The Cold Desire
   Strona Główna FORUM Ekipa Sklep Banner Zasady nadsyłania prac WYDAWNICTWO
Marca 29 2024 03:04:19   
Nawigacja
Szukaj
Nasi autorzy
Opowiadania
Fanfiki
Wiersze
Recenzje
Tapety
Puzzle
Skórki do Winampa
Fanarty
Galeria
Konwenty
Felietony
Konkursy
ŚCIANA SŁAWY
Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek









































POLECAMY
Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner





Witamy
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
Jak przyjaciele
Bohaterowie:
Dwóch przyjaciół, często się odwiedzających, razem grających we wszelkie planszówki, karcianki, ale także we wszelkie gry komputerowe.
-Uke: szatyn, średniego wzrostu o niebieskich oczach.
-Seme: rudzielec, lekko piegowaty, o zielonkawych oczach. Wysoki, lekko umięśniony.
*****************************************************

Ciął szybko szczypiorek.
Rudy z kolei włączał gaz pod patelnią i zaczynał wbijać na nią jajka.
Nagle ciemnowłosy syknął.
- Cholera. – mruknął, cicho zerkając na swoją prawą dłoń. Palec miał rozcięty na czubku, ciekły z niego duże krople szkarłatnej cieczy. Przez chwile im się przyglądał. Wyglądały ładnie. Ten kolor go fascynował.
- Co się stało? – spojrzał zaniepokojony rdzwawowłosy.
Szatyn uniósł rękę rak, że teraz znalazła się dokładnie przed twarzą piegowatego.
Ten spojrzał na przyjaciela, zgasił gaz pod patelnią i wziął jego dłoń w swoją rękę.
Uniósł ją i przez chwile przyglądał się rozcięciu, następnie delikatnie zaczął lizać jego palec. Po czym wziął go do ust i zaczął namiętnie ssać. Robił to czule, jakby jego palec był najdrobniejszą i najdelikatniejszą rzeczą na świecie. Pieścił go językiem.
Tamten stał zszokowany, zamarły w bezruchu. Jak to możliwe, oni byli tylko przyjaciółmi. Nigdy żaden z nich o tym nie mówił, a nawet nie myślał..
Jednak to, co robił zielonooki bardzo mu się spodobało.
Przymknął oczy i poddał się doznaniu.
Jego język był taki przyjemnie ciepły.
Po chwili przestał ssać jego palec, spojrzał mu prosto w błękitne oczy i na chwilę w nich zatonął, po czym ich usta niespodziewanie się połączyły.
Na początku całowali się nieśmiało, delikatnie i czule, ale z każdą chwilą odważniej i bardziej brutalnie i namiętnie. Chwilami podgryzali sobie nawzajem wargi.
Brązowowłosy, najpierw nie wiedział jak zareagować, ale już po krótkim momencie zaczął się świetnie bawić oddając pocałunki.
Rudy zaczął wodzić rękami po całym ciele kumpla, przyciskając go do kuchennej szafki.
Jego dłonie powędrowały pod koszulkę partnera, ten nie był specjalnie umięśniony, ale jego ciało było przyjemne w dotyku.
Odrywając na chwilę usta od rozgorączkowanych warg towarzysza, ściągnął mu koszulkę. Zaczął obdarzać pocałunkami jego szyję, obojczyki, i klatkę. Delikatnie ssał i podgryzał sutki oraz skórę na brzuchu.
Nagle oderwał się od niego, pociągnął go za rękę i zaprowadził do salonu. Jednym ruchem usadził na kanapie i zsunął mu spodnie, teraz był już tylko w bokserkach. Miedzianowłosy pogładził męskość Uke, po czym szybko zdjął z niego też materiał odgradzający go od jego penisa.
Wziął go do ręki i zaczął lekko pocierać, po czym ścisnął i polizał go po czubku, penis szatyna zaczął coraz bardziej pęcznieć.
Zielonooki ściągnął z siebie koszulę, szybko zaczął rozpinać pasek swoich spodni i zsuwać je, ustami wciąż wodząc po ciele niższego.
Teraz pocierał swojego członka, jednocześnie liżąc delikatnie, lecz z chwili na chwilę coraz bardziej zachłannie i namiętnie, jego penisa.
Zaczął się masturbować. Czuł się coraz bardziej podniecony, wiedział, że jego orgazm nadchodzi. W ustach czuł, że i u brązowowłosego nadchodziły przyjemne dreszcze.
Po chwili ten wysunął się z jego ust i zaraz potem spuścił się na dywan. Żaden z nich się tym nie przejął.
Zaspokajający wstał z kolan, pchnął niebieskookiego w głąb kanapy. Wodząc rękami po jego ciele, zadrapywał je i masował, badając wszystkie jego zakamarki. Jakby chciał się nauczyć ciała chłopaka na pamięć.
W końcu zdecydowanym ruchem przekręcił go na brzuch. Rudy przyjrzał się zgrabnemu tyłkowi, w który miał zaraz wejść.
Ukląkł za nim i paznokciami zaczął wodzić po jego plecach i pośladkach. Szatyn wyginał się pod wpływem dotyku Seme, a jego oddech stał się coraz szybszy i cięższy.
Nagle rozkosz przerwał przeszywający ból. To piegowaty wszedł w niego szybkim ruchem. Wnętrze uległego było przyjemne i ciasne. Ściskał jego pośladki, zaczynając się z wolna poruszać.
Jedną ręką klepał go w tyłek, a drugą sięgnął do jego męskości, chcąc zaspokoić także swojego partnera.
Zaczął miarowo się w nim poruszać, z każdym jego ruchem obydwóch przechodziły dreszcze rozkoszy. Ich orgazmy były blisko.
W końcu szatyn wygiął się w łuk, jęcząc głośno z zadowolenia, a biała ciecz, która właśnie z niego wytrysnęła poplamiła podłogę.
Widząc rozkosz niebieskookiego piegowaty w dwóch szybkich ruchach również doszedł. Wnętrze jego partnera zalała ciepła ciecz.
Klepnął Uke w pośladek i wyszedł z niego, popychając go tym samym na kanapę.
Leżeli tak przez chwile, dysząc ciężko i co chwila jeszcze posapując.
Po pewnym czasie bez słowa wstali, ubrali się i ruszyli do kuchni.
Szatyn wrócił do cięcia szczypiorku, a Rudy ponownie odpalił gaz pod patelnią.
Zachowywali się, jakby nic się między nimi nie wydarzyło.
Komentarze
An-Nah dnia kwietnia 22 2012 16:17:21
Przepraszam bardzo, ty tak na serio, czy to coś to jest jakaś prowokacja?
Ninka dnia kwietnia 22 2012 21:56:45
Zgadzam się z poprzedniczką.... Tego nawet nie warto komentować, to jest poniżej wszelkiego poziomu... Nazywanie tego grafomanią byłoby pochlebstwem.
Ome dnia kwietnia 22 2012 22:34:08
Czuję się rozdarta - rozdarta między pragnieniem ucieczki przed tym tekstem gdzie pieprz rośnie a potrzebą powiedzenia temuż tekstowi: "NIE!!!".
Jeżeli to prowokacja - rany, w Internecie jest wystarczająco dużo "z natury" złych tekstów, nie potrzeba jeszcze prowokacji, w każdym razie nie w tej chwili na tej stronie. Po takiej prowokacji koszmary mam zapewnione. Choć przyznam - doskonale uchwyciłaś wszystko, co najgorsze w blogaskowych yaoicowych opkach.
Jeżeli to nie jest prowokacja - to tekst dyskwalifikuje się sam pod każdym względem, aż szkoda język strzępić. Uka i sema. Określanie bohaterów kolorem oczu, włosów (i piegów, toż to nowość, tego jeszcze nie grali! Teraz już wiem, dlaczego). Scena seksu rodem z tandetnego pornola. Brak jakiegokolwiek napięcia, atmosfery, erotyzmu. Brak czegokolwiek. Słów też brak.
Do tego perełką jest ów opis "piegowatego, który wchodził w tyłek tego drugiego". Nie mogę się teraz opędzić od wizji wielkiego piega zakończonego penisem. Ta wizja boli.

Podsumowując: Ume, jeśli to prowokacja, to napisz, że to prowokacja i pozwól wierzyć, że poniżej pewnego poziomu teksty internetowe nie spadają (zbyt często). Jeżeli to nie jest prowokacja... no, kochana, wtedy to się dopiero rozpiszę.
Kage dnia kwietnia 24 2012 16:27:44
Widać, że to prowokacja, lecz zupełnie pozbawiona klasy. Mamy do czynienia z istnym koszmarkiem, cuchnącym potworkiem z bagien! Tekst ten powinien się znaleźć na stronie z gejowskimi pornolami i z niej nie wychodzić. Jakim cudem znalazł się na TCD? Cold Desire zbyt się rozhuśtało z tą swoją tolerancją twórczą. Wszystko ma swoje granicę! Kto i dlaczego przepuścił ten tekst? Skandal!
Seiridis dnia maja 30 2012 02:24:37
I mi tekst nie przypadł do gustu, wg. mnie nie został w niego włożony jakiś wielki wysiłek, praca jest stereotypowa (podział na role w sferze seksualnej i - niestety - życiowej również) i sztampowa, duże braki w opisach, dialogi są sztuczne i wymuszone, opis sceny zajął większość tekstu - tzw. lemon, niestety aż nazbyt graficznie przedstawiony. Dodatkowo dostrzegam trudności z formowaniem tekstu pod kątem określeń postaci, gdyż synonimów wyraźny brak, w kółko powtarzają się te same słowa.
Nawet jeśli to nie prowokacja, to w ciągu dalszym jedynie tekst, nie autor jako osoba, więc oceniam tylko tekst, który dla mnie jest niestety na niezbyt wysokim poziomie, ale...
Zawsze można ćwiczyć smiley Wierzę, że przy odpowiedniej ilości czasu spędzonego nad analizą opisów w paru książkach czy co lepszych opowiadaniach, praktyką z dialogami i ogarnięciem scen erotycznych (czyli jak napisać tekst o intymnej sytuacji, a nie streszczenie pornola) Twój poziom, droga autorko, zdecydowanie się podniesie smiley
Pozdrawiam
Sei
Kaj dnia sierpnia 06 2012 14:32:16
O boru! Zrezygnowałam po trzech linijkach i prześlizgnęłam się po tekście wzrokiem, żeby przypadkiem jakaś jego część się nie przylepiła do mojej jaźni! Tego tu w ogóle nie powinno być. To katastrofa i kpina z tych wszystkich, którzy postrzegają związki homo jako związki właśnie, a nie...(brak słowa: wszystko co przychodzi mi na myśl jest ostro niecenzuralne)! Poza tym, co to u licha znaczy seme i uke? Oni nie mają imion! Są pustymi skorupami wykorzystanymi w scenie pornograficznej. Okropność... Po pierwsze: na stronie są zarejestrowane osoby w różnym wieku, coś takiego nigdy się tu nie powinno znaleźć. Po drugie: o jakości strony przesądzają teksty na niej umieszczane. Chyba nie muszę dodawać nic więcej.
Dodaj komentarz
Zaloguj si, eby mc dodawa komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostpne tylko dla zalogowanych Uytkownikw.

Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, eby mc dodawa oceny.

wietne! wietne! 0% [adnych gosw]
Bardzo dobre Bardzo dobre 0% [adnych gosw]
Dobre Dobre 0% [adnych gosw]
Przecitne Przecitne 0% [adnych gosw]
Sabe Sabe 100% [3 Gosw]
Logowanie
Nazwa Uytkownika

Haso



Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem?
Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.

Zapomniane haso?
Wylemy nowe, kliknij TUTAJ.
Nasze projekty
Nasze stałe, cykliczne projekty



Tu jesteśmy
Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć



Ciekawe strony




Shoutbox
Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.

Myar
22/03/2018 12:55
An-Nah, z przyjemnością śledzę Twoje poczynania literackie smiley

Limu
28/01/2018 04:18
Brakuje mi starego krzykajpudła :c.

An-Nah
27/10/2017 00:03
Tymczasem, jeśli ktoś tu zagląda i chce wiedzieć, co porabiam, to może zajrzeć do trzeciego numeru Fantoma i do Nowej Fantastyki 11/2017 smiley

Aquarius
28/03/2017 21:03
Jednak ostatnio z różnych przyczyn staram się być optymistą, więc będę trzymał kciuki żeby udało Ci się odtworzyć to opowiadanie.

Aquarius
28/03/2017 21:02
Przykro słyszeć, Jash. Wprawdzie nie czytałem Twojego opowiadania, ale szkoda, że nie doczeka się ono zakońćzenia.

Archiwum