The Cold Desire
   Strona Główna FORUM Ekipa Sklep Banner Zasady nadsyłania prac WYDAWNICTWO
Marca 28 2024 10:33:07   
Nawigacja
Szukaj
Nasi autorzy
Opowiadania
Fanfiki
Wiersze
Recenzje
Tapety
Puzzle
Skórki do Winampa
Fanarty
Galeria
Konwenty
Felietony
Konkursy
ŚCIANA SŁAWY
Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek









































POLECAMY
Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner





Witamy
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
Wielka miłość w Hogwarcie
- Stój!
Irytek odwrócił się, klnąc szpetnie. Właśnie zamierzał spuścić w kiblu pracę domową Harrego Pottera. Kto śmiał mu przeszkadzać w takiej chwili?!
- Zgredek mówi stój!
Poltergeist uśmiechną się paskudnie, widząc z jak żałosnym przeciwnikiem ma do czynienia.
- Bo co? Niby jak zamierzasz mnie powstrzymać?
Skrzat, zamiast odpowiedzieć, zaczął majstrować przy swej przypominającej wór po kartoflach szacie. Materiał powoli osunął się na ziemię, odsłaniając wątłe ciałko.
Chudy, lekko przygarbiony, ze stopami zwróconymi do środka, wpatrywał się w ducha tymi swoimi ogromnymi oczami. Wyglądał tak niewinnie i bezbronnie, jak jagniątko. Irytek, sam nie wiedząc kiedy, zbliżył się do niego. Zaczął gładzić bladą skórę. Okazała się być zaskakująco delikatna. Oddech Zgredka przyśpieszył, jednak poltergeist również nie pozostawał obojętny. Dziwne prądy oraz podmuchy gorąca przeszywały astralne ciało. Nigdy wcześniej nie doświadczał takich uczuć, ba, nawet nie podejrzewał ich istnienia. Czy właśnie tak czują się ludzie, gdy żyją?
Starczyło jeszcze tylko jedno spojrzenie w wielkie, zielone oczy, aby duch zrozumiał, że przez te wszystkie stulecia płatania figli w Hogwarcie, tak na prawdę jedynie czekał.
Ich usta dzieliły zaledwie milimetry…
- Wiesz co, Luno – powiedziała Ginny, spoglądając na przyjaciółkę znad gęsto pokrytego tekstem pergaminu. – Myślę, że powinnaś dać sobie spokój z pisaniem fanfików.
Komentarze
Brak komentarzy.
Dodaj komentarz
Zaloguj si, eby mc dodawa komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostpne tylko dla zalogowanych Uytkownikw.

Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, eby mc dodawa oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Uytkownika

Haso



Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem?
Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.

Zapomniane haso?
Wylemy nowe, kliknij TUTAJ.
Nasze projekty
Nasze stałe, cykliczne projekty



Tu jesteśmy
Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć



Ciekawe strony




Shoutbox
Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.

Myar
22/03/2018 12:55
An-Nah, z przyjemnością śledzę Twoje poczynania literackie smiley

Limu
28/01/2018 04:18
Brakuje mi starego krzykajpudła :c.

An-Nah
27/10/2017 00:03
Tymczasem, jeśli ktoś tu zagląda i chce wiedzieć, co porabiam, to może zajrzeć do trzeciego numeru Fantoma i do Nowej Fantastyki 11/2017 smiley

Aquarius
28/03/2017 21:03
Jednak ostatnio z różnych przyczyn staram się być optymistą, więc będę trzymał kciuki żeby udało Ci się odtworzyć to opowiadanie.

Aquarius
28/03/2017 21:02
Przykro słyszeć, Jash. Wprawdzie nie czytałem Twojego opowiadania, ale szkoda, że nie doczeka się ono zakońćzenia.

Archiwum