The Cold Desire
   Strona Główna FORUM Ekipa Sklep Banner Zasady nadsyłania prac WYDAWNICTWO
Kwietnia 26 2024 22:23:37   
Nawigacja
Szukaj
Nasi autorzy
Opowiadania
Fanfiki
Wiersze
Recenzje
Tapety
Puzzle
Skórki do Winampa
Fanarty
Galeria
Konwenty
Felietony
Konkursy
ŚCIANA SŁAWY
Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek









































POLECAMY
Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner





Witamy
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
Nowa Atlantyda 40
Niedługo dojdziemy do 50!!!



NOWA ATLANTYDA
PART 40




Przez kolejne dni przygotowania do ceremonii zaczęły nabierać tempa. Ku zdumieniu wszystkich Hoshi posłusznie brał w tym udział. Nie buntował się jak dawniej, nie ubliżał innym, nie był opryskliwy, ale też zaszły w nim zmiany, które niektórych niepokoiły. Yumę najbardziej niepokoiło, że Hoshi przestał się uśmiechać. Gdzieś zniknęła ta jego beztroska. Białowłosy podejrzewał, że na przemianę Hoshiego miał też wpływ Sardor. Yuma przekonał się o tym na własnej skórze kilka dni później.
Białowłosy wracał właśnie ze świątyni, kiedy natknął się w ogrodzie na Sardora. Były król spacerował zatopiony we własnych myślach. Yuma niepewnie podszedł do niego i przywitał się.
- Sardor-Ni...
Srebrnooki popatrzył na niego.
- Witam Yuma...- powiedział spoglądając na białowłosego.- Mogę ci jakoś pomóc?
Yuma zawahał się przez chwilę.
- Właściwie to chciałbym porozmawiać, jeśli Wasza Wysokość ma chwilę czasu...
Sardor podszedł do niego i spojrzał mu w oczy.
- Chyba nawet wiem o czym. - powiedział.- Ale słucham. Co masz mi do powiedzenia?
- Nie podoba mi się zachowanie Hoshiego.- powiedział wprost niebieskooki.
Sardor popatrzył na niego uważnie i pokręcił głową.
- Ciężko cię zadowolić...- powiedział szczerze.-Wcześniej też ci się nie podobało.
- Bo jemu nie wolno się we mnie zakochać.
- Za późno.- powiedział szczerze Sardor posyłając Yumie przenikliwe spojrzenie.- On cię bardzo kocha. Wie, że nie powinien i udaje przed wszystkimi, że wszystko jest dobrze, ale...-wziął głęboki oddech i mówił dalej.- Ale on coraz bardziej brnie w to uczucie. A ja nie mogę na to pozwolić.
- Ale ja mu nigdy nie powiedziałem... Nigdy mu nic nie obiecywałem...- zaczął Yuma, ale Sardor mu przerwał:
- Ale dałeś mu niepotrzebną nadzieję... On był wychowany inaczej niż my... Dla niego pocałunek... To dowód uczucia. On to tak rozumie. Dla nas pocałunek może też oznaczać, że ktoś jest nam bliski jak przyjaciel. Jak bardzo bliski przyjaciel albo... Po to żeby dostać się do czyichś myśli... Ty to robiłeś po to, bo on zamyka swoje myśli.
- Skąd...?
- Skąd wiem? - spytał Sardor. - Bo go uczyłem telepatii. Wyszło, że zamyka swój umysł. Robił to nieświadomie. Wiem, że próbowałeś go tego uczyć, ale nie szło mu to za dobrze. Mówił mi, że w grupie ćwiczebnej nie idzie mu za dobrze, więc...- wzruszył ramionami.-Zacząłem go uczyć.
- Ale co to ma wspólnego z jego zachowaniem?! - wybuchnął nagle Yuma.
- Całkiem sporo... Chcieliście żeby zachowywał się jak książę, więc dzieje się to czego tak pragnęliście.
- Ale on nie jest sobą!
- Nie tym tonem Yuma!
-Przepraszam...
- A wracając do sprawy... Jeśli nie będę miał wyjścia zrobię to co będę musiał, ale zrobię to z ciężkim sercem.
- Co takiego?
- Zablokuję mu pamięć o tobie. Zanim coś powiesz...- powiedział stanowczo Sardor widząc, że Yuma otwiera usta żeby coś powiedzieć.- On wie o takiej możliwości. Powiedziałem mu. Jest tego świadomy. I tylko ze względu na zachowanie tych dobrych wspomnień o sobie stara się wyrzucić ciebie ze swojego serca. Ale to serce zaczyna pękać Yuma...- powiedział cicho.- Przemyśl sobie to co powiedziałem...
Białowłosy stał i patrzył jak Sardor odchodzi kierując się do świątyni. Nagle jednak srebrnooki zatrzymał się i spytał Yumę przesyłając mu swoje myśli:
"Chcesz żeby o tobie zapomniał?"
"Nie..."- odpowiedział Yuma.
"A jeśli będzie musiał?"
"Wtedy będę chciał żeby poznał mnie na nowo."
Sardor nie zadał mu już więcej pytań i odszedł do świątyni pozostawiając Yumę samego ze swoimi myślami.
- Co ja mam robić? - spytał cicho sam siebie.

*********************************

Hoshi z ochotą wszedł do wanny z ciepłą wodą. Oparł głowę o jej brzeg i zamknął oczy rozkoszując się kąpielą. Nie miał ostatnio zbyt wiele okazji żeby spokojnie pomyśleć. Czas wypełniały mu przygotowania do ceremonii i lekcje z Sardorem. Nawet go to teraz cieszyło, bo nie miał wtedy zbyt wiele czasu żeby myśleć o Yumie.
Yuma...
Na samo wspomnienie o białowłosym serce zalewała mu mieszanka ciepła i bólu. Wiele razy rozważał to co powiedział mu Sardor.
Zablokować pamięć... Zapomnieć, że kiedykolwiek się znali... Zapomnieć wszystkie złe, ale też te cudowne chwile pełne czułości...
Czy chciał tego? Sam nie wiedział...
W głowie miał chaos.
Zatopiony we własnych myślach nie wyczuł nawet, że ktoś wszedł do jego pokoju. Dopiero, kiedy drzwi do łazienki się uchyliły i usłyszał tak znajome określenie oprzytomniał.
- Gwiazdeczko...- w drzwiach stał Yuma.
Na dźwięk jego głosu Hoshi odwrócił się gwałtownie.
- Co ty tu robisz? - spytał onieśmielony.-Wyjdź stąd! - powiedział stanowczo.
- Chciałbym z tobą porozmawiać. -Yuma nie ruszył się z miejsca patrząc na chłopca, który oblał się szkarłatnym rumieńcem.
-Yuma wyjdź! Natychmiast!
- Pod warunkiem, że ze mną porozmawiasz.
- Nie mamy o czym rozmawiać!
- Mamy.- nie ustępował Yuma.
Hoshi popatrzył na niego.
- Zaczekaj w pokoju. Muszę się ubrać...
- Czekam...- powiedział białowłosy zamykając za sobą drzwi. Usiadł w fotelu i w ciszy czekał na chłopca. Po kilku minutach drzwi od łazienki otworzyły się. Hoshi wyszedł ubrany jedynie w krótki do pół uda błękitny szlafroczek. Bose stopy zatonęły w puchatym dywanie. Ciało chłopcy zdobiły jeszcze gdzieniegdzie kropelki wody, które kusząco spływały w dół i znikały natrafiwszy na materiał czy dywan. Hoshi usiadł na łóżku i patrzył wyczekująco na Yumę.
- Słucham więc...- powiedział cicho nie patrząc na niego.- O czym chcesz rozmawiać?
- O nas.- powiedział Yuma.
Hoshi popatrzył na niego zaskoczony.
- Yuma...- powiedział.- Nie ma "nas". Nie ma... Sam mi to powiedziałeś...
- Wiem...- powiedział.
- Więc czemu? - spytał Hoshi. - Czemu mnie dalej dręczysz? Nie rozumiem cię...-powiedział cicho.
- Gwiazdeczko...
- Prosiłem żebyś tak do mnie nie mówił.- powiedział Hoshi wstając i podchodząc do okna. Skupił wzrok na tym co było za nim.
- Jak chcesz...- powiedział Yuma. Hoshi czuł się jakby miał się zaraz rozpłakać. Usłyszał jak Yuma wstaje z fotela i podchodzi do niego.
Nie odwrócił się.
Nie drgnął nawet wtedy, gdy białowłosy położył mu dłonie na ramionach i zsunął z nich szlafroczek.
- Co robisz...?-spytał cichutko.
- Chcesz tego...-powiedział całując gładką skórę. Hoshi zamknął oczy. Płacz dławił go w gardle.
- Przecież mnie nie chcesz...
- Nigdy tego nie mówiłem.- Usta dotknęły szyi.- Mówiłem tylko, że nie możemy...
- Przecież mnie nie kochasz... Kochasz...
- Anette... Wiem...- usta sunęły coraz wyżej.- Ale... Jeśli miałbyś o mnie zapomnieć...-Yuma pocałował go w ucho.- To chcę zapamiętać cię jak najlepiej... Całego ciebie... Bo potem... Nigdy się już nie zobaczymy.- Białowłosy skubnął lekko jego ucho.- Nie jesteś mi obojętny... Po prostu ciebie kocham inaczej...
- A gdybym nie był księciem...? - spytał ciężko Hoshi.
- Wtedy nie miałbym takiego dylematu...- szepnął szczerze Yuma. Jego usta pieściły skórę chłopca. Dłonie dotykały skóry, zsuwały szlafroczek z ciała chłopca. Nie protestował. Jeśli miałby potem zapomnieć...
Odwrócił się gwałtownie do Yumy i wpił się mocno w jego usta. Pozwolił żeby mężczyzna go rozebrał. Pierwszy raz świadomie stał przed nim nago.
- Nie rozumiem cię...- powiedział kiedy ich usta się rozłączyły.- Ale nie chcę teraz cię rozumieć...
- Ja sam siebie nie rozumiem...- powiedział Yuma pochylając się na nim. Jego usta przylgnęły do warg chłopca. Ręce zachłannie dotykały ciała, zwinne palce pieściły skórę.
- Pragnę cię...- jęknął Hoshi i w tym samym momencie rozległo się pukanie do drzwi...





part 40
the end













Komentarze
wielkamorda dnia padziernika 16 2011 22:45:37
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina

Schensi (Brak e-maila) 22:18 06-10-2004
ciiiiiiiiiiiiudo ^^
Luz (Brak e-maila) 21:33 09-10-2004
cudo.. ale coś mało tego cuda^^
Kathy (kathy15poczta.onet.pl) 12:55 26-10-2004
suuuuuper!!!Ale czekam na dalsze części...długo czekam...za długo czekam...ja nerwicy dostaję jak tego nie czytam^^
lollop (Brak e-maila) 22:20 20-11-2004
czekam z utęsknieniem na dalsze części!!!!!!!
aisyp (Brak e-maila) 17:46 06-01-2005
dopiero zaczynam czytać, ale to tak podniecające, że poprosze o następne tego części... wogóle twoje opo są super... tak dalej
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 14:25 15-01-2005
Kolejna część już jest prawie gotowa do wysłania^^ Cieszę się, że się wam tak podoba^^
YuMi. (Brak e-maila) 21:42 17-11-2005
a ja na nia czekam z nicierpliwoscia^^ prawir rok minal i nie ma wiecej... =.=" musi byc!
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 21:15 18-11-2005
Ja już dawno wysłałam kilka części i jak widać w końcu się pojawiły^^ Niedługo kilka nowych części, które już sa gotowe do wysłania^^
Linda (Brak e-maila) 14:44 26-12-2005
Czytalam to jakis czas temu - kiedy mialo 1 rozdzial czy cos w tym stylu, wiec tak patrze 10...najpierw zastanowienie sie"o czym toto bylo?" pozniej "eee...moze to jakies nowe opo?", po czym powrot do konca pierwszego(niezawodny sposob made by Linda, czasami(zawsze) nie pamietam o czy, sa opa(zdarza sie ze nawet nie wiem, czy to istnialo czy nie)to patrze na koniec rozdzialu pierszego lub drugiego i od razu wiem ^o^....dobra, bede czytac reszte(9 rozdzialow - rodzina mnie wyklnie, a brat przeklnie)
nicraM (Brak e-maila) 17:04 18-01-2006
Swietne! Mam nadzieje, ze C.d. nastapi ??:>
Kathy (Brak e-maila) 22:29 15-02-2006
mruuuuuuu...ja jush dostałam kiedyś streszczenie tej historyjki na gadu ale nie przypuszczałam, że to będzie takie sweeeeeet!! *^_________^* ja siem rozpływam i czekam na dalsze części^^
Ryoko (Brak e-maila) 15:19 17-02-2006
Nie jesteś jedyna Kathy^^ Postaram się naskrobać coś jak najszybciej^^
Bel e Muir (Brak e-maila) 16:03 28-02-2006
Powiem jedno: chcę więcej! Cudowna historia, tylko beta by się przydała... ale to już szczegółsmiley
Katarina (Brak e-maila) 03:13 06-03-2006
Całkiem niezłe, całkiem niezłe... Jestem dopiero na 4-tej częsci, ale nie pogłam się powstrzymać by się nie wpisaćsmiley Ciekawy pomysł z tym opowiadaniem, i postacie z humorem
Katarina2 (Brak e-maila) 03:56 06-03-2006
No i doszłam do końca. Czytało się całkiem miło, chociaż wyraźnie widać inspiracje twórczością Margit Sandemo ( na przykład niektóre imiona bohaterów, Lemurowie oczy Svilowie... ) Wydaje mi się, że gdybyś postarała się unikać podobnych 'kwiatków' opowiadanie bardzo by na tym zyskało. Mimo wszystko czekam na dalsze częsci, bo to bardzo odprężająca lektura
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 19:08 10-03-2006
Co ja poradze, że jestem miłośniczką jej książek. A zresztą na potrzeby opowiadania pożyczyłam sobie nazwy, bo nie mogłam znaleść ładniejszych. To chyba nic strasznego?
Katarina (Brak e-maila) 05:48 11-03-2006
"Strasznego" - nie to chyba za duże słowo, ale mimo wszystko...
Wiesz, ja swego czasu także byłam miłośniczką jej książek (do tej pory mam w domu chyba wszystkie tomy)i jej twórczość także wywarła pewien wpływ na moje pisarstwo, ale pożyczanie sobie na tyle charakterystychnych nazw trochę odbiera twojemu opowiadaniu realizmu.
Nie odbieraj tego jako ataku, w żadnym wypadku. Po prostu wierzę w twoją wyobraźnię smiley
schensi (Brak e-maila) 14:13 13-03-2006
MOOORE AJ NID MOOOR!!!!!!!! biesz sie dziewczyno do pracy chcesz bym zniecierpliwosci podgryzala sciany?! juz juz do klawiaturki, booooskie az mniam XD slinka cieknie
Yumi (Brak e-maila) 18:39 21-03-2006
to jest wyjebiste ^_^
lollop (lollop@op.pl) 22:51 22-03-2006
bardzo mi się to opko podoba smiley serio smiley byle tak dalej smiley
rewa (Brak e-maila) 18:15 23-03-2006
Świetne opowiadanie, uwielbiam twoją twórczość wprawdzie dopiero wczoraj przeczytałam to opowiadanie a to dlatego że wole mocniejsze teksty (N-17, PG-13) może w dalszy częściach będzie trochę ostrzej, historia jest naprawdę wciągająca i dobrze się czyta. Jak reszt czekam na dalsze części, powodzenia w dalszej pracy ( proszę nie zapomni tylko Lovers of music )
Airtnat (Brak e-maila) 23:07 02-04-2006
Ajajaj... Sagą inspirowane. I Rama mi tu wrzuciłaś mojego. I w ogóle. O! Ale opowiadanko świetne, jak zresztą wszystkie twoje tekścikismiley Ja tu się historii powinnam uczyć, a jakoś tak godzinka minęła...
Raven (Brak e-maila) 18:43 04-04-2006
Ryo~! Ravenek Cię uprzejmie prosi! Dopisz coś nowego do NA, bo ja tutaj usycham T.T Chcesz mieć mnie na sumieniu, chcesz? xP
luc1000 (Brak e-maila) 22:22 03-08-2006
świetny początek na coś większego i poważniejszego.Swoją drogą też jestem miłośniczką Margit Sandemo,ale fanką twoich opowadanek też jestem
Moni_que i Istaril (Brak e-maila) 17:22 23-10-2006
Więcej, więcej prosimy o wiecej tego cudownego opowiadanka ^_-!!
sintesis (Brak e-maila) 23:22 23-10-2006
przeczytalam i jestem zachwycona smiley i oczywiscie pozadam jeszcze wiekszej ilosci twego geniuszu..smiley
(Brak e-maila) 00:00 27-10-2006
ja bym tez proiła ak najszbciej o następna cześć bo uschne z tej niewiedzy co dalej^-^
asjana (Brak e-maila) 16:50 15-12-2006
super piszesz tylko czemu te czesci sa takie krotkie i jest ich tak malo czekam z niecierpliwoscia na kolejne czesci
Ryoko (Brak e-maila) 15:35 23-12-2006
MAŁO?O.O O matko... No to nie mam wyjścia^^'' Trzeba pisać dalej^^
naru (naru89@wp.pl) 23:22 29-12-2006
ja króciutko...jeśli coś jest dobre ( w tym wypadku b.b.b.b.b dobre) to powinno być tego więcej, więcej, więcej i jeszcze raz więcej...toteż JA CHCEM WIĘCEJ!! a jestem chora( na głowę od urodzenie!!smileysmiley) i osobie chorej się nie odmawiasmileysmiley
Tanpopo (Brak e-maila) 20:39 20-03-2007
ślinotok.... jeszcze
kaika (Brak e-maila) 22:03 25-04-2007
oh, oh oh... aj wont mooooor...!!!!!!
Samotna i on (Brak e-maila) 19:35 30-04-2007
No, całkiem niezłe... Parę takich dziwnych błędów, literówek, braki przeciwnków i inne,,, ale nieĽle. Czekamy na dalsze częsci.
marisa (marisa666@wp.pl) 19:52 16-07-2007
Suuuuuper!!! Kiedy nastepne czesci??
Mosa (Brak e-maila) 19:52 27-07-2007
super opo
a tak na bokutowcale nie przeszkadzało by mi gdyby to opowiadanko miałoiz 70 części jest srasznie wciągajace oby wiecej takich
Antaryjczyk (Brak e-maila) 17:16 04-08-2007
opowiadanie jest SSSSSSUUUUUPPPPPPPPEEEEEEERRRRRRR!!!!!!!!!!!!! najlepsze jakie do tej pory tu czytałem. Nie mogę doczekać się następnych części, nawet jeśliby miało ich być ze 100...... czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy.
Aithne (Brak e-maila) 23:40 02-09-2007
mhrrau. chwila przerwy w śledzeniu i już kilkuodcinkowa niespodzianka. czekam na ciąg dalszy smiley
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 20:34 08-09-2007
częsci bedzie dużo^^ Spoko
bajerancki klub kucyka pony (Brak e-maila) 19:51 24-10-2007
to jest faaaaaajneeeeeeeeee!!! ja chce jeeeeeeeeeszczeeeee!!!
bajerancki klub kucyka ponny (Brak e-maila) 21:24 14-11-2007
byłabym wdzięczna za napisanie dalszego ciągu...xD
bubu (Brak e-maila) 19:40 21-01-2008
będzie jakiś ciąg dalszy??
MajaVW (Brak e-maila) 18:04 03-06-2008
Fajne, tylko ze czytam juz chyba ze 3 raz to opo bo jak cos nowego dochodzi, to juz nie wiem co wczesniej bylo...smiley No nic. Ciesze sie, ze jednak postanowilas to kiedys skonczyc...
Viv (Brak e-maila) 16:10 23-06-2008
ojej...
wciągające szalenie smiley
mam nadzieję, że nie będziemy musieli długo czekać na dalsze części... smiley
Viv (Brak e-maila) 00:12 06-04-2009
smiley fajnie, że się coś nowego pojawiło smiley (nawet jeżeli po tak długim czasie...)
Yumi (Brak e-maila) 22:47 08-04-2009
w takim momencie przerwac : O!! Aj hejć ju!! A tyle na to czekałam smiley
Dodaj komentarz
Zaloguj si, eby mc dodawa komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostpne tylko dla zalogowanych Uytkownikw.

Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, eby mc dodawa oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Uytkownika

Haso



Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem?
Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.

Zapomniane haso?
Wylemy nowe, kliknij TUTAJ.
Nasze projekty
Nasze stałe, cykliczne projekty



Tu jesteśmy
Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć



Ciekawe strony




Shoutbox
Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.

Myar
22/03/2018 12:55
An-Nah, z przyjemnością śledzę Twoje poczynania literackie smiley

Limu
28/01/2018 04:18
Brakuje mi starego krzykajpudła :c.

An-Nah
27/10/2017 00:03
Tymczasem, jeśli ktoś tu zagląda i chce wiedzieć, co porabiam, to może zajrzeć do trzeciego numeru Fantoma i do Nowej Fantastyki 11/2017 smiley

Aquarius
28/03/2017 21:03
Jednak ostatnio z różnych przyczyn staram się być optymistą, więc będę trzymał kciuki żeby udało Ci się odtworzyć to opowiadanie.

Aquarius
28/03/2017 21:02
Przykro słyszeć, Jash. Wprawdzie nie czytałem Twojego opowiadania, ale szkoda, że nie doczeka się ono zakońćzenia.

Archiwum