The Cold Desire
   Strona Główna FORUM Ekipa Sklep Banner Zasady nadsyłania prac WYDAWNICTWO
Grudnia 21 2024 18:50:02   
Nawigacja
Szukaj
Nasi autorzy
Opowiadania
Fanfiki
Wiersze
Recenzje
Tapety
Puzzle
Skórki do Winampa
Fanarty
Galeria
Konwenty
Felietony
Konkursy
ŚCIANA SŁAWY
Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek









































POLECAMY
Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner





Witamy
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
Shinigami i jego bankai
Uśmiecham się pod nosem, słuchając tego twojego bełkotu przed snem, który stawał się już chyba rutyną.
Przecierasz ręcznikiem wilgotne włosy i mruczysz pod nosem:
- Zabiję cię, Tensa, jeżeli i tej nocy nie dasz mi spać. Jutro, do cholery, muszę wstać do szkoły, mam ważny egzamin, a na dodatek po lekcjach muszę iść do pracy! Inaczej Unagiya mnie zabije, więc obaj będziemy martwi. – Chodzisz po pokoju, trochę bezmyślnie, wrzucając od czasu do czasu jakąś książkę, czy też zeszyt, do torby.
Powinienem od razu dać tobie niezłą lekcję za taki stosunek do mnie, ale spokojnie. Nie zapomnę o tym.
Uśmiecham się trochę szerzej, gdy w końcu kładziesz się do łóżka, gasisz światło i jeszcze raz, przed zaśnięciem dodajesz:
- Żadnych sztuczek, Zangetsu!
Nastaje długa chwila ciszy. Zamykasz oczy, przewracasz się na bok, szukając dogodnej pozycji, jednak jej nie odnajdujesz, bo nie lubisz zasypiać ani na boku, ani na brzuchu.
Wiem o tobie wszystko, Kurosaki.
Wiem wszystko, znam twoje myśli, bo łączy nas cudowna więź, która występuje tylko pomiędzy Shinigami i jego Bankai. Ale oprócz tej więzi pomiędzy nami jest coś jeszcze, prawda, Ichigo?
Wiem też o twojej dawnej miłości do Rukii, do czego w żadnych okolicznościach byś się nie przyznał. Jesteś zbyt dumny, ale mimo to byłeś nią zachwycony i powoli coś w tobie kiełkowało.
To wszystko jednak jest już przeszłością. Teraz nie myślisz o Rukii w taki sam sposób, co kiedyś. Teraz twoje myśli zaprzątam ja.
Zasypiasz. W końcu. Czekam na to każdego wieczora, bo nocą łatwiej jest mi cię zabrać do mojego świata.
- Zangetsu, ty...! – już masz coś powiedzieć, rozglądając się dookoła i omiatając wzrokiem szare budynki miasta, gdy gryziesz się w język. Wiesz, że nie powinieneś się tak do mnie zwracać, w końcu to ja daję tobie siłę. To dzięki mnie wygrywasz walki.
- Szacunek, Kurosaki – szeptam, zdradzając swoją pozycję. Twoje orzechowe oczy niemal od razu odnajdują mnie na jednym z blokowych dachów. Odbijasz się od podłoża i już po chwili stoisz naprzeciwko, marszcząc te swoje brwi w niezadowolonym grymasie.
Uśmiecham się, tym razem już o wiele bardziej oszczędnie. Unoszę jedynie kąciki ust, przyglądając się tobie w milczeniu.
Wzdychasz, kapitulujesz, kręcisz głową i opadasz na podłoże. Wcale nie masz mi za złe, że znowu cię tu ściągnąłem. Cieszysz się, bo lubisz spędzać ze mną czas. Bo tak naprawdę każdej nocy czekasz na mnie, ale nie przyznajesz się. Dlaczego?
Ach, jesteś zbyt dumny, Kurosaki. Jak zawsze, ale podobno jaki Shinigami taki i jego Bankai, pod wieloma względami jesteśmy do siebie podobni.
- Już nie masz zamiaru mnie zabijać? – pytam trochę ironicznie, spoglądając na ciebie z góry.
- Wolałbym nie stracić swojego Bankai – odpowiadasz. Uśmiecham się lekko, mało wylewnie, zresztą tak jak zawsze. Kucam przy tobie, bez skrępowania patrząc teraz na twoją twarz.
- Nie należę do ciebie, Ichigo. Nie jestem przedmiotem ani rzeczą – mówię, przesuwając dłońmi po twoim, trochę drapiącym od jednodniowego zarostu, policzku.
Śmiejesz się. Masz ładny głos, wiesz? Naprawdę ładny, mocny, trochę ochrypły głos. Wydaje mi się nawet, że przechodzą mnie od tego dreszcze, ale przecież to niemożliwe. To jest zbyt ludzki odruch, a ja nie jestem człowiekiem.
- Ty jesteś mój, a ja jestem twój. Wydaje mi się, że to dosyć dobry układ - odpowiadasz uśmiechając się w charakterystyczny dla ciebie sposób; kątem ust.
Czy to była deklaracja, Ichigo?
Łapiesz mnie za ramiona i przyciągasz do szybkiego pocałunku. Po co to? Przecież wiesz, że nie możemy stworzyć czegoś takiego, co jest pomiędzy ludźmi, bo ja nie jestem człowiekiem.
Ale za to łączy nas więź występująca tylko pomiędzy Shinigamim i jego Bankaiem. Jedyna, niepowtarzalna więź, którą umacniamy czymś jeszcze. Przywiązaniem i… Jak nazwiesz to uczucie, którym mnie darzysz?
Ja sam nie wiem, jak mógłbym je określić. Miłość jest zbyt ludzkim pojęciem, jednak oddałbym dla ciebie wszystko i dobrze o tym wiesz. Bo zależy mi tylko na chronieniu ciebie, dlatego pozwalam używać tobie mojej mocy.
- To był jakiś typ oświadczenia? – pytam, gdy w końcu udaje mi się uciec od twoich miękkich warg.
Śmiejesz się. Znowu. Unikasz w ten sposób odpowiedzi, którą przecież i tak znam. Tak.
Bo łączy nas więź i występuje ona tylko pomiędzy Shinigami i jego Bankai.
Tak, Ichigo, jestem twój, a ty jesteś mój.
***

Ten oneshot jest wstępem do dłuższego opowiadania na podstawie A&M Bleach, ale można go też traktować jako jednorazowy występek. Po prostu miałam silną potrzebę napisania czegoś o Ichigo i Tensie Zangetsu. Nie są to wyżyny twórczości, bo pisany był pod wpływem nagłego impulsu, dlatego też jest taki krótki.


Komentarze
naru dnia marca 03 2012 12:39:32
nie szkodzi, iz jest krotki, ale na prawde, dobre, bardzo dobre ...bede wyczekiwac na to dluzsze opowiadanie smiley
Lajla dnia marca 03 2012 16:44:00
Musze stwierdzić że, nie jestem rozczarowana tym oneshot jest krótki lecz ma to coś. Parring dość rzadko spotykany lecz, interesujący i wyczekuje na kolejne twoje utwory. pozdrawiam
Dodaj komentarz
Zaloguj si, eby mc dodawa komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostpne tylko dla zalogowanych Uytkownikw.

Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, eby mc dodawa oceny.

wietne! wietne! 100% [1 Gos]
Bardzo dobre Bardzo dobre 0% [adnych gosw]
Dobre Dobre 0% [adnych gosw]
Przecitne Przecitne 0% [adnych gosw]
Sabe Sabe 0% [adnych gosw]
Logowanie
Nazwa Uytkownika

Haso



Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem?
Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.

Zapomniane haso?
Wylemy nowe, kliknij TUTAJ.
Nasze projekty
Nasze stałe, cykliczne projekty



Tu jesteśmy
Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć



Ciekawe strony




Shoutbox
Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.

Myar
22/03/2018 12:55
An-Nah, z przyjemnością śledzę Twoje poczynania literackie smiley

Limu
28/01/2018 04:18
Brakuje mi starego krzykajpudła :c.

An-Nah
27/10/2017 00:03
Tymczasem, jeśli ktoś tu zagląda i chce wiedzieć, co porabiam, to może zajrzeć do trzeciego numeru Fantoma i do Nowej Fantastyki 11/2017 smiley

Aquarius
28/03/2017 21:03
Jednak ostatnio z różnych przyczyn staram się być optymistą, więc będę trzymał kciuki żeby udało Ci się odtworzyć to opowiadanie.

Aquarius
28/03/2017 21:02
Przykro słyszeć, Jash. Wprawdzie nie czytałem Twojego opowiadania, ale szkoda, że nie doczeka się ono zakońćzenia.

Archiwum