The Cold Desire
   Strona Główna FORUM Ekipa Sklep Banner Zasady nadsyłania prac WYDAWNICTWO
Kwietnia 24 2024 03:53:18   
Nawigacja
Szukaj
Nasi autorzy
Opowiadania
Fanfiki
Wiersze
Recenzje
Tapety
Puzzle
Skórki do Winampa
Fanarty
Galeria
Konwenty
Felietony
Konkursy
ŚCIANA SŁAWY
Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek









































POLECAMY
Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner





Witamy
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
Nowa Atlantyda 44
Zbliżamy się nieuchronnie do części 50...



NOWA ATLANTYDA
PART 44


Hoshi szczerzył się szczęśliwy do wszystkich naokoło. A był szczególnie zadowolony, że znowu ma koło siebie najlepszego kumpla i może się z nim nagadać do woli. Jednak było to możliwe dopiero wtedy, kiedy udało im się pozbyć Shell'a, który uparcie trzymał się Hoshiego. Ryo nie omieszkał zapytać i tą przylepę tak samo jak o innych mieszkańców pałacyku, którzy zrobili na nim wrażenie.
-W życiu nie spotkałem tak dziwnych istot...-powiedział, kiedy obaj leżeli na łóżku Hoshiego i gadali. Ryo jako jedyny dostał pozwolenie na przebywanie na drugim piętrze. I tylko dlatego, że Hoshi bardzo na to nalegał.
-Ja z początki byłem tak zszokowany, że zemdlałem z wrażenia.-przyznał się srebrooki.
-Żartujesz? -spytał Ryo z niedowierzaniem.-Proszę państwa! To niesamowite! -zaczął nagle głosem spikera telewizyjnego.-Gwiazda naszego liceum mdleje pod wpływem szoku...!
-Hahaha!!! -zaśmiał się wrednie Hoshi. -Zaraz ci przywalę poduszką! -zagroził.
-Dobra! -zaśmiał się czarnowłosy.-Sorki. A powiedz... Jak tam ten gość co ci się podobał?
Hoshi spojrzał na niego zdezorientowany.
-Jaki gość...?-spytał niepewnie.
-No ten, z którym mieszkałeś jak wyszło, że jesteś adoptowany... Taki z długimi jasnymi włosami. Yuma mu zdaje się było...-powiedział Ryo.
Hoshi popatrzył na niego nie wiedząc co powiedzieć.
-Stary...-popatrzył na niego niepewnie.-Ale ja nikogo takiego nie znam...
Ryo popatrzył na przyjaciela niepewnie.
-Chłopie... Ja cię tam przecież nawet u niego odwiedziłem... Jak możesz tego nie pamiętać...?
-NIE WIEM!!! -krzyknął Hoshi. Westchnął ciężko.-Ostatnio mam wrażenie, że powinienem o czymś pamiętać... O czymś ważnym... Ale nie wiem o czym... I czasem śni mi się jakiś facet o białych włosach... Ale nie wiem czemu, nie wiem po co?
Czarnowłosy popatrzył na niego i po dłuższej chwili powiedział:
-Stary... To wygląda tak jakbyś miał amnezję...
Hoshi popatrzył na niego niepewnie.
-Ale ja się nie uderzyłem w głowę ani nic... Parę razy tylko się przemęczyłem po naukach z Sardorem...
Ryo przez chwilę myślał.
-Wiesz co...-zaczął niepewnie.-Gdzieś czytałem, że patrząc na czyjeś zdjęcie albo na coś znajomego... Można sobie coś przypomnieć... Może spróbuję ci narysować tego gościa? CO ty na to?
-Pomysł jest kuszący...-przyznał Hoshi. -Zaraz znajdę coś do rysowania. Czekaj...-powiedział i zaczął grzebać w szafce. Po chwili wyciągnął z niej ołówek i szkicownik, który podał Ryo bez słowa. Zawsze podziwiał przyjaciela za to jego zamiłowanie do rysowania. Kiedy byli młodsi mieli umowę polegającą na podziale obowiązków. Kiedy jeden robił matematykę, drugi w międzyczasie np. geografię, po czym wrednie wmawiali nauczycielce, że podobieństwo w pracach to czysty przypadek.
Hoshi patrzył jak jego przyjaciel pewną ręką prowadzi ołówek po kartce. Po kilkunastu minutach rysunek był gotowy. Ryo podał go chłopakowi mówiąc:
-Nie jest idealnie, ale starałem się...
Hoshi popatrzył na kartkę i w tym samym momencie poczuł tak silny ból głowy, że krzyknął.
-Hoshi!!! -Ryo był przerażony.-Co ci jest?!!!
Hoshi nie odpowiedział... Przed oczami zaczęły przewijać mu się obrazy. Na wszystkich był białowłosy mężczyzna. Hoshi patrzył przed siebie niewidzącym wzrokiem. Z oczu zaczęły płynąć mu łzy.
-Yu...ma...-szepnął.
-Hoshi...?-zaczął Ryo niepewnie.-Wszystko dobrze...?
Srebrne oczy błyszczały od łez, kiedy na niego popatrzył.
-Teraz pamiętam...-powiedział cicho.-Wszystko mi się przypomniało... Tylko co ja teraz zrobię...? Nie mogę im powiedzieć, że pamiętam...
-Ale co się właściwie stało...?-dopytywał się Ryo.
-Sardor zablokował mi pamięć o Yumie... Dla mojego własnego dobra...
-Jak to...?-Ryo nie bardzo rozumiał.
Hoshi popatrzył na niego i powiedział:
-Wiem, że nie puścisz pary z gęby i tylko dlatego powiem ci wszystko...-zaczął.-Tylko nie wiem jak...?
-Hoshi...-powiedział stanowczo Ryo patrząc mu w oczy.-Cokolwiek się stanie zawsze będziesz moim najlepszym kumplem. Nic tego nie zmieni. Jasne?
Srebrnooki uśmiechnął się.
-Jasne stary. Dzięki.-powiedział wzruszony Hoshi.
-Wiec słucham...-powiedział Ryo rozsiadając się wygodniej.
-Heh... Tylko od czego zacząć...?
-Może od tego... kim jesteś? -spytał z uśmiechem Ryo. -Kim się stał mój najlepszy kumpel, że mieszka w takim pałacu?
-Księciem...-powiedział chłopak z takim niesmakiem, że Ryo nie wiedział na co zwrócić większą uwagę.
-Księciem...? No proszę...-powiedział z uśmiechem.-Mam wysoko postawionego kumpla.
-Nie kpij sobie... Ja już mam dość tej całej królewskości. Ciągle mnie tu tytułują... Rzygać się chce...
-No dobra... Przestań się obrażać i mów dalej... Co to za królestwo?
-Nie uwierzysz... Jesteśmy potomkami Atlantydów...
Ryo popatrzył na niego szeroko otwartymi oczami.
-JAKI CZAD!!!!!! To już wiem skąd masz te zdolności!!! Bo normalny człowiek by ich nie miał...
-Jakie zdolności?
-Np jak byłeś mały to podczas snu unosiłeś się w powietrzu.-powiedział z uśmiechem, a Hoshi zdębiał, a za chwilę się wyszczerzył.
-Ale teraz potrafię latać.-powiedział z dumą.-Ale o tym potem. No i te wszystkie istoty, które tu mieszkają to mieszkańcy doliny, gdzie było całe królestwo. Ale 16 lat temu dolina została zaatakowana i wszyscy musieli uciekać. Moi prawdziwi rodzice podobno wtedy zginęli. Przeżyli ci, którzy tu są.
-Przykro mi...
-Nie znałem ich więc... Trochę żałuję... Ale nic nie zrobię...
-A ten... Sardor... Kto to? Jest taki podobny do ciebie...
-Uwierzysz jak ci powiem, że to mój przodek? On ma prawie 200 lat!!!!
-No to się nieźle trzyma.-podsumował Ryo kiwając z uznaniem głową.
-RYO!!!!!!!
-Poważnie mówię! I to... On ci zablokował pamięć o Yumie?
Hoshi popatrzył na niego przerażony.
-Nic nikomu nie mów, że odzyskałem pamięć... Błagam cię...-powiedział Hoshi błagalnie.-Jeśli Sardor się dowie... Będę miał przechlapane...
-Nie martw się. Ja nic nie wiem.-powiedział uroczyście Ryo.
-Mówiłem ci, że jesteś wielki?
-Możesz częściej.-wyszczerzył się Ryo.-Aha... Jedna sprawa... Uważaj na kapitana naszej drużyny.
-Hm? A co z nim?-spytał Hoshi.
-Nie mam pewności, ale... On się tobą coś za bardzo interesuje... Ostatnio mnie notorycznie o ciebie pyta...
-No to co?
-Stary...Obym się mylił, ale... Ty się mu chyba podobasz...
Hoshi patrzył na kumpla jakby ducha zobaczył...




part 44
the end













Komentarze
wielkamorda dnia padziernika 16 2011 23:18:30
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina

Schensi (Brak e-maila) 22:18 06-10-2004
ciiiiiiiiiiiiudo ^^
Luz (Brak e-maila) 21:33 09-10-2004
cudo.. ale coś mało tego cuda^^
Kathy (kathy15poczta.onet.pl) 12:55 26-10-2004
suuuuuper!!!Ale czekam na dalsze części...długo czekam...za długo czekam...ja nerwicy dostaję jak tego nie czytam^^
lollop (Brak e-maila) 22:20 20-11-2004
czekam z utęsknieniem na dalsze części!!!!!!!
aisyp (Brak e-maila) 17:46 06-01-2005
dopiero zaczynam czytać, ale to tak podniecające, że poprosze o następne tego części... wogóle twoje opo są super... tak dalej
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 14:25 15-01-2005
Kolejna część już jest prawie gotowa do wysłania^^ Cieszę się, że się wam tak podoba^^
YuMi. (Brak e-maila) 21:42 17-11-2005
a ja na nia czekam z nicierpliwoscia^^ prawir rok minal i nie ma wiecej... =.=" musi byc!
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 21:15 18-11-2005
Ja już dawno wysłałam kilka części i jak widać w końcu się pojawiły^^ Niedługo kilka nowych części, które już sa gotowe do wysłania^^
Linda (Brak e-maila) 14:44 26-12-2005
Czytalam to jakis czas temu - kiedy mialo 1 rozdzial czy cos w tym stylu, wiec tak patrze 10...najpierw zastanowienie sie"o czym toto bylo?" pozniej "eee...moze to jakies nowe opo?", po czym powrot do konca pierwszego(niezawodny sposob made by Linda, czasami(zawsze) nie pamietam o czy, sa opa(zdarza sie ze nawet nie wiem, czy to istnialo czy nie)to patrze na koniec rozdzialu pierszego lub drugiego i od razu wiem ^o^....dobra, bede czytac reszte(9 rozdzialow - rodzina mnie wyklnie, a brat przeklnie)
nicraM (Brak e-maila) 17:04 18-01-2006
Swietne! Mam nadzieje, ze C.d. nastapi ??:>
Kathy (Brak e-maila) 22:29 15-02-2006
mruuuuuuu...ja jush dostałam kiedyś streszczenie tej historyjki na gadu ale nie przypuszczałam, że to będzie takie sweeeeeet!! *^_________^* ja siem rozpływam i czekam na dalsze części^^
Ryoko (Brak e-maila) 15:19 17-02-2006
Nie jesteś jedyna Kathy^^ Postaram się naskrobać coś jak najszybciej^^
Bel e Muir (Brak e-maila) 16:03 28-02-2006
Powiem jedno: chcę więcej! Cudowna historia, tylko beta by się przydała... ale to już szczegółsmiley
Katarina (Brak e-maila) 03:13 06-03-2006
Całkiem niezłe, całkiem niezłe... Jestem dopiero na 4-tej częsci, ale nie pogłam się powstrzymać by się nie wpisaćsmiley Ciekawy pomysł z tym opowiadaniem, i postacie z humorem
Katarina2 (Brak e-maila) 03:56 06-03-2006
No i doszłam do końca. Czytało się całkiem miło, chociaż wyraźnie widać inspiracje twórczością Margit Sandemo ( na przykład niektóre imiona bohaterów, Lemurowie oczy Svilowie... ) Wydaje mi się, że gdybyś postarała się unikać podobnych 'kwiatków' opowiadanie bardzo by na tym zyskało. Mimo wszystko czekam na dalsze częsci, bo to bardzo odprężająca lektura
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 19:08 10-03-2006
Co ja poradze, że jestem miłośniczką jej książek. A zresztą na potrzeby opowiadania pożyczyłam sobie nazwy, bo nie mogłam znaleść ładniejszych. To chyba nic strasznego?
Katarina (Brak e-maila) 05:48 11-03-2006
"Strasznego" - nie to chyba za duże słowo, ale mimo wszystko...
Wiesz, ja swego czasu także byłam miłośniczką jej książek (do tej pory mam w domu chyba wszystkie tomy)i jej twórczość także wywarła pewien wpływ na moje pisarstwo, ale pożyczanie sobie na tyle charakterystychnych nazw trochę odbiera twojemu opowiadaniu realizmu.
Nie odbieraj tego jako ataku, w żadnym wypadku. Po prostu wierzę w twoją wyobraźnię smiley
schensi (Brak e-maila) 14:13 13-03-2006
MOOORE AJ NID MOOOR!!!!!!!! biesz sie dziewczyno do pracy chcesz bym zniecierpliwosci podgryzala sciany?! juz juz do klawiaturki, booooskie az mniam XD slinka cieknie
Yumi (Brak e-maila) 18:39 21-03-2006
to jest wyjebiste ^_^
lollop (lollop@op.pl) 22:51 22-03-2006
bardzo mi się to opko podoba smiley serio smiley byle tak dalej smiley
rewa (Brak e-maila) 18:15 23-03-2006
Świetne opowiadanie, uwielbiam twoją twórczość wprawdzie dopiero wczoraj przeczytałam to opowiadanie a to dlatego że wole mocniejsze teksty (N-17, PG-13) może w dalszy częściach będzie trochę ostrzej, historia jest naprawdę wciągająca i dobrze się czyta. Jak reszt czekam na dalsze części, powodzenia w dalszej pracy ( proszę nie zapomni tylko Lovers of music )
Airtnat (Brak e-maila) 23:07 02-04-2006
Ajajaj... Sagą inspirowane. I Rama mi tu wrzuciłaś mojego. I w ogóle. O! Ale opowiadanko świetne, jak zresztą wszystkie twoje tekścikismiley Ja tu się historii powinnam uczyć, a jakoś tak godzinka minęła...
Raven (Brak e-maila) 18:43 04-04-2006
Ryo~! Ravenek Cię uprzejmie prosi! Dopisz coś nowego do NA, bo ja tutaj usycham T.T Chcesz mieć mnie na sumieniu, chcesz? xP
luc1000 (Brak e-maila) 22:22 03-08-2006
świetny początek na coś większego i poważniejszego.Swoją drogą też jestem miłośniczką Margit Sandemo,ale fanką twoich opowadanek też jestem
Moni_que i Istaril (Brak e-maila) 17:22 23-10-2006
Więcej, więcej prosimy o wiecej tego cudownego opowiadanka ^_-!!
sintesis (Brak e-maila) 23:22 23-10-2006
przeczytalam i jestem zachwycona smiley i oczywiscie pozadam jeszcze wiekszej ilosci twego geniuszu..smiley
(Brak e-maila) 00:00 27-10-2006
ja bym tez proiła ak najszbciej o następna cześć bo uschne z tej niewiedzy co dalej^-^
asjana (Brak e-maila) 16:50 15-12-2006
super piszesz tylko czemu te czesci sa takie krotkie i jest ich tak malo czekam z niecierpliwoscia na kolejne czesci
Ryoko (Brak e-maila) 15:35 23-12-2006
MAŁO?O.O O matko... No to nie mam wyjścia^^'' Trzeba pisać dalej^^
naru (naru89@wp.pl) 23:22 29-12-2006
ja króciutko...jeśli coś jest dobre ( w tym wypadku b.b.b.b.b dobre) to powinno być tego więcej, więcej, więcej i jeszcze raz więcej...toteż JA CHCEM WIĘCEJ!! a jestem chora( na głowę od urodzenie!!smileysmiley) i osobie chorej się nie odmawiasmileysmiley
Tanpopo (Brak e-maila) 20:39 20-03-2007
ślinotok.... jeszcze
kaika (Brak e-maila) 22:03 25-04-2007
oh, oh oh... aj wont mooooor...!!!!!!
Samotna i on (Brak e-maila) 19:35 30-04-2007
No, całkiem niezłe... Parę takich dziwnych błędów, literówek, braki przeciwnków i inne,,, ale nieĽle. Czekamy na dalsze częsci.
marisa (marisa666@wp.pl) 19:52 16-07-2007
Suuuuuper!!! Kiedy nastepne czesci??
Mosa (Brak e-maila) 19:52 27-07-2007
super opo
a tak na bokutowcale nie przeszkadzało by mi gdyby to opowiadanko miałoiz 70 części jest srasznie wciągajace oby wiecej takich
Antaryjczyk (Brak e-maila) 17:16 04-08-2007
opowiadanie jest SSSSSSUUUUUPPPPPPPPEEEEEEERRRRRRR!!!!!!!!!!!!! najlepsze jakie do tej pory tu czytałem. Nie mogę doczekać się następnych części, nawet jeśliby miało ich być ze 100...... czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy.
Aithne (Brak e-maila) 23:40 02-09-2007
mhrrau. chwila przerwy w śledzeniu i już kilkuodcinkowa niespodzianka. czekam na ciąg dalszy smiley
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 20:34 08-09-2007
częsci bedzie dużo^^ Spoko
bajerancki klub kucyka pony (Brak e-maila) 19:51 24-10-2007
to jest faaaaaajneeeeeeeeee!!! ja chce jeeeeeeeeeszczeeeee!!!
bajerancki klub kucyka ponny (Brak e-maila) 21:24 14-11-2007
byłabym wdzięczna za napisanie dalszego ciągu...xD
bubu (Brak e-maila) 19:40 21-01-2008
będzie jakiś ciąg dalszy??
MajaVW (Brak e-maila) 18:04 03-06-2008
Fajne, tylko ze czytam juz chyba ze 3 raz to opo bo jak cos nowego dochodzi, to juz nie wiem co wczesniej bylo...smiley No nic. Ciesze sie, ze jednak postanowilas to kiedys skonczyc...
Viv (Brak e-maila) 16:10 23-06-2008
ojej...
wciągające szalenie smiley
mam nadzieję, że nie będziemy musieli długo czekać na dalsze części... smiley
Viv (Brak e-maila) 00:12 06-04-2009
smiley fajnie, że się coś nowego pojawiło smiley (nawet jeżeli po tak długim czasie...)
Yumi (Brak e-maila) 22:47 08-04-2009
w takim momencie przerwac : O!! Aj hejć ju!! A tyle na to czekałam smiley
Dodaj komentarz
Zaloguj si, eby mc dodawa komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostpne tylko dla zalogowanych Uytkownikw.

Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, eby mc dodawa oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Uytkownika

Haso



Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem?
Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.

Zapomniane haso?
Wylemy nowe, kliknij TUTAJ.
Nasze projekty
Nasze stałe, cykliczne projekty



Tu jesteśmy
Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć



Ciekawe strony




Shoutbox
Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.

Myar
22/03/2018 12:55
An-Nah, z przyjemnością śledzę Twoje poczynania literackie smiley

Limu
28/01/2018 04:18
Brakuje mi starego krzykajpudła :c.

An-Nah
27/10/2017 00:03
Tymczasem, jeśli ktoś tu zagląda i chce wiedzieć, co porabiam, to może zajrzeć do trzeciego numeru Fantoma i do Nowej Fantastyki 11/2017 smiley

Aquarius
28/03/2017 21:03
Jednak ostatnio z różnych przyczyn staram się być optymistą, więc będę trzymał kciuki żeby udało Ci się odtworzyć to opowiadanie.

Aquarius
28/03/2017 21:02
Przykro słyszeć, Jash. Wprawdzie nie czytałem Twojego opowiadania, ale szkoda, że nie doczeka się ono zakońćzenia.

Archiwum