The Cold Desire
   Strona Główna FORUM Ekipa Sklep Banner Zasady nadsyłania prac WYDAWNICTWO
Grudnia 25 2024 06:34:59   
Nawigacja
Szukaj
Nasi autorzy
Opowiadania
Fanfiki
Wiersze
Recenzje
Tapety
Puzzle
Skórki do Winampa
Fanarty
Galeria
Konwenty
Felietony
Konkursy
ŚCIANA SŁAWY
Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek









































POLECAMY
Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner





Witamy
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
Przeklęty 1
"I Bóg stworzył świat.
Lecz światu brakowało obrońców. Smagały go wichry Złego, i tylko Eden, Cudowny Ogród, pozostawał bezpieczny. Lecz Ludzie zgrzeszyli przeciw Bogu, łamiąc jego rozkaz. I Bóg wygnał ich z Raju, każąc odtąd tułać się po świecie i żyć w trudzie i znoju. A Eden pozostawał pusty, aż do Dni Końca.
Lecz Bóg był miłosierny. Ulitował się nad swymi dziećmi, zsyłając im Anioła. Delikatny i wrażliwy, jego imię brzmiało Rafael. Wkrótce Bóg zdał sobie sprawę, że on sam nie zaradzi problemom rosnącej liczyby Owieczek Jego. I powstał drugi Anioł, potężny i mściwy, a imię jego Gabriel. A Ludzie nadal się rozmnażali i znów Aniołowie przestali sobie radzić. Trzecim Zesłanym był Benedykt, który jednak otrzymał smutną misję. Jego posłanie mroczne, było znaleźć czterech, którzy doprowadzą do Apokalipsy. Już wtedy Bóg zapowiedział Ostatnie Dni. Niedługo po nim stworzony został Michael, ten, który miał zostać Panem Zastępów, bo i Zły tworzył swoje sługi.
I był także Anzelm, zwany Metatronem, Dawcą Życia, Wiecznym Śpiewakiem. Jego Pieśń rozbrzmiewała w najdalszych zakątkach Królestwa, podarowanego Aniołom przez Pana i na Jego świecie. Lecz Ludzie jej nie słyszeli, głusi i zamknięci na Jego słowa. Cierpieli oni męki, skazani przez Boga na życie w tym świecie pełnym niebezpieczeństw, a mimo to pięknym. I Pan podarował im Nadzieję, Miłość i Odwagę pierwsze Anielice. A wrażliwe one, lecz silne, darzyły wszystkich Aniołów siostrzanymi uczuciami i często całowały ich i przytulały. Lecz niedoskonali Aniołowie, odbierali to inaczej.
I nadeszła katastrofa. Samael, o imieniu znaczącym Truciznę Boga, skrzywdził Anielicę, odbierając jej czystość. Złamana i zbrukana, stała się pierwszą demonicą, niszcząc Samaela za swą krzywdę. I przyjęła imię Ból. A odchodząc, wypowiedziała straszne słowa: <>
Przeklęci byli Aniołowie, którym odebrano możliwość oddania komuś swego serca. Wielu z nich opuściło Królestwo, by móc kochać po swojemu. I choć z tych, którzy pozostali, rozdzielali swe serce pomiędzy Ludzi, wielu było też takich, którzy swe uczucia kryli nawet przed wybrankami i Panem, nadal pozostając w służbie..."

Razjel odłożył pióro i przeciągnął się. Długie siedzenie w jednej pozycji zaowocowało bólem pleców i karku. Zamrugał powiekami, by odegnać łzy cisnące mu się do oczu. Tak, był jednym z tych drugich, lecz za nic w świecie by się do tego nie przyznał, a w szczególności nie Jemu. Zamknął oczy, przywołując otoczoną miedzianymi włosami twarz, w której świeciły zielone niczym butelkowe szkło oczy. W wyobraźni pociągnął dłonią po pięknie ukształtowanej szczęce, pełnych ustach, zjechał na szyję...
Jego rozmyślania przerwało natarczywe pukanie do drzwi, a po chwili do gabinetu Pana Tajemnic wpadł zapłakany Rafael, patrząc na niego pustym wzrokiem.
Podbiegł do niego, przytulając bardzo mocno i próbując zrozumieć cokolwiek z bezładnej plątaniny, jaką były słowa przyjaciela. Czuł, jak gorące łzy wsiąkają w rękaw jego granatowej szaty, drżenie delikatnego ciała, słyszał urywane łkanie i powtarzane wciąż słowa "Nie wytrzymam tego dłużej... Pomóż, proszę...".
-Ale cóż się stało, Rafałku?
-Ja... jestem przeklęty.


I jak, pisać dalej?

Raisa
wega21@op.pl












 


Komentarze
wielkamorda dnia padziernika 16 2011 18:58:09
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina

ayalin (Brak e-maila) 21:47 16-10-2006
jeden mankament twoich prac to ich dlugosc sa poprostu zbyt krótkie...smiley
Raisik (Brak e-maila) 14:13 02-11-2006
No cóż... o aniołkach to ja mam cała serię... podrzuce ja kiedys tu, I promess
Cirilla (Brak e-maila) 17:34 10-12-2007
Ładne. I cóż więcej o tym mówić?
Dodaj komentarz
Zaloguj si, eby mc dodawa komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostpne tylko dla zalogowanych Uytkownikw.

Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, eby mc dodawa oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Uytkownika

Haso



Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem?
Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.

Zapomniane haso?
Wylemy nowe, kliknij TUTAJ.
Nasze projekty
Nasze stałe, cykliczne projekty



Tu jesteśmy
Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć



Ciekawe strony




Shoutbox
Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.

Myar
22/03/2018 12:55
An-Nah, z przyjemnością śledzę Twoje poczynania literackie smiley

Limu
28/01/2018 04:18
Brakuje mi starego krzykajpudła :c.

An-Nah
27/10/2017 00:03
Tymczasem, jeśli ktoś tu zagląda i chce wiedzieć, co porabiam, to może zajrzeć do trzeciego numeru Fantoma i do Nowej Fantastyki 11/2017 smiley

Aquarius
28/03/2017 21:03
Jednak ostatnio z różnych przyczyn staram się być optymistą, więc będę trzymał kciuki żeby udało Ci się odtworzyć to opowiadanie.

Aquarius
28/03/2017 21:02
Przykro słyszeć, Jash. Wprawdzie nie czytałem Twojego opowiadania, ale szkoda, że nie doczeka się ono zakońćzenia.

Archiwum