The Cold Desire
   Strona Główna FORUM Ekipa Sklep Banner Zasady nadsyłania prac WYDAWNICTWO
Grudnia 22 2024 04:49:05   
Nawigacja
Szukaj
Nasi autorzy
Opowiadania
Fanfiki
Wiersze
Recenzje
Tapety
Puzzle
Skórki do Winampa
Fanarty
Galeria
Konwenty
Felietony
Konkursy
ŚCIANA SŁAWY
Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek









































POLECAMY
Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner





Witamy
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
Lovers of music 4
Jeszcze nigdy nie pisałam tak szybko żadnego opowiadania. Sama jestem w szoku, że tak szybko powstają kolejne części. Prawda, są krótkie, ale w tym wypadku najlepiej mi tak pisać. Zaczyna się robić ostro. Zapraszam na część następną. ^-^
--------------------------------------------------------------------------------



Yue niespecjalnie wyglądał na zadowolonego z dźwięku dzwonka do drzwi. Nie miał zupełnie ochoty schodzić i otwierać drzwi temu cholernemu natrętowi. Jednak kiedy dzwonek odezwał się znowu, nie miał wyjścia i musiał iść otworzyć. Jednak zanim to zrobił pochylił się jeszcze nad Hitomi, pocałował w usta i powiedział cicho:
- Jeszcze nie skończyliśmy... - po czym wyszedł z pokoju.
Hitomi nadal leżał na łóżku nie mogąc się ruszyć. Serce biło mu jak szalone. Zamknął oczy i starał się przeanalizować to co się stało. Kiedy otworzył oczy zobaczył nad sobą roześmianą twarz błękitnookiego. Hitomi aż podskoczył na jego widok. W ogóle nie słyszał kiedy chłopak wrócił. Siedział teraz z głębokim rumieńcem na twarzy i nie wiedział jak ma się zachować.
- Schodzimy na dół. - powiedział Yue.
Hitomi nie bardzo wiedział o co chodzi.
- A tobie co? - spytał Yue. - Reszta zespołu czeka na dole.
Chłopiec był w coraz większym szoku. To by znaczyło, że póki co tylko on siedział sobie u Yue w pokoju. Mimo to na te słowa poczuł jednocześnie ulgę i zawód.
Zeszli na dół gdzie czekali chłopcy i rozkładali już instrumenty.
- Hi-chan!!! - uśmiechnął się Mari i objął zaczepnie kompletnie zaskoczonego chłopca. - Ale ja cię dawno nie widziałem!
- Acha! - powiedział Rei z uśmiechem. - Całą noc.
- A co?! - powiedział Mari.
- Założę się... - zaczął Kaworu. - Że Yue to już widział nie jedno. - Hitomi poczuł, że pieką go policzki. - A jeśli nawet nie w nocy to całkiem niedawno. Mam rację Hi-chan? - ukazał równy rządek białych ząbków, a Hitomi marzył tylko o tym żeby zniknąć.
- Dobra chłopaki. - powiedział Yue. - Dość żartów. Bierzemy się do roboty.
- JUPI!!! - krzyknął Mari i dopadł swojej gitary.
Hitomi poszedł za ich przykładem i wyjął swoje skrzypce.
- Słuchajcie jeszcze chwilkę. - zaczął błękitnooki. - Wygląda na to, że mamy nazwę dla naszej grupy.
- Jaką? - spytał Kaworu.
- Co powiecie na "RAIN"? - spytał z uśmiechem.
Chłopcy zamyślili się na chwilę.
- Mnie się podoba. - powiedział szarooki.
- Jestem za. - potwierdził czarnowłosy.
- Ja też. - przytaknął śmiejąc się rudzielec.
Yue uśmiechnął się i bezceremonialnie objął Hitomi za ramiona na co tamten się zaczerwienił. Na ten widok reszta chłopców zaśmiała się cicho pod nosem. Chłopiec czuł się trochę niezręcznie.
- Yue. - powiedział Mari. - Puść go. On nie wie co ma robić.
Chłopak posłusznie puścił go, a Hitomi odetchnął z ulgą. Pod wpływem dotyku Yue robiło mu się gorąco i jakoś tak dziwnie.
- Hi-chan? - powiedział Kaworu. - Zagraj swój utwór jeszcze raz. Spróbujemy zrobić do niego podkład.
- Dobrze... - powiedział i zaczął grać bez żadnych wstępnych uwag.

Chłopcy siedzieli i słuchali od czasu do czasu coś notując. W końcu Hitomi przestał grać, a chłopcy usiedli przy swoich instrumentach i zaczęli grać. Z początku nie było to jednostajne granie. Przerywali co chwilę i coś zapisywali, przerywali i zapisywali. W końcu Rei powiedział:
- Dobra, spróbujmy razem.
Hitomi uniósł swoje skrzypce i zaczął grać. Prym w tym utworze wiodły oczywiście dźwięki skrzypiec i chłopiec poddał się im całkowicie. Pozostałe instrumenty stanowiły idealny podkład dla głównego motywu skrzypiec. Kiedy ucichły ostatnie nuty wszyscy byli mocno zaskoczeni, że tak dobrze to wyszło.
- Słuchajcie wszyscy teraz. - zaczął znowu Yue. - Nic wam wcześniej nie mówiłem, bo nie mieliśmy jeszcze kompletu, ale teraz wam powiem.
Wszyscy słuchali uważnie.
- Za dwa miesiące jest przegląd zespołów amatorskich. Może się zgłosimy?
- To chyba jasne. - powiedział rudzielec.
- Co trzeba przygotować? - spytał Rei.
- Intro i dwie dowolne, własne piosenki.
- To jest do zrobienia... - powiedział Kaworu.
- Też tak myślę... - zgodził się Yue. - A ty czemu nic nie mówisz? - spytał zwracając się do Hitomi.
Hitomi zaczerwienił się i powiedział cicho:
- A czy "kot" może mieć coś do powiedzenia...?
Chłopcy popatrzyli na niego i zaczęli się śmiać.
- Oj, głuptasie! - powiedział podchodząc do niego Yue. - Tutaj nie ma, że ktoś jest "kotem" czy nie. Tutaj jesteśmy sobie równi. - pochylił się i pocałował zaskoczonego chłopca w czubek noska. Hitomi zaczerwienił się jeszcze bardziej.
- YUE!!! - wrzasnęli pozostali.
- Co? - spytał z niewinną minką.
- Zwariowałeś czy co?! - zaczął Rei.
- Zostaw go! Przecież on już sam nie wie jak ma reagować! - powiedział Mari.
- Ja nie widzę w tym nic złego... - powiedział Yue.
Chłopcy popatrzyli na niego tak jakby chcieli powiedzieć: "Akurat".
- Chyba mi nie wierzycie...? - powiedział chłopak.
- Yue-chan... - zaczął słodkim głosikiem Mari. - Nie powiedziałeś mu...?
- Czego...? - spytał zaskoczony chłopak.
"Miał mi coś powiedzieć?" - pomyślał Hitomi.
- Już ty dobrze wiesz...
- Nie wiem o co ci chodzi...
Mari zwrócił się teraz bezpośrednio do młodszego:
- Powiedział ci?
- O czym...? - spytał.
- Że on nie lubi dziewczyn?
- MARI!!! - krzyknął Yue zaczerwieniony, a Hitomi przez umysł przeleciało to co ostatnio się wydarzyło.
- No co? Ma prawo wiedzieć, a nawet powinien.
Pozostali przytaknęli.
- Słuchaj stary. - powiedział do niego Kaworu. - My cię lubimy takiego jaki jesteś, ale powinieneś był mu sam powiedzieć, a mogę się założyć, że już coś się tu działo.
- Nic się nie działo!!! - powiedział Yue stanowczo.
- Tak, tak... - zaśmiali się chłopcy.

Hitomi przysłuchiwał się ich rozmowie i teraz dopiero zaczął rozumieć dlaczego Yue tak się zachowywał. On po prostu taki był i nie widział w tym nic złego. W dodatku Hitomi nie miał mu tego za złe. Owszem, było to dla niego krępujące, ale Yue już po prostu taki był. To była jego natura. Co z tego, że inna? Hitomi i tak zdążył go polubić.
- Przestaniecie w końcu?! - krzyknął w końcu Rei. - Mamy grać, a nie kłócić się. Po mojemu to Yue sam powinien małemu wszystko wyjaśnić.
Do końca próby atmosfera była trochę napięta, ale nic się nie wydarzyło. Chłopcy ćwiczyli jak szaleni. Na drugi dzień mieli wysłać swoje zgłoszenie na przegląd. Ale do samego przeglądu pozostawały jeszcze dwa miesiące, w ciągu których miało zajść dużo zmian...



PART 4
THE END ^-^
2002














Komentarze
mordeczka dnia padziernika 16 2011 21:03:47
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina

grzybek (Brak e-maila) 18:58 16-08-2004
To możesz ciągnąć nawet przez 50 lat byle było tak fajne jak do tej pory.
Natiss (natiss@tlen.pl) 15:24 19-08-2004
Bardzo fajne! Przeczytałam je jednym tchem (no tak prawie^^). Mam nadzieję, że wkrótce ukarze sie ciąg dalszy. XD
stokrotka (Brak e-maila) 12:20 23-08-2004
TU TEŻ DALEJ NIE MA DALSZYCH CZʦCI A TY PENIE NIE PISZE DALEJ CO???MA TU BYĆ CIĄG DAKLSZY BO FANI CZEKAJˇ
grzybek (Brak e-maila) 19:07 25-08-2004
Ja sie chyba powtarzam ale to jest CUD MIÓD.
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 20:06 25-08-2004
Grzybek... A gdzie orzeszki?XD
Asou (asou@o2.pl) 19:55 26-08-2004
No to kiedy ciąg dalszy????
Hmm, hmm mam nadzieję, że go nie przegapiłam???
Schensi (Brak e-maila) 12:22 27-08-2004
kiedy ciag dalszy co?! ja tu chce wiecej!!!!
Alexa (alexamalina@op.pl) 14:54 27-08-2004
Uwielbiam to opo^^ Pisz dalej, bo się doczekać nie mogę^^
Stokrotka (Brak e-maila) 18:59 28-08-2004
DZIĘKI RYOKO JESTE¦ WSPANIAŁA^^
Nix (Brak e-maila) 11:20 30-08-2004
Jak zwykle bosko, ale niestety strasznie krótko. Mam nadzieję ż ezaszczycisz nas jak najszybciej następną częścią.
grzybek (Brak e-maila) 19:59 02-09-2004
Ryoko moja cudowna pisarko siostra mi orzeszki zeżarła. smiley
rei (Brak e-maila) 16:21 15-09-2004
yeeeeey...*-* to opo jest świetne... nyo ryoś mam nadzieję, że bierzesz się za tworzenie dalszych części, bo rejek jest głodnysmiley. aż mnie ciekawość zżera jak potoczą się dalsze losy yue i hi-chana.^^ co ty tam jeszcze wymyślisz...?:>
Nenya (orzeszek88@o2.pl) 16:01 01-10-2004
Agrr!! Cudo! Cudo, cudo, cudo i jeszcze raz cudo! Nie mogłam się oderwać od pierwszej części do ostatniej! Jezu, ja chcę jeszcze!!!!!!
Nenya (orzeszek88@o2.pl) 16:02 01-10-2004
Agrr!! Cudo! Cudo, cudo, cudo i jeszcze raz cudo! Nie mogłam się oderwać od pierwszej części do ostatniej! Jezu, ja chcę jeszcze!!!!!!
czarnażmija (Brak e-maila) 13:12 10-11-2004
Uwielbiam tą historię. Kiedy będą następne części??? Bo będą prawda???
lollop (Brak e-maila) 20:39 20-11-2004
wiesz.. nie wiem jakim cudem to jest tak fajne i przy tym ciagnące się jak flaki z olejem...
Shiro (Brak e-maila) 21:37 23-12-2004
Jej jaka telenowela!!!!!! Ale w sensie pozytywnym oczywiście:]
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 14:21 15-01-2005
Niebawem dwie kolejne części^^ Juz je wysłałam^^
stokrotka (Brak e-maila) 09:27 11-02-2005
BOOOOOOOOOSKIE!!! ja chce więcej!!!!
L. (Brak e-maila) 23:03 02-03-2005
Ech:] Więcej:]
hitomi (Brak e-maila) 16:15 08-03-2005
Hejka ja jestem Hitomi a jestem dziewczyna -_-\' O ile sie nie myle to hitomi to imie zenskie. Zmien to!!
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 21:32 12-03-2005
Nie zmienię, bo mi pasuje do tej postaci^^
(Brak e-maila) 23:05 16-03-2005
To zależy gdzie są miejsca na ziemi gdzie to imię męskie
(Brak e-maila) 21:29 16-04-2005
mam taki nawet dobry pomysł: może by tak dalej pociągnąc to opo???

Ps. czy ta osoba o której myśli Mari jest Shinichi?
xaisypx (Brak e-maila) 21:30 16-04-2005
to byłąm ja tam wyżej, zapomniałąm siem podpisać
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 09:48 17-04-2005
Broń ci Panie Boże z Shinichim!!! Skądże znowu^^\'\' Sama nie wiem skąd mi takie pomysły przychodza do łepka...? Durne pytanie... Naoglada się Yaoi i mang naczyta, a teraz są skutki^^\'\'
Dizzy-Sun (Brak e-maila) 20:14 09-06-2005
Och, przeczytałam wszystko szybciutko i z otwartymi usteczkami (noo, lekko otwartymi)...i wciąga jak cholera! Niecierpliwie oczekuję ciągu dalszego, bo to jest naprawde niezłe. Nieskomplikowane, przyjemne w czytaniu, ciekawe - czegóż chcieć więcej? =)
Bel e Muir (Brak e-maila) 14:45 20-11-2005
A może by tak jeszcze kilka części? Proooszę!!!
Linda (Brak e-maila) 14:26 26-12-2005
Odcinek 2tysiace 400sta 100to 60ty 8y.....
- kocham cie!
-Ja ciebie tez!
-Ale ja bardziej kocham Lorenzza!
-O nie! Nie oddam cie!
-Ale on jest w ciazy!
....
to opowiadanie mozna wsadzic do gablotki na wystawie "zgubny wplyw telenoweli brazylijsko-wenezuelskiej na spoleczenstwo polskie", ja rozumiem fanow, trudno nie kochac tych tasiemcow(moja babcia kocha "mode na sukces" chyba juz tak z 10 lat...), w koncu przywiazalismy sie przez pierwsze 10 odcinkow do bohaterow, jak ich mozna tak zostawic, ne? Szczegolnie, ze wciaz mlodzi sa...w koncu pan BB(Big Brother) pokazal ze mozna tak dzien, po dniu, przez dluuugi, dluuugi czas....
PRACA PRACA PRACA - poszukuje ochotnika(za darmoche), ktory zawiadomi mnie o koncu serii, o ile jeszcze me serduszko(delikatne, biedactwo, nei wytrzuje juz tych wstrzasow emocjonalnych - gwalty, narkotyki, seks...(wersja anglojezyczna - rapes, drugs, sex... -> to dla tych miloscikow "dragow"...))nie przepracuje sie i nie oglosi strajku glodowego....
(Brak e-maila) 22:58 01-01-2006
Może i jestem zboczona, ale mnie się Shinichi naprawdę podobał.. Bardzo ciekada postać, chociaż z deczka nienormalna. Ja chyba lubię typ bad-boy --' Jeśli opowiadanko będzie kontynuowane, to mam nadzieję, że Shinichi jeszcze się w nim nie raz pojawi
Nenya (Brak e-maila) 22:11 13-01-2006
Ja siem chciałam poskarżyć na szanowną Autorkę, że od kurde nie wiem ilu miechów nie było nowej części opoka. A autopsji wiem, że kiedy pisze się coś kupę czasu, to potem się nudzi, ale miej na uwadze stan nerwowy ludzi, którzy czytają to opowiadanie... Nooo...! Ja tu już kurka się denerwuje, bo co mi się spodoba baaaaaardzo jakiś opek, to nie ma zakończeniasmiley. Autolko... jedna część... Chociaż zdanie typu: "Koncert się skończył, Shinichi odwalił od Mari, Seto zakochał w w/w bez pamięci, po czym zeszli się, zamieszkali razem i żyli długo i szczęśliwie (i nie mieli dzieci)"
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 18:20 20-01-2006
Proszę się na mnie nie skarżyć tylko zdać za mnie 5 egzaminów. Mnie się moje opa nie nudzą tylko nie zawsze mam czas żeby pisać, bo to trzeba pracę to konspekty to człowiekowi każą biegać na nartach==''' Co ja poradzę no? Mam w planach zakup laptopa, ale nie wiem za ile to nastąpi wtedy nowe części będą nawet co tydzień^^ Uspokoiłam ludzi?
Nati (Brak e-maila) 13:22 03-02-2006
Kobieto!!! Nie przestawaj pisać!!! Dokończ to, BŁAGAM CIĘ!!!
neferr (neferr@tlen.pl) 11:41 06-02-2006
Ryoko ja ciebie bardzo ładnie proszę kontynuuj to opowiadanie !!!!!!!!!! jest naprawdę bardzo fejne i teraz ja zawale egzaminy bo będę o ich dalszych losach dumać weĽ to na wzgląd i dopisz choć część proszę...
Ryoko (Brak e-maila) 15:23 17-02-2006
No dobrze dobrze... To nie moja wina, że miałąm dwa obozy i sesję na karku... Ale teraz będę mieć troszkę czasu więc do następnej aktualki Naskrobię ciąg dalszy^^''
(Brak e-maila) 15:40 18-02-2006
daj naspene czesci kobieto litosci
Akasza (Brak e-maila) 00:29 19-02-2006
ja tam moge czekac ile bedzie trzeba, byle by bylo...
(Brak e-maila) 05:53 11-03-2006
Shinichi! Shinichi! Shinichi!
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 19:42 31-03-2006
Uprzejmie informuję, że nowa częśc została wysłana i powinna się ludziom spodobać^^
Divine Girl (Brak e-maila) 02:05 01-04-2006
Oj spodobała się... Bardzo!!! Wielki powrót grupy i mojego ukochanego Shinichi'ego smileyDD Ryoko jesteś boska! Tylko proszę, pisz dłuższe części bo nie wyrobię...
Sora (Brak e-maila) 10:04 01-04-2006
Zeby bylo jasne... ja pani wcale nie popedzam smiley ja tylko delikatnie daje do zrozumienia ze chcemy wiecej
Col (Brak e-maila) 14:37 01-04-2006
Słodkie... SSSłodkie.... Bardzo słodkie... hym.. za słodkie?

Miłe... Sympatyczne... Infantylne?
FANKA RYOKO K. (Brak e-maila) 11:51 04-04-2006
Ja tam uwielbiam wszystko co piszesz, ale to opowiadanko i tak rządzi. Uwielbiam je, więc kochanie pisz...pisz... pisz...i jeszcze raz pisz. Czekam niecierpliwie no kolejne części tego cuda, i innych też. Tylko prosze... niech będą odrobinę dłuższe!

Twoja pokorna fanka
sintesis (Brak e-maila) 21:54 06-04-2006
nie chce marudzic ale czeklama tyle czasu a dostalam malutka czesc... chlip szkoda
alexik (Brak e-maila) 00:54 20-04-2006
JESZCZE JESZCZE JESZCZE JESZCZE *_* TO JEST ¦WIETNE *_* TO JEST CUDNE TO JEST POPROSTU AHHHHHHHHHHHHHH *_*
luc1000 (Brak e-maila) 19:52 29-07-2006
oby tak dalej to lubię.Części mogą być krótkie byle częściej.NORMALNIE REWELKA
Nie ważne (Brak e-maila) 22:03 03-10-2006
Teraz to już szczerze wątpię, że kiedykolwiek zostanie dodana nowa część.
Tohma (Brak e-maila) 10:06 21-10-2006
Ha! Troszkę mało, ale zawsze coś. No i jak zawsze super smiley
Ryooko Kotoyo (Brak e-maila) 12:54 21-10-2006
Kolejna częśc jest już gotowa. Postaram się ją przepisać szybko i wysłać^^ Nie martwcie się^^
Tohma (Brak e-maila) 20:33 14-12-2006
nie wiem czy dobrze zrozumiałem, ale...
"zakończenie Lovers of music" - ten rozdział jest ostatni Oo???
mrrr (Brak e-maila) 09:59 22-12-2006
to jest genialne O.O
nioe moge sie doczekac kolejnych czesci ^^
Ryoko (Brak e-maila) 15:33 23-12-2006
Nie jest zakończone... Administracji sie pomyliło...^^'' Wpisała zakończenie nie tam gdzie potrzeba^^ Bez obaw. NIebawem kolejne częsci^^
marisa (marisa666@wp.pl) 01:51 09-08-2007
Piękne, nic dodać nic ują smiley kiey dalszy ciąg?? Jak dla mnie może być 150 części...
aCHA (Brak e-maila) 11:51 01-09-2008
TE MOŻE SIE RUSZYSZ I NAPISZESZ WIĘCEJ CO? I TO SZYBCIUTKO POZDROsmiley
azumi (dariajaponka@wp.pl) 23:30 11-03-2009
proszę o więcej to opowiadanie jest super
Dodaj komentarz
Zaloguj si, eby mc dodawa komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostpne tylko dla zalogowanych Uytkownikw.

Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, eby mc dodawa oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Uytkownika

Haso



Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem?
Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.

Zapomniane haso?
Wylemy nowe, kliknij TUTAJ.
Nasze projekty
Nasze stałe, cykliczne projekty



Tu jesteśmy
Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć



Ciekawe strony




Shoutbox
Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.

Myar
22/03/2018 12:55
An-Nah, z przyjemnością śledzę Twoje poczynania literackie smiley

Limu
28/01/2018 04:18
Brakuje mi starego krzykajpudła :c.

An-Nah
27/10/2017 00:03
Tymczasem, jeśli ktoś tu zagląda i chce wiedzieć, co porabiam, to może zajrzeć do trzeciego numeru Fantoma i do Nowej Fantastyki 11/2017 smiley

Aquarius
28/03/2017 21:03
Jednak ostatnio z różnych przyczyn staram się być optymistą, więc będę trzymał kciuki żeby udało Ci się odtworzyć to opowiadanie.

Aquarius
28/03/2017 21:02
Przykro słyszeć, Jash. Wprawdzie nie czytałem Twojego opowiadania, ale szkoda, że nie doczeka się ono zakońćzenia.

Archiwum