ŚCIANA SŁAWY | Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek
|
POLECAMY | Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner
|
|
Witamy |
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
|
Lovers of music 18 |
by Ryoko Kotoyo
2004
No i sprawa się lekko skomplikowała... Ale tak planowałam, a co będzie teraz to już nie zdradzę. Sami musicie przeczytać^^. Dajcie znać jak wam się podoba ciąg dalszy. Do przeczytania!!! Wasza Ryoko. Bluzgi jak zawsze na http://schwarz.blog.pl/
Hitomi wyszedł z domu wściekły i zagubiony jednocześnie. Nie mógł zrozumieć, jakim prawem ojciec chciał ingerować w jego życie osobiste. To była tylko i wyłącznie jego prywatna sprawa. Bez namysłu skierował się do domu Yue.. Głupio mu było prosić go o przysługę, ale nie miał wyjścia.
Nie doszedł jednak pod sam dom, kiedy zobaczył blondyna idącego chodnikiem. Puścił się biegiem i objął go mocno w pasie wtulając się w jego plecy. Yue odwrócił się szybko zaskoczony.
Był tym bardziej zdziwiony, kiedy zobaczył Hitomi. Odwrócił się do chłopca i mocno go przytulił.
-Hi-chan... Co się stało...?-spytał cicho.
W tym momencie chłopiec zaczął płakać. Blondyn mógł jedynie próbować go uspokoić, ale to było ciężkie zadanie.
-Chodź do mnie...-powiedział w końcu Yue i obejmując go za ramiona zaprowadził do siebie.
Weszli do środka, a Yue od razu zaprowadził go do swojego pokoju i kazał się położyć. Sam wyszedł po coś na uspokojenie. Wrócił z małą buteleczką i filiżanką mocnej herbaty. Postawił to wszystko na stoliku koło łóżka i usiadł obok leżącego chłopca.
-Hi-chan... Powiedz mi, co się stało...?-spytał ponownie Yue.
-Pokłóciłem się z ojcem...-powiedział brązowowłosy cichutko.
Yue westchnął.
-Przeze mnie?-spytał.
-Powiedzmy... Ale nie tylko...
-Już nic nie mów...-powiedział Yue obejmując go mocno.-Dzisiaj zostaniesz u mnie... Spróbuję jutro z nim pogadać...
-Nawet nie próbuj... On cię zabije... A ja nie wrócę do domu... Powiedziałem mu, że się wyprowadzę... Choćby dzisiaj...
Blondyn popatrzył na niego uważnie.
-Hi-chan...
-Co?
-Zamieszkajmy razem...
Hitomi otworzył szerzej oczy.
-Jak ty to sobie wyobrażasz...?-spytał chłopiec.-Co na to twoi rodzice?
-Przebąkiwałem im coś już na ten temat... Raczej nie będą mieć nic przeciwko... Nawet nam pomogą.-powiedział z uśmiechem.
-Ale co oni na to, że... No... My razem...
-Oni cię bardzo lubią.-powiedział Yue.-Tym bym się przejmował najmniej.
Hitomi uśmiechnął się lekko.
-Nie mam nic do stracenia...-powiedział cicho przymykając oczy i uśmiechając się leciutko.
Yue bez słowa pochylił się nad nim i pocałował go mocno. Chłopiec jęknął otwierając lekko usta, co niebieskooki wykorzystał wsuwając swój język do jego ust. Hitomi objął go za szyję i przyciągnął mocniej do siebie. Usta Yue całowały jego twarz i szyję. Lekko gryzły skórę. Dłonie starszego chłopaka wdarły się pod jego koszulkę i pomalutku ją zdjęły odsłaniając ciało, które Yue tak kochał. Koszulka wylądowała koło łóżka, a usta Yue zaczęły całować jego ramiona i delikatnie przygryzać sutki. Hitomi jęknął. Ujął twarz kochanka w dłonie i pociągnął do siebie całując go mocno. Yue ściągnął swoją koszulkę i przylgnął mocno do chłopca nie przestając go całować i pieścić. Przygryzł delikatnie jego ucho i włożył język do środka, a potem znowu zaczął całować jego twarz. W tym czasie jego ręce zaczęły ściągać z Hitomi spodnie. Szarooki sam nie wiedział, dlaczego nie ma żadnych oporów i zgadza się na to. Po kilku minutach obaj leżeli na łóżku kompletnie nadzy i mocno przyciśnięci do siebie.
-Nie oddam cię nikomu...-powiedział Yue cicho, prosto do jego ucha. Liznął je czubkiem języka, na co Hitomi zadrżał. Całe jego ciało zaczęły przechodzić dreszcze, kiedy blondyn zaczął pieścić każdy, nawet najmniejszy fragment jego ciała. Wpił palce w prześcieradło kiedy Yue zaczął całować i lizać jego brzuch. Chwilę potem jego plecy wygięły się mocno, kiedy Yue wziął go do ust i zaczął ssać i lizać na całej długości. Znowu go pocałował. Tym razem prawie brutalnie, ale Hitomi już nie miał nic przeciwko. Chciał czuć bliskość Yue tak mocno jak tylko się dało. Jęknął, kiedy palce Yue wdarły się w niego, ale tym razem nie sprawiło mu to takiego bólu jak kiedyś. Było mu tak dobrze, że na razie zapomniał o swoich problemach i skupił się na doznawanej rozkoszy.
-Yue...-jęknął cichutko na co starszy popatrzył na niego pytająco.
-Co...?-spytał chłopak oddychając ciężko i szybko.
Chłopiec jedynie dotknął z trudem jego twarzy i uśmiechnął się przez łzy.
Yue bez słowa objął go mocno jedną ręką, a drugą rozchylił mu nogi i całując mocno wszedł w niego. Tym razem nie bolało tak bardzo. Czuł ból, ale nie tak intensywny jak kiedyś. Teraz to było bardzo przyjemne.
-Och...-jęknął cicho.-Yue... Ja...
Ostatnie słowa zastąpił krótki krzyk, a następnie poczuł jak jego ciało opada na łóżko. Dopiero po chwili zauważył, że Yue leży na nim i próbuje wyrównać oddech.
-Wszystko dobrze...?-spytał blondyn po chwili.
Hitomi skinął głową na potwierdzenie.
-Bolało...?-spytał Yue zatroskany. Dobrze pamiętał, jaki ból sprawił chłopcu kiedyś.
-Troszkę...-przyznał chłopiec uśmiechając się lekko.-Spać mi się chce...
-To śpij...
-Ale z tobą...
-Jesteś niemożliwy...-powiedział Yue kładąc się obok niego i przytulając go mocno.
******************************
Rodzice Yue nie kryli zaskoczenia, kiedy usłyszeli o wszystkim, ale nie mieli nic przeciwko temu, żeby chłopcy zamieszkali razem. Dziwiła ich tylko postawa ojca Hitomi.
-Cóż...-powiedział ojciec Yue.-Kochacie się i chcecie być razem... Ja nie mam nic przeciwko.-zakończył z uśmiechem.
Matka tylko przyznała mu racje i stwierdziła, że ojciec Hitomi musi być bardzo staromodny.
Obiecali także pomoc przy znalezieniu mieszkania dla nich.
-Nie byłabym za mieszkaniem...-powiedziała mama Yue.
Ojciec popatrzył na nią zaskoczony.
-Czemu?-spytał.
-Ja bym była za jakimś małym, przytulnym domkiem. Nie brak teraz takich, a ceny znowu nie są takie szokujące... Chłopaki!-zwróciła się do nich.-Co wy byście woleli?
Hitomi nie wiedział co ma odpowiedzieć.
-Cóż...-zaczął Yue.-Dom jest na pewno wygodniejszy, ale czy wyrobimy finansowo...?
-O to ty się chłopie nie martw.-powiedział ojciec.
-Coś się wymyśli, a póki co... Hitomi-chan.-zwróciła się do chłopca.-Na razie zostaniesz u nas.
Uśmiechnęła się promiennie, a Hitomi poczuł jak do oczu napływają mu łzy.
W prawdziwym napięciu przenieśli najważniejsze rzeczy Hitomi. Ojciec nawet na nich nie spojrzał. Od matki Hitomi dowiedział się tylko, że ojciec jest wściekły nadal, ale będzie próbowała go jakoś udobruchać. Podziękowała też Yue za pomoc.
-Nie myślałem, że kiedyś zamieszkamy razem...-powiedział Hitomi wieczorem.
-Ja chciałem ci to kiedyś zaproponować... Ale nie miałem jakoś odwagi do tej pory...-przyznał cicho.
Hitomi w odpowiedzi przyciągnął go tylko do siebie i mocno pocałował.
Zdziwienia całą sytuacją nie kryli też Mari, Rei i Kaworu, ale w sumie Mari wydawał się być bardzo zadowolony z takiego obrotu sprawy. Jak sam mówił jeszcze obrączki i Yue z Hitomi będą mogli żyć jak małżeństwo. Zarobił za to gadanie konkretnego guza od blondyna.
Jednak Mari nie był ostatnio tak rozgadany jak zazwyczaj. Chłopcy widzieli, że coś jest nie tak, ale Mari nie chciał nic im powiedzieć. Na razie woleli nie naciskać, ale czuli, że z szatynkiem dzieje się coś złego...
part 18
the end
|
|
Komentarze |
dnia padziernika 16 2011 21:18:32
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina
grzybek (Brak e-maila) 18:58 16-08-2004
To możesz ciągnąć nawet przez 50 lat byle było tak fajne jak do tej pory.
Natiss (natiss@tlen.pl) 15:24 19-08-2004
Bardzo fajne! Przeczytałam je jednym tchem (no tak prawie^^). Mam nadzieję, że wkrótce ukarze sie ciąg dalszy. XD
stokrotka (Brak e-maila) 12:20 23-08-2004
TU TEŻ DALEJ NIE MA DALSZYCH CZʦCI A TY PENIE NIE PISZE DALEJ CO???MA TU BYĆ CIĄG DAKLSZY BO FANI CZEKAJˇ
grzybek (Brak e-maila) 19:07 25-08-2004
Ja sie chyba powtarzam ale to jest CUD MIÓD.
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 20:06 25-08-2004
Grzybek... A gdzie orzeszki?XD
Asou (asou@o2.pl) 19:55 26-08-2004
No to kiedy ciąg dalszy????
Hmm, hmm mam nadzieję, że go nie przegapiłam???
Schensi (Brak e-maila) 12:22 27-08-2004
kiedy ciag dalszy co?! ja tu chce wiecej!!!!
Alexa (alexamalina@op.pl) 14:54 27-08-2004
Uwielbiam to opo^^ Pisz dalej, bo się doczekać nie mogę^^
Stokrotka (Brak e-maila) 18:59 28-08-2004
DZIĘKI RYOKO JESTE¦ WSPANIAŁA^^
Nix (Brak e-maila) 11:20 30-08-2004
Jak zwykle bosko, ale niestety strasznie krótko. Mam nadzieję ż ezaszczycisz nas jak najszybciej następną częścią.
grzybek (Brak e-maila) 19:59 02-09-2004
Ryoko moja cudowna pisarko siostra mi orzeszki zeżarła.
rei (Brak e-maila) 16:21 15-09-2004
yeeeeey...*-* to opo jest świetne... nyo ryoś mam nadzieję, że bierzesz się za tworzenie dalszych części, bo rejek jest głodny. aż mnie ciekawość zżera jak potoczą się dalsze losy yue i hi-chana.^^ co ty tam jeszcze wymyślisz...?:>
Nenya (orzeszek88@o2.pl) 16:01 01-10-2004
Agrr!! Cudo! Cudo, cudo, cudo i jeszcze raz cudo! Nie mogłam się oderwać od pierwszej części do ostatniej! Jezu, ja chcę jeszcze!!!!!!
Nenya (orzeszek88@o2.pl) 16:02 01-10-2004
Agrr!! Cudo! Cudo, cudo, cudo i jeszcze raz cudo! Nie mogłam się oderwać od pierwszej części do ostatniej! Jezu, ja chcę jeszcze!!!!!!
czarnażmija (Brak e-maila) 13:12 10-11-2004
Uwielbiam tą historię. Kiedy będą następne części??? Bo będą prawda???
lollop (Brak e-maila) 20:39 20-11-2004
wiesz.. nie wiem jakim cudem to jest tak fajne i przy tym ciagnące się jak flaki z olejem...
Shiro (Brak e-maila) 21:37 23-12-2004
Jej jaka telenowela!!!!!! Ale w sensie pozytywnym oczywiście:]
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 14:21 15-01-2005
Niebawem dwie kolejne części^^ Juz je wysłałam^^
stokrotka (Brak e-maila) 09:27 11-02-2005
BOOOOOOOOOSKIE!!! ja chce więcej!!!!
L. (Brak e-maila) 23:03 02-03-2005
Ech:] Więcej:]
hitomi (Brak e-maila) 16:15 08-03-2005
Hejka ja jestem Hitomi a jestem dziewczyna -_-\' O ile sie nie myle to hitomi to imie zenskie. Zmien to!!
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 21:32 12-03-2005
Nie zmienię, bo mi pasuje do tej postaci^^
(Brak e-maila) 23:05 16-03-2005
To zależy gdzie są miejsca na ziemi gdzie to imię męskie
(Brak e-maila) 21:29 16-04-2005
mam taki nawet dobry pomysł: może by tak dalej pociągnąc to opo???
Ps. czy ta osoba o której myśli Mari jest Shinichi?
xaisypx (Brak e-maila) 21:30 16-04-2005
to byłąm ja tam wyżej, zapomniałąm siem podpisać
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 09:48 17-04-2005
Broń ci Panie Boże z Shinichim!!! Skądże znowu^^\'\' Sama nie wiem skąd mi takie pomysły przychodza do łepka...? Durne pytanie... Naoglada się Yaoi i mang naczyta, a teraz są skutki^^\'\'
Dizzy-Sun (Brak e-maila) 20:14 09-06-2005
Och, przeczytałam wszystko szybciutko i z otwartymi usteczkami (noo, lekko otwartymi)...i wciąga jak cholera! Niecierpliwie oczekuję ciągu dalszego, bo to jest naprawde niezłe. Nieskomplikowane, przyjemne w czytaniu, ciekawe - czegóż chcieć więcej? =)
Bel e Muir (Brak e-maila) 14:45 20-11-2005
A może by tak jeszcze kilka części? Proooszę!!!
Linda (Brak e-maila) 14:26 26-12-2005
Odcinek 2tysiace 400sta 100to 60ty 8y.....
- kocham cie!
-Ja ciebie tez!
-Ale ja bardziej kocham Lorenzza!
-O nie! Nie oddam cie!
-Ale on jest w ciazy!
....
to opowiadanie mozna wsadzic do gablotki na wystawie "zgubny wplyw telenoweli brazylijsko-wenezuelskiej na spoleczenstwo polskie", ja rozumiem fanow, trudno nie kochac tych tasiemcow(moja babcia kocha "mode na sukces" chyba juz tak z 10 lat...), w koncu przywiazalismy sie przez pierwsze 10 odcinkow do bohaterow, jak ich mozna tak zostawic, ne? Szczegolnie, ze wciaz mlodzi sa...w koncu pan BB(Big Brother) pokazal ze mozna tak dzien, po dniu, przez dluuugi, dluuugi czas....
PRACA PRACA PRACA - poszukuje ochotnika(za darmoche), ktory zawiadomi mnie o koncu serii, o ile jeszcze me serduszko(delikatne, biedactwo, nei wytrzuje juz tych wstrzasow emocjonalnych - gwalty, narkotyki, seks...(wersja anglojezyczna - rapes, drugs, sex... -> to dla tych miloscikow "dragow"...))nie przepracuje sie i nie oglosi strajku glodowego....
(Brak e-maila) 22:58 01-01-2006
Może i jestem zboczona, ale mnie się Shinichi naprawdę podobał.. Bardzo ciekada postać, chociaż z deczka nienormalna. Ja chyba lubię typ bad-boy --' Jeśli opowiadanko będzie kontynuowane, to mam nadzieję, że Shinichi jeszcze się w nim nie raz pojawi
Nenya (Brak e-maila) 22:11 13-01-2006
Ja siem chciałam poskarżyć na szanowną Autorkę, że od kurde nie wiem ilu miechów nie było nowej części opoka. A autopsji wiem, że kiedy pisze się coś kupę czasu, to potem się nudzi, ale miej na uwadze stan nerwowy ludzi, którzy czytają to opowiadanie... Nooo...! Ja tu już kurka się denerwuje, bo co mi się spodoba baaaaaardzo jakiś opek, to nie ma zakończenia. Autolko... jedna część... Chociaż zdanie typu: "Koncert się skończył, Shinichi odwalił od Mari, Seto zakochał w w/w bez pamięci, po czym zeszli się, zamieszkali razem i żyli długo i szczęśliwie (i nie mieli dzieci)"
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 18:20 20-01-2006
Proszę się na mnie nie skarżyć tylko zdać za mnie 5 egzaminów. Mnie się moje opa nie nudzą tylko nie zawsze mam czas żeby pisać, bo to trzeba pracę to konspekty to człowiekowi każą biegać na nartach==''' Co ja poradzę no? Mam w planach zakup laptopa, ale nie wiem za ile to nastąpi wtedy nowe części będą nawet co tydzień^^ Uspokoiłam ludzi?
Nati (Brak e-maila) 13:22 03-02-2006
Kobieto!!! Nie przestawaj pisać!!! Dokończ to, BŁAGAM CIĘ!!!
neferr (neferr@tlen.pl) 11:41 06-02-2006
Ryoko ja ciebie bardzo ładnie proszę kontynuuj to opowiadanie !!!!!!!!!! jest naprawdę bardzo fejne i teraz ja zawale egzaminy bo będę o ich dalszych losach dumać weĽ to na wzgląd i dopisz choć część proszę...
Ryoko (Brak e-maila) 15:23 17-02-2006
No dobrze dobrze... To nie moja wina, że miałąm dwa obozy i sesję na karku... Ale teraz będę mieć troszkę czasu więc do następnej aktualki Naskrobię ciąg dalszy^^''
(Brak e-maila) 15:40 18-02-2006
daj naspene czesci kobieto litosci
Akasza (Brak e-maila) 00:29 19-02-2006
ja tam moge czekac ile bedzie trzeba, byle by bylo...
(Brak e-maila) 05:53 11-03-2006
Shinichi! Shinichi! Shinichi!
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 19:42 31-03-2006
Uprzejmie informuję, że nowa częśc została wysłana i powinna się ludziom spodobać^^
Divine Girl (Brak e-maila) 02:05 01-04-2006
Oj spodobała się... Bardzo!!! Wielki powrót grupy i mojego ukochanego Shinichi'ego DD Ryoko jesteś boska! Tylko proszę, pisz dłuższe części bo nie wyrobię...
Sora (Brak e-maila) 10:04 01-04-2006
Zeby bylo jasne... ja pani wcale nie popedzam ja tylko delikatnie daje do zrozumienia ze chcemy wiecej
Col (Brak e-maila) 14:37 01-04-2006
Słodkie... SSSłodkie.... Bardzo słodkie... hym.. za słodkie?
Miłe... Sympatyczne... Infantylne?
FANKA RYOKO K. (Brak e-maila) 11:51 04-04-2006
Ja tam uwielbiam wszystko co piszesz, ale to opowiadanko i tak rządzi. Uwielbiam je, więc kochanie pisz...pisz... pisz...i jeszcze raz pisz. Czekam niecierpliwie no kolejne części tego cuda, i innych też. Tylko prosze... niech będą odrobinę dłuższe!
Twoja pokorna fanka
sintesis (Brak e-maila) 21:54 06-04-2006
nie chce marudzic ale czeklama tyle czasu a dostalam malutka czesc... chlip szkoda
alexik (Brak e-maila) 00:54 20-04-2006
JESZCZE JESZCZE JESZCZE JESZCZE *_* TO JEST ¦WIETNE *_* TO JEST CUDNE TO JEST POPROSTU AHHHHHHHHHHHHHH *_*
luc1000 (Brak e-maila) 19:52 29-07-2006
oby tak dalej to lubię.Części mogą być krótkie byle częściej.NORMALNIE REWELKA
Nie ważne (Brak e-maila) 22:03 03-10-2006
Teraz to już szczerze wątpię, że kiedykolwiek zostanie dodana nowa część.
Tohma (Brak e-maila) 10:06 21-10-2006
Ha! Troszkę mało, ale zawsze coś. No i jak zawsze super
Ryooko Kotoyo (Brak e-maila) 12:54 21-10-2006
Kolejna częśc jest już gotowa. Postaram się ją przepisać szybko i wysłać^^ Nie martwcie się^^
Tohma (Brak e-maila) 20:33 14-12-2006
nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale...
"zakończenie Lovers of music" - ten rozdział jest ostatni Oo???
mrrr (Brak e-maila) 09:59 22-12-2006
to jest genialne O.O
nioe moge sie doczekac kolejnych czesci ^^
Ryoko (Brak e-maila) 15:33 23-12-2006
Nie jest zakończone... Administracji sie pomyliło...^^'' Wpisała zakończenie nie tam gdzie potrzeba^^ Bez obaw. NIebawem kolejne częsci^^
marisa (marisa666@wp.pl) 01:51 09-08-2007
Piękne, nic dodać nic ują kiey dalszy ciąg?? Jak dla mnie może być 150 części...
aCHA (Brak e-maila) 11:51 01-09-2008
TE MOŻE SIE RUSZYSZ I NAPISZESZ WIĘCEJ CO? I TO SZYBCIUTKO POZDRO
azumi (dariajaponka@wp.pl) 23:30 11-03-2009
proszę o więcej to opowiadanie jest super |
|
Dodaj komentarz |
Zaloguj si, eby mc dodawa komentarze.
|
Oceny |
Dodawanie ocen dostpne tylko dla zalogowanych Uytkownikw.
Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, eby mc dodawa oceny.
Brak ocen.
|
|
Logowanie |
Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem? Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.
Zapomniane haso? Wylemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
Nasze projekty | Nasze stałe, cykliczne projekty
|
Tu jesteśmy | Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć
|
Shoutbox | Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.
Archiwum
|
|