ŚCIANA SŁAWY | Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek
|
POLECAMY | Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner
|
|
Witamy |
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
|
Zapomniane |
Dzień pierwszy
Nie wiem czy ktoś to przeczyta, ale w tym momencie ma to najmniejsze znaczenie. Mam nadzieje, że trafi ten list w odpowiednie miejsce, pod odpowiedni adres. Jeżeli to będziesz ty to na pewno odczytasz treść mego listu, dla innych będzie to czysta kartka papieru.
Siedzę właśnie na poddaszu małego drewnianego domku. Jest pełnia lata. Siedzę sam, na pustkowiu. Niedawno stało się to, czego się najbardziej obawiałem. Chcą mnie zabrać z powrotem. Tak, ukryłem się żeby mnie nie znaleźli. Wiem, że to nie ma najmniejszego sensu to kwestia tylko paru dni. Czemu się tak na mnie uwzięli?? Do dziś zadaje sobie to pytanie. Może byłem za dobry w tym, co robiłem, a może spartaczyłem robotę. Nie chce żebyś mnie szukał to nie ma najmniejszego sensu i tak pewnie jak będziesz czytał ten list mnie już nie będzie na tym świecie. Nie, nie martw się nie umieram, tylko znikam bez zostawienia po sobie jakiegokolwiek śladu istnienia. Musze na razie kończyć, ponieważ chcę przejść się nad jezioro, nad którym spędzaliśmy całe dnie i wieczory.
12.08.2289.
Dzień drugi
Dzisiejszy dzień nie jest dla mnie radosny. W ten dzień straciłem to, co najbardziej kochałem. Straciłem ciebie. Głupio postąpiłem, ale nie chciałem cię narażać na niebezpieczeństwo, jakie modło cię spotkać ze strony moich przełożonych. Zostało mi niewiele czasu, więc będę się streszczał. Jesteś teraz w swoim pokoju prawda?? Pamiętasz kiedyś ci podarowałem małą czarna szkatułkę i poprosiłem byś ja otworzył, kiedy nadejdzie ten nieubłagany dzień. Nie rozumiałeś, o co mi chodziło i chciałeś wyjaśnień. Chcę żebyś ją teraz otworzył. Chcę żebyś zrozumiał. Wybacz mi, że wcześniej ci nie powiedziałem, ale sam dokładnie o tym wiesz, że byś się uparł przy swoim i nie chciał mnie opuścić.
13.08.2289
Dzień trzeci
Zapytałeś mnie kiedyś czy żywe do ciebie jakiekolwiek uczucia, wtedy przeżyłem moja pierwszą i zarazem ostatnia kłótnia w moim życiu. Pamiętasz?? Wtedy dałem ci kartkę i długopis i kazałem wypisać wszystkie znane ci uczucia te negatywne i te pozytywne. Gdy już skończyłeś wziąłem od ciebie kartkę i schowałem do kieszeni, nic ci nie odpowiadając. Wtedy posmutniałeś, a ja nie potrafiłem cię pocieszyć. Nie potrafiłem, bo nie znałem tego, co ty. Przy tobie nauczyłem się kochać, śmiać, płakać. Nauczyłem się, co to znaczy być szczęśliwym. Chciałbym ci teraz za to podziękować, przytulić pocałować. Wiem. To jest teraz niemożliwe.
14.08.2289
Dzień czwarty
Za oknem pada deszcz. Oni już tu są nie dam rady ich długo powstrzymywać od tego, co nieuniknione dla mnie.
15.08.2289
Dzień piąty
Ostatni raz mogę cię ujrzeć. Ostatni raz patrzę w twoje piękne zielone oczy. Poprzez ten skrawek papieru czuje twój dotyk, ciepło bijące od twego ciała. Słyszę pukanie do drzwi. Boje się! Pierwszy raz w życiu boję się!! Nie musiałem im otwierać sami weszli. Kazali mi się przygotować. Byli wściekli, że tak długo musieli mnie szukać. Dostałem silne środki, które zaczną działać po dwóch godzinach, więc mam jeszcze trochę czasu.
Godzina 1.00
Dziwnie się czuje. Cały świat zaczął wirować…………brakuje mi ciebie………
Godzina 1.30
Muszę się pośpieszyć, lecz brak mi słów, tak samo jak brak mi czasu na to by wspominać to, co razem przeszliśmy, chce mi się płakać. Płakać nad sobą, nad tobą nad nami, nad tym, że już cię więcej nie zobaczę, zabiorą mi to.
Godzina 2.00
Przepraszam za moje słowa, które właśnie wypowiem. Nie wiem, do kogo pisze ten list nie wiem czy się znaliśmy. W tej chwili nie ma to dla mnie najmniejszego znaczenia. Moja pamięć została usunięta, zdążyłem się tylko dowiedzieć, że zagrażała ona mojemu życiu.Za niespełna godzinę środki nasenne, które mi podano przed paroma minutami zaczną działać i nie będę zdolny do jakiejkolwiek czynności.
Kończę ten list za osobę, której nie znałem, która kiedyś była mną.
Żegnaj.
Notsu
|
|
Komentarze |
dnia kwietnia 03 2016 22:03:49
List napisany prawie 5 lat temu, blisko 200 czytań (lub wejść) i zero komentarzy? Czy ja coś źle widzę?
Faktycznie, poczułam się jak ktoś, kto byłby przypadkowym adresatem i znalazł list.
Ładunek emocji oczywiście robi wrażenie. Dobrze, że to nie do mnie list, bo i tak zrobiło mi się już smutno.
Łatwiej ocenia mi się dłuższe teksty, do tego ten zahacza trochę o poezję - a ja słaba jestem w rozkładaniu takich tekstów na czynniki pierwsze. Wypisywanie drobnych pomyłek w stylu brak przecinka też po tylu latach nie ma sensu.
Napiszę - jak zazwyczaj przy krótkich prawie-wierszach: nie umiem rozebrać tego jak na lekcji polskiego, takie teksty tylko albo wywołują u mnie jakieś odczucia, albo są niezrozumiałe - ten "list" jest dla mnie zrozumiały i smutny - na plus.
Ja bym to rozwinęła w coś o wieeeele dłuższego |
|
Dodaj komentarz |
Zaloguj si, eby mc dodawa komentarze.
|
Oceny |
Dodawanie ocen dostpne tylko dla zalogowanych Uytkownikw.
Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, eby mc dodawa oceny.
Brak ocen.
|
|
Logowanie |
Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem? Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.
Zapomniane haso? Wylemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
Nasze projekty | Nasze stałe, cykliczne projekty
|
Tu jesteśmy | Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć
|
Shoutbox | Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.
Archiwum
|
|