The Cold Desire
   Strona Główna FORUM Ekipa Sklep Banner Zasady nadsyłania prac WYDAWNICTWO
Marca 29 2024 00:29:33   
Nawigacja
Szukaj
Nasi autorzy
Opowiadania
Fanfiki
Wiersze
Recenzje
Tapety
Puzzle
Skórki do Winampa
Fanarty
Galeria
Konwenty
Felietony
Konkursy
ŚCIANA SŁAWY
Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek









































POLECAMY
Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner





Witamy
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
Włamywacz 4
part four: Kyaaaaaaaaa!!! !ŁUP! _*_....



Jahahahahahaa!! Zgadnijcie, drogie dzieci, kto wrócił? Hmmmmmmmmmm? Sing-chan i Lee-chan^___^!
Tadam*!

*za zgadnięcie z jakiego to dowcipu wysyłam fotkę Sing'a przytulającego Leer'a^^(do czego się człowiek może posunąć...-_-')

primea (primea@go2.pl)



***


-Sing....
-Tak Lee-chan?
-Co....co ty chcesz zrobić?
Leer podejrzliwie spojrzał na Sing'a i zamarzył o nocnej, samotnej przechadzce po mieście w stronę domu...Z drugiej strony dziękował, że jego rodzice mieszkają na drugim końcu świata....Taak....jemu się całkiem dobrze żyło z Croc'iem i Evolvą w tamtym domku....wcale, a wcale nie musiał się włamywać wtedy do Sing'a....wcale, a wcale nie musiał wtedy spełniać rozkazu Croc'a.....zawsze mógł przegrać tamten zakład i nic by się nie stało...ale uniósł się dumą i teraz drży ze strachu przed wymysłami blondyna...
-Sing, ty świrusie....co zrobisz?
-Jaaaa?? Niiiiic......absolutnie niiiiiiiiic.......
Ciekawe, że Leer jakoś nie wierzył w te zapewnienia...
-No, Lee-chan, zmykaj do swojej sypialni....pokój na końcu korytarza, po lewej....-roześmniał się niebezpiecznie.
-Na...na serio? Mogę sobie iść? Nic mi nie zrobisz?
-Nic. Mój pomysł na zakończenie kary wymaga czasu...Rano go zrealizuję. A teraz już cię tu nie ma!
-O...ok.
Leer'owi nie trzeba było tego dwa razy powtarzać. W ciągu sekundy wyparował z pokoju. Tymczasem Sing uśmiechnął się spokojnie.
-Lee-chan...ciekawe, jak zareagujesz...mam nadzieję, że z radością rzucisz mi się na szyję...ale przekonam się o tym dopiero rano...kurna...nie chce mi się czekać...

***


Sing otwierał drzwi wychodzącemu chłopakowi. Było już przedpołudnie. Leer niepewnie spoglądał na jasnowłosego. Spodziewał się, że z samego rana dowie się, jak zakończyć miesiąc męczarni a tu nic.
-To....cześć.
-Do miłego Lee-chan!
-Aha...!
-Nie zapomniałeś o czymś?-Sing usmiechnął się kusząco.
-O czym?
-Chciałeś skrócić karę, tak?
-Taaaaaak......-"Dlaczego ten Sing musi się tak...tak jakoś...ładnie...uśmiechać?!" pomyślał Leer.
-Podejdź tu, na ucho ci powiem.
-Doooobraaaaa...
Leer podejrzanie spojrzał na Sing'a, ale podszedł tuż obok. Blondyn pochylił lekko głowę...i złapał luźno, ale skutecznie, jedną ręką podbródek długowłosego chłopaka. W mgnieniu oka obrócił jego twarz i delikatnie musnął jego pełna usta swoimi. Nie doczekawszy się reakcji (bo Leer był w szoku) leciutko, ledwo że, pocałował Leer'a, który przymknął oczy. Kiedy je otworzył Sing nadal trzymał jego podbródek, druga ręką opierając się o drzwi.
-Lee-chan...jeśli nie chcesz....nie musisz już nigdy więcej na mnie patrzeć -mówił powoli, wyrażnie, gładkim głosem- ale ja naprawdę, choć znam cię tylko kilka dni, naprawdę się w tobie zakochałem...chcę, żebyś o tym wiedział i, że...masz słodziutkie usta -Sing oblizał się i uśmiechnął zawadiacko.
Leer przez moment stał bez ruchu, a gdy zdarzenie i komentarz blondyna do niego dotarły natychmiast się odwrócł w stronę ulicy i pobiegł co tchu przed siebie. Sing po chwili stracił go z oczu. Uśmiechnął się smutno.
-Wiedziałem, że tak będzie...ja to mam pecha......raz się człowiek zakocha i zaraz musi dostać kosza....ech...

***


Leer od kilkunastu dni nie wychodził ze swojego pokoju. Evolva akuratniedawno (przedwczoraj) wyjechała na wczasy do rodziców, a Croc bardzo się o niego martwił. Zawalił nawet randkę z Rayan, na której o dziwo nie było Sing'a, bo cały czas myślał o przyjacielu. Leer zdawał sobie sprawę, jak wielkim jest dla niego utrapieniem, ale jednocześnie nie potrafił przestac myśleć o....no właśnie...Leer nie wiedział, jak Sing mógł cokolwiek do niego poczuć, jak mógł tamtego dnia go pocałować i powiedzieć, że...że już nie muszą się widywać, jesli on tego nie chce. To było takie jakieś....dziwne...Leer w głębi duszy naprawdę bardzo polubił Sing'a i choć widział go ledwo parę razy to już czuł, że mu czegoś brakuje. Tylko...czego? Sam by się nie przyznał, choćby przed sobą, że może chodzić o tego wiecznie roześmianego świrusa...Leer siedział na parapecie i patrzył w okno. Miał malutka nadzieję, że pojawi się pod nim Sing i będzie coś mówił, cokolwiek by to było...Chłopak bawił się końcem długiego warkocza, kiedy drzwi pokoju niewyraźnie skrzypnęły. Leer stwierdził, że to na pewno Croc, więc nawet się nie odwrócił. Lekko się zdziwił, gdy czyjeś ręce oplotły jego ramiona. I to z pewnością nie były ręce Croc'a...ale samo uczucie przytulenia przez kogoś były bardzo przyjemne...Leer kątem oka zauważył jane kosmyki łaskoczące go teraz w policzek. Niemalże podskoczył z wrażenia.
-Sing! Co ty tu robisz?! Puszczaj mnie!
-Jak chcesz Lee-chan!
Sing odsunął się od chłopaka. Choć się uśmiechał w jego oczach malował się smutek.
-Croc mówił mi, że ostatnio chodzisz przygnębiony, nie chcesz nigdzie wyjść....martwił się o ciebie i pomyślał, że mogę ci jakoś pomóc, więc przyjechałem.
-Hmpf! Obejdę się bez pomocy! A twojej to już szczególnie! Idź sobie!
-Nie kulturalność to jena z twoich dewiz, co?
-Spadaj ułomie.
-Lee-chan, ja chciałem po dobroci, dowiedzieć się czemu jesteś taki nie do życia a ty mi tu będziesz tak pyskował? Nie doczekania, słodziutki!-Sing pogroził palcem.
Leer leciutko się zarumienił. 'Słodziutki'......przed oczami stanął mu Sing mówiący'...masz słodziutkie usta'...
-Zjeżdzaj!
-Terefere kuku! Jeszcze co?! Ja się staram, przychodzę do ciebie, a ty co?! Hm?! To tak mnie witasz?
-A jak miałbym?! Won mi z tego domu!
-No way sweetboy!-uśmiechnął się-Kiedy tu wszedłem i cię przytuloiłem wyglądałeś na zadowolonego. Dopiero, gdy mnie rozpoznałeś przestało ci się podobać, tak?
-Bo co?!
-Czyli masz uraz do mnie? Że cię pocałowałem? I że cię kocham? O to jesteś zły?
-A żebyś wiedział!! Nie chcę cię więcej widzieć! Nienawidzę cię!!!
Sing stanął jak wryty. To go bardzo zabolało. Za bardzo. Przykucnął i objął rękoma kolana chyląc głowę. Cicho zapłakał.
-Sing...-Leer pożałował swoich słów-ja...ja wcale tak nie myślę....ja...ja po prostu....jakoś tak...przepraszam...
-Lee-chan...fh....-podciągnął nosem prostując się-...nawet nie wiesz, przez co ja przechodziłem przez ostatnie trzy tygodnie...nie widziałem cię ani razu...i każdego dnia, myślałem tylko o tobie.....jak bardzo jesteś wściekły, że prawie obcy facet cię całuje i sobie nie wiadomo co wyobraża...więc, to raczej ja powinienem przepraszać...
-Ja nie byłem zły, że mnie pocałowałeś.
-Hm?_Sing był zaskoczony.
-To mi nie przeszkadzało. Byłem zszokowany, dlatego uciekłem. A teraz to dopiero jestem zły-usmiechnął się niepewnie.
-Dlaczego?
-Że wtedy przerwałeś.
-Heh...-Sing wetschnął i roześmiał się.-To może mam kontynuować?
-Nie.
-Ale powiedziałeś...
-Ale ja nie wiem, czy cię kocham. Co w ogóle o tobie myślę. Może...może nawet cię nienawidzę?

***














Komentarze
mordeczka dnia padziernika 16 2011 18:41:50
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina

Hi-chan (hi-chan@wp.pl) 17:52 15-08-2004
no pri-chan mam nadzieje że teraz będą w końcu dlashe części, bo jak ne to *spojrzenie śmierci* no ale ne martw sie na zapas wystarczy że będzie dalshy ciąg a będe Cie wielbić po wshe czasy *n_n*
primea^^ (Brak e-maila) 00:00 21-08-2004
hehe^^next part w przygotowaniu^^ już praktycznie na ukończeniu^^
Natiss (natiss@tlen.pl) 16:04 23-08-2004
Hmmm... Co by tu napisać. Mogę jedynie to, że podobało mi się i że czekam na ciąg dalszy. XD
Hi-chan (hi-chan@wp.pl) 14:42 25-08-2004
YEEEE!! wreshcie sie doczekałam *łezki w oczach ze shczęścia* tak tak tak!! wreshcie sie dowiem co sie dalej stało.
Pri-chan mam pytanie. co sie stało z Tower of Dream? jush jej ne ma O.o ?
primea^^ (primea@poczta.onet.pl) 21:14 27-08-2004
Hi-chan, słodnko, pytania do mnie to na maila albo gadulca raczejXD ale gwoli wyjaśnień; Tałerek już nie będzie miał aktualek, bo stronka nie miała się gdzie podziać, ale wchodzić powinien i to co jest to raczej powinno zostać, ale nic nowego tam juz nie uświadczyszsmiley, choć ja pewnego pięknego dnia postaram się ToD wskrzesić^^
Tanpopo (tanpopo@o2.pl) 11:09 30-08-2004
Nie każ czekac na następne część bo jak nie to...khm domyś się sama mam nazeję że nie będę zmuszona do tego i pozostanę w dalszym podziwie dla ciebie
lollop (Brak e-maila) 22:08 20-11-2004
np po prostu sweeeeeeeeet.... szkoda tylko, że mnie coś takiego nie spotkało (tylko że ja poproszę wysokiego, przystojnego, wysportowanego bruneta smiley
belzeboob (Brak e-maila) 18:44 28-04-2006
to bylo PRZEFATALNE!!!!!!!!!!!!!!!!

ze tez nie wstydzisz sie tego publiowac .. błąd na błędzie .. stylistycznie koszmar, żenada.
primea (Brak e-maila) 12:42 23-10-2006
jak ja kocham konstuktywną krytykęXD" konkrety, kochanie, konkrety podajVv
(Brak e-maila) 23:32 24-10-2006
heh....a poco krytykowac jak ktoś ma wybujałą wyobraźnie to nawed z niczego zobaczą to coś. A tak pozatym to mi się podobało i czekam wreszcie na jakąś namietna scene.
Mosa (Brak e-maila) 15:20 11-09-2007
Kolejne części proszę smiley
Ja tam żadnych błędów nie widzę zresztą liczy sie treść, a ta jest świetna.
Pozdrawiam
Dodaj komentarz
Zaloguj si, eby mc dodawa komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostpne tylko dla zalogowanych Uytkownikw.

Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, eby mc dodawa oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Uytkownika

Haso



Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem?
Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.

Zapomniane haso?
Wylemy nowe, kliknij TUTAJ.
Nasze projekty
Nasze stałe, cykliczne projekty



Tu jesteśmy
Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć



Ciekawe strony




Shoutbox
Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.

Myar
22/03/2018 12:55
An-Nah, z przyjemnością śledzę Twoje poczynania literackie smiley

Limu
28/01/2018 04:18
Brakuje mi starego krzykajpudła :c.

An-Nah
27/10/2017 00:03
Tymczasem, jeśli ktoś tu zagląda i chce wiedzieć, co porabiam, to może zajrzeć do trzeciego numeru Fantoma i do Nowej Fantastyki 11/2017 smiley

Aquarius
28/03/2017 21:03
Jednak ostatnio z różnych przyczyn staram się być optymistą, więc będę trzymał kciuki żeby udało Ci się odtworzyć to opowiadanie.

Aquarius
28/03/2017 21:02
Przykro słyszeć, Jash. Wprawdzie nie czytałem Twojego opowiadania, ale szkoda, że nie doczeka się ono zakońćzenia.

Archiwum