The Cold Desire
   Strona Główna FORUM Ekipa Sklep Banner Zasady nadsyłania prac WYDAWNICTWO
Kwietnia 26 2024 10:54:24   
Nawigacja
Szukaj
Nasi autorzy
Opowiadania
Fanfiki
Wiersze
Recenzje
Tapety
Puzzle
Skórki do Winampa
Fanarty
Galeria
Konwenty
Felietony
Konkursy
ŚCIANA SŁAWY
Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek









































POLECAMY
Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner





Witamy
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
Tylko mój 11
11



Od tamtego czasu minął cały tydzień. Zbliżały się święta i Tomek zdawał się być zajęty. Z Teofilem widywał się tylko w szkole. Ciotka była zadowolona z jego niezwykłego zaangażowania świętami.
Tymczasem Tomek starał się czymś zająć, aby odpędzić od siebie myśli związane z ostatnimi wydarzeniami. Odpuścił sobie cztery ostatnie dni szkoły. Pomagał w sprzątaniu, choć zawsze unikał tego jak tylko mógł. W końcu ciotka nabrała podejrzeń. Chcąc jeszcze jednak wykorzystać jego nieoczekiwaną chęć pomocy wysłała go po łańcuch na choinkę. Postanowiła sobie, że odbędzie z nim rozmowę jak ten wróci.
Tomek z apatią przechodził między stoiskami w poszukiwaniu owego łańcucha. W sklepie panował istny przepych. Ozdoby, kolorowy papier i lampki raziły w oczy swoją ilością i różnorodnością.
Tomek zatrzymał się przed skrzynią, w której dopatrzył się paru łańcuchów godnych uwagi. Zanim jednak je obejrzał do uszu doleciał mu znajomy głos, którego raczej nie chciałby w danej chwili usłyszeć. Podniósł głowę i ujrzał Patryka we własnej osobie! Opierał się o półkę zapalając papierosa. Obok niego stał chłopak w czapce Mikołaja. Coś mu opowiadał przewieszając sobie bombkę na ucho. Patryk roześmiał się wydychając bokiem dym. Kiedy jego spojrzenie przebiegło po tłumie, Tomek gwałtownie przykucnął obawiając się, że ten mógłby go dostrzec. Tkwił tak parę chwil zastanawiając się co zrobić.
-Hej!- Ktoś go szurnął butem w plecy.
Odwrócił się nadal na kuckach zamierzając się wydrzeć na tego kogoś. Osoba ta okazała się być jego przyjacielem, Teofilem. Wyglądał na zdumionego.
-T...Teofil?- szepnął.
Chłopak rozejrzał się na prawo i lewo, po czym kucnął obok niego oparłszy dłonie na swoich kolanach.
-Co ty robisz? Czemu szepczesz na klęczkach?
Tomkowi zrobiło się strasznie głupio. Kilku ludzi spojrzało na nich z podejrzliwością.
-Ja?- bąknął.
-Tak ty...Ukrywasz się przed kimś?
-Ukrywam?
-Chyba nie przede mną, co? Ostatnio dziwnie się zachowujesz. Już do mnie nie wpadasz jak kiedyś. A teraz widzę cię kucającego z twarzą wykrzywioną w prawdziwej udręce. Przestraszyłem się. Jestem twoim przyjacielem. Możesz mi powiedzieć przecież co ci dolega.
Szeptanie na kolanach wzbudziło niemałe zainteresowanie. Już nawet ochroniarz wyciągnął na nich szyję.
-Może po prostu wstaniemy?
Tomek przełknął ślinę wysuwając odrobinę głowę. Miejsce, w którym dostrzegł Patryka było puste. Z ulgą wyprostował nogi zmuszając się nawet do uśmiechu.
-Więc, co?
-Ech...nic...-zaśmiał się starając obrócić wszystko w żart. Teofilowi jednak nie było do śmiechu. -Jaki to zbieg okoliczności, że cię tu zastałem. Też na świątecznych zakupach?
-Tylko po choinkę.- odpowiedział przypatrując mu się badawczo.
Tomek udawał, że wszystko było w porządku. Włożył do koszyka dwa pierwsze lepsze łańcuchy rozglądając się jakby z zamyśleniem po sklepie. I wtedy go zobaczył. Stał nieopodal i patrzał się na niego w sposób, który świadczył o tym, że też go przed chwilą dostrzegł.
-Ku...rde...
Teofil zdumiał się wyrazem jego twarzy. Rozejrzał się chcąc się dowiedzieć, co było powodem zachowania przyjaciela. Tomek chwycił go za nadgarstek zaciągając w miejsce, z którego nie będzie mógł już go dostrzec i odwrotnie...
-Co się dzieje?!
-Chciałem ci tylko coś pokazać...
Teofil obejrzał się na wiedząc cóż takiego ciekawego miałby zobaczyć. Jego oczy zatrzymały się na figurce Mikołaja. Zbaraniał mrugnąwszy dwa razy oczami.
-Prawda, że efektowna?- Wypiął się niemądrze jakby była jego dziełem.
Ich spojrzenia zetknęły się. Tomek zacisnął zęby.
-Masz...gorączkę?
Nie zdołał odpowiedzieć. Usłyszał koło siebie wrzask.
-Tooomek!!!
Podskoczył omal nie przewracając figurki.
-Niech mnie gęś kopnie!! Wiedziałem, że się znów zobaczymy! A nie mówiłem? - Uściskał jego dłonie klepnąwszy go dwa razy po ramieniu.
-Znacie się...?- zdumiał się Teofil przeskakując wzrokiem z Tomka na Dominika.
Tomek odwrócił się do niego plecami natrafiając na ślepą uliczkę w postaci piersi Patryka. Podniósł na niego oczy wycofując się. Znów omal nie wpadł na figurkę, która zakołysała się niebezpiecznie.
-Nie...Nie znam go.- powiedział starając się wydostać z trójkąta w jakim go zamknęli.
-Jak to nie?- wyglądał na dotkniętego- Pomagałeś mi nosić torby...pamiętasz?
-To niemożliwe- roześmiał się Teofil- Tomek?
Tomek potraktował go nieżyczliwym spojrzeniem.
-Ale to prawda- uśmiechnął się promieniście. Był słodki i całkiem interesujący, choć w czapce Mikołaja wyglądał jak palant. -Jesteś chłopakiem Teofila, tak?
-Nie!- wrzasnęli oboje. Teofil zdawał się za nim nie przepadać.
-Tomek jest moim przyjacielem...Coś w tym nienaturalnego? Dziwnego? Niespotykanego?
-No cóż... - podrapał się z zakłopotaniem po policzku. W rzeczywistości wcale nie był zakłopotany.
-Jaki ten świat mały...- usłyszeli smętny głos. Patryk wyciągnął z kieszeni zapalniczkę.
-Przestań karmić raka!!- Brat wyrwał mu ją.
-No co!- Rozłożył z pretensją ręce.
Dominik spojrzał na Patryka zagryzłszy wargę. Podszedł do niego oparłszy się ręką o jego ramię. Patryk wcale się nie sprzeciwił tej bliskości co Tomek natychmiast pochwycił.
-Ostatnio jest jakiś nerwowy- wytłumaczył go.
-Kto taki?- zapytał Patryk uśmiechając się przez zaciśnięte zęby.
Oczy Patryka zsunęły się na Tomka, ten jednak szybko odwrócił wzrok. Nie widział go ponad tydzień. Dławiąca tęsknota, która zdawała się go pomału opuszczać wróciła ze zdwojoną siłą. Wciągnął dolną wargę czując jak pulsuje gorącem. Żałował, że nie mógł już go jak dawniej nienawidzić...
-Co porabiasz na sylwka, Tomek?
Tomek przebiegł zdezorientowanymi oczyma po wszystkich wreszcie zatrzymując je na Dominiku.
-Co?
-Co robisz na Sylwestra, kochanie?- powtórzył z cierpliwością.
-Jestem zajęty. Muszę…mam coś w planach.- Nie potrafił się wyzbyć swojego szorstkiego, nieco nieuprzejmego tonu. Nie cieszył się tym spotkaniem. Każdy skrawek jego ciała był mocno spięty i trudno mu się oddychało. Chciał jak najszybciej stamtąd odejść toteż krokiem na przód dał im do zrozumienia, że wychodzi. Miał nadzieję, że nikt go nie zatrzyma.
-Rozumiem, że się spieszysz?- powiedział Teofil z grymasem żalu i pretensji.
Tomek uniósł wzrok ponad jego głowę napotykając spojrzenie Patryka.. Było pozbawione jakiegokolwiek wyrazu. Dominik również się na niego patrzał.
-Słuchaj Teofil...później pogadamy...
-Kiedy? Wciąż mnie unikasz. Dlaczego?- szepnął mu, aby tamci nie słyszeli.
-Nie unikam...- przewrócił oczami - Do zobaczenia.
-Do zobaczenia Tomek!!!- zawołał Dominik mrugnąwszy do niego przyjaźnie.
Tomek zapatrzył się na niego nieco dłużej. Ręka chłopaka nadal spoczywała na ramieniu Patryka.


Tego samego dnia dostał od przyjaciela sms-a. Zaprosił go do siebie na Sylwestra. Uprzedził, że będzie Basia. Tomek siedział pod kocem z oczami wlepionymi w ekran telewizora. Nie obawiał się Basi, ale Patryka. Chciałby spotkać się z przyjacielem, ale co miał zrobić tym fantem? Czy już nigdy nie będzie jak dawniej?- zastanawiał się nad tym. Poza tym Teofil zapewne wolałby zostać z dziewczyną sam na sam.
Odpisał mu, że chciałby, ale w tym roku musi się zająć młodszym kuzynem. Przyjaciel zadzwonił do niego.
,,Jak to? Przecież zawsze razem spędzaliśmy sylwka?"
-W tym roku uległy pewne zmiany...- odpowiedział wymijająco.
,,...Chodzi o Basię? Zaprasza koleżankę!"
Tomek przewrócił oczami poprawiając się na siedzeniu.
-Nie chodzi o Basię. Ona jest mi egall! Chodzi o to, że obiecałem zająć się w tym roku kuzynem...Pokłócił się z kolegami i...- dmuchnął w słuchawkę- i muszę zająć się smarkaczem, nie chcę żeby był sam.- Skwasił się tak jakby połknął cytrynę. Ciotka weszła do pokoju otwierając szafę. Tomek zrobił żółwią głowę.
,,No wiesz..."
-Nic na to nie poradzę...Muszę już kończyć...
,,Patryka też nie będzie..."- dodał.
Poczuł się jak pryśnięty zimną wodą.
-Patryka?...A co on ma z tym wspólnego?!- Policzki przybrały barwę szkarłatu- Co mnie obchodzi twój brat?
,,Nie...- usłyszał wyraźne zmieszanie- Tylko mówię. Wiem, że cię drażni..."
-To prawda, ale bez przesady...-Przełknął czekając aż ciotka wyjdzie z pokoju- A tak w ogóle to gdzie on się wybiera?
,,Aaeee....- usłyszał przeciągłe- Do Dominika..., poznałeś go już, prawda?"
-Po co?
,,Co, po co?"
-Po co do niego jedzie?
,,To jego przyjaciel..., nie?"
Nie brzmiało przekonywująco. Tomek wyprostował się zsuwając z siebie koc.
-Przyjaciel?...Tylko przyjaciel?- wypalił nie zastanawiając się nad tym co mówi.
Po drugiej stronie słuchawki zapadła cisza. Tomek wstrzymał oddech i zasłoniwszy ręką słuchawkę przekląwszy siarczyście.
-Toomek!!!- zawołała z kuchni zbulwersowana ciotka.
Zrobiło mu się naprawdę gorąco.
,,Nie..."- odpowiedział po dłuższym milczeniu.
Zmarszczył czoło zastanawiając się nad tą odpowiedzią.
-Co nie?
,,W zasadzie...to nie jest jego przyjaciel. To...-zapadło nieswoje milczenie- to ktoś kogo Patryk bardzo lubi..."
-A...- zacisnął zęby- Chyba wiem co masz na myśli.
,,To nic złego, prawda? Jeśli się kogoś kocha...nawet tej samej płci."
Ręka zacisnęła się mocno na komórce.
-Jasne...-Zaskoczyła go barwa swojego głosu. Była dziwnie przytłumiona i bezbarwna...
,,Hym...to co? Przyjdziesz?"
-Nie- odpowiedział takim samym głosem.
,,...Coś się stało?"
-Nic...
,,Masz dziwny głos...Tomek?"
-Muszę kończyć. Dobranoc.
,,............Dobranoc.........."
Tomek siedział z nieobecnym wzrokiem wpatrzonym w telewizor. Czuł wszechogarniający go chłód. Patryk go kochał! Kochał!! Kochał Dominika...Tomek poczuł się brutalnie wykorzystanym. Teofil się mylił mówiąc, że pod zimną maską krył się dobry, troskliwy facet. Patryk był skorumpowanym łajdakiem. Zabawił się Tomkiem w najlepsze...Zadrwił z niego, potraktował jak zabawkę nie licząc się z jego uczuciami. Bo tak naprawdę Tomek wcale się dla niego nie liczył!
Wstał poczłapawszy do swojego pokoju. Zamknął drzwi podchodząc do biurka. Oparł na nim ręce schyliwszy głowę.
-W końcu miał długonogiego przystojnego Dominika. Niech go szlag trafi!!!
Podszedł do szafy wyciągając jego koszulę. Zaciskał ją w dłoniach walcząc z chęcią rozerwania jej na strzępy. Rzucił ją na ziemię opadając na łóżko. Zacisnął rękami uszy. Tkwił tak parę minut tłumiąc wrzask wściekłości.
Niech sobie nie myśli, że na tym się skończy...!!!- wycedził w poduszkę- Ściągnę z jego twarzy tą zimną maskę i rozgniotę ją w drobny mak!


Teofil był zaskoczony zastając następnego dnia Tomka u swego progu. Przyjaciel uśmiechał się ze skrępowaniem. Jego twarz wydawała się zmęczoną i dziwnie napiętą. Tomek miał problemy, które w sobie dusił i przyjaciel o tym wiedział. Wpuścił go do środka ledwie się powstrzymując przed uściskaniem go. Stęsknił się za nim.
-Cholercia! Strasznie się cieszę, że przypełzłeś wreszcie!
-Witaj Tomuszko!!- zawołała matka Teofila. Była piękną kobietą o długich za ramiona jasnych włosach spiętych niebieską klamrą. Teofil był do niej bardzo podobny.
-Dzień dobry pani.- uśmiechnął się choć żołądek dziwnie mu się skurczył. Nikt oprócz Patryka tak go nie nazywał.
W całym domu pachniało ciastem. Teofil zaciągnął go do swojego pokoju. Jeszcze na korytarzu dane mu było zetknąć się ze starszym bratem Teofila. Patryk puścił do niego oko, ale Tomek udał, że go nie dostrzega.
-Po co ci plecak? Wprowadzasz się do mnie?
-Nie...Musiałem coś po drodze załatwić.- Nie była to prawda. W plecaku miał wciśniętą koszulę, którą postanowił w końcu zwrócić.
Rozmawiali ze sobą lekko. Nie poruszali żadnych poważnych tematów, chociaż Tomek zauważył, że Teofil zachowywał się dziwnie nienaturalnie.
W końcu usłyszeli pukanie. Tomek przełknął. Jednak osobą po drugiej stronie drzwi okazała się matka Teofila. Uśmiechnęła się do nich wdzięcznie, stawiając na biurku tacę z ciastem i herbatę.
-Co tam u ciebie Tomek?- zapytała z uśmiechem- Jak ci się podoba nasza choinka? Czyż nie jest wielka?
-Tak...- odwzajemnił uśmiech- Szkoda tylko, że jest sztuczna.
-To dlatego, że nikomu nigdy nie chce się pod nią sprzątać, kiedy w końcu zaczyna zrzucać igły...- zaśmiała się.
Teofil wybałuszył oczy dając jej do zrozumienia, aby już sobie poszła.
-No już dobrze, dobrze...to znikam.
Kiedy zostali sami Teofil popatrzał na Tomka w sposób, który wywołał w nim śmiech. Atmosfera znacznie się rozluźniła.
-Mam ochotę gdzieś pójść! Może do tego nowego baru, który otworzyli niedaleko stąd? Pogramy w bilard...albo coś.
-Czemu nie?- zgodził się odwlekając moment w którym miał zamiar rzucić w Patryka koszulą.
-A wy gdzie?- zatrzymał ich głos Dominika, kiedy zakładali płaszcze.
Tomek spiorunował go wzrokiem.
Co on tu robił?!- Cały się zatrząsł. Obawiając się, że byłoby to widoczne stanął bokiem zajmując się poprawianiem szala.
-Wychodzimy do baru...
Dominik spojrzał wesoło na Patryka, który zdawał się być dziwnie spięty.
-Idziemy z nimi?
Tomek zbyt mocno zawiązał się szalem. Dzięki temu przynajmniej udało mu się stłumić warknięcie.
-Z nami...?- zapytał Teofil.- Może najpierw ktoś się zapyta nas czy mamy ochotę was wziąć?
-Można?- uśmiechnął się przyjaźnie, Teofil nieco zmiękł- Nie ma jak się trochę dotlenić mroźnym powietrzem...
-Nie chce mi się...- powiedział Patryk kopnąwszy Dominika w kostkę końcem swojego buta. Ten odskoczył od niego pół metra.
-Co o tym myślisz Tomek? Będzie raźniej...
Tomek spojrzał na Teofila żałując, że nie może się z nim porozumieć telepatycznie. Przerażał go fakt, że będzie musiał znosić tę dwójkę. Jego wściekłość na Patryka ani trochę nie stopniała po wczorajszym. Obawiał się, co mógłby zrobić w przypływie wściekłości. Znał swój niepohamowany charakter. Tak trudno mu było zachować kontrolę nad sobą.
-Mnie jest wszystko obojętne...- uśmiechnął się czując silny wewnętrzny opór przed tym.
-Super!- Dominik ujął go nieoczekiwanie pod rękę.
Teofil spojrzał na brata, ten na niego po czym wzruszył ramionami ruszywszy za nimi.


Tomek wcinał frytki nerwowo stukając butem o nogę stołu. Nie mógł przeboleć przegranej w bilard… i to przegranej z Patrykiem! Jeszcze z nikim w niczym nie przegrał. Cóż, zaczynał już się pomału przyzwyczajać do tego, że z Patrykiem akurat jakoś zawsze przegrywał. Teofil poklepał go po ramieniu mówiąc na pocieszenie:
-Jeszcze im się odegramy...
Za oknem zapadał zmrok. Pomarańczowe światło lampy wpadało do ponurego wnętrza baru. Tomek zapatrzał się przed siebie nie zauważając, że jest obserwowany przez czyjeś czarne oczy.
-Ał!!
Ocknął się słysząc jęk Patryka. Masował ramię z wyrzutem spoglądając na blondyna, który podparł głowę z nadąsaną miną.
Tomek nie wiedział o co chodziło. Teofil zaczerwienił się nieznacznie, co wydało mu się dziwnie podejrzane. Dopił colę wstając.
-Zaraz wracam.- ruszył nie spieszącymi długimi krokami.
Udał się do łazienki zrzucając uciążliwe napięcie. Schlapał twarz chłodną wodą przypatrując się swojemu posępnemu odbiciu w lustrze po czym wyszedł. Po drodze zatrzymał się przed grającą szafą. Z oddali dochodziły go śmiechy Dominika. Nawet Teofil się śmiał. Był na siebie zły, że nie potrafił się rozluźnić i zachowywać normalnie jak kiedyś.
W pewnym momencie poczuł delikatne muśnięcia na karku. Podrapał się w tamto miejsce odwracając.
To Patryk połaskotał go końcem szala.
Przestraszył się rzucając oczy gdzieś za nim. Bał się zostawać z nim sam na sam. Po Patryku można się było spodziewać naprawdę wszystkiego. Jeszcze ktoś mógłby zobaczyć ich w jakiejś jednoznacznej sytuacji.
-Dobrze się bawisz?
Przeszył go ostrym spojrzeniem.
-Nie bawisz się dobrze...- odpowiedział za niego, z lekkim uśmiechem- Jesteś wściekły, prawda?
-Skąd! Chciałbyś, co?!
Spoważniał unosząc oczy ponad jego głowę.
Tomek zrobił nieznaczny ruch jakby chciał się przepchnąć i odejść. Patryk zagrodził mu ręką drogę, ale później ją oddalił. Nachylił się nad nim i pocałował go w policzek.
Tomek zamachnął się na niego chcąc go uderzyć w twarz .Ledwie tamten zdołał uniknąć ciosu.
-Cholera!- zawołał- Chciałeś mnie naprawdę walnąć!
-Chcę cię zabić....
-Tak?- Jego oczy dziwnie zapłonęły- Możemy to przedyskutować w moim łóżku?
-Heh...- Musiał odwrócić wzrok.- Masz już chyba kogoś na te okazje...- Wyminął go wracając do stolika.
Był na siebie wściekły. Miał nadzieję, że Patryk nie odebrał tego jako objaw zazdrości. Usiadł nieco sztywno. Teofil grał z Dominikiem w bilard. Wkrótce dołączył do nich Patryk. Nie grał. Stanął obok popijając piwo. Co jakiś czas rzucał mu powłóczyste spojrzenia. Tomek miał tego coraz bardziej dosyć.
Teofil zostawił bilard dołączając do przyjaciela. Dał mu kuksańca w łokieć i wskazał na stolik obok, przy którym siedziały trzy atrakcyjne dziewczyny. Tomek zapatrzył się na nie zastanawiając nad czymś. Dziewczyny zauważyły ich zainteresowanie, zachichotały odwracając się do nich tyłem.
-Myślałem, że dla ciebie liczy się tylko Basia.
-Bo to prawda...- Stropił się nieco, chrząknąwszy- Ale musisz przyznać, że te są całkiem...całkiem.
Tomek przyjrzał się każdej z osobna. Brunetka w okularach spłoniła się, kiedy tylko ich spojrzenia się ze sobą skrzyżowały.
-Poderwij którąś- powiedział nieoczekiwanie Teofil.
I Tomek wstał. Nogi same skierowały się w stronę dziewczyn. Nie zdążył o tym nawet pomyśleć. Przyjaciel wytrzeszczył na to oczy nie mogąc uwierzyć w to, co właśnie zobaczył.
Niebawem do stolika wrócili Patryk z Dominikiem.
-Gdzie jest Tomcio?
Teofil podrzucił głowę w stronę stolika dziewczyn.
-O...- Dominik usiadł ze szklanką w dłoni.- No to z niego cicha woda.
Tomek skupił całą swoją uwagę na ładnej, nieco nieśmiałej brunetce. Nawet ją polubił…W głębi duszy wiedział jednak, że siedzi tam, aby coś sobie i innym udowodnić. Wszystko wyglądałoby inaczej, gdyby nie był tym, kim był. Nie zaprzątałby sobie głowy Teofilem, ani Patrykiem. Patryk zapewne już dawno leżałby w kostnicy, a Teofil mógłby najspokojniej chodzić z Basią.
Dominik bębnił palcami w blat stołu. W końcu pociągnął Patryka za rękaw wskazując na zegarek.
-Idziemy...
-Już?- zapytał Teofil wyciągając się.
-Tak myszko. Dochodzi dziewiętnasta... Mam mały sprawunek. Patryk mnie odwiezie.
Teofil podniósł wzrok na brata, ten grzebał coś w kieszeni.
-Co się gapisz?- zapytał życzliwie.
Teofil wyszczerzył zęby w uśmiechu machając mu przed oczami zapalniczką, którą mu skonfiskował, gdy ten był zajęty Tomkiem.
-Myślę, że za dużo sobie pozwalasz...-Położył mu ciężko dłoń na głowie przygniatając ją do stołu.- Pozdrów Tomuszko.
Wyszli.
Teofil pokręcił karkiem przygładzając włosy, które mu nastroszył. Następnie wstał od stołu dołączając do przyjaciela.


Wyszli z baru półtorej godziny później. Nastrój Tomka całkiem się polepszył. Napił się małego drinka i na jego policzki wstąpiły delikatne rumieńce.
Wracając do domu Teofila Tomek wciąż myślał o koszuli, którą miał zamiar oddać. Czuł się o wiele pewniej i nie zamierzał przeciągać tego momentu.
-Napiłbym się kawy...- powiedział do Teofila. Siedzieli w pokoju na górze.- Wolałbym nie wracać pół wstawiony do domu...
-Nie jesteś aż tak upity! Masz tylko...- wskazał na swoje policzki.
-No właśnie- zaśmiał się czując przyjemne szumienie w głowie.
Kiedy zszedł do kuchni, Tomek energicznie poderwał się z miejsca dobywając swojej torby. Wyciągnął koszulę poczym dyskretnie wyszedł.
Kiedy zatrzymał się przed drzwiami Patryka usłyszał głos Dominika. Tego się nie spodziewał. Ogarnęła go prawdziwa wściekłość. Zapanował jednak nad nią. Uśmiechnął się z błyskiem w oku. Zapukał dwa razy, po czym bez krępacji, nie czekając na pozwolenie wszedł do środka.
Dominik leżał na łóżku przewracając strony jakiejś książki. Patryk siedział za komputerem z okularami na nosie.
-Dobry wieczór!- powitał ich z głębokim ukłonem.
Zapadła cisza. Zdawać się mogło, że trwała wieki.














Komentarze
wielkamorda dnia padziernika 13 2011 14:00:48
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina

(Brak e-maila) 19:26 24-10-2006
Brak dalszych części, poza tym świetne.
[b](Brak e-maila) 11:31 27-10-2006[/b]
Podobało mi sięsmiley nie ma to jak zakręcone trójkąty
Eovin Nagisa (Brak e-maila) 23:10 27-10-2006
Ajoj robi się bardzo ciekawie^__^ Jakoś tak widzę Tomka i Patryka w jednym łóżku xD Nie wiem czemu XD Ale to mi chyba najbardziej pasuje ^__~ I oczywiście ja NAPRAWDĘ czekam na dalsze części ^___^ Może przy następnej aktualce? Bardzo proszę... :3
fallenAngel (Brak e-maila) 11:12 30-10-2006
Opcio naprawde bardzo przyjemnie sie czyta :] I mi tez najbardziej Tomek w lozku Patryka pasuje :3 Jeszcze jeszcze smiley
Bociek (Brak e-maila) 09:31 31-10-2006
Bardzo urocze!smiley Znalazłam to opko wczoraj przypadkiem, a rodział 5 i 6 przeczytałam jush kilka razysmiley Zapowiada się ciekawie a pomysł na parkę Patryk + Tomek jest świetny! Czekam na dalsze częsci!smiley
kociak00 (miratoo@o2.pl) 10:24 02-11-2006
Porusza moje nieco juz zmrożone serce. Oby nastepne czesci stopily z niego caly lod. Prosze.
Noren (tokyobabylon@wp.pl) 17:15 07-11-2006
świetne, nie moge się doczeka reszty
Iria (Brak e-maila) 15:14 10-11-2006
ekhym...dzięki!! Rok temu pisałam ten opek i jest już dawno zakończony więc niebawem pojawi się reszta. Bardzo się cieszę, że wam się podoba nawet nie wiecie jakie to przyjemne czytać te wszystkie komentarze. Przepraszam, że tak mało opisów i język niezbyt wyszukany ^^" Nie jestem dobrą pisarką xD Moje nowe opki są lepsiejsie...tak myślę ^^" Dziękuję ^_^
Clara (Brak e-maila) 21:00 26-12-2006
kiedy bedzie nowa czesc??????
Eovin Nagisa (Brak e-maila) 01:33 01-01-2007
Fajniutko ^^ Szkoda, że nie doszło do czegoś więcej, ale nic XD Cały czas uważam, że Tomek powinien być z Patrykiem XD Pasują do siebie *^ ^*
Neyllya (neyllya_chan@interia.pl) 10:57 02-01-2007
Proszę o następne części. opko jest świetne, tylko szkoda, że całośc nie jest wrzucona na stronkę. to czekanie mnie zebija ToT.
(Brak e-maila) 21:20 02-01-2007
jak zakończony to czemu nie ma tego wiecej? Jak można konczyć w takim momecie? Ja się zapłaczę, a jak przyjdzie nam czekać na aktualkę zbyt długo( uchowaj)to co?
Schensi (Brak e-maila) 00:34 08-01-2007
kuuurde swietne ^^ naprawde mi sie podoba z niecierpliwoscia czekam na ciag dalszy ^^
a_wia (a_wia83@tlen.pl) 18:44 16-01-2007
bardzo mi się podoba. historia mnie wciągnęła, mimo styczności ze 'zwykłym aniołem' zuzyy, którego skądinąd uwielbiałam także ;] pozdrawiam i czekam na kolejne części.
wika (Brak e-maila) 11:28 24-02-2007
opowiadanie jest świetne, pomysł ciekawy całość wciąga. Tylko czemu tak żadko się pojawiają następne części?
Iria (Iria999@op.pl) 20:22 25-02-2007
Właściwie wysłałam jeszcze rozdział 12, ale jak widać z jakiegoś powodu nie ma... smiley A odpowiadając dlaczego nie ma całości? dlatego, że opek jest dość obszerny i komu by się chciało sprawdzać tyle błędów na raz xP Jeśli ktoś koniecznie chce rozdział 12 to proszę pisać na moją pocztę ^^"
Omega (barbara.omega99@wp.pl) 13:38 02-03-2007
Chcicałabym Ci powiedzieć, Iria, że - choć są pewne niedociągnięcia językowe - to opowiadanie bardzo mi się podoba. Doskonale budujesz nastrój napięcia erotycznego, nie idziesz na skróty. Pozdrawiam i czekam na kolejne części.
mida (Brak e-maila) 00:36 08-03-2007
Świetne! smiley Proszę o jeszcze ^^
Sasori (Brak e-maila) 18:13 20-03-2007
Uwielbiam to poowiadanie. Proszę dodaj kolejne części jak najszybciej.
Kira (Brak e-maila) 20:54 20-03-2007
Zajebiste!!!!!!!!!!!!!ciąg dalszy obowiązkowo musi być, pozdawiam i czekam niecierpliwie!
lollop (Brak e-maila) 00:47 21-03-2007
ne ma być dalszej części...? T-T ne zgadzam sie... to jest takie fajne i tak mi się podoba i w ogóle... no, pisz dalej, co? smiley
mila (Brak e-maila) 10:32 21-03-2007
Opowiadanie bardzo fajne. Na początku co prawda podchodziłam do niego trochę sceptycznie, ale po trzecim rozdziale nie miałam już wątpliwości. Podoba mi się postać Patryka i Teofila. Całkiem nieźle ich wykreowałaś. No i oczywiście jest jeszcze Tomek, rozchwiany uczuciowo między jednym a drugim bratem. To mi się zdecydowanie podoba.
Poza tym...
Po myślniku i wielokropku zawsze jest spacja. I nie stawiaj po wielokropku przecinka - toż to przeokropnie wygląda.
I BŁAGAM Cię, nie umieszczaj w opowiadaniu emotek/buziek/uśmieszków czy jak to tam można jeszcze nazwać. Myślę, że czytelnicy doskonale wiedzą, co zaszło w 12 rozdziale między Tomkiem a Patrykiem, więc ten uśmieszek był absolutnie niepotrzebny. Zresztą coś takiego tylko przeszkadza w czytaniu. A przynajmniej mi. Wybacz mi droga autorko, jeśli jestem upierdliwa, ale po tym uśmieszku urok rozdziału zmniejszył się dla mnie o połowę.
Bardzo Cię proszę, nie rób czegoś takiego w swoim tekście, to jest wręcz profanacja każdego szanującego się opowiadania. W swoich dopiskach odautorskich rób co chcesz, ale sam tekst zostaw w spokoju.
Życzę dużo weny i z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy.

Pozdrawiam
mila
Omega (Brak e-maila) 17:23 21-03-2007
O rany... ale się porobiło. Ale ciekawie, no i podoba mi się to, że oni zachowują się tak "pod swój charakter", bo to niekiedy trudno przypilnować. Hmmm... a kiedy reszta?
asjana (Brak e-maila) 02:08 22-03-2007
dobrze ze go nei usunelas czekam na dalsze czesci
Aithne (Brak e-maila) 03:14 23-03-2007
Śliiiiczne! ani mi się waż usuwać je z kompa. idę sie porozpływać w oczekiwaniu na kontynuację smiley
feelka (Brak e-maila) 22:37 22-04-2007
wow...wątek szczerze mnie powalil...rany, wreszcie coś z charakterkiem a nie jakies wymigdalone słodkie hisoryjki...mam wrażenie, ze nie betowane bo kupa błędów _^_ ale nie no....mistrzu, chce wiecej!
(Brak e-maila) 14:01 23-04-2007
nie no...sado-maso rox ;D
liz (liz5@o2.pl) 16:26 23-04-2007
ja chce dalsze czesci!!! kocham to i ciebie i to opowiadanie
Ava Ingray (ava_ingray@o2.pl) 19:48 29-04-2007
Mam mieszane uczucia. To opowiadanie jest dobre, niezaprzeczalnie. Fabuła całkiem interesująca, Patryk mru. I tak, mam ochotę przeczytać kolejne części. Ale... jest trochę poważnych błędów językowych, kilka "kfiatków" przy których zaśmiewałam się na śmierć. Przydałby ci się dobry beta-reader. To opowiadanie sporo zyska na porządnej korekcie.
Iria (Brak e-maila) 18:04 19-06-2007
Taaa, bo jest dość stare i nie chciało mi się ich poprawić. Nie wiedziałam, że to coś może się tak podobać. Następne rozdziały będą lepsze, obiecuję.
marisa (Brak e-maila) 22:46 19-06-2007
Piekne!!! Kiedy następne?? Doczekam się kolejnych części?? Takie opowiadania mogłabym czytać po kilka razy!!!
Eovin Nagisa (Brak e-maila) 08:45 20-06-2007
Autentycznie xD Ja mam wydrukowane wszystkie części i kiedy siostra zajmuje kompa, zabieram się za ich czytanie xD Jednak czuję niedosyt... Chcę następnej części! *^ ^*
Verdish (Brak e-maila) 20:50 20-06-2007
Dziś przeczytałam. I nie wiem dlaczego jest to dla mnie inne od wszystkich. Chcę więcej. Ma to w sobie ten niepowtarzalny urok i delikatność.
Iria (Brak e-maila) 19:01 29-06-2007
dzięki ^^ nie wiem czy w ogóle będzie dalsza część, wysłałam następne rozdziały, ale minęło więcej jak 2 miesiące i jak nie ma tak nie ma xD Obecnie stukam coś nowego, nie wiem czy jest dobre, ale jak ktoś chcę to może wejść na http://dream.vdd.pl/ i poczytać Kameleona- szechiny (das bin ich ^^"smiley Zmiatam!! papa
iria-chan (Brak e-maila) 19:22 29-06-2007
ps: xD obiecuję przysłać rozdziały w tym tygodniu (zrobie jeszcze małe poprawki) Widzę, że były tu jakieś problemy to dobrze, że wszystko jest już okey smiley
marisa (marisa666@wp.pl) 15:26 07-07-2007
Czy moge miec chociaz cien nadzieji ze przy okazji nastepnej aktualki znajde kolejny rozdzial? Wprost usycham z ciekawosci!! prosze o nastepne czesci...prosze, prosze, proszeeeee...
iria (Brak e-maila) 17:10 12-07-2007
Wysłałam, ale pewnie pojawi się później :]
marisa (Brak e-maila) 17:29 13-07-2007
Dzieki ci dobra kobieto smiley to czekam na nastepna aktualke...
Lenna (Brak e-maila) 20:40 16-07-2007
Muhahahahah XD *very evil smile* Widzisz Szechina, jako twoja wierna fanka przeczytałam i "Tylko mój"... I ja chce więcej! Teraz, już, natychmiast! Najbardziej z całego towarzystwa lubię Patryka smiley Czekam na następne części... ,
Pozdrawiam,
Lenna
Kicia (Brak e-maila) 09:54 10-09-2007
Co dalej, co dalej chyba nie zamarźli? Pozdrawiam autorkę, opowiadanie jest super!
bajerancki klub kucyka ponny (Brak e-maila) 18:58 21-10-2007
Fajne opowiadanko;D Ciekawe co będzie dalej...jak dla mnie to mogliby się rano pokłócić i przez jakiś czas do siebie nie odzywać...cierpieliby w samotności;P Ale na końcu oczywiście by się pogodzilismiley Iria, proszę pośpiesz sie z dalszym ciągiem!
Tanpopo (Brak e-maila) 18:32 11-11-2007
kyaaaaaaaaa!!!!jak mogłaś w takim momencie skończyć ja zaraz zwariuje!!!!ja chcem dalej!!
valkiria (Brak e-maila) 20:01 11-11-2007
Jak mogłaś przerwać w talkim momencie?? Ty mała utalentowana sadystko!!! Ja z ciekawości zwariuję!! Kiedy następne części? Kiedy? KIEDYYY?
bajerancki klub kucyka ponny (Brak e-maila) 20:04 11-11-2007
to jest swietne!! mam nadzieje ze szybko dojda nastepne czesci!! to uzaleznia! ;P
Neyllya (neyllya_chan@interia.pl) 23:46 11-11-2007
Jak mozna przerywac wtakim momencie. Toz to sadyzm ToT. Kiedy nastepne czesci??
asjana (Brak e-maila) 03:48 12-11-2007
to jest boskie czyta sie jednym tchem . Przepięknie piszesz czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy. Mam nadzieje, że szybko się ukarze
luc1000 (Brak e-maila) 17:54 12-11-2007
Nie mogę się w końcu doczekać!Kiedy w końcu będą razem.Proszę,ile części jeszcze mam czekać?
Kicia (Brak e-maila) 11:25 13-11-2007
Błagam niech to się skończy szczęśliwie!!! Niech będą w końcu razem please!!!
liz (Brak e-maila) 18:26 14-11-2007
nie wolno ci kończyć w takim momencie!!!! to nie dopuszczalne!!!!!
fallenAngel (Brak e-maila) 20:00 14-11-2007
Naprawdę dobre opowiadanie, miło się czytało a i jakoś do myślenia dało smiley
Czekam na więcej.
vanessa (Brak e-maila) 22:56 14-11-2007
Jak można przerwać w takim momencie?? Czy Ciebie sumienie nie dręczy? Co dalej? Co dalej?
marisa (Brak e-maila) 23:10 18-11-2007
Ach Iria ty to wiesz jak człowieka przyprawić o szybsze bicie sercasmiley) To okrucieństwo skończyć w takim momencie kochanasmiley)
Aya (Brak e-maila) 23:25 19-11-2007
jedno z najlepszych opowiadań jakie czytałam; piszesz świetnie, nie licząc kilku błędów ortograficznych i kilka momentów gdzie nie mogłam sie za 1 razem połapać czy to w końcu Patryk czy Tomek mówi/robi/myśli ;]
ale tak poza tym to świetnie i nie mam niczego do zarzucenia;] trzymaj tak dalej, z niecierpliwością czekam na kolejną dawkę adrenaliny;]
mida (Brak e-maila) 15:49 21-11-2007
*placz* *krzyk*
...
Kiedy nastepne czesci?smiley
Iria (Brak e-maila) 19:05 23-11-2007
ostatni rozdział to 17-sty ;P ;P Następnym razem będzie. Dziękuję za ciepłe komentarze. Ale mam teraz dobry chumor. Dziękuję ^^
persefona (Brak e-maila) 21:19 23-11-2007
17?! Ostatni?! Iria chyba nie muwisz poważnie?? W takim razie kiedy "Tylko mój II"?
Ayame Takarai (Brak e-maila) 22:05 23-11-2007
Irio moje ty bożyszczesmiley czy po skończeniu tego opa (co przyjmyje z bólem serca do wiadomości) zamierzasz napisać kolejnego??? Bo strach marnować tai talntsmiley)
Iria (maruta_chan@wp.pl) 15:09 25-11-2007
Hymmm sama nie wiem >_> Jestem leniwa xD Zawsze jednak możesz wpaść na mojego bloga ^^ www.yaoi-szechina.mylog.pl/ Byłoby miło ^_~ Pozdrawiam.
Mikku Kai (mikku_kai@o2.pl) 22:30 01-12-2007
Opowiadanie jest świetne! Czekamy na następny rozdział, mam nadzieję, że nie przestaniesz pisać.

Pozdrawiam ciepło,
M.K.
eL. (Brak e-maila) 21:27 04-12-2007
To jest po prostu BOSKIE! Ja chcę następną część!
Arwena (Brak e-maila) 21:36 09-12-2007
Jest aktualka nie 17-tego rozdziałusmiley( Iria ty mnie nerwowo wykończysz!!
Iria (Brak e-maila) 18:17 16-12-2007
to nie moja wina >_>" Kto inny wysyła moje prace. Jeśli ktoś mi wyjaśni czemu notatnik robi brzydkie ,,krzaczki", to wyślę rozdziałsmiley
mida (synis@poczta.onet.pl) 19:03 24-12-2007
Krzaczki sa wina kodowania na stronie albo kodowania jakie jest ustawione w przegladarce (albo obu). Lepiej na wszelki wypadek nie bawic sie w polskie znaczkismiley
PS: gdzie jest kolejna czesc????:/
Eovin Nagisa (eovin_nagisa@op.pl) 16:43 29-12-2007
No tak... xD nie zadręczajcie autorki, bo to wszystko moja wina xD Ale dont łori xD Tekst jest już u Kirikos,więc pewnie pojawi się przy następnej aktualce x2 Jeszcze raz gomen ^^'
Iria (Brak e-maila) 20:16 30-12-2007
Tak, tak, tak, to wszystko Jej wina smiley Już wiecie do kogo pisać. (tuli Nagisę)
ciołek (Brak e-maila) 19:26 01-01-2008
to jest fajne! szkoda że się skonczyło xD
w. (Brak e-maila) 19:47 01-01-2008
Łi, koniec? ;(
Czekam na cdnastapilsmiley
Malina (Brak e-maila) 20:38 01-01-2008
Świetne! Już dawno nie czytałam czegoś tak wciągajacego i przyprawiającego o motylki w żołądku! Czekam na nowe opowiadania!
marisa (Brak e-maila) 22:55 01-01-2008
Iria jestes wielka!!! Porzuć niedbalstwo i pisz kolejne opy!!!!
Aithne (Brak e-maila) 00:02 02-01-2008
mniam... czekałam na to zakończenie dłuugo
asjana (Brak e-maila) 13:59 02-01-2008
po prostu bosko
luc1000 (Brak e-maila) 12:57 03-01-2008
nareszcie doczekałam się końca jest rewelacyjny.Oby więcej tak ciekawych opowiadań.
Fafooon (Brak e-maila) 00:38 04-01-2008
ŚWIEEETNE!
Pogratulować tylkosmiley
Yumi (Brak e-maila) 11:35 04-01-2008
jeeeeeeej! ja kocham to opowaidanie!!! *____*
melon (Brak e-maila) 13:02 09-01-2008
Bardzo mi się podobało to opowiadanie, przede wszystkim ze względu na bohaterów, którzy wyszli Ci najlepiej. Naprawdę, świetni Ci wyszli.
Końcówka była dobra, ale mimo wszystko w jakiś sposób trochę mnie rozczarowała. Nie dlatego, że skończyło się dobrze, ale przez to, że Tomek i Patryk wyszli ze swoich charakterów, strasznie ich zmiękczyłaś pod koniec. Ja rozumiem, że zakochani zachowują się różnie, ale jakieś swoje osobowości zachowują, a Ty wybiłaś obu z ich rytmów. Chłopcy zatracili siebie, co jak dla mnie jest wielką szkodą. Po prostu było za cudownie, za słodko. Albo może ja mam jakiś spaczony pogląd na romantyzm.
Ale jak już pisałam wcześniej opowiadanie bardzo mi się podobało.
marville (Brak e-maila) 19:52 09-01-2008
woooow!! xD super piszesz!! jakbyś mogła to... jak napiszesz nową część... powiadomisz mnie na 5750930 ?? bądĽ rozyczka94@gmail.com ?? byłabym wdzięczna ;]
marville (Brak e-maila) 20:19 09-01-2008
wrrrróóóć. pomyłka ;P ale też bosko piszesz ;P
marville (Brak e-maila) 17:07 11-01-2008
aaaa!!!!! to moje ulubione yaoi lepszego nie spotkałam!!!!!!!!!! kocham cie, no xD pozdrawiam cieplutko ;**
naru (Brak e-maila) 14:53 16-01-2008
dlaczego moje jedno z ulubionych opo musialo sie skonczyc? why? ja chcem wiecej ...to taka fajna parka smiley
Eleviath (Brak e-maila) 22:57 18-01-2008
Świetne smiley Czytałam i nie mogłam się oderwać. Niektóre błędy/ literówki itp. były denerwujące, ale fabuła to wynagradza. I cudni bohaterowie!
Skoro pisałaś to dawno, to jestem pewna już twój warsztat się bardzo poprawił i przy następnych opach będziesz bardziej wymiatać smiley.
Masz może jakąś stronę z opowiadaniami (niekoniecznie yaoi) w necie? Z chęcią bym poczytała smiley
Btw. Taki mały szczególik, który być może tylko mnie drażnił to twoja skłonność do umieszczania wielu wykrzykników lub pytajników przy sobie. Ja rozumiem, że emocje, ale wydaje mi się, że jeden znak wystarczy smiley (o kurcze, piszę zupełnie jakbym się znała xxxD)
Iria (maruta_chan@wp.pl) 22:04 20-01-2008
Dziekuję Eleviath ^^ Mam własną stronę, ale opowiadanie nie jest zbyt dobre z powodu błędów. W ostatnich rozdziałach staram sie już je tak nie popełniać, ale pierwsze rozdziały dość... straszą xD Na pewno, kiedyś wezmę się porządnie za korektę tego opka, ale w tej chwili nie mam na to czasu. W każdym razie jak chcesz to zajrzyj ^^ będzie mi i tak miło www.yaoi-szechina.mylog.pl Pozdrawiam!
Koonotori (Brak e-maila) 15:17 30-01-2008
Padam na twarz przed Autorką! CUDO!!!!!!!! *.*
Haru-chan (Brak e-maila) 12:31 22-02-2008
Hai! To też jedno z moimch ulubionych opków. Fajnie piszesz jeśli chodzi o korelacje pomiędzy bohaterami. Ładnie oddajesz emocje. Mi nie zawsze się to udaje. ^^
bubu (Brak e-maila) 21:43 09-03-2008
może napiszesz drugą część?? plissssssss xD
asjana (Brak e-maila) 23:29 09-07-2008
super opowiadanie kiedyś je czytałam i dziś też usiadłam i całe przeczytałam ktoś napisał żeby była jeszcze jedna cześć niby tez bym chciała, ale kolejna część może być boska, ale może tez wszystko zepsuć więc chyba wole mieć niedosyt niż przesyt, ale czekam na kontynuację kameleona i może na jakieś inne opowiadanko
KotekxCHAOSx (dears@op.pl) 22:43 03-02-2009
założe się że Tomek bedzie z Patrykiem ^^ ale jeszcze zobczymy
oczarowana (Brak e-maila) 18:35 21-12-2009
To jest naprawdę niesamowite czytam poraz kolejny
Ein (Brak e-maila) 16:06 03-05-2010
Co jakiś czas do tego wracam i za każdym razem coraz bardziej mi się podoba ;D
Anka (Brak e-maila) 13:45 16-06-2010
Uroczy ci Twoi chłopcy smiley
Sorasek1 (selene110@wp.pl) 21:27 19-06-2010
yay, ta historia mi coś przypomina... <3
Sorasek1 (selene110@wp.pl) 21:28 19-06-2010
piękne ;D
trubadur (Brak e-maila) 22:23 18-10-2010
świetne! nie myślałaś może o napisaniu tego również z perspektywy Patryka? chętnie bym to przeczytała ;D
sintesis (Brak e-maila) 02:37 13-02-2011
wracam po raz kolejny poniewaz malo jest takich opowiadan, do których zaglada się z tesknotą co jakis czas... po prostu cudosmiley
Dodaj komentarz
Zaloguj si, eby mc dodawa komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostpne tylko dla zalogowanych Uytkownikw.

Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, eby mc dodawa oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Uytkownika

Haso



Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem?
Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.

Zapomniane haso?
Wylemy nowe, kliknij TUTAJ.
Nasze projekty
Nasze stałe, cykliczne projekty



Tu jesteśmy
Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć



Ciekawe strony




Shoutbox
Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.

Myar
22/03/2018 12:55
An-Nah, z przyjemnością śledzę Twoje poczynania literackie smiley

Limu
28/01/2018 04:18
Brakuje mi starego krzykajpudła :c.

An-Nah
27/10/2017 00:03
Tymczasem, jeśli ktoś tu zagląda i chce wiedzieć, co porabiam, to może zajrzeć do trzeciego numeru Fantoma i do Nowej Fantastyki 11/2017 smiley

Aquarius
28/03/2017 21:03
Jednak ostatnio z różnych przyczyn staram się być optymistą, więc będę trzymał kciuki żeby udało Ci się odtworzyć to opowiadanie.

Aquarius
28/03/2017 21:02
Przykro słyszeć, Jash. Wprawdzie nie czytałem Twojego opowiadania, ale szkoda, że nie doczeka się ono zakońćzenia.

Archiwum