wiem, w ramach twojej własnej fikcji literackiej, ok, w tym konkretnym przypadku moze być tak, jak to opisujesz smiley
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 20:15 04-05-2006
Towja wola jak to odbierasz... Ja miałam po prostu ochotę napisać coś nie tego i takowe mi wyszło, a że nie nie każdemu się podoba to jego osobista sprawa. Poza tym piszę, bo lubię. Zawodowcem nie jestem więc krytyki do siebie nie biorę. Wyznaję zasadę nie chcesz to nie czytaj.
luc1000 (Brak e-maila) 18:58 04-08-2006
pisz dalej masz wspaniałe pomysły!!!
morg (Brak e-maila) 22:30 29-08-2006
widziałam występy drag queen. Autorka też powinna. o jakim rozbieraniu się moze byc mowa kiedy ktoś ma wypchane cycki?
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 20:44 05-09-2006
Oj ludzie no... Wiem na czym to naprawde polega... Ja tylko sie tym ispirowałam^^;;
aithne (Brak e-maila) 01:59 28-12-2006
poproszę ciąg dalszy smiley
asjana (Brak e-maila) 17:29 24-03-2007
fajnie ze jest kolejna czesc ale prosze szybko kolejna bo jestem ciekawa tego co bedzie dalej
Mosa (Brak e-maila) 10:47 08-08-2007
Bardzo proszę o kolejne cześci. Jak najszybciej, bo się doczekać nie mogę.
Karo (Brak e-maila) 15:53 27-11-2007
Suuuupersmiley Wszystkie Twoje opowiadania mi sie podobają, ale to najbardziejsmiley Kiedy będzie następna część?
Hary-chan (Brak e-maila) 01:02 18-02-2008
Minęło już tyle czasu od poprzedniego dodania kolejnego rozdziału tego poka... W ogóle dużo czasu minęło od Twojej poprzedniej publikacji... Pfff... nawet nie wiesz jak bardzo czekam na następne części... i to każdego z twoich opków. I to od bardzo dawna. Dodaj coś... plosiem! T^T
asjana (Brak e-maila) 07:47 02-06-2008
czemu te części są takie krótkie ja chce więcej, bardzo mi się podoba mama nadziej ze niedługo coś dodasz
Haru-chan (Brak e-maila) 16:01 06-06-2008
Jeeeeeee........ ^^ doczekałem się!!! Konkret, to to co uwielbiam (i nie chodzi mi o lemona). Tylko szkoda, że to TYLKO dwie części... >.>" jęczę? Z pewnością... Ryo, więcej, (nie napiszę "mocniej"smiley dalej, dłużej! XDDD Czekam na ciąg dalszy.
kasai (Brak e-maila) 23:43 03-07-2008
domagam się więcej !!
Dodaj komentarz
Zaloguj si, eby mc dodawa komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostpne tylko dla zalogowanych Uytkownikw.

Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, eby mc dodawa oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Uytkownika

Haso



Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem?
Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.

Zapomniane haso?
Wylemy nowe, kliknij TUTAJ.
Nasze projekty
Nasze stałe, cykliczne projekty



Tu jesteśmy
Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć



Ciekawe strony




Shoutbox
Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.

Myar
22/03/2018 12:55
An-Nah, z przyjemnością śledzę Twoje poczynania literackie smiley

Limu
28/01/2018 04:18
Brakuje mi starego krzykajpudła :c.

An-Nah
27/10/2017 00:03
Tymczasem, jeśli ktoś tu zagląda i chce wiedzieć, co porabiam, to może zajrzeć do trzeciego numeru Fantoma i do Nowej Fantastyki 11/2017 smiley

Aquarius
28/03/2017 21:03
Jednak ostatnio z różnych przyczyn staram się być optymistą, więc będę trzymał kciuki żeby udało Ci się odtworzyć to opowiadanie.

Aquarius
28/03/2017 21:02
Przykro słyszeć, Jash. Wprawdzie nie czytałem Twojego opowiadania, ale szkoda, że nie doczeka się ono zakońćzenia.

Archiwum