The Cold Desire
   Strona Główna FORUM Ekipa Sklep Banner Zasady nadsyłania prac WYDAWNICTWO
Kwietnia 25 2024 03:45:54   
Nawigacja
Szukaj
Nasi autorzy
Opowiadania
Fanfiki
Wiersze
Recenzje
Tapety
Puzzle
Skórki do Winampa
Fanarty
Galeria
Konwenty
Felietony
Konkursy
ŚCIANA SŁAWY
Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek









































POLECAMY
Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner





Witamy
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
Nowa Atlantyda 16
by Ryoko Kotoyo
2005

Dwa obozy i sesja... Musicie mi wybaczyć tak karkołomne opóźnienie, ale studia to studia, a ja nie mam laptopa żeby pisać na bieżąco...




Hoshi klął tak, że Yuma zastanawiał się czy go przypadkiem nie związać i nie zakneblować. Dwa dni temu minęła pełnia, a włosy chłopca nadal były srebrne.
-Ja chcę wyjść z domu!!!! -wył co kilka minut.
-No to wyjdź i daj mi żyć...-powiedział spokojnie Yuma.
-Kiedy ja wyglądam jak biedny głupi bez opieki...-powiedział chłopiec ze łzami w srebrnych oczach. Po chwili jednak podszedł do Yumy i wtulił się w niego.
-Co ci...?-spytał Yuma.
-Smutno mi... Nikt mnie nie odwiedza... Nawet Ryo o mnie zapomniał...
-To ten twój kumpel, co był wtedy z tobą jak się pierwszy raz spotkaliśmy? Taki z czarnymi włosami?
-No...
Białowłosy popatrzył na chłopca, który w tej chwili terroryzował go spojrzeniem porzuconego psiaka.
-A pomyślałeś może młotku, że istnieje coś takiego jak telefon...?
Srebrne oczy popatrzyły na niego.
-Yeeeeeeeeee!!!!!!! -ucieszył się. -Ty to jednak czasem powiesz coś mądrego. Kocham cię!!!!
-Zaraz... co...?-Yuma nie skończył zdania, bo Hoshi szybciutko cmoknął go w usta i pognał do telefonu. Yuma mógł teraz spokojnie kończyć swoją pracę. Kiedy wyszedł z kuchni z kubkiem herbaty w ręce pierwsze co zobaczył to uwieszonego na telefonie chłopaka o srebrnych włosach, który trajkotał sobie w najlepsze.
-...No i ja się rano budzę, a włosy mam kompletnie srebrne... Zresztą do teraz takie są... Ryo!!!! Ja nic nie piłem!!! Jestem trzeźwy jak niemowlę... Czy ja cię kiedyś okłamałem...? No dobra... Ale wtedy to było, co innego! Jak nie wierzysz to wpadnij. Zobaczysz na własne oczy... Adres? A moment...-Hoshi szybko zakrył dłonią mikrofon w słuchawce. -Yuma... Jaki tu jest adres? -spytał cicho.
Białowłosy szybko podyktował mu adres, który chłopiec przekazał koledze.
-No to czekam. Pogadamy sobie w końcu w najlepsze. To do zobaczenia stary! -powiedział ze śmiechem i odłożył słuchawkę.
-Powinienem ci wyznaczyć limit czasowy...-powiedział Yuma patrząc na niego.
-Taaaa... Jasne... Ryo wpadnie to będziesz miał spokój przez kilka godzin.
-Długo się znacie? -spytał nagle białowłosy.
-Od przedszkola... Czyli będzie jakieś 13 lat...-powiedział z uśmiechem chłopiec.

**************************************

W mieszkaniu dało się słyszeć dzwonek. Hoshi szybko podszedł do drzwi i otworzył je.
-RYO!!!!! -krzyknął szczęśliwy wieszając się przyjacielowi na szyi.-Stęskniłem się!!!!!
-No ja myślę...-powiedział czarnowłosy chłopiec.-Szkołę sobie kompletnie olałeś. Twoi rodzice mi dopiero powiedzieli, co się stało. Sam nie raczyłeś mnie powiadomić, że...-popatrzył nagle w dół i zaniemówił.-Stary...?
-Co...?
-Co ci się stało w nogi...? Są całe w bandażach...
Hoshi popatrzył w dół na swoje gojące się nogi.
-Eeeee... Wiesz... Mały wypadek...
-To znaczy, co? -spytał Ryo z groźną miną.-I nie kłam. Znam cię jak nikt inny...
-Spadłem z urwiska.-powiedział chłopiec z miną psa, który próbuje ukryć fakt, że właśnie zwinął kiełbasę.
Ryo nic nie powiedział tylko wszedł do środka. Grzecznie przywitał się z Yumą i bez pardonu zapytał:
-Bardzo uprzykrza panu życie...?
Hoshi wyglądał jakby w niego piorun trafił.
-Ryo...-syknął przez zęby.
-Zależy kiedy... -powiedział Yuma. -Masz na myśli coś konkretnego? -zainteresował się niebieskooki.
-Oczyszczanie lodówki...
-RYO!!!!!
Yuma zaśmiał się.
-A to tak.-przyznał i razem z Ryo zaczęli się śmiać podczas gdy Hoshi przybrał postawę skarconego psiaka.
Po chwili obaj chłopcy poszli do pokoju chłopaka. Ryo usiadł na fotelu i spojrzał na przyjaciela.
-Faktycznie włosy zmieniły ci kolor... Ale oczy też...-powiedział cicho.
-Żebyś ty widział jaki ja szok przeżyłem jak rano spojrzałem w lustro. Wydarłem się tak, że mnie chyba pół dzielnicy usłyszało...
-Oczy mnie nie dziwią... Już wcześniej miałeś srebrne plamki...
-Więc to było wcześniej widać? -spytał zaskoczony Hoshi.
-Rzadko, ale tak.
-Nie wiedziałem...-powiedział cicho chłopiec.
Ryo spojrzał na swojego przyjaciela.
-Hoshi...-zaczął.-Zawsze byłeś i będziesz moim najlepszym przyjacielem i pamiętaj, że znam cię jak nikt inny... Więc mów!
-Hmmm...?-srebrnooki spojrzał na niego zaskoczony.-Co mam mówić...?
-Nie oszukasz mnie. Ja potrafię rozpoznać, kiedy masz jakiś problem, z którym nie umiesz sobie poradzić. Masz wtedy zupełnie inny wyraz oczu. Więc mów, co się stało...?-Ku jego zaskoczeniu Hoshi zaczerwienił się, a w jego oczach pojawiły się łzy.
-Hoshi...?-Ryo usiadł koło niego na łóżku i objął go mocno.-Co się dzieje...?
-Ja...-zaczął niepewnie.-Bo ja...
-Ech... Ośle jeden...-powiedział czarnowłosy patrząc mu w oczy.-Nie miałeś się w kim zakochać?
-Skąd...?
-Wiem...?-spytał Ryo z uśmiechem.-Pamiętaj, że znam cię jak nikt inny. A poza tym... Z tego, co wiem cały czas spędzasz z nim.-wskazał wymownie palcem na dół.
-Nie jesteś zdegustowany...?
-Czy ja wiem...? Serce nie sługa nie? Coś o tym wiem...
-A tak w ogóle to co z Rumiko...?-spytał nagle Hoshi.
Ryo popatrzył na niego niepewnie i zaczerwienił się.
-Ryo... Spowiadaj się, ale już...
-Znaczy się... Powiedziałem jej, co czuję, ale... Powiedziała, że musi to sobie przemyśleć...
-Ty przynajmniej masz nadzieję. Moja sytuacja jest beznadziejna... Ile razy bym mu nie mówił, że go kocham, to mnie zaraz odpycha. Jak mu to powiedziałem to pierwszy raz to oberwałem w twarz...
-CO TAKIEGO?!!!!! -wrzasnął Ryo. -Chyba żartujesz?
Srebrnooki pokręcił głową.
-Nie... To wtedy wybiegłem z domu i spadłem z urwiska...
-Czyli to było parę tygodni temu... Ech... Głupolu... Co ja mam ci powiedzieć? Jeśli tak bardzo ci na nim zależy to walcz o niego.
-Ryo...-Hoshi zaczął płakać i wtulił się w przyjaciela.
-Przestań ryczeć wariacie tylko bierz się do roboty. Samo się nie zrobi.
Nagle Hoshi przestał płakać i popatrzył na niego.
-Przypomnij mi ile razy ja ci to mówiłem jak histeryzowałeś w sprawie Rumiko...?-spytał.
-Osz ty franco jedna!!!!! -krzyknął Ryo i złapawszy poduszkę zdzielił nią Hoshiego w głowę.
Kiedy 15 minut później Yuma przyniósł im herbatę cały pokój tonął w piórach...

part 16
the end














Komentarze
wielkamorda dnia padziernika 16 2011 22:23:14
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina

Schensi (Brak e-maila) 22:18 06-10-2004
ciiiiiiiiiiiiudo ^^
Luz (Brak e-maila) 21:33 09-10-2004
cudo.. ale coś mało tego cuda^^
Kathy (kathy15poczta.onet.pl) 12:55 26-10-2004
suuuuuper!!!Ale czekam na dalsze części...długo czekam...za długo czekam...ja nerwicy dostaję jak tego nie czytam^^
lollop (Brak e-maila) 22:20 20-11-2004
czekam z utęsknieniem na dalsze części!!!!!!!
aisyp (Brak e-maila) 17:46 06-01-2005
dopiero zaczynam czytać, ale to tak podniecające, że poprosze o następne tego części... wogóle twoje opo są super... tak dalej
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 14:25 15-01-2005
Kolejna część już jest prawie gotowa do wysłania^^ Cieszę się, że się wam tak podoba^^
YuMi. (Brak e-maila) 21:42 17-11-2005
a ja na nia czekam z nicierpliwoscia^^ prawir rok minal i nie ma wiecej... =.=" musi byc!
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 21:15 18-11-2005
Ja już dawno wysłałam kilka części i jak widać w końcu się pojawiły^^ Niedługo kilka nowych części, które już sa gotowe do wysłania^^
Linda (Brak e-maila) 14:44 26-12-2005
Czytalam to jakis czas temu - kiedy mialo 1 rozdzial czy cos w tym stylu, wiec tak patrze 10...najpierw zastanowienie sie"o czym toto bylo?" pozniej "eee...moze to jakies nowe opo?", po czym powrot do konca pierwszego(niezawodny sposob made by Linda, czasami(zawsze) nie pamietam o czy, sa opa(zdarza sie ze nawet nie wiem, czy to istnialo czy nie)to patrze na koniec rozdzialu pierszego lub drugiego i od razu wiem ^o^....dobra, bede czytac reszte(9 rozdzialow - rodzina mnie wyklnie, a brat przeklnie)
nicraM (Brak e-maila) 17:04 18-01-2006
Swietne! Mam nadzieje, ze C.d. nastapi ??:>
Kathy (Brak e-maila) 22:29 15-02-2006
mruuuuuuu...ja jush dostałam kiedyś streszczenie tej historyjki na gadu ale nie przypuszczałam, że to będzie takie sweeeeeet!! *^_________^* ja siem rozpływam i czekam na dalsze części^^
Ryoko (Brak e-maila) 15:19 17-02-2006
Nie jesteś jedyna Kathy^^ Postaram się naskrobać coś jak najszybciej^^
Bel e Muir (Brak e-maila) 16:03 28-02-2006
Powiem jedno: chcę więcej! Cudowna historia, tylko beta by się przydała... ale to już szczegółsmiley
Katarina (Brak e-maila) 03:13 06-03-2006
Całkiem niezłe, całkiem niezłe... Jestem dopiero na 4-tej częsci, ale nie pogłam się powstrzymać by się nie wpisaćsmiley Ciekawy pomysł z tym opowiadaniem, i postacie z humorem
Katarina2 (Brak e-maila) 03:56 06-03-2006
No i doszłam do końca. Czytało się całkiem miło, chociaż wyraźnie widać inspiracje twórczością Margit Sandemo ( na przykład niektóre imiona bohaterów, Lemurowie oczy Svilowie... ) Wydaje mi się, że gdybyś postarała się unikać podobnych 'kwiatków' opowiadanie bardzo by na tym zyskało. Mimo wszystko czekam na dalsze częsci, bo to bardzo odprężająca lektura
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 19:08 10-03-2006
Co ja poradze, że jestem miłośniczką jej książek. A zresztą na potrzeby opowiadania pożyczyłam sobie nazwy, bo nie mogłam znaleść ładniejszych. To chyba nic strasznego?
Katarina (Brak e-maila) 05:48 11-03-2006
"Strasznego" - nie to chyba za duże słowo, ale mimo wszystko...
Wiesz, ja swego czasu także byłam miłośniczką jej książek (do tej pory mam w domu chyba wszystkie tomy)i jej twórczość także wywarła pewien wpływ na moje pisarstwo, ale pożyczanie sobie na tyle charakterystychnych nazw trochę odbiera twojemu opowiadaniu realizmu.
Nie odbieraj tego jako ataku, w żadnym wypadku. Po prostu wierzę w twoją wyobraźnię smiley
schensi (Brak e-maila) 14:13 13-03-2006
MOOORE AJ NID MOOOR!!!!!!!! biesz sie dziewczyno do pracy chcesz bym zniecierpliwosci podgryzala sciany?! juz juz do klawiaturki, booooskie az mniam XD slinka cieknie
Yumi (Brak e-maila) 18:39 21-03-2006
to jest wyjebiste ^_^
lollop (lollop@op.pl) 22:51 22-03-2006
bardzo mi się to opko podoba smiley serio smiley byle tak dalej smiley
rewa (Brak e-maila) 18:15 23-03-2006
Świetne opowiadanie, uwielbiam twoją twórczość wprawdzie dopiero wczoraj przeczytałam to opowiadanie a to dlatego że wole mocniejsze teksty (N-17, PG-13) może w dalszy częściach będzie trochę ostrzej, historia jest naprawdę wciągająca i dobrze się czyta. Jak reszt czekam na dalsze części, powodzenia w dalszej pracy ( proszę nie zapomni tylko Lovers of music )
Airtnat (Brak e-maila) 23:07 02-04-2006
Ajajaj... Sagą inspirowane. I Rama mi tu wrzuciłaś mojego. I w ogóle. O! Ale opowiadanko świetne, jak zresztą wszystkie twoje tekścikismiley Ja tu się historii powinnam uczyć, a jakoś tak godzinka minęła...
Raven (Brak e-maila) 18:43 04-04-2006
Ryo~! Ravenek Cię uprzejmie prosi! Dopisz coś nowego do NA, bo ja tutaj usycham T.T Chcesz mieć mnie na sumieniu, chcesz? xP
luc1000 (Brak e-maila) 22:22 03-08-2006
świetny początek na coś większego i poważniejszego.Swoją drogą też jestem miłośniczką Margit Sandemo,ale fanką twoich opowadanek też jestem
Moni_que i Istaril (Brak e-maila) 17:22 23-10-2006
Więcej, więcej prosimy o wiecej tego cudownego opowiadanka ^_-!!
sintesis (Brak e-maila) 23:22 23-10-2006
przeczytalam i jestem zachwycona smiley i oczywiscie pozadam jeszcze wiekszej ilosci twego geniuszu..smiley
(Brak e-maila) 00:00 27-10-2006
ja bym tez proiła ak najszbciej o następna cześć bo uschne z tej niewiedzy co dalej^-^
asjana (Brak e-maila) 16:50 15-12-2006
super piszesz tylko czemu te czesci sa takie krotkie i jest ich tak malo czekam z niecierpliwoscia na kolejne czesci
Ryoko (Brak e-maila) 15:35 23-12-2006
MAŁO?O.O O matko... No to nie mam wyjścia^^'' Trzeba pisać dalej^^
naru (naru89@wp.pl) 23:22 29-12-2006
ja króciutko...jeśli coś jest dobre ( w tym wypadku b.b.b.b.b dobre) to powinno być tego więcej, więcej, więcej i jeszcze raz więcej...toteż JA CHCEM WIĘCEJ!! a jestem chora( na głowę od urodzenie!!smileysmiley) i osobie chorej się nie odmawiasmileysmiley
Tanpopo (Brak e-maila) 20:39 20-03-2007
ślinotok.... jeszcze
kaika (Brak e-maila) 22:03 25-04-2007
oh, oh oh... aj wont mooooor...!!!!!!
Samotna i on (Brak e-maila) 19:35 30-04-2007
No, całkiem niezłe... Parę takich dziwnych błędów, literówek, braki przeciwnków i inne,,, ale nieĽle. Czekamy na dalsze częsci.
marisa (marisa666@wp.pl) 19:52 16-07-2007
Suuuuuper!!! Kiedy nastepne czesci??
Mosa (Brak e-maila) 19:52 27-07-2007
super opo
a tak na bokutowcale nie przeszkadzało by mi gdyby to opowiadanko miałoiz 70 części jest srasznie wciągajace oby wiecej takich
Antaryjczyk (Brak e-maila) 17:16 04-08-2007
opowiadanie jest SSSSSSUUUUUPPPPPPPPEEEEEEERRRRRRR!!!!!!!!!!!!! najlepsze jakie do tej pory tu czytałem. Nie mogę doczekać się następnych części, nawet jeśliby miało ich być ze 100...... czekam z niecierpliwością na ciąg dalszy.
Aithne (Brak e-maila) 23:40 02-09-2007
mhrrau. chwila przerwy w śledzeniu i już kilkuodcinkowa niespodzianka. czekam na ciąg dalszy smiley
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 20:34 08-09-2007
częsci bedzie dużo^^ Spoko
bajerancki klub kucyka pony (Brak e-maila) 19:51 24-10-2007
to jest faaaaaajneeeeeeeeee!!! ja chce jeeeeeeeeeszczeeeee!!!
bajerancki klub kucyka ponny (Brak e-maila) 21:24 14-11-2007
byłabym wdzięczna za napisanie dalszego ciągu...xD
bubu (Brak e-maila) 19:40 21-01-2008
będzie jakiś ciąg dalszy??
MajaVW (Brak e-maila) 18:04 03-06-2008
Fajne, tylko ze czytam juz chyba ze 3 raz to opo bo jak cos nowego dochodzi, to juz nie wiem co wczesniej bylo...smiley No nic. Ciesze sie, ze jednak postanowilas to kiedys skonczyc...
Viv (Brak e-maila) 16:10 23-06-2008
ojej...
wciągające szalenie smiley
mam nadzieję, że nie będziemy musieli długo czekać na dalsze części... smiley
Viv (Brak e-maila) 00:12 06-04-2009
smiley fajnie, że się coś nowego pojawiło smiley (nawet jeżeli po tak długim czasie...)
Yumi (Brak e-maila) 22:47 08-04-2009
w takim momencie przerwac : O!! Aj hejć ju!! A tyle na to czekałam smiley
Dodaj komentarz
Zaloguj si, eby mc dodawa komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostpne tylko dla zalogowanych Uytkownikw.

Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, eby mc dodawa oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Uytkownika

Haso



Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem?
Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.

Zapomniane haso?
Wylemy nowe, kliknij TUTAJ.
Nasze projekty
Nasze stałe, cykliczne projekty



Tu jesteśmy
Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć



Ciekawe strony




Shoutbox
Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.

Myar
22/03/2018 12:55
An-Nah, z przyjemnością śledzę Twoje poczynania literackie smiley

Limu
28/01/2018 04:18
Brakuje mi starego krzykajpudła :c.

An-Nah
27/10/2017 00:03
Tymczasem, jeśli ktoś tu zagląda i chce wiedzieć, co porabiam, to może zajrzeć do trzeciego numeru Fantoma i do Nowej Fantastyki 11/2017 smiley

Aquarius
28/03/2017 21:03
Jednak ostatnio z różnych przyczyn staram się być optymistą, więc będę trzymał kciuki żeby udało Ci się odtworzyć to opowiadanie.

Aquarius
28/03/2017 21:02
Przykro słyszeć, Jash. Wprawdzie nie czytałem Twojego opowiadania, ale szkoda, że nie doczeka się ono zakońćzenia.

Archiwum