The Cold Desire
   Strona Główna FORUM Ekipa Sklep Banner Zasady nadsyłania prac WYDAWNICTWO
Kwietnia 19 2024 13:43:44   
Nawigacja
Szukaj
Nasi autorzy
Opowiadania
Fanfiki
Wiersze
Recenzje
Tapety
Puzzle
Skórki do Winampa
Fanarty
Galeria
Konwenty
Felietony
Konkursy
ŚCIANA SŁAWY
Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek









































POLECAMY
Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner





Witamy
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
Czerwone majteczki 3
(Zachęcam do przeczytania również Czarnych majteczek autorstwa Fu-chan. (Jest to inna wersja - pisana z odmiennej perspektywy. ^__^)



Sięgnął ręką do tyłu, przekręcając klucz w zamku. Przyciągnąłem go do siebie, mocno całując w usta. Zsunąłem szelki z jego ramion, pozwalając ogrodniczkom opaść na podłogę. Następnie zdjąłem z niego bluzę i rzuciłem ją za siebie. Cofnąwszy się o krok, przyjrzałem, mu się uważnie. Stał przede mną w samej tylko bieliźnie. Z trudem do mnie docierało, że to się dzieje naprawdę. Wciąż nie mogłem uwierzyć, że oto stoi prawie zupełnie nagi w mojej sypialni i chce, żebym się z nim kochał. Boże! To tylko sen - pomyślałem - Jeśli tak, to ja się nie chcę już nigdy obudzić.
- Jesteś śliczny... wiesz - stwierdziłem w końcu
- Przestań - mruknął, rumieniąc się - Nie lubię jak tak mówisz.
- Przecież powiedziałem to dopiero pierwszy raz - uśmiechnąłem się lekko - Nie lubisz komplementów?
- Nie lubię jak tak mówisz... - przywarł do mnie, wsuwając mi ręce pod koszulę
- Ach nie lubisz jak tak mówię - wepchnąłem kolano między jego nogi i delikatnie zacząłem pocierać wnętrze jego ud - A lubisz jak tak robię?
- Mhm - mruknął Patrick zadowolony
- A tak? - uniosłem kolano wyżej, drażniąc jego krocze
- Aha - szepnął przytulając się do mojej piersi
Przerwałem pieszczotę i zsunąłem z jego bioder czarne bokserki, raz jeszcze taksując go wzrokiem. Podszedłem do wieży i włączyłem muzykę
- Zapewniam, że nie będziesz cicho, a nie chcemy, żeby ktoś nas usłyszał... prawda?
Oakley skinął głową po czym podszedł do mnie. Wsunął palce w moje jeszcze lekko wilgotne włosy, opadające w nieładzie na ramiona i plecy, po czym delikatnie musnął wargami moje usta. Objąłem go w talii, przyciągając do siebie jeszcze bliżej, równocześnie wsuwając powoli język do jego ust. Jego wargi były gorące i wilgotne. Po chwili przeniósł usta na moja szyję. Zsunął koszulę z moich ramion i śliski materiał z szelestem opadł na dywan.. Jego zęby zostawiały na mojej skórze lekko piekące, czerwone ślady. Chwycił mnie za pasek spodni i pociągnął w kierunku łóżka. Kiedy usiadłem, klęknął miedzy moimi udami i przytulił policzek do mojego brzucha. Zaczął zsuwać się w dół, muskając lekko wargami moją skórę. Przez chwilę mocował się z klamrą paska, po czym je4dnym szarpnięciem wyciągnął go ze szlufek i rzucił za siebie. Rozpięcie guzików rozporka zajęło mu nie więcej niż pięć sekund. Lekko uniosłem biodra, pozwalając mu pozbyć się moich dżinsów i granatowych slipek. Spojrzał mi prosto w oczy, po czym wziął mnie głęboko w usta. Jęknąłem głośno, gładząc go delikatnie po głowie. Ściągnąłem gumkę z jego włosów, które opadły zmierzwione na kark i ramiona, skutecznie zasłaniając mi widok. Nie wiem jak to robił, ale każde dotkniecie jego języka doprowadzało mnie niemal do szaleństwa. W końcu z mojego gardła wydobył się przeciągły jęk spełnienia i wytrysnąłem w jego usta. Przełknął wszystko i wciąż klęcząc przede mną, usiłował uspokoić oddech.
- Wstań - poleciłem cicho
Stanął przede mną, przesunąłem dłońmi po jego biodrach na pośladki i przyciągnąłem go do siebie. Delikatnie całowałem płaski, opalony brzuch, skierowałem usta na podbrzusze, gdzie znajdował się tatuaż przedstawiający orła z rozpostartymi skrzydłami. Zsunąłem się jeszcze niżej i zacząłem go pieścić językiem, sprawiając, że jęczał rozkosznie. Przerwałem, nie pozwalając mu dojść. Wstałem z łóżka i wyjąłem z nocnej szafki oliwkę
- Uklęknij na łóżku - szepnąłem Patrickowi do ucha, związując włosy jego gumką
Wykonał polecenie, po czym spojrzał na mnie i spytał cicho
- Musisz używać oliwki? Nie lubię jej zapachu...
- Jak chcesz - stwierdziłem odstawiając buteleczkę z powrotem na blat szafki - Oprzyj się na rękach - dodałem po chwili
Podszedłem do łóżka i uklęknąłem za Patrickiem. Położyłem dłoń na jego karku i zacząłem przesuwać ją wzdłuż kręgosłupa w kierunku pośladków i z powrotem do szyi. Oparłem się klatka piersiową o jego plecy i pocałowałem w ramię, jednocześnie opuszkami palców pieszcząc jego sutki. Znów zacząłem przesuwać się w kierunku ud, tym razem jednak to moje usta delikatnie pieściły jego ciało. Lizałem jego plecy, kreśląc językiem skomplikowane wzory. Dłońmi drażniłem jego czuły punkt w okolicy pępka, a on wydawał z siebie coraz głośniejsze westchnienia. Całowałem jego biodra, pośladki i uda, po czym przesunąłem ustami po gładkiej skórze i dotknąłem językiem jego wejścia
- Co... robisz? - spytał zszokowany
- Chyba nie sądzisz głuptasie, ze zrobię to bez nawilżenia - stwierdziłem nie przerywając pieszczoty - Dobrze ci? - spytałem po chwili.
- Mhm...
Przerwałem na moment. Zwilżyłem dwa palce językiem wsunąłem je w niego.
- A teraz?
- Mmm...
Rozsunąłem mu nogi, wsunąłem dłoń między jego uda i zacząłem go pieścić. Patrick poruszał biodrami w rytm moich ruchów, mrucząc głośno z zadowolenia. Zabrałem ręce, nie pozwalając mu osiągnąć spełnienia.
- Dlaczego przerwałeś - spytał rozczarowany
- Trochę cierpliwości, kochanie - stwierdziłem z rozbawieniem
- S.J, wredny jesteś
- Wiem, ale za to jaki przystojny i potrafię sprawić przyjemność...
- No właśnie, może byś tak...
- Aleś ty niecierpliwy - stwierdziłem, wchodząc w niego powoli.
Położyłem dłonie na jego biodrach, biorąc go coraz szybciej i bardziej gwałtownie. Patrick mruczał niczym kociak, coraz głośniej i głośniej, aż jego ciało wygięło się w łuk, a z gardła wydobył się przeciągły krzyk spełnienia, po czym osunął się na łóżko twarzą w dół. Obróciłem go na bok, położyłem się za nim i znów delikatnie się w niego wślizgnąłem. Tym razem poruszałem się w nim powoli i spokojnie, całując jego ramię i kark.
- Mocniej, bierz mnie mocniej... - wyszeptał Patrick, lekko poruszając biodrami
- Gdzie ci się spieszy? - spytałem, przerywając w chwili, gdy poczułem, że jest bliski orgazmu
- Sully proszę... - błagał mnie, ciężko dysząc
- Już, już - wysapałem mu w kark i z głośnym jękiem osiągnąłem spełnienie
Oakley doszedł chwilę później.
- Jesteś cudowny - stwierdziłem, mocno się do niego przytulając
- Ty też...Chciałbym się umyć...
- Jasne, idź. - mówiąc to puściłem go i patrzyłem jak znika za drzwiami łazienki. Poleżałem chwilę i również poszedłem się umyć. Paddy stał pod prysznicem, w strumieniu ciepłej wody.
Zbliżyłem się do niego i lekko go objąłem. Przytulił się do mnie, opierając głowę na moim obojczyku. Powoli zsunąłem ręce w dół i zacząłem go pieścić.
- S.J. dopiero skończyliśmy
- No to co, ja chcę jeszcze....
Pochylił się, opierając dłonie o ścianę. Rozsunąłem mu nogi i wszedłem w niego.
- Że też musiałem sobie wybrać na kochanka erotomana
- A wiesz w ogóle, co to słowo oznacza? - spytałem całując go w kark
- To ktoś, kto chce się ciągle pieprzyć, jak ty.
- To też, ale pytam, czy wiesz, co oznacza dokładne tłumaczenie?
- Nieee... - jęknął cichutko
- Zakochany do szaleństwa
- A ty jesteś zakochany?
- Tak do szaleństwa
- W kim?
- Tez pytanie, oczywiście, że w tobie, misiaczku
- Nie... mów... tak...do... mnie... - szepnął między kolejnymi westchnieniami
Kilka gwałtowniejszych pchnięć później było już po wszystkim.
- Mam dość - wydyszał Patrick, ciężko opierając się o mnie
- Już? To dopiero początek
- Sully zlituj się. Jeśli zrobimy to jeszcze raz, to jutro mnie będzie wszystko bolało.
- Nie będzie, ale zgoda, na dziś wystarczy. Powtórzymy jutro, czyli za jakieś...dwie godziny
- Nie mówisz tego poważnie, prawda? Chcę mi się spać...
- Dobrze, niech ci będzie. Zaczekam do rana - stwierdziłem z uśmiechem, pomagając mu się wytrzeć. Pięć minut później leżeliśmy już w łóżku, przytulając się do siebie.













Komentarze
wielkamorda dnia padziernika 15 2011 21:53:04
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina

stoktka (stokrotka_997@wp.pl) 12:09 23-08-2004
jest geialne inie mogę doczekać się ciągu dlaszego nio... więc piszsmiley
Natiss (natiss@tlen.pl) 15:59 23-08-2004
Fajne. ^__^
sintesis (Brak e-maila) 00:21 09-09-2004
jest po prostu genialne.. brakuje mi slow na opisanie mych uczuc.. raz mnie smieszy, raz wzrusza, albo czuje taki uscisk w rzoladku... normalnie naczytac si nie moge... chyba juz z piaty raz czytam ostatnia czesc i wciaz mi malo...
Alexik (Brak e-maila) 23:39 14-07-2006
ja chce więcej ja chce więcej ja chce więcej !!!!!!!!!!!
pisz pisz pisz pisz pisz pisz *_*
^^ (lovetrey@buziaczek.pl) 21:55 27-11-2006
chce więcej!!! to jest genialne!!!!
Oiojoj (Brak e-maila) 22:59 30-01-2008
No wreszcie!!!!!!!!!!!!
Oniri (Brak e-maila) 08:53 31-01-2008
Uwielbiam dwiadywać się nowych faktów z życia bohaterów. Piszcie, piszcie dalej, bo normalnie kogos rozszarpie!!!!
dorota (dorota33-74@tlen.pl) 14:47 05-02-2008
poruszasz dosc kontrowersyjną tematykę ale podziwiam osoby ktore mają odwagę pisać o tym czego inni się wstydzą-mam nadzieję że będziesz pisać dalej-podoba mi sięsmiley
Viv (Brak e-maila) 22:22 05-02-2008hmmm...
nigdzie nie jest napisane, w jakiej kolejności należy czytać czarne i czerwone majteczki... więc mój komentarz zakłada czytanie najpierw czarnych majteczek, a dopiero potem tego.
no i szczerze to mnie trochę rozczarowało... bo tak właściwie to głównie są powtarzane fakty z tamtej wersji i jak na 8 rozdziałów, to 'dodatków' starczyłoby może na jednen. poza tym są drobne zmiany w dialogach, wpływające na sens ogólny - niekoniecznie na lepsze...
nie twierdzę, że tekst jest zły, czy coś takiego. po prostu po przeczytaniu 'czarnych majteczek' trochę się wynudziłam... myślałam, że będzie więcej rzeczy, których wcześniej sama się nie domyśliłam.
i jeszcze raz powtórzę - może to jest kwestia kolejności czytania tekstów - jeżeli tak, to uważam, że gdzieś powinno być napisane, jaka jest zalecana...
gorąco pozdrawiam! smiley
Niewiadomoco (Dropsionka@op.pl) 13:33 09-02-2008
Nie ma zaleceń co do kolejności czytania "majtów". To wiadome, że tekst i sytuacje się powtażają, to w tym chodzi. Pragniemy wraz z Fu pokazać jak te same sytuacje są odbierane przez dwóch różnych bohaterów, jakie emocje i odczucia nimi kierują. Mam nadzieję, że inne nasze opowiadania bardziej Ci się spodobają. Pozdrawiam.
Dodaj komentarz
Zaloguj si, eby mc dodawa komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostpne tylko dla zalogowanych Uytkownikw.

Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, eby mc dodawa oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Uytkownika

Haso



Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem?
Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.

Zapomniane haso?
Wylemy nowe, kliknij TUTAJ.
Nasze projekty
Nasze stałe, cykliczne projekty



Tu jesteśmy
Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć



Ciekawe strony




Shoutbox
Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.

Myar
22/03/2018 12:55
An-Nah, z przyjemnością śledzę Twoje poczynania literackie smiley

Limu
28/01/2018 04:18
Brakuje mi starego krzykajpudła :c.

An-Nah
27/10/2017 00:03
Tymczasem, jeśli ktoś tu zagląda i chce wiedzieć, co porabiam, to może zajrzeć do trzeciego numeru Fantoma i do Nowej Fantastyki 11/2017 smiley

Aquarius
28/03/2017 21:03
Jednak ostatnio z różnych przyczyn staram się być optymistą, więc będę trzymał kciuki żeby udało Ci się odtworzyć to opowiadanie.

Aquarius
28/03/2017 21:02
Przykro słyszeć, Jash. Wprawdzie nie czytałem Twojego opowiadania, ale szkoda, że nie doczeka się ono zakońćzenia.

Archiwum