ŚCIANA SŁAWY | Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek
|
POLECAMY | Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner
|
|
Witamy |
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
|
Nowa Atlantyda 29 |
Dla takiego jednego despoty^^
NOWA ATLANTYDA
PART 29
Po powrocie do pałacyku Hoshi zamknął się w swoim pokoju i nie wychodził z niego nawet na posiłki. Takuto siłą musiał go wyciągać z pokoju, żeby chociaż posiedział na świeżym powietrzu.
-Uparta bestia...-jęknął wieczorem do Yumy.
-Nic ci nie będzie.-powiedział dobitnie Yuma.
-To może sam go wyciągniesz z pokoju mądralo? -warknął chłopak siadając na fotelu.
Białowłosy pokręcił głową.
-On nawet nie chce ze mną rozmawiać...
-Dziwisz się? -spytał ktoś nagle.
Yuma odwrócił głowę. Do pokoju wszedł właśnie Ram.
-Ma do ciebie żal i nie może się pozbierać...-powiedział cicho lemur.
Takuto westchnął.
-Żeby mu tylko serce nie pękło...-powiedział cicho.
-Nawet nie wygaduj takich rzeczy!!!!! -krzyknął Yuma.
-Dobra...-jęknął Takuto. -Idę spróbować go wyciągnąć na zajęcia... Chociaż wątpię czy się da... Ile razy wchodzę do jego pokoju, tyle razy siedzi na parapecie i patrzy w okno. Ale takim nieobecnym wzrokiem...
Yuma popatrzył na niego pytającym wzrokiem, ale Takuto zdążył wyjść z pokoju.
Siedzieli chwilę w ciszy. W końcu odezwał się Ram:
-Czemu mu nie powiedziałeś wcześniej? -spytał cicho.
Yuma westchnął.
-Sam nie wiem...-powiedział cicho.-Jakoś nie przyszło mi do głowy, że to konieczne...
-No to teraz mamy kaszanę... Jest zakochany i cierpi... Jego serce naprawdę może w końcu tego nie wytrzymać... Wiesz co się wtedy stanie...?
-Wiem... Nie będzie nawet cienia szansy, żebyśmy mogli wrócić do domu...
-Musimy go pilnować... Jest nam potrzebny...
-Wiem...-westchnął.-Gdyby nie był taki ważny to bym się z nim tak nie cackał.
-Ale to książę i nic na to nie poradzisz...
-Czyli po to wam jestem potrzebny tak...?-spytał ktoś nagle cicho.
Obaj odwrócili się jak na komendę z przerażonym wzrokiem...
W drzwiach stał Hoshi...
****************************************
-No chodź...-jęknął Takuto bezsilnie.-Nie możesz cały dzień siedzieć zamknięty...
-Mogę...-burknął chłopak.
-No chodź! -marudził Takuto. -Zagramy w coś z chłopakami.
-Nie chcę...
-Idziesz! -postawił sprawę twardo brązowowłosy.-Czy tego chcesz czy nie...-złapał chłopaka za rękę i siłą wyciągnął z pokoju.
-Ej! Czekaj no! -zaprotestował chłopak twardo.-Ja nie chcę!
-A co mnie to, że nie chcesz? Idziesz!
-Ale...-zaczął Hoshi, ale zamilkł, kiedy usłyszał strzępek zdania:
-...Wiesz co się wtedy stanie...?
-Wiem... Nie będzie nawet cienia szansy, żebyśmy mogli wrócić do domu...
-Musimy go pilnować... Jest nam potrzebny...
-Wiem...-westchnął.-Gdyby nie był taki ważny to bym się z nim tak nie cackał.
-Ale to książę i nic na to nie poradzisz...
Hoshi poczuł jak coś ścisnęło go w gardle. Pchnął drzwi i wszedł do pokoju pytając:
-Czyli po to wam jestem potrzebny tak...?-spytał smutno. Czuł jak w oczach pieką go łzy.
-Hoshi...-powiedział cicho Takuto, patrząc jednocześnie wilkiem na Rama i Yumę, którzy wyglądali na przerażonych i zszokowanych jednocześnie.
Po policzkach chłopaka zaczęły płynąć łzy.
-Takie to fajne kpić sobie z czyichś uczuć? -spytał łamiącym się głosem.-Zawsze tak traktujcie innych? Zupełnie przedmiotowo... W ogóle nie przejmujecie się tym co czuję... Może ja nie chcę być księciem? Wzięliście to pod uwagę? -spytał.
Ram wstał i podszedł do niego.
-Urodziłeś się księciem i nic na to nie poradzisz.-powiedział stanowczo.
-Gdybyście się nie władowali w moje życie to nic bym o tym nie wiedział i żyłbym sobie spokojnie! -krzyknął nagle chłopak. Czuł, że jego cierpliwość się skończyła i, że puszczają mu nerwy.
-Jak możesz...?-spytał Yuma.
-ZAMKNIJ SIĘ NA CHWILĘ!!!!! -wrzasnął chłopak z oczami pełnymi łez.-Postaw się w mojej sytuacji! Co byś zrobił na moim miejscu?! Nie jestem tu z własnej woli!!! Nigdy nie byłem! Skoro mnie uważasz za takiego upierdliwego gówniarza to może faktycznie nie powinieneś się ze mną cackać, tylko od razu przekreślić?!!!
-Ty chyba nie mówisz poważnie? -spytał Yuma przerażony.
-Jak najbardziej poważnie...-powiedział chłopak wściekle.-Już wolałbym zginąć niż żyć życiem, które ustawia za mnie ktoś inny! Ja też mam marzenia i pragnienia, i nie pozwolę żeby przez wasze widzimisię wszystko wzięło mi w łeb! -powiedział, odwrócił się na pięcie i wyszedł. W drzwiach zatrzymał się i powiedział:
-Jeśli ktoś wejdzie do mojego pokoju to zabiję...
part 29
the end
|
|
Komentarze |
dnia padziernika 16 2011 22:37:11
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina
Schensi (Brak e-maila) 22:18 06-10-2004
ciiiiiiiiiiiiudo ^^
Luz (Brak e-maila) 21:33 09-10-2004
cudo.. ale coś mało tego cuda^^
Kathy (kathy15poczta.onet.pl) 12:55 26-10-2004
suuuuuper!!!Ale czekam na dalsze części...długo czekam...za długo czekam...ja nerwicy dostaję jak tego nie czytam^^
lollop (Brak e-maila) 22:20 20-11-2004
czekam z utęsknieniem na dalsze części!!!!!!!
aisyp (Brak e-maila) 17:46 06-01-2005
dopiero zaczynam czytać, ale to tak podniecające, że poprosze o następne tego części... wogóle twoje opo są super... tak dalej
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 14:25 15-01-2005
Kolejna część już jest prawie gotowa do wysłania^^ Cieszę się, że się wam tak podoba^^
YuMi. (Brak e-maila) 21:42 17-11-2005
a ja na nia czekam z nicierpliwoscia^^ prawir rok minal i nie ma wiecej... =.=" musi byc!
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 21:15 18-11-2005
Ja już dawno wysłałam kilka części i jak widać w końcu się pojawiły^^ Niedługo kilka nowych części, które już sa gotowe do wysłania^^
Linda (Brak e-maila) 14:44 26-12-2005
Czytalam to jakis czas temu - kiedy mialo 1 rozdzial czy cos w tym stylu, wiec tak patrze 10...najpierw zastanowienie sie"o czym toto bylo?" pozniej "eee...moze to jakies nowe opo?", po czym powrot do konca pierwszego(niezawodny sposob made by Linda, czasami(zawsze) nie pamietam o czy, sa opa(zdarza sie ze nawet nie wiem, czy to istnialo czy nie)to patrze na koniec rozdzialu pierszego lub drugiego i od razu wiem ^o^....dobra, bede czytac reszte(9 rozdzialow - rodzina mnie wyklnie, a brat przeklnie)
nicraM (Brak e-maila) 17:04 18-01-2006
Swietne! Mam nadzieje, ze C.d. nastapi ??:>
Kathy (Brak e-maila) 22:29 15-02-2006
mruuuuuuu...ja jush dostałam kiedyś streszczenie tej historyjki na gadu ale nie przypuszczałam, że to będzie takie sweeeeeet!! *^_________^* ja siem rozpływam i czekam na dalsze części^^
Ryoko (Brak e-maila) 15:19 17-02-2006
Nie jesteś jedyna Kathy^^ Postaram się naskrobać coś jak najszybciej^^
Bel e Muir (Brak e-maila) 16:03 28-02-2006
Powiem jedno: chcę więcej! Cudowna historia, tylko beta by się przydała... ale to już szczegół
Katarina (Brak e-maila) 03:13 06-03-2006
Całkiem niezłe, całkiem niezłe... Jestem dopiero na 4-tej częsci, ale nie pogłam się powstrzymać by się nie wpisać Ciekawy pomysł z tym opowiadaniem, i postacie z humorem
Katarina2 (Brak e-maila) 03:56 06-03-2006
No i doszłam do końca. Czytało się całkiem miło, chociaż wyraźnie widać inspiracje twórczością Margit Sandemo ( na przykład niektóre imiona bohaterów, Lemurowie oczy Svilowie... ) Wydaje mi się, że gdybyś postarała się unikać podobnych 'kwiatków' opowiadanie bardzo by na tym zyskało. Mimo wszystko czekam na dalsze częsci, bo to bardzo odprężająca lektura
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 19:08 10-03-2006
Co ja poradze, że jestem miłośniczką jej książek. A zresztą na potrzeby opowiadania pożyczyłam sobie nazwy, bo nie mogłam znaleść ładniejszych. To chyba nic strasznego?
Katarina (Brak e-maila) 05:48 11-03-2006
"Strasznego" - nie to chyba za duże słowo, ale mimo wszystko...
Wiesz, ja swego czasu także byłam miłośniczką jej książek (do tej pory mam w domu chyba wszystkie tomy)i jej twórczość także wywarła pewien wpływ na moje pisarstwo, ale pożyczanie sobie na tyle charakterystychnych nazw trochę odbiera twojemu opowiadaniu realizmu.
Nie odbieraj tego jako ataku, w żadnym wypadku. Po prostu wierzę w twoją wyobraźnię
schensi (Brak e-maila) 14:13 13-03-2006
MOOORE AJ NID MOOOR!!!!!!!! biesz sie dziewczyno do pracy chcesz bym zniecierpliwosci podgryzala sciany?! juz juz do klawiaturki, booooskie az mniam XD slinka cieknie
Yumi (Brak e-maila) 18:39 21-03-2006
to jest wyjebiste ^_^
lollop (lollop@op.pl) 22:51 22-03-2006
bardzo mi się to opko podoba serio byle tak dalej
rewa (Brak e-maila) 18:15 23-03-2006
Świetne opowiadanie, uwielbiam twoją twórczość wprawdzie dopiero wczoraj przeczytałam to opowiadanie a to dlatego że wole mocniejsze teksty (N-17, PG-13) może w dalszy częściach będzie trochę ostrzej, historia jest naprawdę wciągająca i dobrze się czyta. Jak reszt czekam na dalsze części, powodzenia w dalszej pracy ( proszę nie zapomni tylko Lovers of music )
Airtnat (Brak e-maila) 23:07 02-04-2006
Ajajaj... Sagą inspirowane. I Rama mi tu wrzuciłaś mojego. I w ogóle. O! Ale opowiadanko świetne, jak zresztą wszystkie twoje tekściki Ja tu się historii powinnam uczyć, a jakoś tak godzinka minęła...
Raven (Brak e-maila) 18:43 04-04-2006
Ryo~! Ravenek Cię uprzejmie prosi! Dopisz coś nowego do NA, bo ja tutaj usycham T.T Chcesz mieć mnie na sumieniu, chcesz? xP
luc1000 (Brak e-maila) 22:22 03-08-2006
świetny początek na coś większego i poważniejszego.Swoją drogą też jestem miłośniczką Margit Sandemo,ale fanką twoich opowadanek też jestem
Moni_que i Istaril (Brak e-maila) 17:22 23-10-2006
Więcej, więcej prosimy o wiecej tego cudownego opowiadanka ^_-!!
sintesis (Brak e-maila) 23:22 23-10-2006
przeczytalam i jestem zachwycona i oczywiscie pozadam jeszcze wiekszej ilosci twego geniuszu..
(Brak e-maila) 00:00 27-10-2006
ja bym tez proiła ak najszbciej o następna cześć bo uschne z tej niewiedzy co dalej^-^
asjana (Brak e-maila) 16:50 15-12-2006
super piszesz tylko czemu te czesci sa takie krotkie i jest ich tak malo czekam z niecierpliwoscia na kolejne czesci
Ryoko (Brak e-maila) 15:35 23-12-2006
MAŁO?O.O O matko... No to nie mam wyjścia^^'' Trzeba pisać dalej^^
naru (naru89@wp.pl) 23:22 29-12-2006
ja króciutko...jeśli coś jest dobre ( w tym wypadku b.b.b.b.b dobre) to powinno być tego więcej, więcej, więcej i jeszcze raz więcej...toteż JA CHCEM WIĘCEJ!! a jestem chora( na głowę od urodzenie!!) i osobie chorej się nie odmawia
Tanpopo (Brak e-maila) 20:39 20-03-2007
ślinotok.... jeszcze
kaika (Brak e-maila) 22:03 25-04-2007
oh, oh oh... aj wont mooooor...!!!!!!
Samotna i on (Brak e-maila) 19:35 30-04-2007
No, całkiem niezłe... Parę takich dziwnych błędów, literówek, braki przeciwnków i inne,,, ale nieĽle. Czekamy na dalsze częsci.
marisa (marisa666@wp.pl) 19:52 16-07-2007
Suuuuuper!!! Kiedy nastepne czesci??
Mosa (Brak e-maila) 19:52 27-07-2007
super opo
a tak na bokutowcale nie przeszkadzało by mi gdyby to opowiadanko miałoiz 70 części jest srasznie wciągajace oby wiecej takich
Antaryjczyk (Brak e-maila) 17:16 04-08-2007
opowiadanie jest SSSSSSUUUUUPPPPPPPPEEEEEEERRRRRRR!!!!!!!!!!!!! najlepsze jakie do tej pory tu czytałem. Nie mogę doczekać się następnych części, nawet jeśliby miało ich być ze 100...... czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy.
Aithne (Brak e-maila) 23:40 02-09-2007
mhrrau. chwila przerwy w śledzeniu i już kilkuodcinkowa niespodzianka. czekam na ciąg dalszy
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 20:34 08-09-2007
częsci bedzie dużo^^ Spoko
bajerancki klub kucyka pony (Brak e-maila) 19:51 24-10-2007
to jest faaaaaajneeeeeeeeee!!! ja chce jeeeeeeeeeszczeeeee!!!
bajerancki klub kucyka ponny (Brak e-maila) 21:24 14-11-2007
byłabym wdzięczna za napisanie dalszego ciągu...xD
bubu (Brak e-maila) 19:40 21-01-2008
będzie jakiś ciąg dalszy??
MajaVW (Brak e-maila) 18:04 03-06-2008
Fajne, tylko ze czytam juz chyba ze 3 raz to opo bo jak cos nowego dochodzi, to juz nie wiem co wczesniej bylo... No nic. Ciesze sie, ze jednak postanowilas to kiedys skonczyc...
Viv (Brak e-maila) 16:10 23-06-2008
ojej...
wciągające szalenie
mam nadzieję, że nie będziemy musieli długo czekać na dalsze części...
Viv (Brak e-maila) 00:12 06-04-2009
fajnie, że się coś nowego pojawiło (nawet jeżeli po tak długim czasie...)
Yumi (Brak e-maila) 22:47 08-04-2009
w takim momencie przerwac : O!! Aj hejć ju!! A tyle na to czekałam |
|
Dodaj komentarz |
Zaloguj si, eby mc dodawa komentarze.
|
Oceny |
Dodawanie ocen dostpne tylko dla zalogowanych Uytkownikw.
Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, eby mc dodawa oceny.
Brak ocen.
|
|
Logowanie |
Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem? Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.
Zapomniane haso? Wylemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
Nasze projekty | Nasze stałe, cykliczne projekty
|
Tu jesteśmy | Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć
|
Shoutbox | Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.
Archiwum
|
|