The Cold Desire
   Strona Główna FORUM Ekipa Sklep Banner Zasady nadsyłania prac WYDAWNICTWO
Maja 01 2024 23:44:05   
Nawigacja
Szukaj
Nasi autorzy
Opowiadania
Fanfiki
Wiersze
Recenzje
Tapety
Puzzle
Skórki do Winampa
Fanarty
Galeria
Konwenty
Felietony
Konkursy
ŚCIANA SŁAWY
Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek









































POLECAMY
Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner





Witamy
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
Lovers of music 11
by Ryoko Kotoyo
2003

Część 11!!! Właśnie wróciłam z wakacji, na których przez czysty przypadek władowałam się w trąbę powietrzną. Coś mi tam się we łbie poprzestawiało i mam teraz takie pomysły jakie mam. Ta część dedykuję tym, którzy przysłali mi maile z motywacją do dalszego pisania.^^ Tym razem będzie śmiesznie!!!^_- Motywacja pod Ryoko.Kotoyo@interia.pl albo na http://schwarz.blog.pl/


Hitomi obudził się wcześnie. Zegar wskazywał godzinę 5:37 rano. Ale jakoś nie mógł już zasnąć.
Przegląd był pojutrze i dzisiaj musieli już być na miejscu, żeby wszystko było jak należy. Wszyscy uczestnicy przeglądu musieli się stawić na miejscu wcześniej, bo z tego co się dowiedzieli było ich całkiem sporo. Trzeba było więc ustalić odpowiednią kolejność żeby uniknąć komplikacji. Tak przynajmniej twierdził facet, który zadzwonił do Yue z wyjaśnieniami co i jak.
Tak więc dzisiaj wyjeżdżali. Wujek Kaworu obiecał ich podrzucić na miejsce. Miał całkiem spory samochód więc instrumenty też się zmieściły. Zapakowali je wczoraj wieczorem.
Hitomi zaśmiał się, gdy przypomniał sobie minę Kenji'ego kiedy ten dowiedział się o całej sprawie.
Teraz nie pozostawało mu już nic innego jak doleżeć do siódmej i dopiero wtedy wstać. Rodzeństwo wiedziało o wyjeździe, ale jakoś specjalnie nie zainteresowało się jego powodem. Rodzice oczywiście nie wiedzieli o niczym, bo jak zwykle nie było ich w domu. Hitomi już do tego przywykł. Zawsze żył w cieniu swojego rodzeństwa. Teraz miał okazję się wybić.
Po jakimś czasie stwierdził, że musiał mimo wszystko przysnąć, bo zegar wskazywał 7:15. Wstał więc szybko, umył się, ubrał i wyszedł przed dom czekając na resztę. Przyjechali za 10 minut.
-Hi-chan!!!- Yue wyskoczył z samochodu, objął go ramionami i pocałował na dzień dobry. Hitomi spłonął rumieńcem widząc minę wujka Kaworu, który tylko pokiwał z politowaniem głową.
Białowłosy wziął torbę chłopca i obaj wsiedli. Po chwili samochód ruszył.
Na miejsce dojechali jakieś trzy godziny później. Już z daleka widzieli amfiteatr, w którym miał się rozegrać konkurs. Zatrzymali się pod pensjonatem, który w całości wynajęty został dla uczestników konkursu. Na spotkanie wyszedł im mężczyzna w średnim wieku. Miał krótkie ciemne włosy, gdzieniegdzie przyprószone siwizną i ciemne oczy.
-Wy także na przegląd?- spytał.
-Tak...-powiedział wolno Yue.
-Jestem Inomoyama Kai. Organizator i jeden z sędziów.
-Miło nam.-powiedzieli.
-Chciałbym zobaczyć potwierdzenie waszego przyjazdu, które wam wysłaliśmy.-poprosił.
-A, tak...-zaczął Yue.- Momencik. Tylko je wyjmę.
Po chwili podał mężczyźnie potwierdzenie, które musiał wypełnić wcześniej. Były tam podstawowe dane o grupie typu: nazwiska i wiek członków grupy, nazwa, rodzaj wystąpienia, itd.
Inomoyama przebiegł szybko oczami po kartce i uśmiechnął się.
-"RAIN" tak?- spytał.
Potwierdzili.
Weźcie swoje bagaże i chodźcie. Dam wam klucze do pokoi, a potem przeniesiemy instrumenty, bo zdaje się, że na przeglądzie będziecie grać sami?
-Zgadza się.-powiedział Mari.
Szef zaprowadził ich do pokoi uprzednio wręczając im klucze. Dostali dwa pokoje. W jednym mieli spać Hitomi i Yue. Hitomi oczywiście protestował głośno, ale nic mu to nie dało. Drugi pokój zajęła reszta.
-To jest harmonogram posiłków dla uczestników, a tu zebrań na temat przeglądu. Łazienka jest na korytarzu. Jedna na dwa pokoje więc macie całą dla siebie. Mam nadzieję, że będzie wam tu dobrze. Do zobaczenia na obiedzie.
Pożegnali się z nim i wyszedł.
Rei wziął do ręki harmonogram.
-Głodny jestem...-powiedział.-Według rozpisu obiad mamy za godzinę.
-Czyli zdążymy się umyć i przebrać po podróży.-powiedział Yue i zerknął na Hitomi, który od pewnego czasu czerwienił się kiedy słyszał słowa "myć się"...


**************************


Kiedy po godzinie weszli do jadalni ta już była prawie cała zapełniona. Znaleźli jednak pusty stolik dla pięciu osób. Chwilę potem przyniesiono jedzenie i jedząc rozglądali się ciekawie po sali.
Dużo różnych... stworzeń tu było...
Przy jednym stoliku siedział grupa punków, przy innym znowu jacyś wielbiciele metalu czy gotyku. Czuli się ciut nieswojo, bo raz za razem ktoś się na nich gapił. wszędzie było słychać szepty typu:
-Takie dzieciaki...
-Oni nie są za młodzi...?
-Powinni byli ustalić limit wieku...
Prawda była taka, że na sali byli i młodsi od nich, ale jakoś to do nich się doczepili. Mari jak mógł trzymał swoje nerwy na wodzy, ale w końcu nie wytrzymał. Wstał i podszedł do jakiejś ubranej na czarno dziewczyny, która właśnie mówiła:
-Pewnie będą musieli się umalować, żeby wyglądać na starszych...
W tym momencie odwróciła głowę, żeby na nich spojrzeć i nad sobą zobaczyła chłopca o ciemno-blond loczkach, który miał minę jakby ją chciał zamordować.
-Co maleństwo?- spytała.
-Ja ci dam maleństwo stara prukwo!!!- wrzasnął Mari.
-Prukwo...?-dziewczyna wyglądała na zszokowaną. Rei i Yue rzucili się, żeby odciągnąć Mari, który zaczął się kłócić z tą dziewczyną.
-A co?!!!- wrzasnął.-Ty to się pewnie odmładzać musisz!!! Idę o zakład, że pod tą tapetą, którą masz na twarzy wyglądasz jak baba po pięćdziesiątce?!!!
-Ja śmiesz!!!- krzyknęła.-Ty mała bestio!!!
-Wiedźma!!!
-Powtórz!!!
-Stara, głupia wiedźma!!! Skrzeczysz jak fiks!!!
-Ja cię zaraz...!!!-Rei i Yue chwycili Mari pod ręce i odciągnęli od dziewczyny, która gotowa była wydrapać chłopakowi oczy.
W całej sali słychać było stłumione chichoty. Mari zupełnie nie przejmował się tym, że koledzy zwymyślali go od debili. Omal nie mieli kłopotów już na samym początku. Ale to nie był koniec pomysłów Mari, bo kiedy tamta dziewczyna poprosiła o dokładkę nie omieszkał jej powiedzieć, że w końcu nie zmieści się w te swoje skórzane spodnie. Dziewczyna ledwo nad sobą zapanowała, ale nie odezwała się ani słowem. Dopiero kiedy Mari poszedł bezceremonialnie do kuchni i wyszedł z niej z pokaźnym talerzem, mrucząc śpiewnie pod nosem:
-Żarełko, żarełko!- odezwała się:
-No! Taka porcja to ci dopiero w tyłek pójdzie!- uśmiechnęła się wrednie do niego. Odpowiedział tym samym:
-Nie w tyłek tylko do żołądka, a figurę mam taką, że możesz mi pozazdrościć!!!- powiedział i usiadł przy stoliku.
-Widzę, że masz dość szalone spojrzenie, mały...-zaczęła znowu.
Mari popatrzył na nią.
-Wybaczę ci to co mi powiedziałeś jeśli zrobisz to co powiem...-zaczęła znowu.
-A co ja? Twoje zachcianki mam spełniać? Z jakiej paki, co?
-Tchórzysz...?
-NIE!!!
-To go pocałuj...-powiedziała wskazując na chłopaka siedzącego obok niej.
Mari zdziwił się. Chłopak był w sumie całkiem niczego sobie. Czarne, długie włosy spływały mu na plecy, a ciemne oczy patrzyły z niedowierzaniem na dziewczynę.
-Aika!!!- krzyknął.-Zwariowałaś?!!!
-Shinichi... On tego nie zrobi... Nie odważy się...-zamilkła, bo Mari już stał koło chłopaka i patrzył na niego. Jego koledzy mieli miny w stylu: "On to zrobi!"
-Na języczki?- spytał Mari, a pół sali spurpurowiało. Łącznie z Aiką i Shinichim.
-Aaa... jak chcesz...-powiedział Aika.
-Oki!!!- Mari wyglądał jakby nie miał nic przeciwko całowaniu się z ciemnowłosym przystojniakiem.
-Zaraz... Moment... Ty chyba nie...-nie skończył, bo Mari objął go za szyję i wpił się w jego usta jednocześnie wsuwając w nie język. Połowa sali została posądzona potem o krwotok z nosa...
Szarooki natomiast spokojnie wrócił na swoje miejsce i znów musiał wysłuchiwać narzekań kolegów.
Z kolei Shinichi czuł jak kręci mu się w głowie po tym pocałunku.


part 11
the end













Komentarze
wielkamorda dnia padziernika 16 2011 21:10:23
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina

grzybek (Brak e-maila) 18:58 16-08-2004
To możesz ciągnąć nawet przez 50 lat byle było tak fajne jak do tej pory.
Natiss (natiss@tlen.pl) 15:24 19-08-2004
Bardzo fajne! Przeczytałam je jednym tchem (no tak prawie^^). Mam nadzieję, że wkrótce ukarze sie ciąg dalszy. XD
stokrotka (Brak e-maila) 12:20 23-08-2004
TU TEŻ DALEJ NIE MA DALSZYCH CZʦCI A TY PENIE NIE PISZE DALEJ CO???MA TU BYĆ CIĄG DAKLSZY BO FANI CZEKAJˇ
grzybek (Brak e-maila) 19:07 25-08-2004
Ja sie chyba powtarzam ale to jest CUD MIÓD.
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 20:06 25-08-2004
Grzybek... A gdzie orzeszki?XD
Asou (asou@o2.pl) 19:55 26-08-2004
No to kiedy ciąg dalszy????
Hmm, hmm mam nadzieję, że go nie przegapiłam???
Schensi (Brak e-maila) 12:22 27-08-2004
kiedy ciag dalszy co?! ja tu chce wiecej!!!!
Alexa (alexamalina@op.pl) 14:54 27-08-2004
Uwielbiam to opo^^ Pisz dalej, bo się doczekać nie mogę^^
Stokrotka (Brak e-maila) 18:59 28-08-2004
DZIĘKI RYOKO JESTE¦ WSPANIAŁA^^
Nix (Brak e-maila) 11:20 30-08-2004
Jak zwykle bosko, ale niestety strasznie krótko. Mam nadzieję ż ezaszczycisz nas jak najszybciej następną częścią.
grzybek (Brak e-maila) 19:59 02-09-2004
Ryoko moja cudowna pisarko siostra mi orzeszki zeżarła. smiley
rei (Brak e-maila) 16:21 15-09-2004
yeeeeey...*-* to opo jest świetne... nyo ryoś mam nadzieję, że bierzesz się za tworzenie dalszych części, bo rejek jest głodnysmiley. aż mnie ciekawość zżera jak potoczą się dalsze losy yue i hi-chana.^^ co ty tam jeszcze wymyślisz...?:>
Nenya (orzeszek88@o2.pl) 16:01 01-10-2004
Agrr!! Cudo! Cudo, cudo, cudo i jeszcze raz cudo! Nie mogłam się oderwać od pierwszej części do ostatniej! Jezu, ja chcę jeszcze!!!!!!
Nenya (orzeszek88@o2.pl) 16:02 01-10-2004
Agrr!! Cudo! Cudo, cudo, cudo i jeszcze raz cudo! Nie mogłam się oderwać od pierwszej części do ostatniej! Jezu, ja chcę jeszcze!!!!!!
czarnażmija (Brak e-maila) 13:12 10-11-2004
Uwielbiam tą historię. Kiedy będą następne części??? Bo będą prawda???
lollop (Brak e-maila) 20:39 20-11-2004
wiesz.. nie wiem jakim cudem to jest tak fajne i przy tym ciagnące się jak flaki z olejem...
Shiro (Brak e-maila) 21:37 23-12-2004
Jej jaka telenowela!!!!!! Ale w sensie pozytywnym oczywiście:]
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 14:21 15-01-2005
Niebawem dwie kolejne części^^ Juz je wysłałam^^
stokrotka (Brak e-maila) 09:27 11-02-2005
BOOOOOOOOOSKIE!!! ja chce więcej!!!!
L. (Brak e-maila) 23:03 02-03-2005
Ech:] Więcej:]
hitomi (Brak e-maila) 16:15 08-03-2005
Hejka ja jestem Hitomi a jestem dziewczyna -_-\' O ile sie nie myle to hitomi to imie zenskie. Zmien to!!
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 21:32 12-03-2005
Nie zmienię, bo mi pasuje do tej postaci^^
(Brak e-maila) 23:05 16-03-2005
To zależy gdzie są miejsca na ziemi gdzie to imię męskie
(Brak e-maila) 21:29 16-04-2005
mam taki nawet dobry pomysł: może by tak dalej pociągnąc to opo???

Ps. czy ta osoba o której myśli Mari jest Shinichi?
xaisypx (Brak e-maila) 21:30 16-04-2005
to byłąm ja tam wyżej, zapomniałąm siem podpisać
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 09:48 17-04-2005
Broń ci Panie Boże z Shinichim!!! Skądże znowu^^\'\' Sama nie wiem skąd mi takie pomysły przychodza do łepka...? Durne pytanie... Naoglada się Yaoi i mang naczyta, a teraz są skutki^^\'\'
Dizzy-Sun (Brak e-maila) 20:14 09-06-2005
Och, przeczytałam wszystko szybciutko i z otwartymi usteczkami (noo, lekko otwartymi)...i wciąga jak cholera! Niecierpliwie oczekuję ciągu dalszego, bo to jest naprawde niezłe. Nieskomplikowane, przyjemne w czytaniu, ciekawe - czegóż chcieć więcej? =)
Bel e Muir (Brak e-maila) 14:45 20-11-2005
A może by tak jeszcze kilka części? Proooszę!!!
Linda (Brak e-maila) 14:26 26-12-2005
Odcinek 2tysiace 400sta 100to 60ty 8y.....
- kocham cie!
-Ja ciebie tez!
-Ale ja bardziej kocham Lorenzza!
-O nie! Nie oddam cie!
-Ale on jest w ciazy!
....
to opowiadanie mozna wsadzic do gablotki na wystawie "zgubny wplyw telenoweli brazylijsko-wenezuelskiej na spoleczenstwo polskie", ja rozumiem fanow, trudno nie kochac tych tasiemcow(moja babcia kocha "mode na sukces" chyba juz tak z 10 lat...), w koncu przywiazalismy sie przez pierwsze 10 odcinkow do bohaterow, jak ich mozna tak zostawic, ne? Szczegolnie, ze wciaz mlodzi sa...w koncu pan BB(Big Brother) pokazal ze mozna tak dzien, po dniu, przez dluuugi, dluuugi czas....
PRACA PRACA PRACA - poszukuje ochotnika(za darmoche), ktory zawiadomi mnie o koncu serii, o ile jeszcze me serduszko(delikatne, biedactwo, nei wytrzuje juz tych wstrzasow emocjonalnych - gwalty, narkotyki, seks...(wersja anglojezyczna - rapes, drugs, sex... -> to dla tych miloscikow "dragow"...))nie przepracuje sie i nie oglosi strajku glodowego....
(Brak e-maila) 22:58 01-01-2006
Może i jestem zboczona, ale mnie się Shinichi naprawdę podobał.. Bardzo ciekada postać, chociaż z deczka nienormalna. Ja chyba lubię typ bad-boy --' Jeśli opowiadanko będzie kontynuowane, to mam nadzieję, że Shinichi jeszcze się w nim nie raz pojawi
Nenya (Brak e-maila) 22:11 13-01-2006
Ja siem chciałam poskarżyć na szanowną Autorkę, że od kurde nie wiem ilu miechów nie było nowej części opoka. A autopsji wiem, że kiedy pisze się coś kupę czasu, to potem się nudzi, ale miej na uwadze stan nerwowy ludzi, którzy czytają to opowiadanie... Nooo...! Ja tu już kurka się denerwuje, bo co mi się spodoba baaaaaardzo jakiś opek, to nie ma zakończeniasmiley. Autolko... jedna część... Chociaż zdanie typu: "Koncert się skończył, Shinichi odwalił od Mari, Seto zakochał w w/w bez pamięci, po czym zeszli się, zamieszkali razem i żyli długo i szczęśliwie (i nie mieli dzieci)"
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 18:20 20-01-2006
Proszę się na mnie nie skarżyć tylko zdać za mnie 5 egzaminów. Mnie się moje opa nie nudzą tylko nie zawsze mam czas żeby pisać, bo to trzeba pracę to konspekty to człowiekowi każą biegać na nartach==''' Co ja poradzę no? Mam w planach zakup laptopa, ale nie wiem za ile to nastąpi wtedy nowe części będą nawet co tydzień^^ Uspokoiłam ludzi?
Nati (Brak e-maila) 13:22 03-02-2006
Kobieto!!! Nie przestawaj pisać!!! Dokończ to, BŁAGAM CIĘ!!!
neferr (neferr@tlen.pl) 11:41 06-02-2006
Ryoko ja ciebie bardzo ładnie proszę kontynuuj to opowiadanie !!!!!!!!!! jest naprawdę bardzo fejne i teraz ja zawale egzaminy bo będę o ich dalszych losach dumać weĽ to na wzgląd i dopisz choć część proszę...
Ryoko (Brak e-maila) 15:23 17-02-2006
No dobrze dobrze... To nie moja wina, że miałąm dwa obozy i sesję na karku... Ale teraz będę mieć troszkę czasu więc do następnej aktualki Naskrobię ciąg dalszy^^''
(Brak e-maila) 15:40 18-02-2006
daj naspene czesci kobieto litosci
Akasza (Brak e-maila) 00:29 19-02-2006
ja tam moge czekac ile bedzie trzeba, byle by bylo...
(Brak e-maila) 05:53 11-03-2006
Shinichi! Shinichi! Shinichi!
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 19:42 31-03-2006
Uprzejmie informuję, że nowa częśc została wysłana i powinna się ludziom spodobać^^
Divine Girl (Brak e-maila) 02:05 01-04-2006
Oj spodobała się... Bardzo!!! Wielki powrót grupy i mojego ukochanego Shinichi'ego smileyDD Ryoko jesteś boska! Tylko proszę, pisz dłuższe części bo nie wyrobię...
Sora (Brak e-maila) 10:04 01-04-2006
Zeby bylo jasne... ja pani wcale nie popedzam smiley ja tylko delikatnie daje do zrozumienia ze chcemy wiecej
Col (Brak e-maila) 14:37 01-04-2006
Słodkie... SSSłodkie.... Bardzo słodkie... hym.. za słodkie?

Miłe... Sympatyczne... Infantylne?
FANKA RYOKO K. (Brak e-maila) 11:51 04-04-2006
Ja tam uwielbiam wszystko co piszesz, ale to opowiadanko i tak rządzi. Uwielbiam je, więc kochanie pisz...pisz... pisz...i jeszcze raz pisz. Czekam niecierpliwie no kolejne części tego cuda, i innych też. Tylko prosze... niech będą odrobinę dłuższe!

Twoja pokorna fanka
sintesis (Brak e-maila) 21:54 06-04-2006
nie chce marudzic ale czeklama tyle czasu a dostalam malutka czesc... chlip szkoda
alexik (Brak e-maila) 00:54 20-04-2006
JESZCZE JESZCZE JESZCZE JESZCZE *_* TO JEST ¦WIETNE *_* TO JEST CUDNE TO JEST POPROSTU AHHHHHHHHHHHHHH *_*
luc1000 (Brak e-maila) 19:52 29-07-2006
oby tak dalej to lubię.Części mogą być krótkie byle częściej.NORMALNIE REWELKA
Nie ważne (Brak e-maila) 22:03 03-10-2006
Teraz to już szczerze wątpię, że kiedykolwiek zostanie dodana nowa część.
Tohma (Brak e-maila) 10:06 21-10-2006
Ha! Troszkę mało, ale zawsze coś. No i jak zawsze super smiley
Ryooko Kotoyo (Brak e-maila) 12:54 21-10-2006
Kolejna częśc jest już gotowa. Postaram się ją przepisać szybko i wysłać^^ Nie martwcie się^^
Tohma (Brak e-maila) 20:33 14-12-2006
nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale...
"zakończenie Lovers of music" - ten rozdział jest ostatni Oo???
mrrr (Brak e-maila) 09:59 22-12-2006
to jest genialne O.O
nioe moge sie doczekac kolejnych czesci ^^
Ryoko (Brak e-maila) 15:33 23-12-2006
Nie jest zakończone... Administracji sie pomyliło...^^'' Wpisała zakończenie nie tam gdzie potrzeba^^ Bez obaw. NIebawem kolejne częsci^^
marisa (marisa666@wp.pl) 01:51 09-08-2007
Piękne, nic dodać nic ują smiley kiey dalszy ciąg?? Jak dla mnie może być 150 części...
aCHA (Brak e-maila) 11:51 01-09-2008
TE MOŻE SIE RUSZYSZ I NAPISZESZ WIĘCEJ CO? I TO SZYBCIUTKO POZDROsmiley
azumi (dariajaponka@wp.pl) 23:30 11-03-2009
proszę o więcej to opowiadanie jest super
Dodaj komentarz
Zaloguj si, eby mc dodawa komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostpne tylko dla zalogowanych Uytkownikw.

Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, eby mc dodawa oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Uytkownika

Haso



Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem?
Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.

Zapomniane haso?
Wylemy nowe, kliknij TUTAJ.
Nasze projekty
Nasze stałe, cykliczne projekty



Tu jesteśmy
Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć



Ciekawe strony




Shoutbox
Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.

Myar
22/03/2018 12:55
An-Nah, z przyjemnością śledzę Twoje poczynania literackie smiley

Limu
28/01/2018 04:18
Brakuje mi starego krzykajpudła :c.

An-Nah
27/10/2017 00:03
Tymczasem, jeśli ktoś tu zagląda i chce wiedzieć, co porabiam, to może zajrzeć do trzeciego numeru Fantoma i do Nowej Fantastyki 11/2017 smiley

Aquarius
28/03/2017 21:03
Jednak ostatnio z różnych przyczyn staram się być optymistą, więc będę trzymał kciuki żeby udało Ci się odtworzyć to opowiadanie.

Aquarius
28/03/2017 21:02
Przykro słyszeć, Jash. Wprawdzie nie czytałem Twojego opowiadania, ale szkoda, że nie doczeka się ono zakońćzenia.

Archiwum