ŚCIANA SŁAWY | Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek
|
POLECAMY | Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner
|
|
Witamy |
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
|
Nastolatek 5 |
-Niech cię szlag!- Marek, trochę oszołomiony przeżyciami sprzed kilku chwil, powoli wstawał z łóżka.
-Przez ciebie jestem cały......cały.....
-Klejący się.. -podpowiedział Dave zapalając papierosa. Miał niesamowicie zadowoloną minę.
Marek tylko fuknął i poszedł pod prysznic. Nie mógł powiedzieć, że mu się nie podobało. Wciąż jeszcze czuł te dreszcze przenikające jego ciało, ale postanowił, że nie da się tak traktować. Chociaż....może...czasami....
-Nie! O czym ja, do cholery, myślę!!
Otrząsnął się szybko i postanowił przespać następną część nocy. Musiał się wysypiać. Tego wymagała nowa praca. Dave powinien to rozumieć. W końcu to on ją załatwił.
Wrócił do łóżka z kwaśną miną. Dave spojrzał na niego, uśmiechnął się i zgasił światło. Chłopiec poczuł jak obejmują go ciepłe ramiona.
-Nie przymilaj się. I tak cię nie...lubię.
Dave zaśmiał się cicho. Ten mały nie mógł wymyślić niczego innego. "Nie lubię cię." Zrobiło mu się cieplej na sercu.
-A ja cię kocham.- rzekł niespodziewanie nawet dla samego siebie. Nastała cisza. Bardzo krępująca cisza. Marek nie mógł uwierzyć, że to usłyszał; Dave nie mógł uwierzyć, że to powiedział. Nie wiedział co z tym zrobić.
-Przepraszam.- rzekł w końcu, ponieważ zrozumiał, że to nie był odpowiedni moment. Na takie stwierdzenie z reguły coś się odpowiada. Nie chciał stawiać Marka w takiej sytuacji. Nie padło jednak ani jedno słowo...
-Nie chciałem... -zaczął.
-Nic nie szkodzi- wyszeptał chłopak. Odwrócił się do Dave'a. Patrzyli sobie w oczy. Ciemność wcale ich nie dzieliła. Zdawała się ich łączyć. Spajać w coś więcej niż tylko dwa ciała. Marek przypatrywał się swojemu kochankowi zastanawiając się czy to co usłyszał było prawdą. Jego ręka zaczęła błądzić po twarzy mężczyzny leżącego obok.
-Przytul mnie.
Dave powoli objął chłopca i wtulił się w jego włosy.
-Co mówisz? -zapytał, gdy Marek szepnął mu coś do ucha.
-Chciałem...chciałem...- nie mogło mu to przejść przez gardło. Myślał, że takie uczucia ma już za sobą. Czuł wstyd. - Chciałem powiedzieć, że było mi naprawdę super.- tylko tak to mógł wyrazić, nie znał innych słów którymi mógłby to opisać.- I nie chodzi mi tylko o dzisiaj, choć było nieziemsko.
Dave chciał zobaczyć jego twarz, nie lubił tak prowadzić rozmów. Jednak Marek przywarł do niego mocniej.
-Nie...inaczej ci tego nie powiem, a chciałbym coś...powiedzieć. Proszę nie utrudniaj mi.....- wziął głęboki oddech.- Przez te kilka dni było mi tak dobrze...tak dobrze, że szczerze mówiąc nie mogę w to uwierzyć. To za dużo...za dużo na takiego dzieciaka jak ja.... Ale jeśli to nie sen, chciałbym zawsze budzić się koło ciebie. Nie wiem czy przeżyłbym jeszcze jedna zimę bez ciebie, rozumiesz o co mi chodzi.... po prostu nie...- robiło mu się coraz bardziej gorąco. Język mu się plątał.- Po prostu nie zrań mnie. Proszę. Nie chcę cię...nie chcę cię stracić bo...bo chyba też cię kocham. I nie myśl sobie, że mówię to tylko dlatego, że ty tak powiedziałeś. Nie wiem...nie wiedziałem jak to jest czuć coś takiego, ale teraz wiem, że chcę być tu z tobą. Więc pomóż mi przez to przejść. Dobrze?
-Oczywiście...
-Nie mów tego tak lekko...Ty nie rozumiesz wszystkiego. Kiedy jesteśmy razem ja, ja wyczuwam coś jeszcze. Jakąś straszną pustkę. Boję się, że kiedyś mnie pochłonie. Nie potrafię ci tego lepiej wytłumaczyć. Boję się tej czerni. Ale kiedy jesteś tak blisko.. tak jak teraz wydaje mi się, że tamto uczucie to tylko złudzenie. Jak mgła. Że minie jak tylko nastanie ranek.
Dave zaczął czuć jak ciało Marka drży. Jakby bał się czegoś. Jakby było mu zimno.
-Spróbuję ci pomóc.- powiedział.- Najlepiej jak będę mógł. Czy teraz to czujesz?
-Nie... teraz czuję tylko ciebie...
KONIEC
|
|
Komentarze |
dnia padziernika 16 2011 11:30:00
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina
Ashura (Brak e-maila) 11:30 11-09-2004
Niezle niezle,niby takie zwyczajne opo a jednak nie..tylko tak dalej!
lollop (Brak e-maila) 21:45 20-11-2004
po prostu świetne!!!!!! jak powiedziała Ahura niby takie zwyczajne, a jednak nie... oby więcej takich.
dea oriantin (Brak e-maila) 22:48 20-11-2004
hm. ciekawe, ciekawe. kilka tekstów mnie powaliło na kolana
jednak jest kilka niedociągnięć - np nie zarejestrowałam stwierdzenia, jakiego rodzaju pracy ma się podjąć Marek - podejrzewam, że ma być modelem, ale nie mogę tego być stuprocentowo pewna :twisted:
no i dziwne mi się wydaje, że po kilku dniach znajomości wyznają sobie miłość... dla mnie miłość jest zupełnie inną rzeczą i powinno się ją raczej czuć niż o niej mówić... no ale to tylko moje prywatne, pokręcone zdanie ^^
(Brak e-maila) 20:22 03-12-2004
Dobre. Mnie się podoba takie jak jest
Musca (Brak e-maila) 22:10 17-02-2005
Cóóóż... Było... miło. Pomysł nie jest zły. Niektórymi zdaniami umiesz zaskoczyć (patrz -->> \"-Dam ci stówę jeśli się ze mną prześpisz.\". I to bardzo umiejętnie. Niestety reszta już nieco leży. Wykonanie nie najlepsze. Gdybyś bardziej rozwinęła opisy, zlikwidowała te okropne \"entery\", nie stawiała tysięcy wykrzykników na raz, wydłużyła okres między pierwszym spotkaniem się bohaterów, a \"kocham cię\" (czytelnik od tego nie umrze, zapewniam Cię) i powiedziała nieco więcej o pracy Marka (mnie osobiście bardzo ciekawi jakbyś ją przedstawiła) to byłoby IDEALNIE. Ale niestety nie jest. I coś mi zgrzytnęło z tą rozprawą sądową. A nawet bardzo zgrzytnęło jak się nad tym głębiej zastanowić. Pozdrawiam...
Dizzy-Sun (Brak e-maila) 20:22 07-06-2005
Choć są niedociągnięcia, to jednak czytało mi się bardzo przyjemnie i mimo wszystko - miało swój klimat =) Przesyłam promyk...;-)
Naśka (Brak e-maila) 22:17 31-08-2006
muszę przyznać że mi się podobało. Poprostu takie słodkie jak ten miodek
Nightwish (w.l.p.v@wp.pl) 16:36 24-01-2007
Za szybko... i takie dość lekkie. Kilka niedociągnięć. Brakowało mi jakiejś takiej atmosfery, bo czasem tworzy się klimat. Tu tworzył się w jednym momencie. Trochę za dużo białych plam, choć podoba mi się postać Marka, choć samo imie nie , bo niezbyt pasuje jakdla mnie. no cóż, o gustach się nie dyskutuje. niektóre momenty/ reakcje przesłodzone, ale sam popełniam ten sam błąd więc się nie czepiam ^^. Troszkę brak pomysłu. A zdanie " dam ci stówę jeśli się ze mną prześpisz" było świetn. Kurcze, też mam ochotę napisać coś z dziwkarskiego klimatu. STOP! Juz piszę. esh, skleroza. Czytałem lepsze i czytałem gorsze rzeczy. Nie potępiam nie wychwalam. I to nie prawda, że - jak napisałem- nie ma pomysłu. Jest tylko taki typowy. o, ale fajny, potrzeba mi było czegoś takiego .
Pozdrawiam
liz (liz5@o2.pl) 20:03 16-03-2007
TA SERIA JEST PO PROSTU NIEZIEMSKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!! |
|
Dodaj komentarz |
Zaloguj si, eby mc dodawa komentarze.
|
Oceny |
Dodawanie ocen dostpne tylko dla zalogowanych Uytkownikw.
Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, eby mc dodawa oceny.
Brak ocen.
|
|
Logowanie |
Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem? Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.
Zapomniane haso? Wylemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
Nasze projekty | Nasze stałe, cykliczne projekty
|
Tu jesteśmy | Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć
|
Shoutbox | Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.
Archiwum
|
|