The Cold Desire
   Strona Główna FORUM Ekipa Sklep Banner Zasady nadsyłania prac WYDAWNICTWO
Kwietnia 26 2024 02:39:04   
Nawigacja
Szukaj
Nasi autorzy
Opowiadania
Fanfiki
Wiersze
Recenzje
Tapety
Puzzle
Skórki do Winampa
Fanarty
Galeria
Konwenty
Felietony
Konkursy
ŚCIANA SŁAWY
Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek









































POLECAMY
Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner





Witamy
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
Beyblade 2 2
ROZDZIAŁ 2
"Wahanie"

Cała drużyna weszła do autokaru. Pan Dickinson już tam oczywiście był i powitał ich po kolei. Kiedy jechali zaczął tłumaczyć im zasady i przypomniał by mistrzostwa , które były z dwa lata temu i próbował wmówić , że to nie jest coś , za co powinni kiwnąć głową. Tyson jak zwykle powiedział , że to drobnostka. Potem każdy zajmował się sobą. Kenny sprawdzał dyski, a Tyson, który koło niego siedział, spojrzał do tyłu, gdzie siedział Kai. Jak zawsze odosobniony , opierał się na prawej ręce , która była łokciem na oparciu i wpatrywał się w okno. Tyson z powagą patrzał się na niego ukradkiem zastanawiając się, czy nie spytać go o to zdjęcie. Przez chwilę popatrzał w przód autobusu, lecz nie na długo, gdyż byli już na miejscu. Poszli do szatni, Tyson pod nieuwagę innych chwycił Kai'a za łokieć, prosząc by poszedł z nim na chwilę na tyły.
-, O co ci chodzi? - spytał Kai.
- Jest, coś, o co chciałbym cię spytać.
- Właśnie teraz? No dobra, pytaj.
-...
-, Ale byle szybko, bo musimy iść. - przerwał mu zanim Tyson zdążył otworzyć usta.
- Wiesz....No to może porozmawiamy o tym wieczorem. - Kai wyglądał jakby chciał kiwnąć ręką i pójść mówiąc "to, czego mi zawracasz głowę?!", ale powstrzymał się widząc poważną twarz Tyson'a. Przez chwilę popatrzał na niego, wyraźnie czując, że jest, coś nie tak.
- Powiedz mi teraz. - powiedział donośnie.
- Nie, nie....Później.
- Mów teraz!
-, Ale....
- Teraz, albo nigdy!
- To nie jest sprawa na pięć minut, poza tym nie jest to takie straszne. Słowo. To normalka. - Kai chwilę popatrzał mu w oczy i po chwili odszedł.
- Dobrze.
Po meczu, który trwał dobre parę godzin, wszyscy udali się do hotelu, ale już bez niektórych rzeczy, gdyż rano mają samolot. Wszyscy usiedli w głównym salonie, po tym jak pożegnali pana Dickinson'a. Tyson wstał, jak tylko Kai zobaczył, że to robi również z nim wstał.
-, Co chciałeś mi powiedzieć?
- Nie wiem, czy zapytać przy wszystkich, czy na osobności.
- Mów, w końcu nie mamy ze sobą żadnych tajemnic...- mówił Max.-..prawda Kai?
- Tak. - powiedział nie zastanawiajšc się nawet.
- No, więc, mów. - powiedział Ray.
- No dobra. Kai...? Kiedy się rano szykowaliśmy .... z plecaka wypadło ci zdjęcie... - Kai zrobił przerażoną minę. - No i właśnie...Kai!!! - zanim dokończył , Kai wybiegł z pokoju , nie chcąc usłyszeć dalej. Stanął przed drzwiami do ich hotelu opierając się o nie i patrząc w sufit.
- Niech to....- szeptał sam do siebie. - ...Jak wielce się starałem , żeby to się nie wydało. To miała być moja tajemnica do końca życia. Nasza tajemnica.













Komentarze
mordeczka dnia padziernika 19 2011 20:14:42
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina

Ila (Brak e-maila) 16:48 06-03-2006
Puk,puk...Tu nie ma YAOI!!!
To po kiego grzyba to tu jest?!Jak na 11 części,no nudne jest.Myślę że stać cię na więcej<(@_@)>
An-Nah (Brak e-maila) 19:05 06-03-2006
Moment, moment, to przeciez ty napisałaś takie arcydzieła jak "Przemineło z Kaiem" czy "Bado Touch"... MOJA BOGINI!!!! A poważnie, niestety, żadko pisze coś takiego, ale jeśli chcesz, żeby COKOLWIEK z twojego pisania wyszło, musisz się za siebie porzadnie zabrać, bo jesteś grafomanką straszną. Przykro mi. Pracuj nad sobą i to mocno, bo narazie jest bardzo, ale to bardzo słabo. Oczywiście, ma to też swoje plusy smiley Na przykład szeroki uśmiech na mojej twarzy, ilekroć czytam o "historii materaca". W jakiś perwersyjny sposób zasłużyłaś na moją uwagę i szacunek...
n (Brak e-maila) 19:38 08-03-2006
Dziewczyno! Czy Ty CZYTAŁAŚ swojego fika??
Po pierwsze, przydałaby Ci się porządna beta. Naprawdę. Interpunkcja i styl leżą i kwiczą.
Po drugie, dlaczego umieszczasz w tekście te śmieszne buźki, typu "^_^" "=_=". To jest absolutnie niepotrzebne, i na dodatek psuje wizualnie tekst. A poza tym, trochę zaufania do czytelników! Potrafimy rozpoznać uczucia po słowie pisanym, i te dziwne twarzyczki naprawdę są zbędne.
Poza tym zbyd dużo używasz tutaj języka potocznego, a zwłaszcza słowa "gleba". Rozumiem, że ma to wyrażać czyjeś hmmm... powiedzmy zgedustowanie XD, ale zrezygnuj z tego. Postaraj się nieużywać, że się tak wyrażę mowy "ulicznej".
Popracuj na stylem i to sporo i znajdź sobie betę, bo jest Ci potrzebna nagminnie.
I jeszcze taka mała prośba, jeśli dalsze rozdziały też są takie krótkie, to umieść kilka do jednej partii tekstu. Tak chyba będzie nieco lepiej, ale w końcu to Twój tekst.
Może pomysł masz, ale wykonanie jest bardzo słabe. Ale nie poddawaj się. Dużo czytaj i ćwicz pisanie, i czytaj i ćwicz i czytaj. smiley
Marta Madzia (arai_dirae@web.de) 18:09 10-05-2006
W pełni zgadzam sie z tym co napisał/a "n", wręcz podpisuje się pod tym tekstem wszystkimi kończynami w akcie poparcia.

Dodam jeszcze, że serio należałoby te rozdziały jakoś ze sobą składć, bo jeśli mnie pamięć nie myli to, ten fanfik miał ich z setkę @.@
Schinazu (fyyn@wp.pl) 16:19 16-08-2006
Ludzie czego wy chcecie? Selena się napisała docencie to. Może jej się podobają te minki w tekście( mnie też nie przecze, dodają trochę chumoru ). A co do tego "gleba" w wielu fikach jest to wyrażenie i jest bardzo pomocne. Bo jak inaczej można powiedzieć? Zamiast Kai glebnął, kai się zgedustował?? Co to wogóle znaczy zgedustował? Bo ja nie wiem. A co do fica, to też przyznaję jak tam powyrzsi, że części krótkie. Ale ja i tak wole Bad Tauch - mój słodki Gabriel....
Dodaj komentarz
Zaloguj si, eby mc dodawa komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostpne tylko dla zalogowanych Uytkownikw.

Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, eby mc dodawa oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Uytkownika

Haso



Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem?
Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.

Zapomniane haso?
Wylemy nowe, kliknij TUTAJ.
Nasze projekty
Nasze stałe, cykliczne projekty



Tu jesteśmy
Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć



Ciekawe strony




Shoutbox
Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.

Myar
22/03/2018 12:55
An-Nah, z przyjemnością śledzę Twoje poczynania literackie smiley

Limu
28/01/2018 04:18
Brakuje mi starego krzykajpudła :c.

An-Nah
27/10/2017 00:03
Tymczasem, jeśli ktoś tu zagląda i chce wiedzieć, co porabiam, to może zajrzeć do trzeciego numeru Fantoma i do Nowej Fantastyki 11/2017 smiley

Aquarius
28/03/2017 21:03
Jednak ostatnio z różnych przyczyn staram się być optymistą, więc będę trzymał kciuki żeby udało Ci się odtworzyć to opowiadanie.

Aquarius
28/03/2017 21:02
Przykro słyszeć, Jash. Wprawdzie nie czytałem Twojego opowiadania, ale szkoda, że nie doczeka się ono zakońćzenia.

Archiwum