ŚCIANA SŁAWY | Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek
|
POLECAMY | Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner
|
|
Witamy |
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
|
Bestia 3 |
Tu na początku muszę zauważyć, że trochę zmieniam styl...w tym opo trudno mi utrzymać tylko jeden sposób pisania, więc w niektórych miejscach będzie się to zmieniać...mam nadzieję, że nikt mnie za to nie ukatrupi? ^^ Tak czy inaczej miłego czytania życzę.
Poza tym dedykuję tę, i następne części, Schensi za miłe meile i podtrzymywanie mnie na duchu ^^ Pozdrufka skarbie!
Drzwi do, oświetlonej jasnymi promieniami słońca, komnaty otworzyły się powoli. Do środka wszedł wysoki, białowłosy mężczyzna. W czarnych, lekko skośnych oczach migotały wesołe iskierki.
- Drogie panie...
Szatynka z radosnym okrzykiem rzuciła mu się na szyję
- Nemezis! Jak się cieszę!
Głośno cmoknęła go w policzek. Mężczyzna roześmiał się głośno
- Spokojnie skarbie...Skoro twoja siostra już mnie tu przywlokła, to chętnie pomogę...Co mam dla ciebie zrobić?
Szatynka, z niewinną minką, wskazała na dwie, już średniej długości, sąsiadujące ze sobą nici.
***
Młody, może 23 letni mężczyzna siedział na trawie, opierając się plecami o drewnianą ścianę domku. Naprawiał długi, elficki łuk, obserwując elfkę zbierającą, przy blasku zachodzącego słońca, jagody. Co chwilę nerwowo odgarniał spadające mu na oczy czarne włosy
- Nianiu...nie sądzisz, że już wystarczy?
- Znając twój apetyt Koe raczej nie... A poza tym prosiłam cię żebyś wreszcie zaczął mówić mi po IMIENIU!! Wiesz jak to brzmi dla innych?! Przecież wyglądasz na starszego ode mnie!
Młodzieniec roześmiał się
- Ale ty masz już ponad 300 lat!
- NO I CO Z TEGO!!! Nie jestem aż taka stara! Jak na elfa to 300 to wcale nie jest dużo!
- No już dobrze, dobrze...Zatem kończ już to zbieranie Naja. Chodź do domu.
- Tak...masz racje, mam już tyle, że starczy NAWET dla ciebie. A poza tym ktoś nadjeżdża...Zajmij się tym.
Elfka zniknęła w głębi domu. Czarnowłosy przerwał swoją pracę najwyżej na sekundę, by schować pod koszulę srebrny medalion. Z zachodu nadjeżdżała niewielka kawalkada. Młodzieniec z daleka zobaczył królewski herb - płonące drzewo na czarnym tle, i herb książęcy - srebrne drzewo na czarnym tle.
Z lekkim uśmiechem pochylił głowę nad swoją robotą. Był absolutnie pewien, że obcy miną polankę, nawet się nie zatrzymując i jadąc prosto do zamku. Po chwili usłyszał tętent kopyt końskich. Uniósł zdziwiony głowę gdy jeden z koni zatrzymał się przed nim.
Młody, może 18 letni chłopak właśnie zeskakiwał z siodła. Był dość wysoki, ale szczupły. Miał krótkie, nastroszone, rude włosy. Koe był pewien, że spotkał go już...dopiero gdy młodzieniec spojrzał na niego swoimi złotymi oczami rozpoznał go i uśmiechnął się ciepło. Chłopak zamrugał patrząc w szmaragdowe oczy, siedzącego jeszcze, mężczyzny. Sam nie zdawał sobie sprawy, że odwzajemnił jego uśmiech. Koe wstał. Przewyższał chłopaka prawie o głowę. Młodzieniec skłonił się przed nim lekko
- Panie...jestem Shita, ani ja, ani moi ludzie nie znamy dobrze tych lasów...Nie było nas tu przez kilka lat. Czy mógłbyś Panie wskazać nam właściwą drogę do zamku Ertre?
- Nie nazywaj mnie panem. Jestem Koe. Przeprowadzę was przez puszczę, ale teraz jest już za późno. W nocy te lasy nie są zbyt bezpieczne...Na razie mogę zaproponować Ci nocleg w moim domu. Twoja drużyna może spać bezpiecznie na polanie.
Chłopak z westchnieniem zerknął na kilku stojących z tyłu żołnierzy. Mężczyźni byli wyraźnie zmęczeni. Rudzielec spojrzał Koe w oczy
- Chyba jestem zmuszony przyjąć twoje zaproszenie. Dziękuję...Jeśli pozwolisz porozmawiam teraz z moimi ludźmi.
Mężczyzna znów się uśmiechnął
- Doskonale, zaczekam na ciebie w środku.
Podniósł łuk i skierował się do domu. Zanim wszedł do środka, obejrzał się przez ramię. Shita rozmawiał z żołnierzami, którzy najwyraźniej chętnie przystali na jego propozycję. Koe wszedł do środka
- Naja, będziemy mieli...
Urwał widząc, iż elfka kończy właśnie nakrywać stół dla trzech osób
- Gościa. Wiem. Pościeliłam dla niego twoje łóżko. Chyba się nie gniewasz?
Uśmiechnęła się niewinnie.
- Nie, nie gniewam się. Słyszałaś o co prosił?
- Oczywiście, przecież staliście prawie przy drzwiach.
- Pójdę z nim, ale jako...sama wiesz...więc wymyśl jakąś wymówkę.
Dziewczyna skinęła głową i z uśmiechem spojrzała nad ramieniem Koe
- Witam w naszym domu panie. Koe idź do żołnierzy i pokaż im gdzie trzymamy drewno na opał.
Mężczyzna mruknął coś niezadowolony i wyszedł z domku. Dziewczyna rozejrzała się po izbie
- Mam nadzieję, iż zjesz z nami kolację? Jeśli nie chcesz i wolisz się położyć to proszę...
- Nie, dziękuję. Chętnie zjem z wami pani
Dziewczyna prychnęła
- Mów mi Naja, wszyscy tak się do mnie zwracają...
Koe wsunął głowę do pomieszczenia
- Nianiu gdzie schowałaś...
Elfka spojrzała na niego morderczym wzrokiem
- No prawie wszyscy...Czego znów chcesz?!
- Ekhem...gdzie schowałaś zioła NAJU? Jeden z koni kuleje.
- Tu w skrzyni...I streszczaj się! Czekamy na ciebie z kolacją!
Koe zabrał zioła i szybko wyszedł z domku. Dziewczyna machnęła dłonią w kierunku jednego z krzeseł, po czym zaczęła krzątać się przy kuchni.
- Usiądź proszę...chwilę potrwa zanim ten łobuz skończy...
Książę opadł na krzesło i cały czas przyglądał jej się z lekkim uśmiechem
- Dlaczego tak mi się przyglądasz? Coś nie tak?
- No cóż... jesteś młoda...A Koe nazwał cię...nianią...jak to możliwe?
Dziewczyna skrzywiła się z niesmakiem, szybkim ruchem odgarnęła, swobodnie spadające na ramiona, złociste włosy. Chłopak ze zdziwieniem dostrzegł jej spiczaste uszy
- Jesteś elfką Naja?
- Owszem, a dokładniej elficką kapłanką natury! Ale czemu, aż tak cię to dziwi Shun? Nigdy nie spotkałeś elfa?
- Ależ nie! Wręcz przeciwnie. Moja niania również jest elfką...
Młodzieniec przesunął wzrokiem po rozpuszczonych, długich włosach i luźnej, ciemnozielonej sukni elfki. W wyobraźni porównywał ja z zawsze odzianą w lekką skórzaną zbroję i tunikę, brązowowłosą, Nori
- Tylko, że Nori...wygląda trochę inaczej...
- Ach...więc uczy cię Nori wojowniczka?
- Ale skąd ty znasz Nori, Naju?
- To proste. Jestem jej młodszą siostrą... Więc to ty jesteś synem Ertrama...Ciekawe...
Shun lekko się zarumienił. Odpowiedział lekko przygaszonym głosem
- T...tak...niestety jestem...ale nie mówmy o tym dobrze?
Dziewczyna spojrzała w jego, teraz smutne, złote oczy
W tym momencie do domku wszedł Koe. Szybko ogarnął całą sytuację, zmarszczył lekko brwi widząc smutek na twarzy Shuna. Uśmiechnął się lekko
- Czyżbym cos przegapił? Naja, nie znęcaj się tak nad biedakiem. Lepiej daj mi coś do zjedzenia, zanim tu padnę!
Elfka spojrzał na niego z udawaną złością
- Jak zwykle głodny co? Ten twój apetyt kiedyś nas zrujnuje!!!
Cichy śmiech mężczyzny rozwiał nieprzyjemną atmosferę, która jeszcze przed chwilą panowała w izbie.
Po chwili wszyscy siedzieli przy stole, gawędząc wesoło.
***
Białowłosy mężczyzna wstał od krosen z półusmieszkiem
- No i co? Zadowolona?
- Jak najbardziej! Jesteś kochany Nemezis, dziękuje.
- Dla mojej ulubionej dziewczyny wszystko. Ale jeśli pozwolisz, to dam im na razie spokój. Sama wiesz co będzie jeśli będą mieli zbyt wiele szczęścia.
- Oczywiście! To absolutnie wystarczy. Dalej ja się nimi zajmę...
Mężczyzna z delikatnym uśmiechem wskazał jej wolne krzesło przy krosnach.
Szatynka z szerokim uśmiechem zajęła wskazane jej miejsce. Zanim zaczęła dalej prząść, z niewinną minką, związała obie nici w luźny supełek. Dopiero teraz zaczęła je przedłużać.
Niom...koniec części trzeciej. Teraz czekam na entuzjastyczne brawa... ... ... No dobrze, już dobrze wystarczy. Jak zwykle, wszelkie zachwyty i prośby o więcej ślijcie na yourico@o2.pl
|
|
Komentarze |
dnia padziernika 18 2011 11:11:27
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina
Tanpopo (tanpopo@o2.pl) 11:18 17-08-2004
Świetne opo dlaczego nie ma jeszcze następnych części bo będę gryzła !!!
Asou (asou@o2.pl) 18:20 22-08-2004
Fantastyczne , mam nadzieję, że na kolejne części nie będzie trzeba długo czekać!!!
Schensi (schensi@o2.pl) 11:30 23-08-2004
slonce ^^ kuuurcze ja chyba nie musze wyrazac swojego zdania co? bo chyba je znasz i to dobrze ale cooo mi tam to jest BOOOOOOSSSSSSSSSSSSSKIE!!!!! tak tak i wiem ze ci narzekam nad uchem o dalsza czesc
Yourico (Brak e-maila) 13:59 18-11-2004
Oj no....obiecuję,że sie postaram i przez święta bożego narodzenia dopiszę conajmniej 2 części! Słowo! Nikt nigdy wam nie powiedział,że życie świerzo upieczonego studenta nie jest łatwe?
Kathy (Brak e-maila) 18:45 22-11-2004
super opo!! wchodzę na stronę codziennie i niecierpliwie czekam na następne części!!!
Yourico (Brak e-maila) 11:52 01-03-2005
Jeeej jak mi miło
Kochani jesteście wszyscy!!!! dzięki za ciepłe miłe słowa bestii jest już napisamnych 7 części i kolejne (8 i 9) są poddawane \"szlifierce\" ;p
Postaram się je wysłać w najbliższym czsie
Yourico (yourico@o2.pl) 08:40 05-03-2005
Nie wiem czy jeszcze ktoś tu zagląda ;p No ale musze sie wytłumaczyć....Jako że Matsuko na NorternLights już jakiś czas temu wprowadziął ograniczenie ze publikować sie możemy tylko u niej i na stronach własnych....no to cóż....jak kogoś to interesuje to ciąg dalszy jest na www.yaoi.pl albo na moim blogu - tylko trza poszukać yourico.blog.pl
Io (Brak e-maila) 15:36 24-03-2005
siupoer
Kame (Brak e-maila) 08:56 31-03-2005
Stara na twoim blogu to powiedziałaś iż nieopublikujesz reszty bo ci go zamkną za niecenzuralne i deprawujące treści:> Więc nie wciskaj tu nam kitu >
Ami (amician@op.pl) 14:11 30-12-2005
No i gdzie dalsze części?? Na yaoi nic nie ma na temat Bestii...Piszesz coś jeszcze czy na laurach osiadłaś?
kami (Brak e-maila) 18:53 02-01-2006
interesujący początek! z niecierpliwością czekam na jeszcze!!!
SESZEN (Brak e-maila) 12:21 07-08-2006
MOIM ZDANIEM NIE ISTNIEJE ALE MIŁO JEST CZASAMI POCZYTAĆ TAKIE CKLIWE OPOWIADANKA , DLATEGO PROSIMY O WIECEJ!!!!!!
(Brak e-maila) 23:14 19-11-2006
no i............ |
|
Dodaj komentarz |
Zaloguj si, eby mc dodawa komentarze.
|
Oceny |
Dodawanie ocen dostpne tylko dla zalogowanych Uytkownikw.
Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, eby mc dodawa oceny.
Brak ocen.
|
|
Logowanie |
Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem? Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.
Zapomniane haso? Wylemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
Nasze projekty | Nasze stałe, cykliczne projekty
|
Tu jesteśmy | Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć
|
Shoutbox | Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.
Archiwum
|
|