The Cold Desire
   Strona Główna FORUM Ekipa Sklep Banner Zasady nadsyłania prac WYDAWNICTWO
Kwietnia 24 2024 19:40:10   
Nawigacja
Szukaj
Nasi autorzy
Opowiadania
Fanfiki
Wiersze
Recenzje
Tapety
Puzzle
Skórki do Winampa
Fanarty
Galeria
Konwenty
Felietony
Konkursy
ŚCIANA SŁAWY
Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek









































POLECAMY
Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner





Witamy
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
Black cat 2 4
by Ryoko Kotoyo
2005


Po wielkim opóźnieniu zapraszam na część 4^^ Ostatnią. Miałam w planach jeszcze jedną, ale stwierdziłam, że nie będę tego rozbijać niepotrzebnie na dwie części. Dziękuję wszystkim wielbicielom mojego kociaka. Niedługo kolejne "kocie opowiadanie".




Przez kilka dni właściwie Yuu i Jiro nie wychodzili z łóżka. Przerwa było tylko wtedy, kiedy Yuu był na zajęciach, a Jiro załatwiał swoje sprawy związane ze studiami. Perspektywa wspólnego życia była dla obu czymś wspaniałym. Nie chcieli się już nigdy ze sobą rozstawać.
Ale nie przewidzieli jednego.
Porucznik Muraki nie krył wzburzenia jadąc do tego samego miasta, do którego kilka dni wcześniej pojechał jego syn.
-Studia...-mruknął pod nosem.-Już ja wiem, po co naprawdę tam pojechał...
-Wszystko w porządku panie poruczniku? -spytał jeden z policjantów, którzy mu towarzyszyli.
-Co...? A tak... W porządku...-odpowiedział.
Po chwili porucznik zapatrzył się w krajobraz za oknem. Jechali autostradą i za kilka godzin mieli być na miejscu. Wcześniej zadzwonił i wypytał o szczegóły kradzieży. Motyw i sposób działania zgadzały się z aktami Czarnego Kota.
-Cholerne kocisko...-syknął cicho.-Tym razem nie będzie pobłażania...

******************************

-Yuu...?
-Tak...?
Zielone oczy popatrzyły na chłopaka o włosach koloru miodu.
-Zerwij z nim...!-powiedział Tatsumi.
Harakiri popatrzył na niego uważnie.
-A to dlaczego? -spytał czarnowłosy.
-Bo ja cię kocham i chcę z tobą chodzić... I...
-Spać? -dokończył z uśmiechem Yuu.
-No też... Widzę, że się rozumiemy...-powiedział Tatsumi z uśmiechem i objął Yuu w pasie. Chłopak jednak zręcznie wykręcił się z jego uścisku.
-Wcale się nie rozumiemy...-powiedział stanowczo Yuu. -A ja nie mam zamiaru rozstawać się z Jiro. Zależy mi na nim jak na nikim innym.-zakończył z uśmiechem i lekkim rumieńcem na twarzy.
-Yuu...-zawył miodowowłosy chłopak.-A jak cię ładnie poproszę?
-Nie! Nigdy! -powiedział i poszedł w kierunku bramy. Jiro już tam na niego czekał. Objął go mocno i pocałował lekko na powitanie. Widząc to Tatsumi pewnym krokiem podszedł do nich i zaczął wpatrywać się w Jiro nienawistnym wzrokiem.
-Co...?-spytał Jiro.
-Nienawidzę cię! -krzyknął Tatsumi.
Brązowe oczy popatrzyły na niego zaskoczone.
-Że jak?
-Nie zwracaj na niego uwagi... Namawiał mnie przed chwilą żebym z tobą zerwał... Ale nie mam zamiaru...-powiedział zielonooki z czułością w głosie.
-No nie wiem "kocurze"...
Obaj odwrócili się przerażeni.
-Ojciec...? Skąd...?-zaczął Jiro wpatrując się we własnego ojca, który nie wiadomo skąd się wziął.
-Ładnie się nauczyłeś kłamać Jiro... Odejdź...-powiedział do przestraszonego Tatsumi. Chłopak odszedł natychmiast. Jiro mocno przytulił Yuu.
-Nie kłamałem...-powiedział Jiro. -Jechałem załatwić studia. A, że spotkałem tutaj Yuu...
-Ale wcześniej słyszałeś w wiadomościach o kolejnej akcji Czarnego Kota...?
Jiro czuł, że nie ma sensu kłamać.
Odetchnął głęboko.
-Tak...-powiedział.-Wiedziałem... To był główny powód, dla którego tutaj przyjechałem... Nikt mi nie zabronił szukać Yuu...
-Ale teraz będziesz musiał o nim zapomnieć, bo tego numeru mu nie odpuszczę... Inaczej się umawialiśmy kocurze...-syknął w kierunku chłopaka.
-W takim razie ja nie mam dłużej obowiązku milczeć na temat tego, co pan zrobił...-szepnął złowieszczo czarnowłosy.
-To już stara sprawa... Ale twoja jest całkiem świeża... Powinienem cię był przymknąć tamtym razem. Puściłem cię... Ale tym razem nic z tego.
-Nie zrobisz tego...-powiedział stanowczo Jiro.
-Nie masz nic do gadania. Ten chłopak wielokrotnie łamał prawo!
-A, co ty byś zrobił na jego miejscu? -spytał Jiro.
-Dość tego! -krzyknął porucznik wyjmując pistolet służbowy.-Chodź tu po dobroci "kocurze".
Yuu jednak nie ruszył się z miejsca.
-Słyszałeś co powiedziałem? Chodź tutaj i daj się grzecznie zakuć.
-Nie...
-Słucham...?
-Powiedziałem "nie"...-syknął Yuu i szybkim kopniakiem wytrącił porucznikowi broń z ręki, po czym szybko wyprowadził kolejne kopnięcie, które trafiło w jednego z funkcjonariuszy, którzy rzucili się pomóc przełożonemu. Nikt jednak nie zauważył, że porucznik jak w amoku wyjął drugą broń.
Jedyne, co Yuu usłyszał to odgłos wystrzału. Przed oczami stanęli mu jego rodzice. Poczuł w brzuchu ból. Spojrzał w dół. Jego koszulka barwiła się na czerwono jego własną krwią.
-YUU!!!!!! -usłyszał jeszcze pełen przerażenia krzyk zanim stracił przytomność.

***********************************

-Miał niesamowicie dużo szczęścia.
-Kula cudem ominęła organy wewnętrzne.
-Powinien się pomału wybudzać z narkozy.
Yuu słuchał tych głosów z niedowierzeniem.
"Ja żyję?" -zastanawiał się.
Spróbował otworzyć oczy. Oślepiło go jasne światło. Leżał w szpitalnym łóżku podłączony do licznej aparatury. Chciał coś powiedzieć, ale w tym samym momencie zdał sobie sprawę z tego, że go wcześniej zaintubowano. Musiał mieć wcześniej kłopoty z oddychaniem.
-Yuu...-usłyszał nagle cichy głos.
Z trudem odwrócił głowę. Poczuł na policzku ciepłą dłoń, która gładziła go delikatnie. Jiro siedział obok niego. Widać było, że wcześniej płakał. Jego oczy były całkiem czerwone.
-Jak się cieszę, że nic ci nie jest... Gdyby cię zabił chyba bym go zamordował... Nie martw się...-powiedział widząc pytający wzrok Yuu. -Ojciec już nie będzie na ciebie polował. Pogadałem z nim. Nawet pozwolił mi tu zostać. Chyba w końcu zrozumiał ile dla mnie znaczysz...-powiedział z czułym uśmiechem.
Yuu mógł w tej chwili jedynie odwzajemnić uśmiech, ale pierwszy raz od bardzo długiego czasu czuł się taki spokojny. Poczuł, że nareszcie wszystko jest tak jak powinno.
Zasnął wtulony w dłoń osoby, którą kochał najbardziej na świecie...

part 4
the end











 


Komentarze
mordeczka dnia padziernika 16 2011 20:17:20
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina

wielkie małe uke (Brak e-maila) 21:17 17-08-2004
przed chwilą przeczytałem część pierwszą jak i drugą i musze powiedzieć, że mi sie podobało i to nawet bardzo, więc proszę Cię baaaaaaaaaardzo o przesłanie ciągu dalszego.^^
grzybek (grzybekmen1@op.pl) 19:38 21-08-2004
Cieszę się że wziełaś się za kontynuacje tego opowiadania. Ale ma jedno pytania: DLACZEGO TAK PÓŻNO!!!!!!
stoktoka (Brak e-maila) 12:14 23-08-2004
Ryoko skarbie ty moje... czekałaś na moję opinie więc pisze... powiem, że ty leniu obijasz się bo nie piszę ciągu dalsze i ja usycham z braku 2 części ty kacie mały pisz więcej.
Natiss (natiss@tlen.pl) 16:06 23-08-2004
Zgadzam sie z resztą. Kiedy ciąg dlaszy??
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 20:12 25-08-2004
Będzie ludzie będzie, ale że tak póĽno...? No to trzeba było za mnei na studia zdawac...^^\'\'
Alexa (Brak e-maila) 14:56 27-08-2004
a kiedy ciąg dalszy??
grzybek (Brak e-maila) 20:02 02-09-2004
Mogłaś ten rok poświęcić na pisanie wiesz? My jesteśmy zgłodniali twojej twórczości, a Ty jeszcze stosujesz nam dietę. To jest okrutne.
Maja-Pistacja (Brak e-maila) 11:16 05-10-2004
Jest wreszcie są razem!Hurraaa!
sintesis (Brak e-maila) 23:56 05-10-2004
hmmm ciesze sie ze jak narazie zyczysz im szczescia, ale jakos mi szkoda ze tak szybko to przeczytalam... troszku krotka ta czesc
Luz (Brak e-maila) 21:28 09-10-2004
chlip.. pikne... ale MAŁO!!!
Yoan (Brak e-maila) 18:43 15-10-2004
Ja chce jeszcze!!!!!
louke (Brak e-maila) 15:14 13-11-2004
Sliczneeee...z niecierpliwością czekam na następne częsci! Do pracy rodacysmiley
Pozdrowionka!
lollop (Brak e-maila) 22:15 20-11-2004
rozpłynięcie się to mało powiedziane... ja po tym dorównałam konststencją materii pierwotnej...
lollipop aleth (Brak e-maila) 23:43 11-01-2005
moze napisz cos dla heterykow??
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 14:15 15-01-2005
Dla heteryków??? Ale co? A poza tym na razie szukuję dwie nowe części^^ Cieszycie się?
louke (Brak e-maila) 16:53 03-02-2005
No jasne ze sie ciesze!!! a kiedy będzie dostępne?^^
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 10:38 08-02-2005
jak mi łaskawie przestana na pół dnia prąd wyłaczać...
xaisypx (Brak e-maila) 14:41 16-02-2005
jak ty to robisz, że piszesz tak cudne opo??? boziu... napisz więcej, albo uschne tutaj...
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 09:43 17-04-2005
Kupcie mi laptopa za 600 zł do pisania to kolejne części nawet co tydzień będa... Co ja poradzę, że na studiach kompa nie mam...?==\'\'
asjana (Brak e-maila) 23:01 29-05-2005
super super super nie moge sie juz doczekac nastepnej czesci ^_^
Dizzy-Sun (Brak e-maila) 17:14 18-06-2005
Przeczytałam wszystkie części Czarnego Kota i pod ogromnym wrażeniem jestem, zresztą chyba jak wszyscy =) Oczywiście, ciągu dalszego wyczekuję i wyczekuję...i wyczekuję... i jeszcze wyczekuję... smiley
Ann (Brak e-maila) 23:25 06-12-2005
co dalej błagam jeszcze pisz pisz jeszcze
Linda (Brak e-maila) 14:16 26-12-2005
Mialo sie dobrze skonczyc, brawo, skonczylo(mam nadzieje) co prawda kolejna postac w opie nie wiadomo po co sie przyplatala(chyba po to by zrobic efektowny koniec zdaniem o popularnosci...), ale nie wazne! Skonczone! Skonczone! Prawda? Zadnych bonusow, zadnych dodatnikow! Zadnych rozdzialow wiecej! Banzai!!!
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 18:23 20-01-2006
A nie jest skończone i póki co nie będzie ^^ Jeszcze ze 2 części i dopiero będzie koniec. A potem szykuję coś ciekawego^^
nadja (karcia110@poczta.onet.pl) 14:25 16-02-2006
tak sie wzruszylam nad kotem cz2.prosze cie daj nasteone czesci prosze prosze az mi lzy polecialy,niemoge dpoczekac sie nasteonych czesci.pozdrawiam
Sora (Brak e-maila) 09:56 01-04-2006
Moj koffany kotecek Dzieki ci za ten part smiley i czekam na nastepne moja ulubiona autorko smiley
Ryoko Kotoyo (Brak e-maila) 16:03 01-04-2006
Emmm... Mam jakiś bonus dopisać?^^''
DizzySun (Brak e-maila) 18:49 04-04-2006
Miło, że skończyłaś.
I miło, że skończyło się to dobrze. Zresztą, tak jak się spodziewałam.
Niech Słoneczko Ci świeci ^^
(Brak e-maila) 16:42 25-10-2006
tja napisz długi namiętny bonussmiley)))))
kotek#23 (dears@op.pl) 15:26 11-12-2008
Fajne no i nie zdawalam sobie sprawy ze jest 2 przepraszam mimo to swietne
Justine123450 dnia padziernika 23 2011 21:26:28
... Dobrze się skończyło i w ogóle brak mi słów, ale... napisz Black Cat 3!!!!!!!!!! ^^ Proszęęęęęęę, ładnie proszę! smiley
Dodaj komentarz
Zaloguj si, eby mc dodawa komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostpne tylko dla zalogowanych Uytkownikw.

Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, eby mc dodawa oceny.

wietne! wietne! 100% [1 Gos]
Bardzo dobre Bardzo dobre 0% [adnych gosw]
Dobre Dobre 0% [adnych gosw]
Przecitne Przecitne 0% [adnych gosw]
Sabe Sabe 0% [adnych gosw]
Logowanie
Nazwa Uytkownika

Haso



Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem?
Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.

Zapomniane haso?
Wylemy nowe, kliknij TUTAJ.
Nasze projekty
Nasze stałe, cykliczne projekty



Tu jesteśmy
Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć



Ciekawe strony




Shoutbox
Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.

Myar
22/03/2018 12:55
An-Nah, z przyjemnością śledzę Twoje poczynania literackie smiley

Limu
28/01/2018 04:18
Brakuje mi starego krzykajpudła :c.

An-Nah
27/10/2017 00:03
Tymczasem, jeśli ktoś tu zagląda i chce wiedzieć, co porabiam, to może zajrzeć do trzeciego numeru Fantoma i do Nowej Fantastyki 11/2017 smiley

Aquarius
28/03/2017 21:03
Jednak ostatnio z różnych przyczyn staram się być optymistą, więc będę trzymał kciuki żeby udało Ci się odtworzyć to opowiadanie.

Aquarius
28/03/2017 21:02
Przykro słyszeć, Jash. Wprawdzie nie czytałem Twojego opowiadania, ale szkoda, że nie doczeka się ono zakońćzenia.

Archiwum