ŚCIANA SŁAWY | Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek
|
POLECAMY | Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner
|
|
Witamy |
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
|
Twoje życie 3 |
część 3
"Miłość"
-...bo cię kocham.
-Shiro, ja...
-Cicho... Nie musisz odwzajemniać moich uczuć. Wystarczy mi, że mogę się tobą opiekować.
-Shiro...
-Tylko mi nie płacz znowu, dobrze?
-Dobrze! Mógłbyś mi nie przerywać?-zapytał zwodniczo słodkim głosem.
-Oczywiście, a...
-Dziękuję.
-Ale...
-DZIĘKUJĘ. No, o czym ja chciałem? A, tak...-spojrzał mu w oczy-Jesteś dla mnie bardzo ważny, Shiro, to jedno wiem. Bardzo, bardzo ważny. I to nie dlatego, że tyle ci zawdzięczam. A co do... Ja nie wiem już, czy potrafię kochać. Ktoś, kogo kochałem, skrzywdził mnie bardzo, i teraz się boję. Wiem tylko, że przy tobie czuję się bezpieczny, i że zrobiłbym dla ciebie wszystko. Jeśli... to jest miłość... to proszę cię, przyjmij mnie razem ze wszystkim złem, co ze sobą przynoszę.-wypowiedział starodawną formułkę.
-Przyjmuję, a i ciebie o to proszę.
Odpowiedziała mu cisza. Spojrzał na Veriego i w tym momencie to się stało... Veri nieśmiało zbliżył usta do jego policzka i pocałował go. Po chwili odsunął się, uśmiechając się nieśmiało. Był trochę blady, jakby właśnie zmierzył się z demonami, co rzeczywiście uczynił. Z demonami przeszłości.
-Smaczny jesteś.-zaśmiał się cicho-I pachniesz... bezpieczną przystanią. Pachniesz lasami Evermeet.
Shiro siedział osłupiały. I jego czynem, i tymi słowami. Całą siłą woli walczył, by nie rzucić się na niego i nie całować, aż nie zostało by na jego ciele ani jednego miejsca, którego nie oznakowałby jako swojego.
-Nie kuś mnie.-wychrypiał. Veridan spojrzał na niego z nagłym strachem.-Nigdy bym cię nie skrzywdził, ale wystawiasz mnie na ciężką próbę, srebrnowłosy. Grozi mi to zawałem serca.-pocałował go żartobliwie w czubek szpiczastego uszka - już dawno zauważył, że go to uspokaja. I jak zwykle, Veri po chwili wtulił się w niego, oddychając równo, już bez strachu w oczach.
-Wypadało by coś zjeść, prawda? Pewnie pora śniadaniowa dawno minęła, jak zwykle.-zaśmiał się z własnego lenistwa, które nie pozwalało mu rankami zwlec się z łóżka.
-Aż tak źle nie jest. A śniadanko czeka na ciebie na stole w jadalni.
-Jakiś ty miły!-Veridan poderwał się natychmiast i jak strzała poleciał, najpierw za parawan się przebrać, a zaraz potem do jadalni.
Shiro uśmiechnął się szeroko. Elf był we wspaniałym humorze, jakby to wyznanie coś w nim zmieniło. Coś... złamało, jakiś mur, którym dotąd otoczone było jego serce.
I co, pisać dalej? A może ma być to końcówka?
|
|
Komentarze |
dnia padziernika 16 2011 19:04:12
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina
alexik (Brak e-maila) 14:54 16-10-2006
ha pierwsy xDD
pomyślik z elfami nawet nawet historyjka tes ciekawa tylko na Mleczko Czekoladowe cemu to takie krótkie jest? zdecydowanie brakuje mi tutaj rozwinięć więksej ilości opisów i akcji... ale jak na debiut ciekawe pisz dalej pisz ^^
Raisik (Brak e-maila) 14:15 02-11-2006
to maleństwo pisane było pod wpływem złego wpływy wpływajacych na mnie wpływowych kumpli i wpływajacego na wszystko wpływów wpływowych złych emocji, które bardzo wpływaja na wpływową twórczosć...
Po prostu miałam doła. Ale skoto ktoś to czyta... postaram sie o cd.
(Brak e-maila) 20:48 06-07-2007
tak! ciąg dalszy!Proooszę
(Brak e-maila) 21:00 06-07-2007
eeee..... sorry ale tak banalne zakończzenie rzadko ise zdarza mi czytać
Yuriko-chan (Brak e-maila) 16:34 27-06-2008
Kurde, jakoś nie chcę mi się wierzyć, że po tak traumatycznych przeżyciach jak tortury, w dodatku zadane przez kochaną osobę, Veri mógł na pierwszym spotkaniu uwiesić się na szyi oprawcy... Phi...!? Co z tego, że był pod wpływem demona. Sam przyznał przecież, że boi się nawet przytulić Shiro.. Ajj nieudane zakończenie...
wampirzyca (Brak e-maila) 17:02 13-12-2009
proszę o kolejne części tekstu...historyjka zapowiada się dość ciekawie |
|
Dodaj komentarz |
Zaloguj si, eby mc dodawa komentarze.
|
Oceny |
Dodawanie ocen dostpne tylko dla zalogowanych Uytkownikw.
Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, eby mc dodawa oceny.
Brak ocen.
|
|
Logowanie |
Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem? Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.
Zapomniane haso? Wylemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
Nasze projekty | Nasze stałe, cykliczne projekty
|
Tu jesteśmy | Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć
|
Shoutbox | Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.
Archiwum
|
|