ŚCIANA SŁAWY | Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek
|
POLECAMY | Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner
|
|
Witamy |
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
|
Nowa Atlantyda 49 |
Zbliżamy się nieuchronnie do części 50...
NOWA ATLANTYDA
PART 49
Po dłuższej przerwie wielki powrót.^^
"Chodu, chodu chodu!" -wrzeszczał w myślach Hoshi uciekając przed Kojim. Sklasyfikował gościa momentalnie jako zboczeńca i zainteresowanego nim.
"Sam już nie wiem co gorsze?"- zastanawiał się.
Kiedy spadł z drzewa i kapitan go złapał nawet się ucieszył, że nie upadł na ziemię, ale kiedy Koji go pocałował... Poczuł obrzydzenie. Nie chciał żeby całował go ktoś inny niż Yuma. Chciał się odsunąć, ale Ouzuki przytrzymał go mocno i nie pozwalał się ruszyć.
-Senpai...-zaczął niepewnie chłopak.-Puść...
Koji nie odezwał się tylko przewrócił chłopaka na plecy i przytrzymał mu ręce nad głową. Hoshi czuł, że zaraz zacznie panikować.
-Senpai co...?-zaczął, ale starszy chłopak mu przerwał.
-Podobasz mi się.-powiedział.
Hoshi zastygł w bezruchu i jedyne co czuł to krwisty rumieniec wylewający mu się na twarz. Czyli jednak Ryo miał rację... O kurde!
-Senpai... Ale ja...-zaczął, ale starszy znowu mu przerwał.
-Chciałbym się z tobą spotykać.-wypalił.
Hoshi zrobił wielkie oczy i nie mogąc się powstrzymać pisnął:
-ŻE KURDE CO?!!!
Koji odruchowo puścił ręce Hoshiego ze zdziwienia, co ten od razu wykorzystał zrywając się z miejsca i rzucając do ucieczki.
-HOSHI!!! -usłyszał za sobą głos kapitana, który najwyraźniej postanowił go dopaść.-ZACZEKAJ!!!
"Pomarzyć wolno!" -pomyślał sarkastycznie Hoshi i przyspieszył.
Mniej więcej znał zagajnik i wiedział, że dobiega do granic posesja, na której stał pałacyk. W głowie zamajaczyła mu myśl...
************************************
Koji musiał przyznać, że Hoshi jest szybki. Kiedy już myślał, że dogonił chłopaka ten zniknął mu z oczu. Ouzuki rozejrzał się dookoła. Najwidoczniej był niedaleko granicy posesji, bo dalej rośliny nie były już tak wypielęgnowane. Zatrzymał się i popatrzył na mieniące się nieduże jeziorko. Najwidoczniej musiało stanowić naturalną granicę. Tafla jeziora leciutko falowała. Kopnął nieduży kamyczek, który wpadł blisko brzegu. Obserwował jak na wodzie tworzą się kręgi. Zaklął cicho pod nosem. Gdyby nie puścił rąk chłopaka...
Ech... Teraz nie czas na takie myśli. Musi wyczaić kolejną okazję, żeby z nim pogadać. Tak łatwo nie odpuści!
Z rozpędu kopnął większy kamień, który wpadł z głośnym pluskiem do wody.
Nie pozostało mu nic innego jak wrócić do pałacyku i liczyć na to, że tam jakoś złapie Hoshiego. Przypuszczał, że chłopak tak kluczył między drzewami, że nie zauważył jak zmienił kierunek.
************************************
Hoshi prychając wynurzył się z wody w mokrym ubraniu.
-Cholera...-zaklął pod nosem.-Musiał kopnąć ten kamień tak, że głowę dostałem? -mruczał pod nosem wychodząc na brzeg i rozcierając sobie guza.
W ostatniej chwili przypomniał sobie, że może wytrzymać długo pod wodą. Odbił się od brzegu i zanurkował. Przesiedział w niewielkiej odległości od brzegu dotąd aż Koji nie odszedł. Dopiero kiedy był pewien, że chłopak jest dość daleko wynurzył się.
Próbował wycisnął chociaż trochę wody z ubrania, ale na niewiele się to zdało. Nie pozostało mu nic innego, jak wracać spory kawałek w stanie zmokłej kury.
-Cholera...!
Przeklinał całą drogę do pałacyku, tym bardziej, że było mu zimno w mokrym ubraniu. Kiedy był blisko tyłów świątyni zauważył go Capricorn-jeden z kapłanów. Natychmiast podszedł do chłopca i otulił swoją peleryną.
-Ileo-Ni! Co się stało? Jesteś cały mokry! -pytał.
-Wpadłem przez nieuwagę do jeziorka...-powiedział szczękając zębami.
-A nie mogłeś się przemieścić? -spytał kapłan.
-Nie mogłem się skupić... Zimno mi...
-Chodź do środka...-powiedział kapłan obejmując go za ramiona i prowadząc na kwatery mieszkalne kapłanów.-Dam ci coś ciepłego i jakieś ubranie na zmianę.
Hoshi mógł tylko kiwnąć głową, tak mu było zimno. Dał się bez słowa zaprowadzić do pokoju kapłana, gdzie ten szybko znalazł mu tunikę na zmianę i poszedł po coś ciepłego do picia. Hoshi szybko zdjął z siebie mokra szatkę i założył suchą. Od razu zrobiło się mu lepiej. Jedyne co mu w tej chwili dolegało to senność. Nawet nie zauważył, że zrobił się późny wieczór. Jakoś odruchowo położył się na łóżku i zasnął, kiedy tylko przyłożył głowę do poduszki.
Kiedy Capricorn wrócił z uśmiechem zauważył, że chłopiec zasnął. Nie pozostało mu nic innego, jak przykryć Hoshiego kołdrą i iść powiadomić innych, że chłopiec jest u niego.
part 49
the end
|
|
Komentarze |
dnia padziernika 16 2011 23:21:05
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina
Schensi (Brak e-maila) 22:18 06-10-2004
ciiiiiiiiiiiiudo ^^
Luz (Brak e-maila) 21:33 09-10-2004
cudo.. ale coś mało tego cuda^^
Kathy (kathy15poczta.onet.pl) 12:55 26-10-2004
suuuuuper!!!Ale czekam na dalsze części...długo czekam...za długo czekam...ja nerwicy dostaję jak tego nie czytam^^
lollop (Brak e-maila) 22:20 20-11-2004
czekam z utęsknieniem na dalsze części!!!!!!!
aisyp (Brak e-maila) 17:46 06-01-2005
dopiero zaczynam czytać, ale to tak podniecające, że poprosze o następne tego części... wogóle twoje opo są super... tak dalej
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 14:25 15-01-2005
Kolejna część już jest prawie gotowa do wysłania^^ Cieszę się, że się wam tak podoba^^
YuMi. (Brak e-maila) 21:42 17-11-2005
a ja na nia czekam z nicierpliwoscia^^ prawir rok minal i nie ma wiecej... =.=" musi byc!
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 21:15 18-11-2005
Ja już dawno wysłałam kilka części i jak widać w końcu się pojawiły^^ Niedługo kilka nowych części, które już sa gotowe do wysłania^^
Linda (Brak e-maila) 14:44 26-12-2005
Czytalam to jakis czas temu - kiedy mialo 1 rozdzial czy cos w tym stylu, wiec tak patrze 10...najpierw zastanowienie sie"o czym toto bylo?" pozniej "eee...moze to jakies nowe opo?", po czym powrot do konca pierwszego(niezawodny sposob made by Linda, czasami(zawsze) nie pamietam o czy, sa opa(zdarza sie ze nawet nie wiem, czy to istnialo czy nie)to patrze na koniec rozdzialu pierszego lub drugiego i od razu wiem ^o^....dobra, bede czytac reszte(9 rozdzialow - rodzina mnie wyklnie, a brat przeklnie)
nicraM (Brak e-maila) 17:04 18-01-2006
Swietne! Mam nadzieje, ze C.d. nastapi ??:>
Kathy (Brak e-maila) 22:29 15-02-2006
mruuuuuuu...ja jush dostałam kiedyś streszczenie tej historyjki na gadu ale nie przypuszczałam, że to będzie takie sweeeeeet!! *^_________^* ja siem rozpływam i czekam na dalsze części^^
Ryoko (Brak e-maila) 15:19 17-02-2006
Nie jesteś jedyna Kathy^^ Postaram się naskrobać coś jak najszybciej^^
Bel e Muir (Brak e-maila) 16:03 28-02-2006
Powiem jedno: chcę więcej! Cudowna historia, tylko beta by się przydała... ale to już szczegół
Katarina (Brak e-maila) 03:13 06-03-2006
Całkiem niezłe, całkiem niezłe... Jestem dopiero na 4-tej częsci, ale nie pogłam się powstrzymać by się nie wpisać Ciekawy pomysł z tym opowiadaniem, i postacie z humorem
Katarina2 (Brak e-maila) 03:56 06-03-2006
No i doszłam do końca. Czytało się całkiem miło, chociaż wyraźnie widać inspiracje twórczością Margit Sandemo ( na przykład niektóre imiona bohaterów, Lemurowie oczy Svilowie... ) Wydaje mi się, że gdybyś postarała się unikać podobnych 'kwiatków' opowiadanie bardzo by na tym zyskało. Mimo wszystko czekam na dalsze częsci, bo to bardzo odprężająca lektura
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 19:08 10-03-2006
Co ja poradze, że jestem miłośniczką jej książek. A zresztą na potrzeby opowiadania pożyczyłam sobie nazwy, bo nie mogłam znaleść ładniejszych. To chyba nic strasznego?
Katarina (Brak e-maila) 05:48 11-03-2006
"Strasznego" - nie to chyba za duże słowo, ale mimo wszystko...
Wiesz, ja swego czasu także byłam miłośniczką jej książek (do tej pory mam w domu chyba wszystkie tomy)i jej twórczość także wywarła pewien wpływ na moje pisarstwo, ale pożyczanie sobie na tyle charakterystychnych nazw trochę odbiera twojemu opowiadaniu realizmu.
Nie odbieraj tego jako ataku, w żadnym wypadku. Po prostu wierzę w twoją wyobraźnię
schensi (Brak e-maila) 14:13 13-03-2006
MOOORE AJ NID MOOOR!!!!!!!! biesz sie dziewczyno do pracy chcesz bym zniecierpliwosci podgryzala sciany?! juz juz do klawiaturki, booooskie az mniam XD slinka cieknie
Yumi (Brak e-maila) 18:39 21-03-2006
to jest wyjebiste ^_^
lollop (lollop@op.pl) 22:51 22-03-2006
bardzo mi się to opko podoba serio byle tak dalej
rewa (Brak e-maila) 18:15 23-03-2006
Świetne opowiadanie, uwielbiam twoją twórczość wprawdzie dopiero wczoraj przeczytałam to opowiadanie a to dlatego że wole mocniejsze teksty (N-17, PG-13) może w dalszy częściach będzie trochę ostrzej, historia jest naprawdę wciągająca i dobrze się czyta. Jak reszt czekam na dalsze części, powodzenia w dalszej pracy ( proszę nie zapomni tylko Lovers of music )
Airtnat (Brak e-maila) 23:07 02-04-2006
Ajajaj... Sagą inspirowane. I Rama mi tu wrzuciłaś mojego. I w ogóle. O! Ale opowiadanko świetne, jak zresztą wszystkie twoje tekściki Ja tu się historii powinnam uczyć, a jakoś tak godzinka minęła...
Raven (Brak e-maila) 18:43 04-04-2006
Ryo~! Ravenek Cię uprzejmie prosi! Dopisz coś nowego do NA, bo ja tutaj usycham T.T Chcesz mieć mnie na sumieniu, chcesz? xP
luc1000 (Brak e-maila) 22:22 03-08-2006
świetny początek na coś większego i poważniejszego.Swoją drogą też jestem miłośniczką Margit Sandemo,ale fanką twoich opowadanek też jestem
Moni_que i Istaril (Brak e-maila) 17:22 23-10-2006
Więcej, więcej prosimy o wiecej tego cudownego opowiadanka ^_-!!
sintesis (Brak e-maila) 23:22 23-10-2006
przeczytalam i jestem zachwycona i oczywiscie pozadam jeszcze wiekszej ilosci twego geniuszu..
(Brak e-maila) 00:00 27-10-2006
ja bym tez proiła ak najszbciej o następna cześć bo uschne z tej niewiedzy co dalej^-^
asjana (Brak e-maila) 16:50 15-12-2006
super piszesz tylko czemu te czesci sa takie krotkie i jest ich tak malo czekam z niecierpliwoscia na kolejne czesci
Ryoko (Brak e-maila) 15:35 23-12-2006
MAŁO?O.O O matko... No to nie mam wyjścia^^'' Trzeba pisać dalej^^
naru (naru89@wp.pl) 23:22 29-12-2006
ja króciutko...jeśli coś jest dobre ( w tym wypadku b.b.b.b.b dobre) to powinno być tego więcej, więcej, więcej i jeszcze raz więcej...toteż JA CHCEM WIĘCEJ!! a jestem chora( na głowę od urodzenie!!) i osobie chorej się nie odmawia
Tanpopo (Brak e-maila) 20:39 20-03-2007
ślinotok.... jeszcze
kaika (Brak e-maila) 22:03 25-04-2007
oh, oh oh... aj wont mooooor...!!!!!!
Samotna i on (Brak e-maila) 19:35 30-04-2007
No, całkiem niezłe... Parę takich dziwnych błędów, literówek, braki przeciwnków i inne,,, ale nieĽle. Czekamy na dalsze częsci.
marisa (marisa666@wp.pl) 19:52 16-07-2007
Suuuuuper!!! Kiedy nastepne czesci??
Mosa (Brak e-maila) 19:52 27-07-2007
super opo
a tak na bokutowcale nie przeszkadzało by mi gdyby to opowiadanko miałoiz 70 części jest srasznie wciągajace oby wiecej takich
Antaryjczyk (Brak e-maila) 17:16 04-08-2007
opowiadanie jest SSSSSSUUUUUPPPPPPPPEEEEEEERRRRRRR!!!!!!!!!!!!! najlepsze jakie do tej pory tu czytałem. Nie mogę doczekać się następnych części, nawet jeśliby miało ich być ze 100...... czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy.
Aithne (Brak e-maila) 23:40 02-09-2007
mhrrau. chwila przerwy w śledzeniu i już kilkuodcinkowa niespodzianka. czekam na ciąg dalszy
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 20:34 08-09-2007
częsci bedzie dużo^^ Spoko
bajerancki klub kucyka pony (Brak e-maila) 19:51 24-10-2007
to jest faaaaaajneeeeeeeeee!!! ja chce jeeeeeeeeeszczeeeee!!!
bajerancki klub kucyka ponny (Brak e-maila) 21:24 14-11-2007
byłabym wdzięczna za napisanie dalszego ciągu...xD
bubu (Brak e-maila) 19:40 21-01-2008
będzie jakiś ciąg dalszy??
MajaVW (Brak e-maila) 18:04 03-06-2008
Fajne, tylko ze czytam juz chyba ze 3 raz to opo bo jak cos nowego dochodzi, to juz nie wiem co wczesniej bylo... No nic. Ciesze sie, ze jednak postanowilas to kiedys skonczyc...
Viv (Brak e-maila) 16:10 23-06-2008
ojej...
wciągające szalenie
mam nadzieję, że nie będziemy musieli długo czekać na dalsze części...
Viv (Brak e-maila) 00:12 06-04-2009
fajnie, że się coś nowego pojawiło (nawet jeżeli po tak długim czasie...)
Yumi (Brak e-maila) 22:47 08-04-2009
w takim momencie przerwac : O!! Aj hejć ju!! A tyle na to czekałam |
|
Dodaj komentarz |
Zaloguj si, eby mc dodawa komentarze.
|
Oceny |
Dodawanie ocen dostpne tylko dla zalogowanych Uytkownikw.
Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, eby mc dodawa oceny.
Brak ocen.
|
|
Logowanie |
Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem? Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.
Zapomniane haso? Wylemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
Nasze projekty | Nasze stałe, cykliczne projekty
|
Tu jesteśmy | Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć
|
Shoutbox | Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.
Archiwum
|
|