The Cold Desire
   Strona Główna FORUM Ekipa Sklep Banner Zasady nadsyłania prac WYDAWNICTWO
Grudnia 22 2024 05:00:23   
Nawigacja
Szukaj
Nasi autorzy
Opowiadania
Fanfiki
Wiersze
Recenzje
Tapety
Puzzle
Skórki do Winampa
Fanarty
Galeria
Konwenty
Felietony
Konkursy
ŚCIANA SŁAWY
Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek









































POLECAMY
Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner





Witamy
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
Nowa Atlantyda 20
Ostatnio mi zarzucono, że brakło przedmowy... A po co mam ją pisać jak jej nikt nie czyta...?= =''





Yuma zdawał sobie sprawę z tego, że całując wtedy chłopca postąpił bardzo nierozważnie. Miał go do siebie zniechęcić, a nie zachęcać. Westchnął opierając brodę na dłoni. Rozglądnął się dookoła.
Siedział w ogrodzie z drugiej strony pałacu. Za jego plecami biegła ścieżka usypana z małych czerwonych kamyczków. Po obu jej stronach zasadzone zostały różne kwiaty.
Błękitnooki chciał popracować trochę w spokoju, ale jakoś nie mógł się skupić. Zastanawiał się jak Hoshiemu idzie na zajęciach z grupą. Przeczuwał, że jak na pierwszy raz pewnie poszło tak sobie, ale nie spodziewał się takiego odgłosu, jaki właśnie usłyszał. Odwrócił głowę żeby popatrzeć, co wywołało taki hałas.
Ścieżką bardzo szybko szedł Hoshi i mruczał pod nosem takie wiązanki przekleństw, że Yumie przebiegł zimny dreszcz wzdłuż kręgosłupa.
Co jakiś czas chłopiec posyłał w ścieżkę małe kuleczki energii, co zupełnie wystarczało żeby zrobić w ścieżce pokaźne dziury.
-Oszalałeś?!!! -krzyknął Yuma w jego stronę.
Hoshi dostrzegł go dopiero teraz. Wcześniej skupiony był na wyładowaniu swojej wściekłości. Podszedł do Yumy i bez pytania władował się mu na kolana, i mocno przytulił.
-Przytul mnie...-poprosił cichutko.
Yuma dość opornie spełnił jego prośbę. Czuł jak skóra chłopca emanuje energią. Drażniło go to lekko. Nie lubił czuć negatywnej energii obojętne czy była ona jego, czy kogokolwiek.
-Dowiem się co ci ścieżka zawiniła? -spytał po chwili.
Hoshi nie odpowiedział tylko wtulił się w niego mocniej.
-No...?-zachęcił go Yuma.
-Jestem beznadziejny...-mruknął srebrnooki.
Białowłosy popatrzył na niego.
-Znowu głupoty wygadujesz... Niby czemu?
-Wszystkim na zajęciach szło dobrze, a ja...-urwał na chwilę.-Wyszło, że nic prawie nie umiem... JESTEM BEZTALENCIE!!!! -zawył tak głośno, że Yuma musiał zatkać sobie uszy, a z pobliskiego drzewa spłoszyły się wszystkie ptaki.
-Cicho bądź!!!!! -wrzasnął Yuma zatykając mu usta dłonią.
Hoshi popatrzył na niego oczami pełnymi od łez.
-Pierwsze zajęcia, a ty chcesz żeby było idealnie? -spytał Yuma. -Nigdy nie brałeś udziału w czymś takim, a poza tym chorowałeś. Logiczne, że nie będzie od razu dobrze. Musisz poćwiczyć...-zakończył Yuma.
-Mówisz...?-spytał chłopiec cichutko.
-Mówię.-powiedział Yuma. -A teraz dla rozładowania skocz mi po laptop do Marca. Muszę coś sprawdzić.-powiedział zrzucając zdezorientowanego zmianą tematu chłopaka z kolan.
-Dobra, dobra... Nie musisz od razu zrzucać...-mruknął, ale posłusznie poszedł w stronę pałacyku.
Yuma popatrzył w ślad za nim.
-Małe utrapienie...-mruknął i próbował skupić się na papierach, które miał przed sobą.
-Widzę, że pracujesz z marnym efektem...
Yuma podniósł wzrok. Koło niego stała niewiele od niego niższa dziewczyna o długich ciemnoblond włosach i błękitnych
oczach. Ubrana była w białą tunikę, rozciętą po bokach i niebieskie spodnie.
-Jak widzisz... Nasze małe utrapienie jest lekko zdołowane...
-Widziałam...-powiedziała.-A co się stało?
-Ma problemy z energią. Wie, że chorował, ale strasznie histeryzuje... Ot i problem... Jak sobie coś wbije do łeba, to ciężko mu to wybić.
-Łatwo zauważyć... Jego ojciec był podobno też taki uparty...
-Anette...-jęknął Yuma.
-Dobrze, dobrze.-zaśmiała się.-Zrozumiałam. Zaraz sobie pójdę, ale najpierw...-objęła mocno Yumę i pocałowała.-Powinniśmy mieć więcej czasu dla siebie...
-Wiem... Ale sama widzisz jak jest.-powiedział obejmując ją w pasie.
-Mam tylko nadzieję, że nie potrwa to długo...

************************************

Hoshi dość szybko znalazł Marca, zabrał laptop i poszedł zanieść go Yumie. Czarne myśli nie dawały mu jednak spokoju. Zatrzymał się pod drzewem koło ścieżki i wziął głęboki oddech, żeby Yuma nie widział, że dalej jest wściekły. Uśmiechnął się więc lekko z przymusu, ale po chwili uśmiech zniknął z jego twarzy. Patrzył jak Yuma obejmuje nieznaną mu dziewczynę i całuje ją. Stał zszokowany nie mogąc się ruszyć z miejsca. Usłyszał tylko strzępek rozmowy, ale poczuł jak łzy spływają mu po policzkach, kiedy usłyszał jedno zdanie, wypowiedziane przez Yumę:
-Wiesz, że dla mnie tak naprawdę liczysz się tylko ty, i że cię kocham...
Tego już było dla chłopca za wiele. Odwrócił się na pięcie i pobiegł do pałacyku nie zważając na to, że oślepiają go łzy. Nagle zderzył się z kimś mocno.
-Chyba wracasz do zdrowia, skoro tak pędzisz...-powiedział ktoś ze śmiechem.-Co się stało?
Hoshi podniósł głowę i poznał Raven'a.
-Daj to Yumie...-poprosił cicho i podał mu laptop. Raven nie zdążył nic powiedzieć, bo chłopiec zerwał się na równe nogi, wbiegł do pałacu strasząc mieszkańców i zamknął się w pokoju. Tam dopiero rozpłakał się na dobre. Nic nie było w tej chwili w stanie go uspokoić. Nie chciał nikogo widzieć, z nikim rozmawiać.
Jedyne, co czuł to rozpacz i to, że boli go serce...

part 20
the end













Komentarze
wielkamorda dnia padziernika 16 2011 22:27:31
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina

Schensi (Brak e-maila) 22:18 06-10-2004
ciiiiiiiiiiiiudo ^^
Luz (Brak e-maila) 21:33 09-10-2004
cudo.. ale coś mało tego cuda^^
Kathy (kathy15poczta.onet.pl) 12:55 26-10-2004
suuuuuper!!!Ale czekam na dalsze części...długo czekam...za długo czekam...ja nerwicy dostaję jak tego nie czytam^^
lollop (Brak e-maila) 22:20 20-11-2004
czekam z utęsknieniem na dalsze części!!!!!!!
aisyp (Brak e-maila) 17:46 06-01-2005
dopiero zaczynam czytać, ale to tak podniecające, że poprosze o następne tego części... wogóle twoje opo są super... tak dalej
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 14:25 15-01-2005
Kolejna część już jest prawie gotowa do wysłania^^ Cieszę się, że się wam tak podoba^^
YuMi. (Brak e-maila) 21:42 17-11-2005
a ja na nia czekam z nicierpliwoscia^^ prawir rok minal i nie ma wiecej... =.=" musi byc!
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 21:15 18-11-2005
Ja już dawno wysłałam kilka części i jak widać w końcu się pojawiły^^ Niedługo kilka nowych części, które już sa gotowe do wysłania^^
Linda (Brak e-maila) 14:44 26-12-2005
Czytalam to jakis czas temu - kiedy mialo 1 rozdzial czy cos w tym stylu, wiec tak patrze 10...najpierw zastanowienie sie"o czym toto bylo?" pozniej "eee...moze to jakies nowe opo?", po czym powrot do konca pierwszego(niezawodny sposob made by Linda, czasami(zawsze) nie pamietam o czy, sa opa(zdarza sie ze nawet nie wiem, czy to istnialo czy nie)to patrze na koniec rozdzialu pierszego lub drugiego i od razu wiem ^o^....dobra, bede czytac reszte(9 rozdzialow - rodzina mnie wyklnie, a brat przeklnie)
nicraM (Brak e-maila) 17:04 18-01-2006
Swietne! Mam nadzieje, ze C.d. nastapi ??:>
Kathy (Brak e-maila) 22:29 15-02-2006
mruuuuuuu...ja jush dostałam kiedyś streszczenie tej historyjki na gadu ale nie przypuszczałam, że to będzie takie sweeeeeet!! *^_________^* ja siem rozpływam i czekam na dalsze części^^
Ryoko (Brak e-maila) 15:19 17-02-2006
Nie jesteś jedyna Kathy^^ Postaram się naskrobać coś jak najszybciej^^
Bel e Muir (Brak e-maila) 16:03 28-02-2006
Powiem jedno: chcę więcej! Cudowna historia, tylko beta by się przydała... ale to już szczegółsmiley
Katarina (Brak e-maila) 03:13 06-03-2006
Całkiem niezłe, całkiem niezłe... Jestem dopiero na 4-tej częsci, ale nie pogłam się powstrzymać by się nie wpisaćsmiley Ciekawy pomysł z tym opowiadaniem, i postacie z humorem
Katarina2 (Brak e-maila) 03:56 06-03-2006
No i doszłam do końca. Czytało się całkiem miło, chociaż wyraźnie widać inspiracje twórczością Margit Sandemo ( na przykład niektóre imiona bohaterów, Lemurowie oczy Svilowie... ) Wydaje mi się, że gdybyś postarała się unikać podobnych 'kwiatków' opowiadanie bardzo by na tym zyskało. Mimo wszystko czekam na dalsze częsci, bo to bardzo odprężająca lektura
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 19:08 10-03-2006
Co ja poradze, że jestem miłośniczką jej książek. A zresztą na potrzeby opowiadania pożyczyłam sobie nazwy, bo nie mogłam znaleść ładniejszych. To chyba nic strasznego?
Katarina (Brak e-maila) 05:48 11-03-2006
"Strasznego" - nie to chyba za duże słowo, ale mimo wszystko...
Wiesz, ja swego czasu także byłam miłośniczką jej książek (do tej pory mam w domu chyba wszystkie tomy)i jej twórczość także wywarła pewien wpływ na moje pisarstwo, ale pożyczanie sobie na tyle charakterystychnych nazw trochę odbiera twojemu opowiadaniu realizmu.
Nie odbieraj tego jako ataku, w żadnym wypadku. Po prostu wierzę w twoją wyobraźnię smiley
schensi (Brak e-maila) 14:13 13-03-2006
MOOORE AJ NID MOOOR!!!!!!!! biesz sie dziewczyno do pracy chcesz bym zniecierpliwosci podgryzala sciany?! juz juz do klawiaturki, booooskie az mniam XD slinka cieknie
Yumi (Brak e-maila) 18:39 21-03-2006
to jest wyjebiste ^_^
lollop (lollop@op.pl) 22:51 22-03-2006
bardzo mi się to opko podoba smiley serio smiley byle tak dalej smiley
rewa (Brak e-maila) 18:15 23-03-2006
Świetne opowiadanie, uwielbiam twoją twórczość wprawdzie dopiero wczoraj przeczytałam to opowiadanie a to dlatego że wole mocniejsze teksty (N-17, PG-13) może w dalszy częściach będzie trochę ostrzej, historia jest naprawdę wciągająca i dobrze się czyta. Jak reszt czekam na dalsze części, powodzenia w dalszej pracy ( proszę nie zapomni tylko Lovers of music )
Airtnat (Brak e-maila) 23:07 02-04-2006
Ajajaj... Sagą inspirowane. I Rama mi tu wrzuciłaś mojego. I w ogóle. O! Ale opowiadanko świetne, jak zresztą wszystkie twoje tekścikismiley Ja tu się historii powinnam uczyć, a jakoś tak godzinka minęła...
Raven (Brak e-maila) 18:43 04-04-2006
Ryo~! Ravenek Cię uprzejmie prosi! Dopisz coś nowego do NA, bo ja tutaj usycham T.T Chcesz mieć mnie na sumieniu, chcesz? xP
luc1000 (Brak e-maila) 22:22 03-08-2006
świetny początek na coś większego i poważniejszego.Swoją drogą też jestem miłośniczką Margit Sandemo,ale fanką twoich opowadanek też jestem
Moni_que i Istaril (Brak e-maila) 17:22 23-10-2006
Więcej, więcej prosimy o wiecej tego cudownego opowiadanka ^_-!!
sintesis (Brak e-maila) 23:22 23-10-2006
przeczytalam i jestem zachwycona smiley i oczywiscie pozadam jeszcze wiekszej ilosci twego geniuszu..smiley
(Brak e-maila) 00:00 27-10-2006
ja bym tez proiła ak najszbciej o następna cześć bo uschne z tej niewiedzy co dalej^-^
asjana (Brak e-maila) 16:50 15-12-2006
super piszesz tylko czemu te czesci sa takie krotkie i jest ich tak malo czekam z niecierpliwoscia na kolejne czesci
Ryoko (Brak e-maila) 15:35 23-12-2006
MAŁO?O.O O matko... No to nie mam wyjścia^^'' Trzeba pisać dalej^^
naru (naru89@wp.pl) 23:22 29-12-2006
ja króciutko...jeśli coś jest dobre ( w tym wypadku b.b.b.b.b dobre) to powinno być tego więcej, więcej, więcej i jeszcze raz więcej...toteż JA CHCEM WIĘCEJ!! a jestem chora( na głowę od urodzenie!!smileysmiley) i osobie chorej się nie odmawiasmileysmiley
Tanpopo (Brak e-maila) 20:39 20-03-2007
ślinotok.... jeszcze
kaika (Brak e-maila) 22:03 25-04-2007
oh, oh oh... aj wont mooooor...!!!!!!
Samotna i on (Brak e-maila) 19:35 30-04-2007
No, całkiem niezłe... Parę takich dziwnych błędów, literówek, braki przeciwnków i inne,,, ale nieĽle. Czekamy na dalsze częsci.
marisa (marisa666@wp.pl) 19:52 16-07-2007
Suuuuuper!!! Kiedy nastepne czesci??
Mosa (Brak e-maila) 19:52 27-07-2007
super opo
a tak na bokutowcale nie przeszkadzało by mi gdyby to opowiadanko miałoiz 70 części jest srasznie wciągajace oby wiecej takich
Antaryjczyk (Brak e-maila) 17:16 04-08-2007
opowiadanie jest SSSSSSUUUUUPPPPPPPPEEEEEEERRRRRRR!!!!!!!!!!!!! najlepsze jakie do tej pory tu czytałem. Nie mogę doczekać się następnych części, nawet jeśliby miało ich być ze 100...... czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy.
Aithne (Brak e-maila) 23:40 02-09-2007
mhrrau. chwila przerwy w śledzeniu i już kilkuodcinkowa niespodzianka. czekam na ciąg dalszy smiley
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 20:34 08-09-2007
częsci bedzie dużo^^ Spoko
bajerancki klub kucyka pony (Brak e-maila) 19:51 24-10-2007
to jest faaaaaajneeeeeeeeee!!! ja chce jeeeeeeeeeszczeeeee!!!
bajerancki klub kucyka ponny (Brak e-maila) 21:24 14-11-2007
byłabym wdzięczna za napisanie dalszego ciągu...xD
bubu (Brak e-maila) 19:40 21-01-2008
będzie jakiś ciąg dalszy??
MajaVW (Brak e-maila) 18:04 03-06-2008
Fajne, tylko ze czytam juz chyba ze 3 raz to opo bo jak cos nowego dochodzi, to juz nie wiem co wczesniej bylo...smiley No nic. Ciesze sie, ze jednak postanowilas to kiedys skonczyc...
Viv (Brak e-maila) 16:10 23-06-2008
ojej...
wciągające szalenie smiley
mam nadzieję, że nie będziemy musieli długo czekać na dalsze części... smiley
Viv (Brak e-maila) 00:12 06-04-2009
smiley fajnie, że się coś nowego pojawiło smiley (nawet jeżeli po tak długim czasie...)
Yumi (Brak e-maila) 22:47 08-04-2009
w takim momencie przerwac : O!! Aj hejć ju!! A tyle na to czekałam smiley
Dodaj komentarz
Zaloguj si, eby mc dodawa komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostpne tylko dla zalogowanych Uytkownikw.

Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, eby mc dodawa oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Uytkownika

Haso



Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem?
Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.

Zapomniane haso?
Wylemy nowe, kliknij TUTAJ.
Nasze projekty
Nasze stałe, cykliczne projekty



Tu jesteśmy
Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć



Ciekawe strony




Shoutbox
Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.

Myar
22/03/2018 12:55
An-Nah, z przyjemnością śledzę Twoje poczynania literackie smiley

Limu
28/01/2018 04:18
Brakuje mi starego krzykajpudła :c.

An-Nah
27/10/2017 00:03
Tymczasem, jeśli ktoś tu zagląda i chce wiedzieć, co porabiam, to może zajrzeć do trzeciego numeru Fantoma i do Nowej Fantastyki 11/2017 smiley

Aquarius
28/03/2017 21:03
Jednak ostatnio z różnych przyczyn staram się być optymistą, więc będę trzymał kciuki żeby udało Ci się odtworzyć to opowiadanie.

Aquarius
28/03/2017 21:02
Przykro słyszeć, Jash. Wprawdzie nie czytałem Twojego opowiadania, ale szkoda, że nie doczeka się ono zakońćzenia.

Archiwum