ŚCIANA SŁAWY | Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek
|
POLECAMY | Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner
|
|
Witamy |
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
|
Adventures of sweetboy in fashion 1 |
Ja jestem naprawdę debilna^^' Takie głupoty pisać^^' Pierwszy raz piszę w narracji pierwszoosobowej....nie chcę się do tego przyznawać! A jak się wam nie spodoba to nawet nie napiszę drugiej części^^Miłam, ne?
A, nie ręczę za mój angielski^^wakacje w końcu...^_-
primea(primea@go2.pl)
***
Spokojnie. Tylko spokojnie. Bez nerwów. Jedynie opanowanie może mnie uratować. Tylko spokojnie...
-AAAAAARGGGGHHHH!!!
Trudno. Nie udało się. Nie wytrzymałem. Ja po prostu nie mogę pracować w takich warunkach! No po prostu nie mogę! To wbrew mojej naturze! Od godziny szukam tych papierów z umową i nic! Złośliwość rzeczy martwych. Dobra, jeszcze raz spokojnie przejrzę stertę na biurku. Powoli i spokojnie.
-Zaraz coś mnie trafi!
Ja przez te włosy kiedyś zwariuję...w porządku, może i takie długie, do ramion, prawie białe wyglądają naprawdę zabójczo itede itepe, ale dlaczego akurat teraz muszą mi lecieć na oczy?! Jak ja nie lubię takich chwil. I jeszcze nie mogę znaleźć tego świstka! A od tego zależy moja nowa umowa o pracę! To będzie już trzecia w tym tygodniu. Ja naprawdę lubię moją robotę. W każdej firmie mam jedną sesję zdjęciową w tygodniu. Razem trzy dni pracy teraz będzie. Prościzna. Bycie modelem ma jednak mnóstwo zalet. Zwłaszcza, jak jest się wśród dyszki najlepiej opłacanych modeli kraju. Istny luksus. A z moim, co za skromność, doskonałym wyglądem zajdę jeszcze daleko. Wszak mam ledwo 22 latka, jam młody jeszcze. Gdzie te papiery?!
-Cholera!
Nie no. Za godzinę wreszcie zacznie się mój osobisty casting. Co ja bym zrobił bez Toshiego! Dobrze, że to on załatwia formalności przy zatrudnianiu asystentki. Uf, od razu mi ulżyło, jak sobie o nim pomyślałem. On to zawsze wszystko załatwi. I nawet bierze tylko 15% możliwej pensji! Wspaniały z niego przyjaciel! Ale mniejsza o to, choć chętnie bym teraz tego czarnowłosego przystojniaka o pomoc poprosił. Tak....Toshi zdecydowanie zawsze był bardzo urodziwy....ciemne oczka i włoski do uszu....z mojego roku.....razem zaliczyliśmy przedwczesne studia. Nie ma to jak dwóch walniętych geniuszy. Wyszczerzyłem się zadowolony patrząc na naszą fotkę na biurku.
-Niech by to!
On zaraz ma po mnie przyjść! Mam jeszcze.....mam minus dwie minuty, umarłem. On jest jak dla mnie zbyt punktualny!
-Hej! Cześć Mitsu-kun!
Wszedł. A ja jeszcze żyję. Jest dobrze. Nawet bardzo dobrze.
-Znowu nie możesz znaleźć umowy o pracę?
-Aha.
Dobry jesteś w tym swoim rozszyfrowywaniu mnie, wiesz?
-Pomóc ci?
-Aha.
-Aleś rozmowny......
Oh...
-Aha.
Wyszczerzyłem się szeroko.
-Dobra, pomóż mi i przygotujmy się do przejrzenia kandydatek na moją asystenktę.
-W porzo.
Oki, przeszukujemy biurko. Zaraz....dlaczego Toshi grzebia w kieszeniach mojej kurteczki?
-Em....Toshi? Co robisz?
Heh? Co on tam trzyma?
-To tego szukałeś?
-Jesteś niezastąpiony Toshi-kun!
-Wiem.
-Jaki ty jesteś skromny....
-To miał być komplement?
-Nie, ironia.
-Wiedziałem.
-Jasne....
Dodałem z wrodzoną sobie przekorą. No to wychodzimy. Winda to cudowny wynalazek, tak swoją drogą. Tak szybko jesteśmy na dole! Super uczucie! Co? Dlaczego Toshi patrzy na mnie jak na wariata? Ja przecież tylko cieszę się, że wynaleziono windę! I co z tego, że podskakuję i trochę sobie powrzeszczę? Ajajaj....on jest czasami zbyt poważny....Naburmuszyłem się, kiedy opuszczaliśmy mój budynek pracy, znaczy agencję modeli i modelek.
-Więc... Mistsumine, ustaliłeś w tym ogłoszeniu dokładne wymagania?
Szliśmy sobie spacerkiem do mojego domu. To był tylko kawałek stąd jeśli nie liczyć 20 minut jazdy autkiem Toshiego.
-Oprócz odporności na super przystojnego modela?
-...
-Tak. Dałem wszystko. Konieczność mieszkania ze mną, towarzyszenia mi na każdym kroku i orientowania się w finansach i reszcie tego dziwnego czegoś.
-I pomyśleć, że mówi to jeden z 'jedynych tak młodych profesorów między innymi matematyki' na świecie....brak mi na ciebie słów....
-Zdarza się.
No to doszliśmy. Moja ogromna willa....uwielbiam to miejsce! A tak. Mam willę. Bo ja dobrze zarabiam, i to nawet bardzo dobrze. Hehehe....no i dzięki temu moja super duża trzystupokojowa willa ma dwa baseny, korty tenisowe, pola golfowe i tysiące innych fajnyh rzeczy. Dobrze, że to nie ja tu sprzątam....naprawdę lubię tu mieszkać, trochę nudno samemu, ale Toshi mnie często odwiedza, pewnie nawet częściej niżby chciał, ale zawsze, a teraz jak załatwię sobie asystentkę to....no, w każdym bądź razie powinno toto być ładne bo maszkarona nie zatrudnię. I jak dobrze, że całe to wybieranie ma trwać tylko jeden dzień! Nie chciałoby mi się dłużej siedzieć....
-Mitsu-kun?
-Taak?
Ciekawe, o co chodzi?
-Możliwe, że to potrwa do późnej nocy.
-Skąd wiesz?
-Bo jest 40 kandydatek...
-Tylko? To przecież szybko przejdzie!
-Aha...na każdą licz jakieś 10 minut, z przerwą na kolację wyrobimy się dokładnie do...dziesiątej.
-O.
To jednak chwilę potrwa....już nie chce mi się...
-Patrz!
Na co? Ah?! Zajechaliśmy sobie pod moją willeczkę a tu taki tłum! I pomyśleć, że to tylko40 osób....raju....wygląda na więcej.....hmm...ale zobaczmy co też się tu przyszwendało...kilka lasek wygląda naprawdę nieźle...oj, postarały się z tym makijażem....ale mają pecha, że mini na mnie nie działa! Zdecydowanie wolę długie spódnice....a te mi tu, chyba aż połowa, przylazły w takich miniówach....nie wiem, dlaczego to nadal nazywa się spódnica? Aj.....dobrze, że w mojej pracy nie muszę nosić takich rzeczy....znaczy na paru sesjach akurat nosiłem spódniczki, ale ciut dłuższe....ze dwa centymetry na pewno! No ale wtedy to pracowałem dla jakiegoś magazynu dla homoseksualistów i było śmiesznie. Jak się w toto ubrałem, to myślałem, że mnie tamten fotograf zje żywcem....swoją drogą ładniutki był, nie powiem, ale ja akurat miałem wtedy na oku jedną brunetkę, co to co rano mi przed domem pieska wyprowadzała...Heh? Już wychodzimy? Jaki ten taras się krótki teraz wydaje....ledwo pięć minut jazdy....Toshi ma świetne autko. I nie pozwala nikomu innemu go prowadzić, za bardzo się o nie boi. Mógłby zatrudnić szofera, a nie chce. On zawsze był inny. I za to go lubię, że mi samochodzik zawsze był pożyczył. Nie ma to jak delikatna perswazja toporkiem...hehehe....
***
To już trzydziesta szósta i siódma! Padaaaaaaaam! Jest dwudziesta trzecia zero dwie! Powinienem robić sobie manikiur, jeśli chcę jutro pokazać się w pracy!!
-Toshi! Iiiileee jeszczeeeee???
-Ta para, i następna i koniec.
-Fajnie...
Odetchnąłem. To tylko cztery....a ja dalej nikogo nie znalazłem....wszystkie były do niczego! Ledwo dwie spełniały wymagania, ale stwierdziły, że pomyliły adres....łeee.....
PUK! PUK!
-Proszę!
Weszły dwie następne..że ten Toshi ma energię tak miło do nich mówić....popatrzy....jedna to waży chyba z tonę, już wiem, że odpadnie...a druga....niby niezłą, ale jakaś taka....czy mi się wydaje, czy ona rzeczywiście jest okropnie wstydliwa? Wzrok w dół, spocone dłonie, rany....takiego strachlątka to mi na kiego? Nic to nie załatwi, umyć się nie pomoże....plecków nie wytrze......też odpadnie....
-Toshi...
Dobra, szepnę mu do ucha co trzeba, hiehie.
-Co? Jesteś pewien? Nie robić nawet testów na znajomość prawa itd?
-Aha.....to zbyteczne.
-Jak chcesz.
Toshi odwrócił się od mojego krzesełka w stronę kandydatek i uprzejmie stwierdził, że muszą zdać drobny test. Gruba padła na pytaniu o obliczenia dochodów trzech ludzi o zarobkach 43% w stosunku do firmy, która zamienia swoją walutę pięć razy w roku na inną zależnie od cen na giełdzie.....prościzna.....wiadomo, że to różnica 3, 53428% w stosunku do pierwszego pracownika, który zarabia 6, 3% więcej niż on, w stosunku do walut firmy w grudniu. Łaaaaaatweeeee........A ta trusia zacięła się już na początku. Miała coś wystukać na kompiku, ale się biedactwo zawstydziło i nie mogła nawet strony napisać, choć miała na to całe pół godziny....tiaaa.....Toshi był dla nich zbyt łaskawy, gdy wychodziły była północ....
-Jeszcze dwie?
-Tak, dwie i będziesz mógł iść spać Mitsu-kun. A zatem PROSZĘ!
Weszły. Ostatnie. Jedna....łał.....chyba ma już tę posadę.....blondynka, wymiary 90 (albo więcej)-60-90....tej to nawet pasuje ta okropna mini....jej, naprawdę ślicznaaa.....ta druga zresztą też niczego sobie....krótkie, niebieskie włoski, szarpane uroczo na grzywce i wogóle...ARGH! Zakrztusiłem się wodą! Ta druga to chłopak! Bo to po prostu niemożliwe, żeby panienka miała 'takie małe' wymiary!
-To...Toshi....czy mi się wydaje, czy w ogłoszeniu było napisane, że to ma być asystent_KA_ ?
-Nie wydaje ci się Mitsumine. Ale ten młody chyba kiepsko czytał.
-Dobrze czytałem. Ale trzeba mi kasy, więc przyszedłem. Jakiś problem?
O!...odezwał się.....fajny ma głosik, nie powiem, taki jakiś.....niespotykany, o, to dobre słowo. Niespotykany. Cały on dziwnie wygląda, ale szczegół. Inna sprawa, że równie śliczny co ta blondi...
-Toshi-kun, przepytaj ich, oki?
-Dobra, kto pierwszy?
-Jaaaaaaaaaaaaa.
Łaaaa.......ta blondi to serio ma zmysłowy głos.....a ten młody się śmiesznie burmuszy na to jej wdzięczenie się. Ciekawie będzie. Zatem teraz mogę sobie darować drzemkę...hjehjehje...
-Dobrze, proszę wasze imiona?
-Pretty.
-Naoko.
O, więc ta blondi ma idealnie dopasowane imię....nie pogada, nie ma co....a ten śliczny zresztą też....bo jest pierwszym facetem jakiego znam o takim imieniu.
-Dziękuję, jako, że panie mają pierwszeństwo najpierw prosimy, abyś odpowiadała na moj ...au!
Szturchnąłem Toshiego wymownie w bok. Ja też chcę prowadzić to przesłuchanie. Przy tej blondi gotów jestem zrobić wiele, nawet popracować.
-...hmrm.....nasze pytania. Wiek?
-20.
-Stan cywilny?
-Wolna.
To może ja się wtrącę....
-Panna?
-Nie.
Mrugnęła do mnie! Oh, co za bezczelność! Jeśli tylko pokaże jakieś umiejętności zatrudnię ją! Uwielbiam bezczelność....łaaaj...
-Mitsu-kun, pozwól mi kontynuować, ok?
-Jasne Toshi-chan.
Wyszczerz zawsze na niego działa.
-Doświadczenia?
-Jak mam to rozumieć?
-Nie ważne....Kiedyś już pracowałaś?
-Tak.
-Gdzie?
-W restauracji. Jako kelnerka.
-Oh.
Japa mi opadła. Właśnie ją zbieram. Dlaczego mam wrażenie, że nigdy nie powstała jakaś śliczna blondi o inteligencji dorównującej przeciętnemu facetowi? Świat jest okrutny....buueeee......
-W takim razie przypuśćmy, że masz rozliczyć podatki Mistumine. Jak się do tego zabierzesz?
-To on nie ma sekretarki?
-Słucham?
Czy ja zwariowałem? Gdybym miał sekretarkę to na co szukałbym asystentki, co?
-Myślałam, że będę tylko jako partnerka Mitsumine podczas oficjalnych wystąpień.
Od kiedy jestem z nią na ty?
-Nie czytałaś ogłoszenia? Szukam asystentki, nie pary.
Ale ja jestem brutalny! Aż mi wstyd....
-Zobaczyłam w magazynie twoją fotkę i mnie urzekła.
Jaka szczera....zobaczyła moją fotkę.....ta blondi coraz mniej mnie interesuje....
-Bardzo mi przykro, ale nie mogę cię zatrudnić. Szukam kogoś innego.
-Ale dlaczego...?! Przecież, ja....
-Dziękuję!
Toshi wypchnął ją za drzwi. A ja jeszcze zdążyłem krzyknąć, że od czasu do czasu możemy spotkać się w jakiejś przytulnej kafejce...w końcu to ja, nie? Kiedy obaj otarliśmy pot z czoła, ja też bo gorąco tu jak w piekle, zauważyłem, że ten.....Naoko, dalej sobie siedzi....powinien się zmyć, wie, że szukam kobiety, choć on też niewątpliwie by się nadał w roli panienki....ale nią nie jest, co tworzy drobny problem.
-Ty możesz sobie iść.
Toshi zawsze mówił prosto z mostu.
-Dlaczego? Przyszedłem tu rano, cały dzień czekałem na tą chwilę! Nie pójdę sobie ot tak, bo jakiemuś nadętemu modelowi się nie chce mnie przepytać! Uff...sorki, poniosło mnie.
Ła, Naoko też robi śliczny wyszczerz! Zupełnie jak ja! Przyznam, że całkiem on sympatyczny...
-Hej, Toshi, nie wyrzucaj go. Choćby dla świętego spokoju.
-Jak chcesz Mitsu-kun...ale będziesz mi za to coś winien.
-Nie ma sprawy.
Uśmiechnąłem się do niego zalotnie. No tak, on wie, że nie gardzę żadną płcią i gotów jestem na naprawdę wiele....czasem sam się siebie boję....jak to było w tym dowcipie, co mi go Marth dzisiaj opowiadał? Lewa ręka zabija, a prawej sam się boję....ta, coś takiego...ten mój fotograf to też niezłe ziółko. I całkiem całkiem, szkoda tylko, że potajemnie, wiem to z dobrego źródła, chodzi z moim drugim fotografem, Jeanem....
-To dobra, pytam. Wiek?
-17.
-Stan cywilny nie ma co pytać....
-Wolny.
Nie no, nie wytrzymam! Teraz też się muszę wtrącić z tym samym...hehehe....
-Prawiczek?
-A co? To ma jakieś znaczenie? Zaraz mogę załatwić odpowiedź tak, lub nie. Jaka ci pasuje?
O, lubi dyskutować bez tematu....coraz bardziej gostka lubię...
-Dobra, jedź dalej Toshi-kun.
-Oki. Doświadczenie?
-2 lata pracy w urzędzie skarbowym.
-Huh?
Ja tam będę szczery i szczerze się wzdrygnąłem na te słowa, .
-Mój ojciec ma tam wtyki i czasem mnie wysyłał jak mu się nie chciało iść.
-Aha...Tak poza tym to pracowałeś już kiedyś?
-Tak.
-Gdzie?
-Na ulicy.
-Roznosiłeś gazety?
Toshi to ma pomysły.... no co? Nie patrz tak na mnie Naoko! On naprawdę śmiesznie ci to zaproponował! Nie moja wina, że się roześmiałem! No proszę, Naoko ma zielone oczka...ładne...
-Nie, jako dziwka.
Khe?! Nie przebiera w słowach, trzeba przyznać. E? A ten wyszczerz to skąd? Nieważne zresztą, i tak mi się podoba...
-Żartowałem. Poza tym nigdzie nigdy.
-Yhym...
Dobra, znasz się na rozliczeniach bankowych, podatkach, PITach i reszcie tego tałałajstwa?
-Jasne, to dla mnie kaszka z mleczkiem.
-Dowód?
Heh? Co on tam ma w kurtce? Papierki? A, to dyplomy...ooo...młody właśnie kończy liceum....chyba też geniusz mały...a jakich dziedzin...majma i sztuka? No proszę, nietypowe połączenie....hmm...Ej! Toshi, nie zabieraj! Po co mu już oddajesz? Ja chcę to jeszcze pooglądać! Tam są jego legitymacje i takie urocze zdjęcia! Buuuu.....
-I? Nadaję się?
-No nie wiem....Mitsumine szukał asystentki, nie asystenta...
-Wiedziałem....
Co? Już idzie do drzwi? Jeszcze mu nie powiedziałem, że go nie zatrudnię!
-Co 'wiedziałeś'?
Teraz ja z nim rozmawiam. Myślę, że moje firmowe 'mordercze spojrzenie' powstrzyma Toshiego, od przeszkadzania mi.
-Że nie będę przyjęty, bo mam za mały biust.
Ale on się fajnie szczerzy.
-Ty nie masz biustu.
Musiałem powiedzieć mu tą okrutną prawdę....nie chciałem go ranić, ale to było konieczne.
-Serio?
-Serio.
-Więc 17 lat żyłem w błędzie! Oh, ca za tragedia! Teraz to już na pewno mnie nie przyjmiesz!
-Czeeeeeeemuuuu?
-Bo nie jestem biuściastą blondynką, a takie lubisz, jak zdążyłem zauważyć.
-No....nie jesteś...ale to nie znaczy, że lubię tylko biuściaste blondi.
-Ech?
-Będziesz mył mi plecy?
-Mogę to rozważyć.....
-Od jutra zaczynasz. Jak chcesz to Toshi jeszcze dziś przywiezie tu twoje rzeczy, prawda Toshi?
-Wisisz mi już naprawdę dużo, wiesz Mitsu-kun?
Oj, Toshi się na mnie złości.
-Fajnie. Mam walizkę nawet spakowaną pod tym adresem....
Naoko mówił właśnie adres Toshiemu, kiedy ja zsunąłem się z fotela. Chyba zaraz zaaaaaasnęęę....aaaamm.....
***
|
|
Komentarze |
dnia padziernika 16 2011 14:01:30
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina
Nati-chan (nati-chan@o2.pl) 20:57 14-08-2004
Nyah!!! Nareszcie mam kolejnego słitboja^^ Wielkie arigatou Pri!!! Jesteś koffana^o^
(Brak e-maila) 12:18 15-08-2004
Cio bylo w tym pudeleczku co mu To-chan dal?????? :> *patrzy podejrzliwie na Pri*
grzybek (Brak e-maila) 18:54 16-08-2004
Stawiam na pierścionek albo bransoletkę. I pisz szybciej kolejne części!
Nati-chan (Brak e-maila) 23:51 16-08-2004
A ja myślę, że wisiorek z serduszkiem^^
Nirja (Brak e-maila) 11:10 17-08-2004
sweet......na wielkim wiecu wołają: Więcej!! Więcej!! Więcej!!(.....) Więcej!!. Przepięknie zakręcone...więcej!
Karina (karichan@interia.pl) 15:33 17-08-2004
Ahh Prim nawet nie wiesz jak siem cieszem żem Ciem tu przyniosło ^^
Ryoko Kotoyo (Ryoko.Kotoyo@interia.pl) 20:02 18-08-2004
jak widzę Pri zmieniłaś obiekt publikacji^^ Ale w końcu po to się chyba pisze nie?^^ Kiedy dalszu ciąg????
primea^^ (primea@poczta.onet.pl) 23:58 20-08-2004
ojejku, jejku, jejku^^ nie spodziewało się pri takiego odzewu^^ thx, ludziska, kofani jestescie wy, nie głupie priXD Co było w pudełeczku? hehe, tajemnic^^ kiedyś się dowiecie^^ Część szóstą właściwie skończyłam już, ale strasznie słodka mi wyszła i nie wiem czy nie zacząć od nowaXD już mam pomysły na kolejną zresztąXD musze jeszcze trochę nad tym popracowac i)o ile mój rabnięty net pozwoli) wkrótce wyślę^^ tak za cztery-pięć dni^^ trzymka, dzięki takim motywacjom aż chce mi się pisać! doumo arigatou gozaimatsu!^^
primea^^ (Brak e-maila) 23:58 20-08-2004
a, i moją ksywkę z małej literki, oki?^^ to dośc istone, a tłumaczyć mi się nie kceXD
primea^^ (Brak e-maila) 00:01 21-08-2004
a, krótkie wyjasnienieri nadal wierne swej pierwszej(no, praktycznie pierwszejXD) stronce, tałerkowi, by było, gdyby nie to, ze ToD padłoXD
Akiko Tamashii (akiko_tamashii@wp.pl) 01:34 23-08-2004
tia ToD padlo T_T buuu~ a tyle tam fajnych opow bylooo~~ T_T czy beda gdzies przeniesioneee???
i dlaczego yaoi.pl nie dziala???
czy ktos cos wie???? T_T
Natiss (natiss@tlen.pl) 16:03 23-08-2004
Świetne! Nieźle zakręcone i przede wszystkim świetne!! Prosze o więcej. ^^
primea^^ (Brak e-maila) 21:12 27-08-2004
nyo, ja tam gadam cały czas z ludzikami z ToD i staram się przetransportowac tu przynajmniej te nieskończone opa^^ moje też^^(vide:szachyXD)trzymka kciuki za moje poselstwo^^
Akiko Tamashii (akiko_tamashii@o2.pl) 15:39 05-09-2004
O! oby sie tu pojawily bo ja juz normalnie swira dostaje T_T
bibi-chan (Brak e-maila) 20:43 10-09-2004
pri-chaaaan! (Basiek ściska biedne prim i o mało z radości nie dusi^^\'\'\' Mój pri-chanek tu trafił!!! Jeee! Basiek leci od nowa wszyćko czytać^___^
I Basiek trzyma kciuki za prim^^
(Brak e-maila) 21:45 06-10-2004
bomma.......jedyne opo które jest z tego rodzaju i które lubie!! super
Shuichi (Brak e-maila) 00:11 07-10-2004
[ shu powiewa sztandarem z napisem \"my chcieć więcej\" ]
prim^^\' (Brak e-maila) 17:48 27-10-2004
o jejciu^^\' thx za miłe słowa^^ co jest w pudełeczku To-chana, co robił Mits i pare innych rzeczy już wkrótce, aha, planuję jakieś 9-10 części tego opa, więc nie bójta się, jeszcze was trochę pomęczę, no i tak lubię Mitsiaka, ze i po skończeniu całości (a tak, wiem , co będzie dalej^^) od czasu do czasu opisze jak mu się wiedzie^^ no chyba że Maxiu albo inny wypadek mu przeszkodzi w dobrnięciu do tego czasu^_^
Schu-primoolek da z siebie wszyścko^^!
Kathy (kathy15@poczta.onet.pl)21:44 27-10-2004
Ja chyba wiem co jest w pudełku od To-chana! Taki sam kolczyk jaki miał Mitsu wtedy na basenie! I wtedy To-chan się z Mitsu całował!!To znaczy ja tak myślę i nie musicie się sugerować tym. A te opo jest suuuper!!
Yumi (Brak e-maila) 11:03 31-10-2004
piszesz naprawde dobre ficzki ........ ale najlepszego tu nie widzę gdzie się podziały MUSZELKI ??????
Hi-chan (hi-chan@wp.pl) 19:04 03-11-2004
Priiii-chan jesteś booossssskaaaaa!! Pri-chan RULL!!
a tak BTW ja chcieć więcej!! ja chcieć więcej!!
buziaki dla ciebie ;*
Hi-chan (hi-chan@wp.pl) 19:12 03-11-2004
uupsss...^^\" teraz bendem wiedziec i zawshe pisać pri-chan z małej literki. me to zapamięta ^___^
lollop (Brak e-maila) 22:05 20-11-2004
po prostu siuuuuuuuuuuper ^___^ a co ciekawze ja jestem tak samo zorganizowana jak ten cały Mitsu (chkoda tylko, że nie mam takiego powodzenia jak on chlip chlip)
An-Nah (Brak e-maila) 11:21 28-11-2004
primea, wielką pisarką to ty nigdy nie będziesz, ale... niewątpliwie talnet masz. Talent do pisania optymistycznych historii, które przyjemnie się czyta miedzy jendym a drugim angstem, anbuierajac ochoty do życia i szczerząc ząbki w usmiechu. ¦liczniutkie toto. Prosze ąłdnie o więcej!
An-Nah (Brak e-maila) 12:36 28-11-2004
Btw, prime, chyba przydaloby sie zmienic rating na PG-13, bo pod koniec az zieje erotyką... hmmm Mitsu na kolankach Toshiego :~~~~~~~~~ Masz talent, dziewczyno.
Vilian (Brak e-maila) 23:52 28-11-2004
Więcej, więcej, więcej !!!!
tygi (Brak e-maila) 00:14 29-11-2004
Czekam z niecierpliwością na dalszą część ^*^ Człowiekowi ciepło się robi i miło na duszy jak czyta Twojego fica ^^(ale mi ckliwie wyszłoXDDDD)
Miyu_M (yami_no_kodomo@o2.pl) 02:44 17-12-2004
Hej, kiedy następna część???jak może byc ich tylko 6?????????????załamałam się, kiedy to odkryłam!!!! cudowne, kochane, zabawne!!!ja chcę więcej Mitsu!!!!
prim (Brak e-maila) 07:49 17-12-2004
(znowu cofie się pod ścianę, na głowie ma wileką kroplę) ludzie, powoli, kolejna część jest gotowa, a i ósmą już przygotowuję^^ An-chan, thx za to, e niby mam talent, podeślę ci kiedyś moje poważniejsze texty (tya, o smierci, ciemności, takie tam bzdety) i głęboko wierzę, że jak wydam kiedyś kiążkę to zechcesz ją kupić^^ dam ci promocję^^
Miyu_M (yami_no_kodomo@o2.pl) 02:41 25-12-2004
Jest część 7?! a 8 w przygotowaniu?! Cudownie!!! a kiedy staną się one dostepne dla moich ślicznych oczków???
louke (Brak e-maila) 14:00 29-12-2004
to opo jest swietne ale...
zlituj sie i daj nastepne czesci!!!!!!!!! ja tu z niecierpliwości juz wytrzymać nie moge...
primea^^\' (Brak e-maila) 10:48 23-01-2005
wysłałąm juz 7 część, a ósmą mam praktycznie obmyśloną^^ tylko nie chce mi się pisać, za mało motywacji
Kame (kame_kira@wp.pl) 09:48 06-02-2005
My tu zakładamy klub centralnie uzależnionych od Mitsu a ta muwi że brak motywacji!Będziemy mamy skadować pod twoim oknem dniem i nocą:MY CIĘ KOCHAMY!PISZ DLA NAS!JESTE¦ WIELKA!PISZ PROSZE!
Miyu_M (Brak e-maila) 15:40 06-02-2005
Pri, ja naprawdę uzależniona od tego opka jestem!!! pomimo sesji 3 razy dziennie zaglądam, czy aktualki nie ma!!!! wielkie dzięki za część 7 (absolutnie urocza!), ale miej litość, niech się 8 szybciutko pojawi i w dodatku dłuuużasza będzie!pliiis!!! wracam do pierwszej części i poczytam sobie od początku na pocieszenie...
Natiss (Brak e-maila) 20:20 09-02-2005
7 czesc, sweet^^.
A jak sie pocalowali *____*
Koniecznie przyslij dalsze czesci, bo inaczej bede plakac.
primea (primea@poczta.onet.pl) 08:35 17-02-2005
no, szantażować mnie będąXD ale dobra, planowałam 8 zrobić dłs64;ższą choć nie wiem czy się udaXD i chyba rozwinę kilka zapomnianych wątków tam^____^ oj,m nie będzie od razu tak słodkoXP mam nadzieję przynajmniejXD
Samirka (Brak e-maila) 01:09 19-02-2005
Kolejna cześć i ja wciąz chcę więcej^^....szybko pisz i publikuj kolejne rozdzialy, pliiiiisss!^^
Vil (Brak e-maila) 14:02 24-02-2005
Więcej, więcej, wiecej !!! Jest juz milusio jak diabli, a ja chcę zeby było bardziej... Pisz szybciej ;-)
kathy (Brak e-maila) 18:53 02-03-2005
tosz to jest genialne!!!!!! od razu mi się humor poprawił. kiedy następna część, bo usycham!!! ja jestem już nałogową czytaczką tego opo!!!!!!!!
primea (primea@poczta.onet.pl) 08:50 23-03-2005
Oo\'
ludzie, wy sie uzależniacieXD ale to dobrzeX3 hm, a tak w ogóle to jest tu ktoś z podkarpacia?XD bo by mi się zdałoXD
nat (Brak e-maila) 14:39 10-06-2005
nacia jest z podkarpacia ;x
nat (naciatozbok@wp.pl) 14:48 10-06-2005
oczywiscie mejla to juz nie dalam;x takam skompa;x nawwet mi nitki w sztringach szkoda;x
(Brak e-maila) 01:44 26-12-2005
Tak patrząc na datę ostatniogo wpisu... Mamy jeszcze na coś szansem?
kat (Brak e-maila) 14:13 26-12-2005
Dobra, dalszy ciąg wpisu na trzeźwo, o poranku (to poprzednie to byłam jo). Po pierwsza, oprócz tego, że of course mi się podoba, to chciałam się przyczepić do dwóch rzeczy. Po pierwsze to to to w końcu jest na "bierząco" czy nie, moja Pani w szkole zwykła do mnie mawiać... "pisz w jednem czasie"
Drugie rzecz odnosi się do lizania basenu. Nio sorka, może coś mi umkło jak czytałam w puźnych godzinach wieczornych, ale ja rozpoznaję moich znajomych na niucha po ciemku, ewentualnie po macanku, rozumiem widzieć kogoś pierwszy raz, ale oni bądź co bądź się trochę znają, noo... Do tego pocałunki, też da się skapnąć czy się całuje kogoś innego czy tą samą osobę... Ja się nie czapiam, ale człowie ma inne zmysły jak wzrok do rozpoznawania otoczenia noo... Jak niedługo nie pojawi się następna część, to przeczytam jeszcze pięć razy to wszyćko i znają więcej rzeczy do przyczepienia się... (Santazyk? )
schensi (Brak e-maila) 16:44 25-02-2006
ej co sie dzieje ze nie ma dalszych czesci?! ja tutaj z nerwow tapety podgryzam!
Mrs K (Brak e-maila) 18:55 14-03-2006
A będą dalsze części? Prooszeeeee!!!! Jak można kończyć w takim momencie?!!
Zettai (Brak e-maila) 13:13 24-04-2006
Pri, sweetboye sa cute i kawaii i oooh... ale, ja coś widzę, że komcia są z 2004, a mamy już 2006... Primcia, jak można fanów w ten sposób traktować, nyoooo... #_#
Kiyo (Brak e-maila) 10:50 18-05-2006
aa, świetne, cudowne ^.^ mam tylko nadzieję, że to nie ostatnia część, bo kocham to opowiadanie i CHCĘ WIĘCEJ! ;]
Natcian (Brak e-maila) 14:25 08-07-2006
priiiii...... Gdzie Ty się podziewasz?? >_< Kosmici Cię porwali czy co?? Gdzie kolejny słitboj?? Jak możesz mi to robić T_T Ja tu usycham z tęsknoty za moim ukoffanym opciem :[ Oj, czkeja... Będziesz mnie mieć na sumieniu. I będę Cię straszyć po nocach :}
Kasia (Brak e-maila) 17:34 11-08-2006
Proszę o następną część. Chciałabym wiedzieć co się potem stanie
Vampi (mloda_gniewna@poczta.onet.pl) 20:47 19-09-2006
primea... Proszę... Błagam... Napisz kolejną część...
primea (primea@poczta.onet.pl) 12:51 23-10-2006
O_x' (szok pooświatowy) ermXD noXD przeczytajcie sobie mój komentarz przy holy grenade na temat dalszych częściXD"
K.R. (Brak e-maila) 15:10 15-08-2007
Ja chcem następną część!
wampirzyca (Brak e-maila) 13:55 04-08-2010
JA CHCĘ JESZCZE...JA CHCĘ JESZCZE... PROSZĘ ^^ |
|
Dodaj komentarz |
Zaloguj si, eby mc dodawa komentarze.
|
Oceny |
Dodawanie ocen dostpne tylko dla zalogowanych Uytkownikw.
Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, eby mc dodawa oceny.
Brak ocen.
|
|
Logowanie |
Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem? Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.
Zapomniane haso? Wylemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
Nasze projekty | Nasze stałe, cykliczne projekty
|
Tu jesteśmy | Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć
|
Shoutbox | Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.
Archiwum
|
|