ŚCIANA SŁAWY | Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek
|
POLECAMY | Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner
|
|
Witamy |
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
|
Szaleństwa szkolne 2 |
by Ryoko Kotoyo
2003
I zaczynamy część drugą!!! Tym razem będzie dużo śmiesznych textów! Przygotujcie sobie chusteczki na wypadek ataku śmiechu^^. Tym razem jak można wkurzyć księdza...
-Ostatni raz przychodzę do szkoły na religię na 7:10!!!!!!!!-Cyprian wydzierał się w najlepsze kiedy szli korytarzem do klasy.
-Przestań...-Florian ziewnął wymownie, Marcel uwiesił się jego rękawa i musiał go teraz ciągnąć, a Fabian sam nie wiedział czy się już obudził. Weszli do klasy i usiedli w swoich ławkach. A właściwie to się na nich położyli.
-Cyprian...?-do chłopaka podeszła Ewka.
-Co...?
-Chcę poćwiczyć sobie dykcję. Masz jakąś koncepcję na to?
-Ja o antykoncepcji tak z rana nie mówię. To już bardziej wieczorem...
-DYKCJA DOWNIE!!!- wydarła się Ewka.
-Jak ty do mnie mówisz? To ty jesteś downem!
-No więc...?-Ewka nie dawała za wygraną.
-Spróbuj powtarzać sa-se-si-so...
-Jak?
-Zademonstruję... Ekhm! Sa-se-si-so, sa-se-si-so, sa-se-si-so... Kuźwa!
Ewka zaczęła pokładać się ze śmiechu.
Nagle wstał Krzysiek i spytał na całą klasę:
-Od kogo mogę zwalić zadanie? Co? Nikt nie ma? To trzeba było w domu zrobić! Teraz nie mam skąd zwalić!
Tymczasem Marcel najspokojniej w świecie wyjął sobie śniadanko. Florek spytał go robiąc słodkie oczka:
-Co masz?
-Rogalika...
-Daj trochę...
-Nie... To jest moje śniadanie.
-Marcel! Przecież ty się odchudzasz!- powiedział nagle Florian.
-Odchudzam się! Od jutra rana się odchudzam!!!
W tej chwili do klasy wpadła Monika:
-Było coś na zadanie?! Bo ja w końcu z tej religii nie przejdę!!!
Nagle zabrzmiał dzwonek i go klasy punktualnie wszedł ksiądz.
-Ksiądz zegarek połknął czy co?- spytał Rafał.
Ksiądz stanął sobie koło biurka i powiedział:
-No to się pomódlmy.-Wszyscy wstali.-dzisiejsza intencja za prześladowanych księży. Ach żałuję za me złości...
Klasa i tak była raczej nieprzytomna. Wszyscy siedzieli jak na tureckim kazaniu. A ksiądz nie patrząc na to zaczął mówić:
-W tym roku będziecie mieć specjalną szansę...
(Fabian, śpiewnie)-O szanselize!!!
-Fabian... Chciałbym się widzieć z twoimi rodzicami.
-Ale oni są żonaci!
Ksiądz westchnął i zaczął mówić dalej:
-Przypominam, że...
(Marcin, śpiewnie)-Przypomina ciebie mi!!!
-Religia to nie jest jakieś hop-siup!- krzyknął ksiądz.
(Cyprian)-Teraz się mówi hip-hop!
-Proszę księdza!!!- ręka Fabiana poleciała w górę.
-Co...?
-A czy można...?
-Można, można...
(Ewka)-Moszna? A co to jest?! To chyba jakiś narząd nie?
Marcel poczuł jak na policzkach pojawiają mu się czerwone wypieki. Przyłożył ręce do twarzy. Była gorąca. Przed oczami stanęła mu ostatnia scena z Florianem. Niby było to już kilka dni temu, ale od tamtej pory Florek nie próbował znowu go pocałować. Popatrzył na niego, ale ten właśnie mówił do księdza:
-Pograbimy księdzu liście w ogrodzie!
-Ja nie posiadam ogrodu tylko parking... no, ostatecznie samochód możecie umyć!- W tym samym momencie ksiądz głośno kichnął.
(Kasia Szczupak)-Proszę księdza! Idę do wychowawcy, bo ksiądz mnie straszy i się będę jąkać!!!
-Za chwilę Szczupak wyleci na zbity pysk!
-Hura!!! Jadę na wycieczkę!!!
-Wasza klasa jest patologiczna!!!
Teraz już śmiali się wszyscy. Nawet Marcel. Florian nagle położył mu rękę na kolanie. Zaczerwienił się.
-Co ty robisz...?-spytał szeptem.
-Mogę to zaparkować?- spytał również szeptem.
-Nie...
-To jadę dalej...-I z tymi słowami ręka Florka pomknęła wyżej i dotknęła czułych miejsc chłopca.
-Florek...!
-Co...?
Marcel nie był w stanie odpowiedzieć. Całe szczęście, że siedzieli w ostatniej ławce.
-Przestań...
-Czemu? Nie jest ci przyjemnie?- na twarzy gościł mu lekko szalony uśmiech. Marcel tylko cichutko jęknął. Ścisnął mocniej kolana kiedy palce blondyna władowały mu się do spodni. Chłopak poderwał się i szarpnął jego rękę.
-Zgłupiałeś? Nie na lekcji!
-A po...?-spytał i uśmiechnął się uwodzicielsko. Marcel tylko bardziej się zaczerwienił.
Tymczasem ksiądz dalej wymyślał ich:
-Dzieci! Wy jesteście MAMUTY!!! Powstawiam wam na koniec same dopuszczające!
(Rafał)-Będzie się ksiądz za to w piekle smażył.
-Ekhm! Tak więc przypominam, że dzisiaj pierwszy piątek i trzeba iść do spowiedzi, do komunii, do pokuty,...
(Fabian)-Na rynek!!!
-Po mnie to stosy kosmetyków zostaną! Będziecie mnie balsamować!!!
(cała klasa)-Ouuuuuuuuuuuuu...
-Dzieci!!! Módlcie się, bo ja byłem dzisiaj na drugim świecie!!!
(Ewka)-I po co ksiądz... wracał?
Ksiądz był już na granicy wytrzymałości. Marcel zresztą też, ale z ciut innego powodu... Łapka blondyna znowu znalazła się na jego kroczu i ścisnęła lekko. Wybawieniem dla Marcela okazał się dzwonek.
Ksiądz wyszedł żegnając ich słowami:
-Szczęść Boże w życiu bez alkoholu!
Marcel zerwał się z ławki i wybiegł z klasy, a Florian natychmiast pobiegł za nim. W klasie zostali zdezorientowani Cyprian i Fabian.
(Cyprian)-Czy my jesteśmy aż tacy głupi?
(Fabian)-Aaaaa... O co chodzi?
Tymczasem Marcel wybiegł na boisko z tyłu szkoły. Przysiadł na schodkach i starał się uspokoić. Nagle skrzypnęły drzwi i na schodki wyszedł Florian. Blondyn przysiadł obok chłopca.
-A to tobie co znowu?- spytał.
-Głupie pytanie...-odburknął chłopak.-Nie rób mi tak więcej...-poprosił cichutko.
-Dlaczego?
-No, bo aż mi...
-Staje?
-No coś w ten deseń...
-E tam...- blondyn nagle pochylił się i pocałował go lekko. Wsunął dłoń w brązowe włosy i rozpuścił je. Jego usta zeszły niżej na szyje chłopca i wgryzły się w nią.
-A jak mnie starsi zobaczą z malinką...?-spytał nagle Marcel.
-To powiesz, że nie twoja szyja.
Jego wargi schodziły coraz niżej, a palce unosiły koszulkę chłopca odkrywając jego tors.
-Co ty...?-jęknął kiedy poczuł, że usta Florka delikatnie dotykają jego sutków. Blondyn delikatnie zmusił go do położenia się na schodach, przy czym nie przestawał go całować przez cały czas. Usta zsunęły się ma brzuch Marcela. Florian włożył mu język do pępka.
Znowu go pocałował.
-Marcel...ja...-zaczął, ale nie skończył, bo usłyszeli dzwonek i musieli biec na kolejną lekcję.
-Dokończymy to...-szepnął Marcelowi do ucha Florian kiedy już usiedli w ławce.
Marcel tylko się lekko zaczerwienił...
part 2
the end
|
|
Komentarze |
dnia padziernika 16 2011 21:41:51
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina
grzybek (Brak e-maila) 18:59 16-08-2004
Jak ktoś ma doła niech sobie przeczyta. Naprawdę pomaga.
Natiss (natiss@tlen.pl) 17:11 24-08-2004
Racja, racja, popieram przedmówcę XDD
Ashura (Brak e-maila) 21:22 31-08-2004
Give me more!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
czarna_żmija (Brak e-maila) 12:56 11-11-2004
Świetna historia Kiedy następna część???
lollop (Brak e-maila) 20:40 20-11-2004
ja nie chcę być niegrzeczna, ale KIEDY BĘDZIE CIˇG DALSZY?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?! bo będzie prawda???
* * * (Brak e-maila) 20:02 26-11-2004
czekam na ciąg dalszy...chyba liceum skończę zanim się doczekam.(a jestem w gimku
louke (Brak e-maila) 21:00 30-12-2004
śmieszne ale...
GDZIE jest reszta!!!
Kotter (Brak e-maila) 23:05 06-01-2005
Masz świetny styl! Aż oczy się śmieją do tak dobrze napisanego opowiadania. Oby tak dalej!
(Brak e-maila) 18:41 07-01-2005
dalej
aisyp (Brak e-maila) 17:34 09-01-2005
a dalej
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 14:23 15-01-2005
A dalej będzie jak minie sesja czyli juz niedługo^^
Maja-Pistacja (Brak e-maila) 14:08 28-01-2005
Pragnę kolejnej części
owca (Brak e-maila) 17:23 14-03-2005
mnie to troche znudzilo bo jakbym byla na swoich lekcjach dokladnie to samo
karto.felek (Brak e-maila) 18:54 19-04-2005
Hehe, u mnie w klasie jest podobnie, a frekwencje mamy 78%, czyli jeszcze...gorzej?lepiej?zależy od punktu widzenia ^^
Opko jest cudowne, tylko wiecej chciec
Linda (Brak e-maila) 14:37 26-12-2005
Jak moj braciszek skomentowal (po wysluchaniu, biedactwo, bronil sie dzielnie, to mu przyznam, ale nawet Therion nie jest w stanie zagluszyc mojego wrzasku) "gdyby nie bylo pedalow to czulbym sie jak w domu"(w koncu szkola to nasz drugi dom...reszte kazdy zna). Ja mialam gejow w klasie - maciek i piotrk, nigdy nie zapomne lekcji religii(to sa tzw chwile niezapomniane)
-Prosze ksiedza!
-Czego?!
-On mnie dotyka!
-To tez go dotknij!(nieswiadomy, nie wie, ze naklania do grzechu)
-Ale ja sie skupic nie moge!
-Na dotykaniu go?
-No wie ksiadz,taki zielony to ja juz nie jestem...
Zdjecie szkolne hanby ciagle album rodzinny(bezwstydny piotrek bezwstydnie wzial na bezwstydne rece bezwstydnego macka). Ktory seme, ktory uke, nie wiem, prawdopodobnie caly czas sie o to zra...eh, milo sobie powspominac
@~_~@ (Brak e-maila) 04:42 06-03-2006
Dziewczyno, ty to jesteś zdrowo kopnięta ( pozytywnie of course ). Miałam niezły ubaw ^^
Jeśli tu kiedyś jeszcze zajrzysz, to mam dla ciebie komunikat: pisz więceeeej!!!
luc1000 (Brak e-maila) 23:35 02-08-2006
dawno się tak nie ubawiłam.czytałam kilka opowiadań "szkolnych" a te zyskuje sobie świetnym humorem.chcę się jeszcze pośmiać.
Kasia (Brak e-maila) 17:36 11-08-2006
Kiedy ciąg dalszy?
mar (Brak e-maila) 15:51 07-07-2007
Gdzie jest ciag dalszy ????
Ja chce nastepne czesci !!!
Proszeee!!!!!!
Mosa (Brak e-maila) 10:33 27-07-2007
Mam nadzieje że zamieżasz to kontynuować. Bardzo ładnie proszę o ciąg dalszy. Z góry dziękuje (to do czegoś zobowiązuje ;-)
azumi (dariajaponka@wp.pl) 23:54 02-03-2009
hej może by tak ciąg dalszy no wiesz już mamy 2009 rok a ostatni wpis z prośba o dalsze części był z 2007 to może juz koniec wakacji
nikt ważny (Brak e-maila) 20:32 29-09-2010
po raz pierwszy w życiu, nie licząc okresu pieluchowego, posikałam się w gacie. oczywisćie ze śmiechu. |
|
Dodaj komentarz |
Zaloguj si, eby mc dodawa komentarze.
|
Oceny |
Dodawanie ocen dostpne tylko dla zalogowanych Uytkownikw.
Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, eby mc dodawa oceny.
Brak ocen.
|
|
Logowanie |
Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem? Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.
Zapomniane haso? Wylemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
Nasze projekty | Nasze stałe, cykliczne projekty
|
Tu jesteśmy | Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć
|
Shoutbox | Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.
Archiwum
|
|