The Cold Desire
   Strona Główna FORUM Ekipa Sklep Banner Zasady nadsyłania prac WYDAWNICTWO
Marca 29 2024 16:00:38   
Nawigacja
Szukaj
Nasi autorzy
Opowiadania
Fanfiki
Wiersze
Recenzje
Tapety
Puzzle
Skórki do Winampa
Fanarty
Galeria
Konwenty
Felietony
Konkursy
ŚCIANA SŁAWY
Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek









































POLECAMY
Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner





Witamy
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
Tylko mój 15
15

Jego słowa miały w sobie taką siłę, że ten wycofał się krok do tyłu naparłszy na ścianę.
- Co ty wygadujesz, Tomek? Niby czemu mielibyśmy się rozstać?! Ja kocham ciebie, ty mnie, w porządku! Wszystko tu ładnie pasuje, o co więc ci chodzi?!
Podszedł do kominka stając do niego plecami. Nie mógł spojrzeć mu w oczy. Było mu wstyd, że okazał się takim tchórzem, że bał się tego związku i jego następstw.
- Czy znów muszę cię wywieźć do jakiegoś lasu i przekonywać? - Próbował żartować.
- Przestań! - Zacisnął pięści.- Nie mogę!
Drgnął, kiedy Patryk gwałtownie i niespodziewanie odwrócił go ku sobie mocno zaciskając swoje dłonie, jakby zamierzał go zmiażdżyć.
Tomek miał spuszczony wzrok.
- Może byłbyś łaskaw na mnie popatrzeć?!!
- Nie psujmy tego dnia, dobrze? - Spojrzał na niego jak skarcone dziecko.
- Już go popsułeś! Chcę wiedzieć czemu nie możemy być razem?!! Jaka istnieje ku temu przeszkoda!!
- Teofil!! Jestem jego przyjacielem i nie mogę być również kochankiem jego własnego brata ty bezmózgi krecie!!! - Starał się wykręcić ręce z mocnego uścisku w jakim go zakleszczył, ale sprawiał tym sobie tylko dodatkowy ból. Patryk nie puszczał wpatrując się w niego z intensywnością jakby przetwarzał w swojej głowie jego słowa.
- Tomek...
- Możesz puścić?!! - wrzasnął mu w twarz.- Jestem w nieprzyjemnej sytuacji! Nie wiem jak z tego wybrnąć, okey?!... Nie jest mi łatwo! Czy myślisz, że moglibyśmy być od tak po prostu razem?! Czy wydaje ci się, że łatwo spojrzę Teofilowi w twarz, kiedy będę do ciebie przychodził?! A co w szkole! Pomyślałeś o tym?! Nasze przyjacielskie relacje gruntownie się zmienią, to niemal pewne! Czy myślisz, że Teofil zaakceptuje nasz związek?... - prychnął wznosząc ku sufitowi oczy - A jeśli tak, to czy będzie jak dawniej?!! Szczerze w to wątpię i nie dziwie mu się...- Zacisnął usta odwracając wzrok w bok - Gdybym był jakimś obcym człowiekiem, którego by nie znał...ale tak nie jest. Ukrywanie się też nie jest dobrym rozwiązaniem...
Uścisk Patryka zelżał i Tomek wyrwał się odchodząc parę kroków.
- Widzę, że Teofil jest ważniejszy ode mnie...
- Gdybyś nie był jego bratem...Może by się udało…
- Wtedy prawdopodobnie byśmy się nie znali.
- Być może...
Milczenie wypełniała cicha, nostalgiczna muzyka wydobywająca się z odtwarzacza. Tomek całkiem o niej zapomniał. Spojrzał w tamtą stronę niewidzącymi oczyma poczym nieco zirytowany odłączył ją od gniazdka. Miał już wszystkiego dosyć. Jeszcze trochę, a wybuchnie płaczem!
Poczuł na ramionach lekki uścisk. Stał odwrócony do Patryka plecami. Nie chciał by tamten widział jego twarz. Nie potrafił ukryć rozpaczy, jaka odmalowywała się w jego oczach.
- To co...? Mam go sprzątnąć?
Tomek wymusił uśmiech. Nie był w stanie nic powiedzieć przez swoje ściśnięte gardło.
Patryk objął go w pasie przycisnąwszy mocno do siebie. Jego usta dotknęły szyi Tomka delikatnie, czule.
- Ale...jak ja TOBIE spojrzę w oczy,...kiedy będę odwiedzać Teofila...- powiedział szeptem udręczony.
Wargi Patryka na moment się zatrzymały.
- Unikanie cię jest wręcz niemożliwe...Co mam robić...? - mówił to bardziej do siebie niż do niego.
- Nie rozmawiajmy o tym...
Dziwna barwa jego głosu zaskoczyła Tomka. Odwrócił się, aby na niego popatrzeć, ale ten natychmiast go pocałował. Przymrużył oczy poddając mu się. Te usta były takie ciepłe i kojące. Zapragnął, aby ten moment trwał wiecznie. Kiedy pocałunki ponownie zsunęły się na kark chłopak jęknął cichutko, wbiwszy palce w jego ramiona.
Opadli na poduszki. Kochali się jak jeszcze nigdy. Jakby nie mogli się sobą nasycić. Tomek przewrócił Patryka na plecy biorąc jego twarz w swoje dłonie. Musnął ustami jego policzek, potem drugi. Student zmarszczył na to czoło starając się podnieść głowę by móc dostać się do jego ust, które odrywały się i dotykały jego twarzy tylko po to by znów się oderwać.
- Tomek...- jęknął z wyrzutem.
Uśmiechnął się z zadowoleniem:
- Teraz ja cię trochę podręczę.
Zaczął obsypywać go krótkimi niesycącymi pocałunkami doprowadzając Patryka niemal do szału.
- Ty niewdzięczny smarkaczu! - Starał się go przewrócić, ale wycieńczony nie mógł już nawet podnieść głowy, tak jakby pocałunki odbierały mu energię. Poza tym Tomek był od niego silniejszy, co dał mu teraz wyraźnie odczuć.
W końcu usta spoczęły na jego ustach nieco dłużej i tamten niemal go połknął.
- Kocham cię...kocham...- wyszeptał mu do ucha. Jego głos dziwnie drżał… Nie tyle z rozkoszy, co...
Tomek poderwał na niego wzrok, lecz ten szybko zamknął oczy, jakby miał zamiar coś ukryć. Ponownie zatopił jego usta w pocałunku. Dłonie coraz bardziej zdecydowanie poruszały się po ciele kochanka…
- Patryk…


Kiedy opadli bez sił dochodziła pierwsza w nocy. Nowy rok… o którym w ogóle nie myśleli.
- Chodźmy na górę...- szepnął mu na ucho gładząc wierzchem dłoni jego policzek.
Pokiwał poddańczo głową dając się poprowadzić. Tomek wziął kąpiel nie czując najmniejszego zmęczenia. Kiedy wrócił zobaczył siedzącego na łóżku Patryka. Jego twarz była ukryta w dłoniach. Kiedy zorientował się, że ten się w niego wpatruje, podniósł ją i uśmiechnął się do niego wyciągając w jego stronę rękę. Tomek podszedł ujmując ją. Został silnie pociągnięty następnie posadzony na Patryka kolanach. Wtulił twarz w jego pierś kołysząc go lekko.
- Ładnie pachniesz...Chyba znów mam na ciebie ochotę...
- No to, na co czekasz?
Patryk rozwiązał mu szlafrok niespiesznym ruchem poczym zdecydowanie kładąc na łóżko uwięził pod sobą.
- Tym razem to ja będę na górze.



Następnego dnia przy śniadaniu prawie w ogóle nie zamienili ze sobą słowa.
Chociaż czuł jeszcze jego zapach na skórze i niemal dotyk, ten siedział niecały metr w ogóle nie podnosząc swojego wzroku. Tomek był osamotniony i całkiem zdezorientowany jego nieobecnością. W końcu nie pozostało mu już nic jak tylko się podnieść i skierować do kuchni. Odkręcił kurek oparłszy się rękoma o zlew. Kiedy usłyszał za sobą jego kroki gwałtownie drgnął zabierając się za zmywanie.
- Nie musisz zmywać… Zostaw.
- W porządku...- Wytarł dłonie skierowawszy się z powrotem ku pokojowi. Kiedy wychodząc otarł się o niego serce natychmiast podskoczyło mu do góry.
Wyciągnął komórkę chrząknąwszy.
Dzwonił do niego Teofil. Zamarł…Czego mógł chcieć???
- Kiedy chcesz wracać? - zapytał go Patryk.
Odwrócił się do niego. Stał oparty o ścianę ze skrzyżowanymi rękoma.
Nie wiedział, co miał powiedzieć, choć przecież pytanie nie wymagało głębszych rozmyślań.
Czy naprawdę powiedzieli już sobie wszystko? Czy to był koniec?
Stał wpatrzony w niego szerokimi oczami. Patryk odwrócił wzrok, jakby patrzenie na niego było wysiłkiem.
- Przepraszam...- wydusił z siebie prawie szeptem.
Patryk ponownie na niego spojrzał:
- Nie przepraszaj Tomuszko...Zawiozę cię już.
Pokiwał głową.

Dochodziła czternasta po południu, kiedy wyjechali. Ulice zdawały się trochę zaspane. Tomek wtulił się w siedzenie przymykając oczy. Musiał się zdrzemnąć, bo drgnął gwałtownie, kiedy samochód zwolnił zatrzymując się nieoczekiwanie pod jego domem. Nie mógł uwierzyć, że byli już na miejscu, niedawno przecież wyjechali.
Patryk popatrzył na niego czule. Ledwie potrafił wstrzymać to spojrzenie. Poczuł, że bardzo go kocha…
- No to...- zaczął skrępowany - to...cześć. Dziękuję, że...
Przytknął do jego warg dłoń nachylając się nad nim. Wpatrywali się w siebie jakieś pięć sekund. Później tylko go pocałował i...odjechał.
Tomek nie wiedzieć czemu stał samotnie prawie pięć minut na śniegu ze wzrokiem utkwionym w punkcie, w którym znikł samochód. Zasiadło w nim jakieś dziwne wrażenie, że już nigdy go nie zobaczy…
Otrząsnął się następnie skierował w stronę domu.
Ledwie przekroczywszy próg natychmiast poczłapał do swojego pokoju, w którym się zamknął nakładając na uszy słuchawki… Tak, to był z pewnością koniec. I tak będzie najlepiej…

I po świętach!
Tomek zgniótł kartkę ze sprawdzianem wrzucając ją do kosza. Teofil przyglądał się temu ze zgrozą w oczach.
- Jakieś obiekcje? - Spojrzał na niego w taki sposób, że Teofil nic nie śmiał mu odpowiedzieć.
Zatrzymali się na korytarzu, kiedy drogę zagrodziła im Basia.
- Cześcik chłopaczki! Co takie miny? - Podłapała się Teofila - Słyszałam Tomek, że nadziałeś się na Pietrowicza! Oszalałeś?
Wcisnął w kieszenie ręce podnosząc arogancko głowę.
- Trochę się martwię...- odezwał się przyjaciel - Ten chłopak jest doprawdy...stuknięty...
Tomek uśmiechnął się na to:
- Jak ślicznie to ująłeś.
- Przestań się śmiać!! To nie jest wcale zabawne!
- Ależ jest!! - Zatrzymał się przewieszając ręce przez poręcz schodów.- Daj spokój. To osioł. Nie ma się czym przejmować. Mam teraz poważniejsze problemy. Jestem zagrożony z histry, a przystępuję do matury. Czy nie jest to teraz ważniejsze?
- Jeśli o to chodzi to mogę ci pomóc...
Zerknął na niego posępnie. Już dawno postanowił sobie, iż będzie jego dom omijał wielkim łukiem. Nie chciał się spotkać z Patrykiem. Nie widział go już parę dobrych dni. Wciąż o nim myślał i nie uważał, iż odwiedzenie Teofila, byłoby dobrym pomysłem.
- Poradzę sobie!
- Taaa....jasne.
Basia pociągnęła Teofila na stronę i coś mu szepnęła. Teofil spojrzał przepraszająco na Tomka:
- To...zobaczymy się później co?
Pokiwał głową nawet na niego nie spojrzawszy.
Czuł się przygnębiony i dziwnie otępiały. Tak naprawdę wcale nie przejmował się historią, o dziwo było mu wszystko jedno. Myślał tylko o nim. To go normalnie zabijało! Nawet wyrzucał w myśli Patrykowi, że tak szybko się poddał i nie walczył o nich. Czyżby mu tak bardzo nie zależało?
Skarcił się za swoje myśli. Głupiec! Sam nie wiedział, czego chciał! To niezdecydowanie było doprawdy drażliwe. Przecież już postanowił, że skończy z Patrykiem. Gdyby teraz do niego poleciał…, nie! Nie ośmieszy się tak... Poza tym Patryk na pewno zdołał już sobie wszystko poukładać...Może nawet wrócił do Dominika.
Na samą myśl o tym robiło mu się gorzej. Chciało mu się krzyczeć w bezsilnej wściekłości!!
,,Patryk jest tylko mój!!!!!"- krzyczało jego samolubne serce uwięzione w niewzruszonym ciele. Rozum kajał je by się uspokoiło, lecz ono nie słuchało, jakby było czymś… odrębnym.
Cholerna udręka! Jednego był jednak pewien… Cokolwiek się stanie, musi pozostać tak jak jest teraz...
Tego samego dnia siedział nad historią przewracając w podręczniku strony. Nic nie wchodziło mu do głowy, naprawdę nie miał dziś ręki do nauki. W końcu dochodziła dwudziesta trzecia i wszystko zaczęło mu się już zamazywać.
- Sralizm mazgalizm! - Zamknął książkę odpychając się na obracanym krześle do tyłu. Zacisnął oczy przyciskając do powiek palce.- Zero koncentracji!! Pieprzę to wszystko!
Rzucił się na łóżko chwytając za komórkę. Nie miał żadnej ważnej wiadomości. Tylko od Michała, który miał pretensję, że ten nie przychodzi na treningi.
Odszukał numer do Patryka. Nie wykasował go jeszcze. Ciągle go miał… Jakby na coś liczył… Wpatrywał się w cyfry ze wstrzymywanym oddechem. Tak bardzo chciał usłyszeć jego głos. Potrzebował go jak jeszcze nigdy wcześniej. Nawet tych jego złośliwości… W rzeczywistości nawet to lubił. Zaśmiał się na ten fakt. Tak, chęć niekiedy trzepnięcia go w twarz była powodowana tym, że tak naprawdę pragnął go po prostu dotknąć. Zaszokowało go to, co siebie właśnie uświadomił. Patryk podobał mu się od zawsze. To dlatego, kiedy był z nim sam na sam w samochodzie w czasie tego niesamowitego, jesiennego huraganu, był tak spięty i zakłopotany.
Poderwał się do pozycji siedzącej czując jak sztywnieje mu każdy fragment ciała.
- To nie fair! - jęknął zrozpaczony.- Przecież kochałem Teofila! To nieporozumienie.....-Zagryzł do bólu wargę.
Ale czy rzeczywiście kochał Teofila? Czy nie było to tylko usilne odwrócenie swojej uwagi od Patryka? Fakt, że Teofil nie był mu obojętny. Był ideałem. Uwielbianym przez wszystkich. Zawsze mu pomagał, był miły, przyjacielski, wesoły, zdolny...
Poza tym....I tu go zmroziło...Zdał sobie nagle sprawę, że nigdy jakoś nie zapraszał przyjaciela do siebie. Ciągle za to przesiadywał u niego. U...Patryka...
- Nie! - krzyknął zlatując z łóżka - Boże, ale ja jestem tępy!
,,Widzę, że Teofil jest ważniejszy ode mnie...?"
- Nie!! - krzyknął bezmyślnie. Zakręciło mu się w głowie od przypływu tylu myśli.
Jak mógł zamienić go na Teofila?!!! To nie jego kochał. Nigdy, ale to przenigdy w życiu!!! Na siłę wmówił sobie to uczucie. Zadrżała mu warga. Znów wzbierało mu się na płacz. Był wściekły, że Patryk doprowadzał go aż do tego…
Na dokładkę zdał sobie sprawę z jeszcze czegoś! Po tylu latach od śmierci rodziców Patryk był pierwszą osobą, której pozwolił się dotknąć w sensie okazania czułości.
Tego już było za wiele. Zatkał bezradnie dłońmi uszy, jakby pragnął powstrzymać swoje nieubłagane myśli. Bezskutecznie… Stracił Patryka…, więc stracił wszystko…


W ciągu następnych trzech dni nic się nie zmieniło. Tomek miał jeszcze nadzieję, że tamten się odezwie, lecz próżne czekanie. Zawalił następny sprawdzian i niemalże odciął się od wszystkich. Najgorsze było jednak to, że niesprawiedliwie szorstko traktował Teofila. Podświadomie obwiniał go o to, co się stało. W końcu miał tego dosyć. Nie mógł tak dłużej.
Po pierwszej lekcji zszedł do stołówki siadając obok przyjaciela. Podparł podbródek na dłoni wbijając w niego apatycznie szare oczy.
- Co jest? - zapytał go nieco chłodno - Będziesz mi tu dalej szczekał? Mam tego po wyżej uszu, wiesz?
- Wiem...przepraszam. Miewam trudne chwile...
- Usprawiedliwiasz się? - Nawet na niego nie spojrzał.
- Dobra! Jestem pierdolonym paszczakiem do kwadratu!! Zadowolony?
Zerknął na niego przelotnie.
- Po części.- Odłożył książkę łypnąwszy na zegarek. - Przecież wiesz, że mogę pomóc ci z tej historii. Czemu tak się wzbraniasz? Ty pomogłeś mi z fizy, pamiętasz?
Westchnął drapiąc się ze zmieszaniem po głowie.
- Dobra - Sam dźwięk tego słowa przeraził go. Zgodził się!! Wreszcie zobaczy Patryka. To będzie zbyt straszne, a jednocześnie zbyt piękne wydarzenie...
Teofil wyglądał na zadowolonego.
- Cieszę się, że zmądrzałeś. Nie chciałbym, abyś siedział tą samą klasę. Jesteś na to zbyt mądry. Pomogę ci!
Wykrzywił usta w uśmiechu. Coś mu jednak nie wyszło, bo Teofil zapatrzył się na to ze zdumieniem, po czym powiedział:
- Nie wysilaj się....Boże! Jak ty się zmieniłeś...


Umówili się następnego dnia. Tomek stał przed drzwiami z zaciśniętymi piąstkami. Gapił się na nie uporczywie nie potrafiąc znaleźć w sobie tyle odwagi by zadzwonić. Czuł się jak wtedy, kiedy musiał przeprosić Patryka, dokładnie tak samo!
- Czemu nie wchodzisz? - Usłyszał za sobą dźwięczny głosik matki Teofila. Wyglądała na rozbawioną. Ukłonił się jej z poczerwieniałymi policzkami - Pomógłbyś mi zanieść te zakupy do kuchni? - Wskazała na torby uwieszone jej drobnych ramion.
- Ależ oczywiście!!
Wyglądało na to, że byli sami w domu.
- Właściwie ja do...Teofila. Jest może?
- Och nie kwiatuszku! Ten nicpoń zapomniał ci powiedzieć, że był dziś umówiony do dentysty? - pokręciła głową - Typowe...Ale zaczekaj na niego. Powinien przyjechać za jakieś...- Odwróciła się ku kuchennemu zegarowi - dwadzieścia minut. Zrobię ci coś do picia. Na co masz ochotę, Tomek?
- Jja...nie dziękuję. Właściwie to nic ważnego. Pójdę sobie. Później z nim pomówię.
- Teofil będzie na mnie wściekły, że cię nie zatrzymałam. Zostań. Co cię zbawi te dwadzieścia minut. - Mrugnęła do niego.
Musiał na to przystać. Miał wielką ochotę wydostać się z tego domu i to jak najprędzej, ale wtedy wyglądałoby jakby przed czymś uciekał. Nie mógł więc...
- W takim razie napiję się soku...
Uśmiechnęła się odwracając do lodówki.
W domu panowała cisza. Zaczął się zastanawiać, gdzie się wszyscy podziali...Gdzie był Patryk. Ledwie się powstrzymywał aby o to nie zapytać.
Podała mu soku.
- Prawda, jaki tu spokój? - zapytała odgadując jego myśli - Czasem człowiek potrzebuje wyciszenia. Zwłaszcza, kiedy pracuje wśród hałaśliwych ludzi.
- A tak w ogóle...- zaczął jakby od niechcenia - Gdzie się wszyscy podziali?
- Och...- westchnęła wyciągając się z lubością - Mąż musiał wyjechać w ważnej delegacji...Szczerze mówiąc mam nadzieję, że szybko nie wróci - Zachichotała czerwieniąc się z lekka. Teofil miał wiele z niej tego wdzięku. - Mój najmłodszy u dentysty, a Patryk...ech...- Pochyliła głowę trochę zasmucona - Wyprowadził się z domu na okres studiów. Powiedział, że nie może się tu skoncentrować. Ma teraz ważne egzaminy. Poza tym z internatu bliżej mu na uczelnię. Szczerze mówiąc nie jestem tym zbytnio zadowolona, był moim wsparciem w domu. Drugim tatusiem - Zaśmiała się trochę jakby zakłopotana.
Tomek szybko odwrócił od niej oczy by nie dostrzegła, co się w nim działo.
Patryk odszedł! Nie miał pojęcia, gdzie się podziewał. Zrobił to dla niego, by ten mógł się swobodnie spotykać z Teofilem nie obawiając spotkania z nim. Całkowicie skapitulował. Tomek nie mógł w to wszystko uwierzyć! Prawda boleśnie ucisnęła mu pierś.
- Wyprowadził się? - Jego głos brzmiał dziwnie obco.
- Tak. Wyobrażasz sobie? Byłam na niego naprawdę zła, że nas tak zostawia. Ale przecież jest dorosłym mężczyzną. Ma swoje życie.
Odwrócił twarz w stronę okna zapatrując się na nie nieobecnym wzrokiem.
Patryk odszedł przez niego… Czuł się z tego powodu naprawdę podle. Jak mógł coś takiego zrobić! Zacisnął pięści. Tego nie dało się przyjąć do wiadomości, ale…Prawda była straszna. A więc zależało mu na nim aż do tego stopnia…
- Coś się stało? Źle się czujesz? - zapytała zaniepokojona.
- Nie nic! - zawołał z drżącym śmiechem - Muszę już iść proszę pani. Coś sobie ważnego przypomniałem... Proszę przekazać Teofilowi, że...- urwał, kiedy przyjaciel przystąpił próg domu. Wbiegł zgrzany do kuchni.
- Tomek!! Sorry stary, zapomniałem na amen!!
Patrzał na niego tępo…, jakby stracił czucie












Komentarze
wielkamorda dnia padziernika 13 2011 14:03:22
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina

(Brak e-maila) 19:26 24-10-2006
Brak dalszych części, poza tym świetne.
[b](Brak e-maila) 11:31 27-10-2006[/b]
Podobało mi sięsmiley nie ma to jak zakręcone trójkąty
Eovin Nagisa (Brak e-maila) 23:10 27-10-2006
Ajoj robi się bardzo ciekawie^__^ Jakoś tak widzę Tomka i Patryka w jednym łóżku xD Nie wiem czemu XD Ale to mi chyba najbardziej pasuje ^__~ I oczywiście ja NAPRAWDĘ czekam na dalsze części ^___^ Może przy następnej aktualce? Bardzo proszę... :3
fallenAngel (Brak e-maila) 11:12 30-10-2006
Opcio naprawde bardzo przyjemnie sie czyta :] I mi tez najbardziej Tomek w lozku Patryka pasuje :3 Jeszcze jeszcze smiley
Bociek (Brak e-maila) 09:31 31-10-2006
Bardzo urocze!smiley Znalazłam to opko wczoraj przypadkiem, a rodział 5 i 6 przeczytałam jush kilka razysmiley Zapowiada się ciekawie a pomysł na parkę Patryk + Tomek jest świetny! Czekam na dalsze częsci!smiley
kociak00 (miratoo@o2.pl) 10:24 02-11-2006
Porusza moje nieco juz zmrożone serce. Oby nastepne czesci stopily z niego caly lod. Prosze.
Noren (tokyobabylon@wp.pl) 17:15 07-11-2006
świetne, nie moge się doczeka reszty
Iria (Brak e-maila) 15:14 10-11-2006
ekhym...dzięki!! Rok temu pisałam ten opek i jest już dawno zakończony więc niebawem pojawi się reszta. Bardzo się cieszę, że wam się podoba nawet nie wiecie jakie to przyjemne czytać te wszystkie komentarze. Przepraszam, że tak mało opisów i język niezbyt wyszukany ^^" Nie jestem dobrą pisarką xD Moje nowe opki są lepsiejsie...tak myślę ^^" Dziękuję ^_^
Clara (Brak e-maila) 21:00 26-12-2006
kiedy bedzie nowa czesc??????
Eovin Nagisa (Brak e-maila) 01:33 01-01-2007
Fajniutko ^^ Szkoda, że nie doszło do czegoś więcej, ale nic XD Cały czas uważam, że Tomek powinien być z Patrykiem XD Pasują do siebie *^ ^*
Neyllya (neyllya_chan@interia.pl) 10:57 02-01-2007
Proszę o następne części. opko jest świetne, tylko szkoda, że całośc nie jest wrzucona na stronkę. to czekanie mnie zebija ToT.
(Brak e-maila) 21:20 02-01-2007
jak zakończony to czemu nie ma tego wiecej? Jak można konczyć w takim momecie? Ja się zapłaczę, a jak przyjdzie nam czekać na aktualkę zbyt długo( uchowaj)to co?
Schensi (Brak e-maila) 00:34 08-01-2007
kuuurde swietne ^^ naprawde mi sie podoba z niecierpliwoscia czekam na ciag dalszy ^^
a_wia (a_wia83@tlen.pl) 18:44 16-01-2007
bardzo mi się podoba. historia mnie wciągnęła, mimo styczności ze 'zwykłym aniołem' zuzyy, którego skądinąd uwielbiałam także ;] pozdrawiam i czekam na kolejne części.
wika (Brak e-maila) 11:28 24-02-2007
opowiadanie jest świetne, pomysł ciekawy całość wciąga. Tylko czemu tak żadko się pojawiają następne części?
Iria (Iria999@op.pl) 20:22 25-02-2007
Właściwie wysłałam jeszcze rozdział 12, ale jak widać z jakiegoś powodu nie ma... smiley A odpowiadając dlaczego nie ma całości? dlatego, że opek jest dość obszerny i komu by się chciało sprawdzać tyle błędów na raz xP Jeśli ktoś koniecznie chce rozdział 12 to proszę pisać na moją pocztę ^^"
Omega (barbara.omega99@wp.pl) 13:38 02-03-2007
Chcicałabym Ci powiedzieć, Iria, że - choć są pewne niedociągnięcia językowe - to opowiadanie bardzo mi się podoba. Doskonale budujesz nastrój napięcia erotycznego, nie idziesz na skróty. Pozdrawiam i czekam na kolejne części.
mida (Brak e-maila) 00:36 08-03-2007
Świetne! smiley Proszę o jeszcze ^^
Sasori (Brak e-maila) 18:13 20-03-2007
Uwielbiam to poowiadanie. Proszę dodaj kolejne części jak najszybciej.
Kira (Brak e-maila) 20:54 20-03-2007
Zajebiste!!!!!!!!!!!!!ciąg dalszy obowiązkowo musi być, pozdawiam i czekam niecierpliwie!
lollop (Brak e-maila) 00:47 21-03-2007
ne ma być dalszej części...? T-T ne zgadzam sie... to jest takie fajne i tak mi się podoba i w ogóle... no, pisz dalej, co? smiley
mila (Brak e-maila) 10:32 21-03-2007
Opowiadanie bardzo fajne. Na początku co prawda podchodziłam do niego trochę sceptycznie, ale po trzecim rozdziale nie miałam już wątpliwości. Podoba mi się postać Patryka i Teofila. Całkiem nieźle ich wykreowałaś. No i oczywiście jest jeszcze Tomek, rozchwiany uczuciowo między jednym a drugim bratem. To mi się zdecydowanie podoba.
Poza tym...
Po myślniku i wielokropku zawsze jest spacja. I nie stawiaj po wielokropku przecinka - toż to przeokropnie wygląda.
I BŁAGAM Cię, nie umieszczaj w opowiadaniu emotek/buziek/uśmieszków czy jak to tam można jeszcze nazwać. Myślę, że czytelnicy doskonale wiedzą, co zaszło w 12 rozdziale między Tomkiem a Patrykiem, więc ten uśmieszek był absolutnie niepotrzebny. Zresztą coś takiego tylko przeszkadza w czytaniu. A przynajmniej mi. Wybacz mi droga autorko, jeśli jestem upierdliwa, ale po tym uśmieszku urok rozdziału zmniejszył się dla mnie o połowę.
Bardzo Cię proszę, nie rób czegoś takiego w swoim tekście, to jest wręcz profanacja każdego szanującego się opowiadania. W swoich dopiskach odautorskich rób co chcesz, ale sam tekst zostaw w spokoju.
Życzę dużo weny i z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy.

Pozdrawiam
mila
Omega (Brak e-maila) 17:23 21-03-2007
O rany... ale się porobiło. Ale ciekawie, no i podoba mi się to, że oni zachowują się tak "pod swój charakter", bo to niekiedy trudno przypilnować. Hmmm... a kiedy reszta?
asjana (Brak e-maila) 02:08 22-03-2007
dobrze ze go nei usunelas czekam na dalsze czesci
Aithne (Brak e-maila) 03:14 23-03-2007
Śliiiiczne! ani mi się waż usuwać je z kompa. idę sie porozpływać w oczekiwaniu na kontynuację smiley
feelka (Brak e-maila) 22:37 22-04-2007
wow...wątek szczerze mnie powalil...rany, wreszcie coś z charakterkiem a nie jakies wymigdalone słodkie hisoryjki...mam wrażenie, ze nie betowane bo kupa błędów _^_ ale nie no....mistrzu, chce wiecej!
(Brak e-maila) 14:01 23-04-2007
nie no...sado-maso rox ;D
liz (liz5@o2.pl) 16:26 23-04-2007
ja chce dalsze czesci!!! kocham to i ciebie i to opowiadanie
Ava Ingray (ava_ingray@o2.pl) 19:48 29-04-2007
Mam mieszane uczucia. To opowiadanie jest dobre, niezaprzeczalnie. Fabuła całkiem interesująca, Patryk mru. I tak, mam ochotę przeczytać kolejne części. Ale... jest trochę poważnych błędów językowych, kilka "kfiatków" przy których zaśmiewałam się na śmierć. Przydałby ci się dobry beta-reader. To opowiadanie sporo zyska na porządnej korekcie.
Iria (Brak e-maila) 18:04 19-06-2007
Taaa, bo jest dość stare i nie chciało mi się ich poprawić. Nie wiedziałam, że to coś może się tak podobać. Następne rozdziały będą lepsze, obiecuję.
marisa (Brak e-maila) 22:46 19-06-2007
Piekne!!! Kiedy następne?? Doczekam się kolejnych części?? Takie opowiadania mogłabym czytać po kilka razy!!!
Eovin Nagisa (Brak e-maila) 08:45 20-06-2007
Autentycznie xD Ja mam wydrukowane wszystkie części i kiedy siostra zajmuje kompa, zabieram się za ich czytanie xD Jednak czuję niedosyt... Chcę następnej części! *^ ^*
Verdish (Brak e-maila) 20:50 20-06-2007
Dziś przeczytałam. I nie wiem dlaczego jest to dla mnie inne od wszystkich. Chcę więcej. Ma to w sobie ten niepowtarzalny urok i delikatność.
Iria (Brak e-maila) 19:01 29-06-2007
dzięki ^^ nie wiem czy w ogóle będzie dalsza część, wysłałam następne rozdziały, ale minęło więcej jak 2 miesiące i jak nie ma tak nie ma xD Obecnie stukam coś nowego, nie wiem czy jest dobre, ale jak ktoś chcę to może wejść na http://dream.vdd.pl/ i poczytać Kameleona- szechiny (das bin ich ^^"smiley Zmiatam!! papa
iria-chan (Brak e-maila) 19:22 29-06-2007
ps: xD obiecuję przysłać rozdziały w tym tygodniu (zrobie jeszcze małe poprawki) Widzę, że były tu jakieś problemy to dobrze, że wszystko jest już okey smiley
marisa (marisa666@wp.pl) 15:26 07-07-2007
Czy moge miec chociaz cien nadzieji ze przy okazji nastepnej aktualki znajde kolejny rozdzial? Wprost usycham z ciekawosci!! prosze o nastepne czesci...prosze, prosze, proszeeeee...
iria (Brak e-maila) 17:10 12-07-2007
Wysłałam, ale pewnie pojawi się później :]
marisa (Brak e-maila) 17:29 13-07-2007
Dzieki ci dobra kobieto smiley to czekam na nastepna aktualke...
Lenna (Brak e-maila) 20:40 16-07-2007
Muhahahahah XD *very evil smile* Widzisz Szechina, jako twoja wierna fanka przeczytałam i "Tylko mój"... I ja chce więcej! Teraz, już, natychmiast! Najbardziej z całego towarzystwa lubię Patryka smiley Czekam na następne części... ,
Pozdrawiam,
Lenna
Kicia (Brak e-maila) 09:54 10-09-2007
Co dalej, co dalej chyba nie zamarźli? Pozdrawiam autorkę, opowiadanie jest super!
bajerancki klub kucyka ponny (Brak e-maila) 18:58 21-10-2007
Fajne opowiadanko;D Ciekawe co będzie dalej...jak dla mnie to mogliby się rano pokłócić i przez jakiś czas do siebie nie odzywać...cierpieliby w samotności;P Ale na końcu oczywiście by się pogodzilismiley Iria, proszę pośpiesz sie z dalszym ciągiem!
Tanpopo (Brak e-maila) 18:32 11-11-2007
kyaaaaaaaaa!!!!jak mogłaś w takim momencie skończyć ja zaraz zwariuje!!!!ja chcem dalej!!
valkiria (Brak e-maila) 20:01 11-11-2007
Jak mogłaś przerwać w talkim momencie?? Ty mała utalentowana sadystko!!! Ja z ciekawości zwariuję!! Kiedy następne części? Kiedy? KIEDYYY?
bajerancki klub kucyka ponny (Brak e-maila) 20:04 11-11-2007
to jest swietne!! mam nadzieje ze szybko dojda nastepne czesci!! to uzaleznia! ;P
Neyllya (neyllya_chan@interia.pl) 23:46 11-11-2007
Jak mozna przerywac wtakim momencie. Toz to sadyzm ToT. Kiedy nastepne czesci??
asjana (Brak e-maila) 03:48 12-11-2007
to jest boskie czyta sie jednym tchem . Przepięknie piszesz czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy. Mam nadzieje, że szybko się ukarze
luc1000 (Brak e-maila) 17:54 12-11-2007
Nie mogę się w końcu doczekać!Kiedy w końcu będą razem.Proszę,ile części jeszcze mam czekać?
Kicia (Brak e-maila) 11:25 13-11-2007
Błagam niech to się skończy szczęśliwie!!! Niech będą w końcu razem please!!!
liz (Brak e-maila) 18:26 14-11-2007
nie wolno ci kończyć w takim momencie!!!! to nie dopuszczalne!!!!!
fallenAngel (Brak e-maila) 20:00 14-11-2007
Naprawdę dobre opowiadanie, miło się czytało a i jakoś do myślenia dało smiley
Czekam na więcej.
vanessa (Brak e-maila) 22:56 14-11-2007
Jak można przerwać w takim momencie?? Czy Ciebie sumienie nie dręczy? Co dalej? Co dalej?
marisa (Brak e-maila) 23:10 18-11-2007
Ach Iria ty to wiesz jak człowieka przyprawić o szybsze bicie sercasmiley) To okrucieństwo skończyć w takim momencie kochanasmiley)
Aya (Brak e-maila) 23:25 19-11-2007
jedno z najlepszych opowiadań jakie czytałam; piszesz świetnie, nie licząc kilku błędów ortograficznych i kilka momentów gdzie nie mogłam sie za 1 razem połapać czy to w końcu Patryk czy Tomek mówi/robi/myśli ;]
ale tak poza tym to świetnie i nie mam niczego do zarzucenia;] trzymaj tak dalej, z niecierpliwością czekam na kolejną dawkę adrenaliny;]
mida (Brak e-maila) 15:49 21-11-2007
*placz* *krzyk*
...
Kiedy nastepne czesci?smiley
Iria (Brak e-maila) 19:05 23-11-2007
ostatni rozdział to 17-sty ;P ;P Następnym razem będzie. Dziękuję za ciepłe komentarze. Ale mam teraz dobry chumor. Dziękuję ^^
persefona (Brak e-maila) 21:19 23-11-2007
17?! Ostatni?! Iria chyba nie muwisz poważnie?? W takim razie kiedy "Tylko mój II"?
Ayame Takarai (Brak e-maila) 22:05 23-11-2007
Irio moje ty bożyszczesmiley czy po skończeniu tego opa (co przyjmyje z bólem serca do wiadomości) zamierzasz napisać kolejnego??? Bo strach marnować tai talntsmiley)
Iria (maruta_chan@wp.pl) 15:09 25-11-2007
Hymmm sama nie wiem >_> Jestem leniwa xD Zawsze jednak możesz wpaść na mojego bloga ^^ www.yaoi-szechina.mylog.pl/ Byłoby miło ^_~ Pozdrawiam.
Mikku Kai (mikku_kai@o2.pl) 22:30 01-12-2007
Opowiadanie jest świetne! Czekamy na następny rozdział, mam nadzieję, że nie przestaniesz pisać.

Pozdrawiam ciepło,
M.K.
eL. (Brak e-maila) 21:27 04-12-2007
To jest po prostu BOSKIE! Ja chcę następną część!
Arwena (Brak e-maila) 21:36 09-12-2007
Jest aktualka nie 17-tego rozdziałusmiley( Iria ty mnie nerwowo wykończysz!!
Iria (Brak e-maila) 18:17 16-12-2007
to nie moja wina >_>" Kto inny wysyła moje prace. Jeśli ktoś mi wyjaśni czemu notatnik robi brzydkie ,,krzaczki", to wyślę rozdziałsmiley
mida (synis@poczta.onet.pl) 19:03 24-12-2007
Krzaczki sa wina kodowania na stronie albo kodowania jakie jest ustawione w przegladarce (albo obu). Lepiej na wszelki wypadek nie bawic sie w polskie znaczkismiley
PS: gdzie jest kolejna czesc????:/
Eovin Nagisa (eovin_nagisa@op.pl) 16:43 29-12-2007
No tak... xD nie zadręczajcie autorki, bo to wszystko moja wina xD Ale dont łori xD Tekst jest już u Kirikos,więc pewnie pojawi się przy następnej aktualce x2 Jeszcze raz gomen ^^'
Iria (Brak e-maila) 20:16 30-12-2007
Tak, tak, tak, to wszystko Jej wina smiley Już wiecie do kogo pisać. (tuli Nagisę)
ciołek (Brak e-maila) 19:26 01-01-2008
to jest fajne! szkoda że się skonczyło xD
w. (Brak e-maila) 19:47 01-01-2008
Łi, koniec? ;(
Czekam na cdnastapilsmiley
Malina (Brak e-maila) 20:38 01-01-2008
Świetne! Już dawno nie czytałam czegoś tak wciągajacego i przyprawiającego o motylki w żołądku! Czekam na nowe opowiadania!
marisa (Brak e-maila) 22:55 01-01-2008
Iria jestes wielka!!! Porzuć niedbalstwo i pisz kolejne opy!!!!
Aithne (Brak e-maila) 00:02 02-01-2008
mniam... czekałam na to zakończenie dłuugo
asjana (Brak e-maila) 13:59 02-01-2008
po prostu bosko
luc1000 (Brak e-maila) 12:57 03-01-2008
nareszcie doczekałam się końca jest rewelacyjny.Oby więcej tak ciekawych opowiadań.
Fafooon (Brak e-maila) 00:38 04-01-2008
ŚWIEEETNE!
Pogratulować tylkosmiley
Yumi (Brak e-maila) 11:35 04-01-2008
jeeeeeeej! ja kocham to opowaidanie!!! *____*
melon (Brak e-maila) 13:02 09-01-2008
Bardzo mi się podobało to opowiadanie, przede wszystkim ze względu na bohaterów, którzy wyszli Ci najlepiej. Naprawdę, świetni Ci wyszli.
Końcówka była dobra, ale mimo wszystko w jakiś sposób trochę mnie rozczarowała. Nie dlatego, że skończyło się dobrze, ale przez to, że Tomek i Patryk wyszli ze swoich charakterów, strasznie ich zmiękczyłaś pod koniec. Ja rozumiem, że zakochani zachowują się różnie, ale jakieś swoje osobowości zachowują, a Ty wybiłaś obu z ich rytmów. Chłopcy zatracili siebie, co jak dla mnie jest wielką szkodą. Po prostu było za cudownie, za słodko. Albo może ja mam jakiś spaczony pogląd na romantyzm.
Ale jak już pisałam wcześniej opowiadanie bardzo mi się podobało.
marville (Brak e-maila) 19:52 09-01-2008
woooow!! xD super piszesz!! jakbyś mogła to... jak napiszesz nową część... powiadomisz mnie na 5750930 ?? bądĽ rozyczka94@gmail.com ?? byłabym wdzięczna ;]
marville (Brak e-maila) 20:19 09-01-2008
wrrrróóóć. pomyłka ;P ale też bosko piszesz ;P
marville (Brak e-maila) 17:07 11-01-2008
aaaa!!!!! to moje ulubione yaoi lepszego nie spotkałam!!!!!!!!!! kocham cie, no xD pozdrawiam cieplutko ;**
naru (Brak e-maila) 14:53 16-01-2008
dlaczego moje jedno z ulubionych opo musialo sie skonczyc? why? ja chcem wiecej ...to taka fajna parka smiley
Eleviath (Brak e-maila) 22:57 18-01-2008
Świetne smiley Czytałam i nie mogłam się oderwać. Niektóre błędy/ literówki itp. były denerwujące, ale fabuła to wynagradza. I cudni bohaterowie!
Skoro pisałaś to dawno, to jestem pewna już twój warsztat się bardzo poprawił i przy następnych opach będziesz bardziej wymiatać smiley.
Masz może jakąś stronę z opowiadaniami (niekoniecznie yaoi) w necie? Z chęcią bym poczytała smiley
Btw. Taki mały szczególik, który być może tylko mnie drażnił to twoja skłonność do umieszczania wielu wykrzykników lub pytajników przy sobie. Ja rozumiem, że emocje, ale wydaje mi się, że jeden znak wystarczy smiley (o kurcze, piszę zupełnie jakbym się znała xxxD)
Iria (maruta_chan@wp.pl) 22:04 20-01-2008
Dziekuję Eleviath ^^ Mam własną stronę, ale opowiadanie nie jest zbyt dobre z powodu błędów. W ostatnich rozdziałach staram sie już je tak nie popełniać, ale pierwsze rozdziały dość... straszą xD Na pewno, kiedyś wezmę się porządnie za korektę tego opka, ale w tej chwili nie mam na to czasu. W każdym razie jak chcesz to zajrzyj ^^ będzie mi i tak miło www.yaoi-szechina.mylog.pl Pozdrawiam!
Koonotori (Brak e-maila) 15:17 30-01-2008
Padam na twarz przed Autorką! CUDO!!!!!!!! *.*
Haru-chan (Brak e-maila) 12:31 22-02-2008
Hai! To też jedno z moimch ulubionych opków. Fajnie piszesz jeśli chodzi o korelacje pomiędzy bohaterami. Ładnie oddajesz emocje. Mi nie zawsze się to udaje. ^^
bubu (Brak e-maila) 21:43 09-03-2008
może napiszesz drugą część?? plissssssss xD
asjana (Brak e-maila) 23:29 09-07-2008
super opowiadanie kiedyś je czytałam i dziś też usiadłam i całe przeczytałam ktoś napisał żeby była jeszcze jedna cześć niby tez bym chciała, ale kolejna część może być boska, ale może tez wszystko zepsuć więc chyba wole mieć niedosyt niż przesyt, ale czekam na kontynuację kameleona i może na jakieś inne opowiadanko
KotekxCHAOSx (dears@op.pl) 22:43 03-02-2009
założe się że Tomek bedzie z Patrykiem ^^ ale jeszcze zobczymy
oczarowana (Brak e-maila) 18:35 21-12-2009
To jest naprawdę niesamowite czytam poraz kolejny
Ein (Brak e-maila) 16:06 03-05-2010
Co jakiś czas do tego wracam i za każdym razem coraz bardziej mi się podoba ;D
Anka (Brak e-maila) 13:45 16-06-2010
Uroczy ci Twoi chłopcy smiley
Sorasek1 (selene110@wp.pl) 21:27 19-06-2010
yay, ta historia mi coś przypomina... <3
Sorasek1 (selene110@wp.pl) 21:28 19-06-2010
piękne ;D
trubadur (Brak e-maila) 22:23 18-10-2010
świetne! nie myślałaś może o napisaniu tego również z perspektywy Patryka? chętnie bym to przeczytała ;D
sintesis (Brak e-maila) 02:37 13-02-2011
wracam po raz kolejny poniewaz malo jest takich opowiadan, do których zaglada się z tesknotą co jakis czas... po prostu cudosmiley
Dodaj komentarz
Zaloguj si, eby mc dodawa komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostpne tylko dla zalogowanych Uytkownikw.

Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, eby mc dodawa oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Uytkownika

Haso



Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem?
Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.

Zapomniane haso?
Wylemy nowe, kliknij TUTAJ.
Nasze projekty
Nasze stałe, cykliczne projekty



Tu jesteśmy
Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć



Ciekawe strony




Shoutbox
Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.

Myar
22/03/2018 12:55
An-Nah, z przyjemnością śledzę Twoje poczynania literackie smiley

Limu
28/01/2018 04:18
Brakuje mi starego krzykajpudła :c.

An-Nah
27/10/2017 00:03
Tymczasem, jeśli ktoś tu zagląda i chce wiedzieć, co porabiam, to może zajrzeć do trzeciego numeru Fantoma i do Nowej Fantastyki 11/2017 smiley

Aquarius
28/03/2017 21:03
Jednak ostatnio z różnych przyczyn staram się być optymistą, więc będę trzymał kciuki żeby udało Ci się odtworzyć to opowiadanie.

Aquarius
28/03/2017 21:02
Przykro słyszeć, Jash. Wprawdzie nie czytałem Twojego opowiadania, ale szkoda, że nie doczeka się ono zakońćzenia.

Archiwum