The Cold Desire
   Strona Główna FORUM Ekipa Sklep Banner Zasady nadsyłania prac WYDAWNICTWO
Grudnia 22 2024 04:34:18   
Nawigacja
Szukaj
Nasi autorzy
Opowiadania
Fanfiki
Wiersze
Recenzje
Tapety
Puzzle
Skórki do Winampa
Fanarty
Galeria
Konwenty
Felietony
Konkursy
ŚCIANA SŁAWY
Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek









































POLECAMY
Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner





Witamy
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
Ostatni rok 1
No i tak właśnie zaczynał się 7 rok nauki nijakiego Harrego Pottera w Hogwarcie. Jego ostatni rok w Szkole MagJi i Czarodziejstwa.
Harry stał właśnie przed głównym wejściem do szkoły i nasłuchiwał jak pada deszcz. Bardzo lubił dźwięk deszczu, tysiące maleńkich kropelek uderzających o ziemię. Jedynym zgrzytem w tej harmonii głosów stanowiły krzyki pierwszoklasistów, którzy właśnie witali się z kałamarnicą żyjącą w jeziorze.
Zdaje się, ze to będzie pracowity dzień dla Poppy. Harry ciężko westchnął.
Wiele się zmieniło odkąd Harry zaczął uczęszczać do Hogwartu. Wyrósł, wymężniał, przystrzygł włosy, Cho Chang oraz Inne dziewczęta przestały go interesować (ku chwale polskich yaoistek!) , a przede wszystkim zmienił swoje badziewskie okularki na szkła kontaktowe. Nie ten sam człowiek, o nie. Podobnie z resztą jak Draco, w którym na marginesie Harry podkochiwał się od 6 klasy. Młody Malfoy wyglądał teraz tak, że Harryemu oczy na słupki stawały, (dlatego właśnie przestał nosić okulary - to było męczące, ciągle latać do pielęgniarki…)
Wreszcie woźny zapędził ich do sali, jak co roku pięknie przystrojonej z okazji otwarcia roku szkolnego (dobre złego początki…)
Właśnie wstał Dubel i dał znaczącym chrząknięciem znak, że wiara uczniowska ma się uciszyć.
Znak został nieusłyszany i/lub (niewłaściwe skreślić) zlekceważony, Dubel więc uderzył nożem w szklankę. Wiara jednak nie widziała się przez całe dłuuugie dwa miesiące i kontynuowała rozmowy (ewentualnie uściski/całusy z dubeltówki/udawane/romantyczne długie pocałunki).
- CISZA!!!!!! CISZA MA BYĆ DO KURWY NĘDZY!!!!! - Dubel stary już jest, nerwuje się często, więc zaczyna stawiać wielokrotne wykrzykniki. Zły znak to, oj zły.
- No nareszcie - podsumował jak już osiągnął oczekiwany efekt i zaczął właściwą mowę - No, więc, teges... Co ja to miałem?... A co se bedę... (na sali rozmowy) CISZA!!! MAM WAS DOŚĆ DO KURWY NĘDZY!!! ŻADNEJ MOWY NIE BĘDZIE!!! (sala: gorące brawa)
ODCHODZĘ!!! TERAZ MCGONAGALL JEST DYREM!!!! - po tym oświadczeniu wziął dwie giga-torby leżące pod stołem, zapakował pod pachę wyleniałego Faweksa i skierował się do drzwi.
Na sali znowu zaczęły się rozmowy.
(Eks)Dyrektor przy wyjściu obrzucił się jeszcze do swoich (eks)uczniów. Ci uprzejmie popatrzyli na niego, nie przerywając przy tym rozmów.
- ŻEGNAJCIE!!!!!!!!! - ryknął.
I wyszedł.
Tym razem wstała McGonagall.
- CISZA!! BĘDZIE MOWA!! (część uczniów przysypia) Jak już zapewne zauważyliście (eks)dyrektor odszedł...
- O! Naprawdę? Jaka szkoda...Kiedy pogrzeb? - spytał się Neavlle, który przed chwilą się obudził.
- NIE PRZERYWAJ JAK MÓWIĘ, TY...!!!! - tu McGonagall się opanowała - Niech dalej kontyngentuuje prof. Snape, WC, znaczy się
wice dyrektor. (do siebie) Kurna, muszę iść do klopa, a tu siedzieć każą...
Uuu, tym razem wszyscy się obudzili na amen i dostali klasycznego wytrzeszczu. A było, na co patrzeć! Odkąd Remus rzucił, Snapa (ze względu na Syriusza, no wiecie, stara miłość nie rdzewieje i te rzeczy...) ten drugi zaczął o siebie dbać. Wymył włoski,
zmienił ciuchy...no i teraz...Uuuu!!!
- No, cisza bachory, patrzcie się na mnie (w tej chwili ciało pedago dostaje wytrzeszczu, obok Snapa McGonagall robi romantyczną minę, Snape odsuwa się od psorki i odkrywa, że obok ma Flitwicka z podobną miną, przerażony odchodzi od stołu)
Ekm...no, więc...Nastąpiły pewne zmiany w kadrze, obrony będzie uczył, niestety, R...pan Lupin (złośliwe spojrzenie nr 1),
no i, ekhem, doszliśmy do wniosku, że... no, po prostu od teraz 7 klasy, bedą miały, ekhem, jakby to powiedzieć, wychowanie do życia w rodzinie.(sala: owacje) A bedzie was uczył Yasiu (wskazuje na grubawego facecika pod czterdziestkę w szarym sweterku, sala chórem: co??)
Nagle spod Draco (tylko spod krzesła niestety...) wypada ubrana na czarno dziewczyna z krótko przystrzyżoną bliżej-nie-zidentyfikowaną czupryną.
Śpiewa (czyt. wyje):
- 5 nocy i 6 dni Yasiu, Yasiu ufasz miii?!?!?!?!?!*
Snape bierze dziewczynę za fraki i wyrzuca ją przez okno. Wraca na miejsce, odganiając się od adoratorów - więc...ŻRYJCIE!!!! - i sam w mgnieniu oka pożera swoją porcję:
- Twoja mowa była prawie tak piękna jak ty... - słyszy nad swoim prawym uchem.
- Uważam, że jesteś genialny... - to nad lewym.
- O, tak. To była najlepsza mowa, jaką kiedykolwiek słyszałem... - a to z... spod stołu!!!! Snape odkrył właśnie, że ma między nogami jednego z uczniów.
- Potter, co ty tam robisz?
- Jeszcze nic, ale mogę zacząć, jak pan profesor sobie życzy…



* Nie moje. Oll rits riserfd.

Bluzgi przesyłać na andaluzyt@o2.pl ew. rikku-999.mylog.pl











 


Komentarze
mordeczka dnia padziernika 19 2011 09:13:39
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina

An-Nah (Brak e-maila) 13:35 16-05-2006
O boże...

czytałam to na NL...

I nie zauwarzyłam, że to jest i tutaj...

I ze, co gorsza, ma drugą część.

Jak rozumiem to miała być satyra na instytucję wychowania seksualnego? Jeśli tak, to chybiona wyszła. Poszłaś po najniższej lini oporu i w efekcie wyszło coś, co śmeiszyć miało, śmeiszyć mogło - ale nie śmieszy.
(Brak e-maila) 15:41 30-05-2006
Mi sie podoba smiley)))
Aurorka (Brak e-maila) 19:49 10-06-2006
Bezplan jak nic, ale poczekam na 3th część o ile będzie ;P Nie wiem, czy śmieszy, czy nie, ale może być ^^ tak na 3 z dużym plusikiem, jak sie Autorka postara, moze być nawet 5 ^^ no, ale też musiałaby sie 'troszkę' wysilić ^^ pozdrawiam i czekam ;P
Maja-Pistacja (Brak e-maila) 00:19 20-02-2007
No to ma się rozumiećsmileyFajny fikus
Morfi (Brak e-maila) 12:44 05-03-2007
Smiechowy
Carmen (Brak e-maila) 17:06 27-06-2007
Czytajac trzy pierwsze zdania pierwszej czesci myslalam sobie ,,czemu niektorzy tak zle to komentuja przeciez dobrze sie zapowiada" gdy jednak polecialam dalej zachlysnelam sie tym co akorat w uustach mialam czyli... powwietrzem. Jesli to ma byc parodia to sredniej klasy jesli nie to wole nie komentowac:/...
ekhm (Brak e-maila) 23:34 07-08-2007
poczotak (mnw.2-3 zdania zapowiadaja ciekawe opo, reszta...NC- ZA DUZO POZNANSKIEJ gwary)
(Brak e-maila) 13:21 02-09-2007
A mi sie podoba XD. Usmialam sie <3
Mada (Brak e-maila) 17:45 21-09-2007
Wow smiley
Zajebiste!
m (Brak e-maila) 01:49 11-02-2009
bleeee
Dodaj komentarz
Zaloguj si, eby mc dodawa komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostpne tylko dla zalogowanych Uytkownikw.

Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, eby mc dodawa oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Uytkownika

Haso



Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem?
Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.

Zapomniane haso?
Wylemy nowe, kliknij TUTAJ.
Nasze projekty
Nasze stałe, cykliczne projekty



Tu jesteśmy
Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć



Ciekawe strony




Shoutbox
Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.

Myar
22/03/2018 12:55
An-Nah, z przyjemnością śledzę Twoje poczynania literackie smiley

Limu
28/01/2018 04:18
Brakuje mi starego krzykajpudła :c.

An-Nah
27/10/2017 00:03
Tymczasem, jeśli ktoś tu zagląda i chce wiedzieć, co porabiam, to może zajrzeć do trzeciego numeru Fantoma i do Nowej Fantastyki 11/2017 smiley

Aquarius
28/03/2017 21:03
Jednak ostatnio z różnych przyczyn staram się być optymistą, więc będę trzymał kciuki żeby udało Ci się odtworzyć to opowiadanie.

Aquarius
28/03/2017 21:02
Przykro słyszeć, Jash. Wprawdzie nie czytałem Twojego opowiadania, ale szkoda, że nie doczeka się ono zakońćzenia.

Archiwum