The Cold Desire
   Strona Główna FORUM Ekipa Sklep Banner Zasady nadsyłania prac WYDAWNICTWO
Grudnia 22 2024 04:47:31   
Nawigacja
Szukaj
Nasi autorzy
Opowiadania
Fanfiki
Wiersze
Recenzje
Tapety
Puzzle
Skórki do Winampa
Fanarty
Galeria
Konwenty
Felietony
Konkursy
ŚCIANA SŁAWY
Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek









































POLECAMY
Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner





Witamy
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
Little fighter 3
Nie myślałam, że tak szybko dojdę do części trzeciej...

Chłopcy stanęli pod ścianą podobnie jak reszta grupy. Na środku sali stali tylko Mudou-sensei i Tsuzuku.
-Właściwie to dlaczego wasz trener zajmuje się najpierw nim?- spytał Omi.
-Żeby go trochę zmęczyć...-odpowiedział Nakuru.- Inaczej nas pozabija.
-Pozabija...?-spytał Katsuya.
-Sam zobacz... Właśnie będą zaczynać.
Nikt nie wypowiedział ani słowa. Nawet oddychać się bali.
-Hashiba! Gotowy?- spytał trener.
Chłopak skinął głową.
-W takim razie zaczynamy!- z tymi słowami zamierzył się na Tsuzuku. Chłopak z łatwością sparował cios i wyprowadził kopnięcie. Trener oberwał... Wylądował na przeciwległej ścianie. Podniósł się jednak zaraz i zaatakował chłopaka. Silny cios w ramię. Tsuzuku odrzuciło w tył, ale chłopak nie upadł. Wykonał szybkie salto w tył i natarł natychmiast na trenera. Kolejne szybkie kopnięcie, tym razem prosto w udo mężczyzny, który aż się skrzywił z bólu.
W ten sposób zeszło im jakieś 15 minut. Trener wydawał się być już zmęczony, ale Tsuzuku wyglądał, jakby nic sobie z tego nie robił. Sam nie wydawał się być ani trochę zmęczony.
Katsuya patrzył na to z otwartymi ustami tak jak większość grupy. Nigdy nie widział tak szybkich i jednocześnie lekkich z pozoru ruchów.
Dało mu to do myślenia...


***********************



Kiedy trening dobiegł końca Katsuya pożegnał się ze wszystkimi, a sam został jeszcze. Stanął przy schodach do budynku i czekał. Chciał przecież porozmawiać z Hashibą. Musiał sam się sobie przyznać, że chłopak go zaciekawił. Nagle usłyszał kroki. Wysunął się z cienia. Tsuzuku zatrzymał się w połowie schodów. Jego zielono-żółte oczy lśniły niebezpiecznie.
Przez dłuższą chwilę patrzyli na siebie bez słowa. dopiero kiedy czarnowłosy zaczął dalej iść Katsuya powrócił do rzeczywistości. Myślał, że chłopiec zatrzyma się widząc go, ale ten poszedł dalej swoją drogą. Starszy nie bardzo wiedział jak zareagować. Dopiero po chwili podbiegł i dogonił chłopaka. Chwycił go za ramię:
-Poczekaj chwilkę...- poczuł silne uderzenie w tors. Aż się skulił. Popatrzył na Tsuzuku. Przestraszył się, bo w oczach chłopca widać było żądzę mordu.
-Nie waż się mnie dotykać...- wysyczał cicho i odwrócił się.
-Zaczekaj!- krzyknął za nim Katsuya.
Chłopak zatrzymał się.
-Czego chcesz?- spytał Tsuzuku.
-Porozmawiać z tobą i... podziękować ci...
Chłopak wyglądał na takiego co nie bardzo wie o co chodzi.
-Mnie? Podziękować? A za co?- spytał.
-Wtedy w parku mi pomogłeś...
-W parku...?
-Jak mnie taka jedna banda napadła...
Tsuzuku zamyślił się na chwilę.
-Coś sobie przypominam... Ale to nie zmienia faktu, że nie mam zamiaru się z tobą zadawać...-odwrócił się i już miał odejść kiedy Katsuya złożył mu propozycję:
-A dasz się w ramach podziękowania zaprosić na "lunch"?
-Chyba nie ta pora...
-Co ci szkodzi?
-Ale ty płacisz...- powiedział Tsuzuku.


****************************



-Właściwie to dlaczego mnie zaprosiłeś?- spytał Tsuzuku.
-Sam nie wiem...-Katsuya wzruszył ramionami.- Chyba dlatego, że mnie ciekawisz...
Hashiba popatrzył na niego spod przymrużonych oczu, ale nic nie powiedział. Jadł dalej w spokoju.
-Ja ci się chyba jeszcze nie przedstawiłem?- spytał Katsuya.
-Ano nie...
-Mizuno Katsuya.- podał mu rękę, ale chłopak uścisnął ją dopiero po chwili.
-Hashiba Tsuzuku...
-Ile ty masz właściwie lat?
-A co? Książkę piszesz?- spytał sarkastycznie młodszy.
-Pytam z ciekawości...
-16, a ty?- spytał.
-19...
Tsuzuku omal się nie zadławił.
-Jasna cholera... Nie dałbym ci więcej jak 17...
-Wiem... Wszyscy mi mówią, że dziecinnie wyglądam...
-Nie dość, że wyglądasz to jeszcze się tak zachowujesz...
Katsuya milczał.
Kiedy wychodzili z kawiarni zaczynało się robić ciemno. Okazało się, że Tsuzuku idzie w tym samym kierunku. Musiał więc znosić paplaninę Katsuyi.
Niedługo potem doszli pod jeden z bloków. Okazało się, że Tsuzuku mieszka właśnie tutaj.
-Dzięki za żarcie...- powiedział chłopiec. Miał już odejść kiedy Katsuya nie bardzo zdając sobie sprawę z tego co robi przyciągnął go do siebie i pocałował w usta.
Hashiba poczuł jak kręci mu się w głowie. Oddał mimowolnie pocałunek. Kiedy zdał sobie sprawę z tego co zrobił Katsuya puścił go, powiedział "dobranoc" i odszedł.
Tsuzuku został sam ze swoimi myślami.
-O Boże...- wyszeptał.- Co ja zrobiłem...? On mnie zabije...

part 3
the end













Komentarze
wielkamorda dnia padziernika 16 2011 20:47:32
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina

grzybek (Brak e-maila) 19:42 21-08-2004
Jedno małe opowiadanie a jaka duża radość.smiley
stokrotka (Brak e-maila) 12:19 23-08-2004
ty mały leniu czemu nie piszesz ciągu dalszego co??? do komputera ipisz ale już!!!!
grzybek (Brak e-maila) 19:02 25-08-2004
Naprawdę fajne!!!!!!!!
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 20:05 25-08-2004
No co ja poradze jak się tata wydziera, że za długo na kompie siedze...?TT
Asou (asou@o2.pl) 16:36 29-08-2004
To było suoer !!!
Ale ja chciem dalsze części!!!!
lollop (Brak e-maila) 22:19 20-11-2004
siuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuper!!! ja chcieć więcej!!!!!!!!!
xaisypx (Brak e-maila) 19:18 24-02-2005
a może coś dalej???
(Brak e-maila) 23:17 24-07-2005
DALEJ!
liz (liz5@o2.pl) 15:17 31-12-2005
proszeeee napisz nastepna czesc bo sie juz nie moge doczekac!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
neferr (neferr@tlen.pl) 17:42 05-02-2006
proszę dopisz ciag dalszy bo chce wiedzieć co dalej
andysmiley (Brak e-maila) 22:18 19-09-2006
Piekne opcio niiiaaaamsmiley lubie takie opowiadania, czekam na następne częścismiley
Morela (Brak e-maila) 23:02 14-12-2006
bardzo lubie twoje opowiadania ale o ile pierwsze części są ciekawe tak zakończenie że tak powiem skopałaś smiley byle tylko to jakoś zakonczyć
Ryoko (Brak e-maila) 15:34 23-12-2006
Tak wiem... Ale naprawdę nie miałam lepszego pomysłu na zakończenie... Ale niebawem nowe opo z nowymi chłopcami^^
Dodaj komentarz
Zaloguj si, eby mc dodawa komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostpne tylko dla zalogowanych Uytkownikw.

Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, eby mc dodawa oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Uytkownika

Haso



Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem?
Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.

Zapomniane haso?
Wylemy nowe, kliknij TUTAJ.
Nasze projekty
Nasze stałe, cykliczne projekty



Tu jesteśmy
Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć



Ciekawe strony




Shoutbox
Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.

Myar
22/03/2018 12:55
An-Nah, z przyjemnością śledzę Twoje poczynania literackie smiley

Limu
28/01/2018 04:18
Brakuje mi starego krzykajpudła :c.

An-Nah
27/10/2017 00:03
Tymczasem, jeśli ktoś tu zagląda i chce wiedzieć, co porabiam, to może zajrzeć do trzeciego numeru Fantoma i do Nowej Fantastyki 11/2017 smiley

Aquarius
28/03/2017 21:03
Jednak ostatnio z różnych przyczyn staram się być optymistą, więc będę trzymał kciuki żeby udało Ci się odtworzyć to opowiadanie.

Aquarius
28/03/2017 21:02
Przykro słyszeć, Jash. Wprawdzie nie czytałem Twojego opowiadania, ale szkoda, że nie doczeka się ono zakońćzenia.

Archiwum