ŚCIANA SŁAWY | Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek
|
POLECAMY | Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner
|
|
Witamy |
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
|
Nowa Atlantyda 45 |
Zbliżamy się nieuchronnie do części 50...
NOWA ATLANTYDA
PART 45
Dla pewnego pierzaczka
Hoshi dla czystej ciekawości zaczął obserwować kapitana drużyny, jednak póki co nie zauważył niczego co potwierdziłoby podejrzenia Ryo. Śmiać mu się chciało jak pomyślał sobie, że miałby być obiektem westchnień starszego kolegi. Przecież tyle razy widział go z dziewczynami. Niedorzeczność.
Poza tym próbował dyskretnie szukać Yumy. Białowłosego jednak nigdzie nie było. Rozczarowany Hoshi doszedł do wniosku, że Yumy pewnie nie ma w pałacyku i nie będzie aż do ceremonii. Zdawał sobie sprawę, że nie może ot tak sobie do niego zadzwonić, bo wszystko by się wydało. Musiał być teraz podwójnie ostrożnie. Gdyby Sardor lub ktokolwiek z pałacyku dowiedział się, że pamięta... Oj... Kiepsko by z nim było...
Hoshi postanowił choć na chwilkę odgonić od siebie ciemne myśli i wyszedł do ogrodu. Póki co kilka osób postanowiło pokazać gościom świątynię. Hoshi widział, że jego kolegów ze szkoły ciekawi wszystko co zobaczyli do tej pory. Było to takie inne od ich codzienności.
Spacerował ścieżką pomiędzy krzewami róż, kiedy nagle dostrzegł dziewczynę o długich ciemnoblond włosach.
Anette...
Dziewczyna Yumy.
Zagryzł wargi. Wiedział, że jest zazdrosny i to bardzo. Miał zamiar odejść chyłkiem, jednak dziewczyna go zauważyła.
Za późno.
-Ileo-Ni! Dzień dobry.-przywitała go z uśmiechem.
-Cześć...-powiedział Hoshi z wymuszonym uśmiechem. -"A szlag by to trafił!!!" -przeklinał w myślach.
Dziewczyna podeszła do niego.
-Nie jesteś na przygotowaniach? -spytała zatroskana.
Hoshi pokręcił głową.
-Nie. -powiedział.-Nasi goście okupują świątynię.
-Ach, rozumiem.-zaśmiała się.-Ciekawimy ich. To w sumie normalne, że chcę się poznać to co nas ciekawi.
Hoshi skinął głową. Po chwili powiedział:
-Ty... tęsknisz za kimś...-omal nie ugryzł się w język. Powiedział to zanim zdążył pomyśleć.
Anette zarumieniła się.
-Tak...-przyznała wzdychając.
-Mogę zapytać za kim?
-Za narzeczonym...-Hoshiego omal krew nie zalała. To już była narzeczona, a nie dziewczyna. Noż kurde!
-A to nie ma go w pałacyku? -spytał Hoshi nie dając nic po sobie poznać.
-Nie. Przyjedzie dopiero na ceremonię. Jest ostatnio bardzo zajęty. Mam nadzieję, że się nie przepracowuje... Chociaż u niego to wszystko możliwe. Czasami potrafi być wręcz beznadziejny...-powiedziała.
"No patrzcie państwo... Jaka ciekawostka..."-pomyślał Hoshi z satysfakcją.
-No, ale...-zaczął, ale nie skończył, bo nagle oboje usłyszeli krzyk, a potem donośną kłótnię.
-Co to? -spytała niepewnie Anette.
Hoshi wzruszył ramionami i zaraz pobiegł w tamtą stronę. Anette niewiele myśląc pobiegła za nim. Kiedy oboje wybiegli zza wysokich krzewów ujrzeli widok, który wprawił w osłupienie ich oboje...
********************************
Raven razem z kilkoma Vril'ami od rana pracował nad uporządkowaniem reszty alejek. Do ceremonii zostało już bardzo niewiele czasu i wszystko musiało być gotowe na czas.
Młody Vril pomstował jedynie na to, że tak mało czasu mieli ostatnio dla siebie z Ram'em. Ale odbiją to sobie po ceremonii. Na samą myśl o tym co go czeka zarumienił się i zaśmiał cichutko. Przez to nie patrzył przed siebie i nagle nie wiedząc czemu znalazł się na ziemi. Najnormalniej w świecie zagapił się i z kimś zderzył.
-Ała...-jęknął rozmasowując sobie bolące miejsce.-Przepraszam... Zagapiłem się...
-Nie szkodzi.-odpowiedział mu głęboki głos. Raven podniósł wzrok i naprzeciwko siebie ujrzał młodego chłopaka.-Ja też nie do końca patrzyłem przed siebie. -Przyznał.-Zgubiłem się...
Raven przyglądnął mu się uważniej. Chłopak był jednym z grupy która przyjechała na życzenie księcia. Był wysoki i miał krótkie ciemnobrązowe włosy i oczy.
-W porządku.-powiedział Raven podnosząc się powoli z ziemi. Chłopak bez słowa podał mu rękę i pomógł wstać. -Dzięki.-powiedział z uśmiechem młody Vril. Zmieszał się jednak, bo miał wrażenie, że nieznajomy chłopak przytrzymał jego rękę dłużej niż powinien.
-Aaa... Przepraszam cię...-powiedział po chwili.-Ale mam jeszcze trochę pracy i... To na razie...-powiedział i chciał odejść, ale nieznajomy złapał go za nadgarstek.
Raven popatrzył na niego zaskoczony i lekko się zarumienił.
-Co...? Mógłbyś mnie puścić...?-spytał.-Mam dużo pracy...-dodał.
-Hmmm... A co jeśli cię nie puszczę? -spytał zadziornie chłopak.
-Nie rób sobie jaj. -Raven zaczął się czuć niepewnie.-Niby dlaczego miałbyś mnie nie puścić?
-Może dlatego, że jesteś słodki? -powiedział chłopak, a Raven czuł jak twarz zalewa mu krwisty rumieniec.-Jak ci na imię?
-Raven...-powiedział zmieszany Vril.
-Ładne imię dla ładnego chłopca...
-Przestań sobie jaja robić i puszczaj! -powiedział stanowczo Raven. -Chłopak zaczynał go denerwować.
-A spotkamy się jeszcze?
-NIE! -powiedział stanowczo.-Ja już kogoś mam.-dodał z nadzieją, że to zniechęci natrętnego chłopaka ostatecznie, ale bardzo się pomylił.
-Oj...-zaśmiał się chłopak.-To będę się musiał bardziej postarać.-dodał z uśmiechem.
-Co...? PUSZCZAJ! -krzyknął Raven próbując wyszarpnąć rękę, ale chłopak nagle objął go w pasie, a ich twarze znalazły się niebezpiecznie blisko siebie.
-A jak nie puszczę? -spytał chłopak zbliżając twarz do twarzy zaczynającego panikować Vril'a.
"Nie, nie, nie!!!" -powtarzał w myślach Raven, po czym w desperacji krzyknął głośno:
-RAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!-Raven zaczął się szarpać, jednak chłopak nie dawał za wygraną. W końcu młody Vril wkurzony maksymalnie zrobił coś co po namyśle powinien zrobić już chwilę temu. Jego dłoń zaczęła połyskiwać lekko zielonym światłem.
-Co to...?-zaczął nagle zaskoczony nieznajomy chłopak, kiedy jego nogi oplotły silne pnącza.-Co to ma być?!
Raven jeszcze raz szarpnął i w końcu się wyrwał. Odwrócił się i wpadł prosto w ramiona Ram'a.
-Ram...?
-Usłyszałem twój krzyk...-powiedział nie kryjąc złości. Popatrzył na uwięzionego chłopaka po czym mocno przytulił Vril'a.
-Co to miało być? -warknął, a jego czarne oczy zapłonęły chęcią mordu.
-Co tu się dzieje?!!!! -krzyknął ktoś nagle.
Ram odwrócił się widząc zastygłych w szoku Hoshiego i Anette.
part 45
the end
|
|
Komentarze |
dnia padziernika 16 2011 23:18:46
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina
Schensi (Brak e-maila) 22:18 06-10-2004
ciiiiiiiiiiiiudo ^^
Luz (Brak e-maila) 21:33 09-10-2004
cudo.. ale coś mało tego cuda^^
Kathy (kathy15poczta.onet.pl) 12:55 26-10-2004
suuuuuper!!!Ale czekam na dalsze części...długo czekam...za długo czekam...ja nerwicy dostaję jak tego nie czytam^^
lollop (Brak e-maila) 22:20 20-11-2004
czekam z utęsknieniem na dalsze części!!!!!!!
aisyp (Brak e-maila) 17:46 06-01-2005
dopiero zaczynam czytać, ale to tak podniecające, że poprosze o następne tego części... wogóle twoje opo są super... tak dalej
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 14:25 15-01-2005
Kolejna część już jest prawie gotowa do wysłania^^ Cieszę się, że się wam tak podoba^^
YuMi. (Brak e-maila) 21:42 17-11-2005
a ja na nia czekam z nicierpliwoscia^^ prawir rok minal i nie ma wiecej... =.=" musi byc!
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 21:15 18-11-2005
Ja już dawno wysłałam kilka części i jak widać w końcu się pojawiły^^ Niedługo kilka nowych części, które już sa gotowe do wysłania^^
Linda (Brak e-maila) 14:44 26-12-2005
Czytalam to jakis czas temu - kiedy mialo 1 rozdzial czy cos w tym stylu, wiec tak patrze 10...najpierw zastanowienie sie"o czym toto bylo?" pozniej "eee...moze to jakies nowe opo?", po czym powrot do konca pierwszego(niezawodny sposob made by Linda, czasami(zawsze) nie pamietam o czy, sa opa(zdarza sie ze nawet nie wiem, czy to istnialo czy nie)to patrze na koniec rozdzialu pierszego lub drugiego i od razu wiem ^o^....dobra, bede czytac reszte(9 rozdzialow - rodzina mnie wyklnie, a brat przeklnie)
nicraM (Brak e-maila) 17:04 18-01-2006
Swietne! Mam nadzieje, ze C.d. nastapi ??:>
Kathy (Brak e-maila) 22:29 15-02-2006
mruuuuuuu...ja jush dostałam kiedyś streszczenie tej historyjki na gadu ale nie przypuszczałam, że to będzie takie sweeeeeet!! *^_________^* ja siem rozpływam i czekam na dalsze części^^
Ryoko (Brak e-maila) 15:19 17-02-2006
Nie jesteś jedyna Kathy^^ Postaram się naskrobać coś jak najszybciej^^
Bel e Muir (Brak e-maila) 16:03 28-02-2006
Powiem jedno: chcę więcej! Cudowna historia, tylko beta by się przydała... ale to już szczegół
Katarina (Brak e-maila) 03:13 06-03-2006
Całkiem niezłe, całkiem niezłe... Jestem dopiero na 4-tej częsci, ale nie pogłam się powstrzymać by się nie wpisać Ciekawy pomysł z tym opowiadaniem, i postacie z humorem
Katarina2 (Brak e-maila) 03:56 06-03-2006
No i doszłam do końca. Czytało się całkiem miło, chociaż wyraźnie widać inspiracje twórczością Margit Sandemo ( na przykład niektóre imiona bohaterów, Lemurowie oczy Svilowie... ) Wydaje mi się, że gdybyś postarała się unikać podobnych 'kwiatków' opowiadanie bardzo by na tym zyskało. Mimo wszystko czekam na dalsze częsci, bo to bardzo odprężająca lektura
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 19:08 10-03-2006
Co ja poradze, że jestem miłośniczką jej książek. A zresztą na potrzeby opowiadania pożyczyłam sobie nazwy, bo nie mogłam znaleść ładniejszych. To chyba nic strasznego?
Katarina (Brak e-maila) 05:48 11-03-2006
"Strasznego" - nie to chyba za duże słowo, ale mimo wszystko...
Wiesz, ja swego czasu także byłam miłośniczką jej książek (do tej pory mam w domu chyba wszystkie tomy)i jej twórczość także wywarła pewien wpływ na moje pisarstwo, ale pożyczanie sobie na tyle charakterystychnych nazw trochę odbiera twojemu opowiadaniu realizmu.
Nie odbieraj tego jako ataku, w żadnym wypadku. Po prostu wierzę w twoją wyobraźnię
schensi (Brak e-maila) 14:13 13-03-2006
MOOORE AJ NID MOOOR!!!!!!!! biesz sie dziewczyno do pracy chcesz bym zniecierpliwosci podgryzala sciany?! juz juz do klawiaturki, booooskie az mniam XD slinka cieknie
Yumi (Brak e-maila) 18:39 21-03-2006
to jest wyjebiste ^_^
lollop (lollop@op.pl) 22:51 22-03-2006
bardzo mi się to opko podoba serio byle tak dalej
rewa (Brak e-maila) 18:15 23-03-2006
Świetne opowiadanie, uwielbiam twoją twórczość wprawdzie dopiero wczoraj przeczytałam to opowiadanie a to dlatego że wole mocniejsze teksty (N-17, PG-13) może w dalszy częściach będzie trochę ostrzej, historia jest naprawdę wciągająca i dobrze się czyta. Jak reszt czekam na dalsze części, powodzenia w dalszej pracy ( proszę nie zapomni tylko Lovers of music )
Airtnat (Brak e-maila) 23:07 02-04-2006
Ajajaj... Sagą inspirowane. I Rama mi tu wrzuciłaś mojego. I w ogóle. O! Ale opowiadanko świetne, jak zresztą wszystkie twoje tekściki Ja tu się historii powinnam uczyć, a jakoś tak godzinka minęła...
Raven (Brak e-maila) 18:43 04-04-2006
Ryo~! Ravenek Cię uprzejmie prosi! Dopisz coś nowego do NA, bo ja tutaj usycham T.T Chcesz mieć mnie na sumieniu, chcesz? xP
luc1000 (Brak e-maila) 22:22 03-08-2006
świetny początek na coś większego i poważniejszego.Swoją drogą też jestem miłośniczką Margit Sandemo,ale fanką twoich opowadanek też jestem
Moni_que i Istaril (Brak e-maila) 17:22 23-10-2006
Więcej, więcej prosimy o wiecej tego cudownego opowiadanka ^_-!!
sintesis (Brak e-maila) 23:22 23-10-2006
przeczytalam i jestem zachwycona i oczywiscie pozadam jeszcze wiekszej ilosci twego geniuszu..
(Brak e-maila) 00:00 27-10-2006
ja bym tez proiła ak najszbciej o następna cześć bo uschne z tej niewiedzy co dalej^-^
asjana (Brak e-maila) 16:50 15-12-2006
super piszesz tylko czemu te czesci sa takie krotkie i jest ich tak malo czekam z niecierpliwoscia na kolejne czesci
Ryoko (Brak e-maila) 15:35 23-12-2006
MAŁO?O.O O matko... No to nie mam wyjścia^^'' Trzeba pisać dalej^^
naru (naru89@wp.pl) 23:22 29-12-2006
ja króciutko...jeśli coś jest dobre ( w tym wypadku b.b.b.b.b dobre) to powinno być tego więcej, więcej, więcej i jeszcze raz więcej...toteż JA CHCEM WIĘCEJ!! a jestem chora( na głowę od urodzenie!!) i osobie chorej się nie odmawia
Tanpopo (Brak e-maila) 20:39 20-03-2007
ślinotok.... jeszcze
kaika (Brak e-maila) 22:03 25-04-2007
oh, oh oh... aj wont mooooor...!!!!!!
Samotna i on (Brak e-maila) 19:35 30-04-2007
No, całkiem niezłe... Parę takich dziwnych błędów, literówek, braki przeciwnków i inne,,, ale nieĽle. Czekamy na dalsze częsci.
marisa (marisa666@wp.pl) 19:52 16-07-2007
Suuuuuper!!! Kiedy nastepne czesci??
Mosa (Brak e-maila) 19:52 27-07-2007
super opo
a tak na bokutowcale nie przeszkadzało by mi gdyby to opowiadanko miałoiz 70 części jest srasznie wciągajace oby wiecej takich
Antaryjczyk (Brak e-maila) 17:16 04-08-2007
opowiadanie jest SSSSSSUUUUUPPPPPPPPEEEEEEERRRRRRR!!!!!!!!!!!!! najlepsze jakie do tej pory tu czytałem. Nie mogę doczekać się następnych części, nawet jeśliby miało ich być ze 100...... czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy.
Aithne (Brak e-maila) 23:40 02-09-2007
mhrrau. chwila przerwy w śledzeniu i już kilkuodcinkowa niespodzianka. czekam na ciąg dalszy
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 20:34 08-09-2007
częsci bedzie dużo^^ Spoko
bajerancki klub kucyka pony (Brak e-maila) 19:51 24-10-2007
to jest faaaaaajneeeeeeeeee!!! ja chce jeeeeeeeeeszczeeeee!!!
bajerancki klub kucyka ponny (Brak e-maila) 21:24 14-11-2007
byłabym wdzięczna za napisanie dalszego ciągu...xD
bubu (Brak e-maila) 19:40 21-01-2008
będzie jakiś ciąg dalszy??
MajaVW (Brak e-maila) 18:04 03-06-2008
Fajne, tylko ze czytam juz chyba ze 3 raz to opo bo jak cos nowego dochodzi, to juz nie wiem co wczesniej bylo... No nic. Ciesze sie, ze jednak postanowilas to kiedys skonczyc...
Viv (Brak e-maila) 16:10 23-06-2008
ojej...
wciągające szalenie
mam nadzieję, że nie będziemy musieli długo czekać na dalsze części...
Viv (Brak e-maila) 00:12 06-04-2009
fajnie, że się coś nowego pojawiło (nawet jeżeli po tak długim czasie...)
Yumi (Brak e-maila) 22:47 08-04-2009
w takim momencie przerwac : O!! Aj hejć ju!! A tyle na to czekałam |
|
Dodaj komentarz |
Zaloguj si, eby mc dodawa komentarze.
|
Oceny |
Dodawanie ocen dostpne tylko dla zalogowanych Uytkownikw.
Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, eby mc dodawa oceny.
Brak ocen.
|
|
Logowanie |
Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem? Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.
Zapomniane haso? Wylemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
Nasze projekty | Nasze stałe, cykliczne projekty
|
Tu jesteśmy | Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć
|
Shoutbox | Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.
Archiwum
|
|