ŚCIANA SŁAWY | Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek
|
POLECAMY | Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner
|
|
Witamy |
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
|
Laska maga ma na czubku gałkę |
Komentarz autorki: Ten fic jest wynikiem głupwaki. Jest OOC. Jest napisany beznadziejnie. Ale mam nadzieję, że jest śmieszny. Piosenki "Laska maga ma na czubku gałkę" oraz "I tylko jeża przelecieć się nie da" wzięłam od Terry'ego Pratcheta, rzecz jasna.
-No to, utknęliśmy - ocenił sytuację Syriusz, opukując drzwi. - Wygląda na to, że nas zasypało.
Snape z zasady nie dowierzał Blackowi, podszedł więc do drzwi osobiście i parę razy nacisnął klamkę. Klamka jako taka ruszała się we właściwy sposób. Drzwi nie ruszały się w ogóle.
-Co jest na zewnątrz? - spytał.
-Gruzy, a co sobie wyobrażasz?
-Nie wiem, może ty wiesz?
-Na twoim miejscu zacząłbym się zastanawiać, jak się stąd wydostać.
-Podczas gdy ty usiądziesz sobie wygodnie i będziesz myślał nad sposobami gnębienia uczniów?
-To nie moja wina, że nie rozumieją najprostszych instrukcji - Snape wzruszył ramionami. - No jak, masz jakiś pomysł, Black?
-Jak mam mieć jakikolwiek pomysł, skoro nie dałeś mi czasu, żebym się nad tym zastanowił. Cholera, ani okna, ani nic. Ooooo, znalazłem!
-Wyjście?
-Nie. wyjścia nie ma, za to znalazłem wino.
-Żartujesz.
-Nie, mówię poważnie. Wylądowaliśmy w piwniczce na wino.
-No to przynajmniej mamy co robić zanim nas ktoś odkopie.
-Nie ma mowy, nie piję z tobą.
-No to daj flaszkę, sam się napiję.
-Białe czy czerwone?
-No no, czyżbyśmy mieli nawet wybór?
-Jacy "my", ja nie piję.
-Twoja strata... - odgłos otwieranej butelki - dobre wino.
-Nie będę cię stąd pijanego wynosił na plecach.
-Nie licz na to, ze się upiję.
-No tak, po tylu eliksirach musiałeś się uodpornić.
-Co ty insynuujesz, Black?
-To, co wszyscy wiedzą. Że jesteś uzależniony od własnych wytworów.
-Ach tak? A znasz jeszcze jakieś ciekawe plotki na mój temat? Chętnie posłucham.
-Zaraz... Że dajesz lepsze oceny uczniom, którzy są dla ciebie mili...
-A jak kogoś dręczę, to znaczy, że mi nie uległ? Wiem do czego zmierzasz, Black. Zapomnij. Pottera nie tknąłbym kijem od miotły.
-Kijem od miotły? Skąd u ciebie takie pomysły? - słychać otwieranie innej butelki.
-Aaaaa, więc jednak zdecydowałeś się napić się ze mną.
-Nie z tobą. Widzisz, siedzę pod przeciwna ścianą. No i musiałem przepić pomysł z kijem od miotły.
-To była przenośnia, Black, powinieneś się wstydzić, powinieneś się leczyć, jesteś zboczony! Boże, kij od miotły... cholera, gdzie tu jest jakaś druga butelka... O, dzięki. Kij od miotły...
Chwila ciszy.
-Black, mam nadzieję, ze nie rozważasz zastosowania kija od miotły?
-Na kim? Na tobie? Nie jestem jeszcze aż tak pijany.
-Dobrze, że siedzisz po drugiej stronie piwnicy.
-Nie martw się, sama myśl, że mógłbym... Brrrrr, musze się napić.
-Cholera, zaczyna mi się kręcić w głowie...
-To wino jest mocniejsze od twoich eliksirów, co?
Chwila ciszy.
-Snape?
-Co?
-Znasz jakieś pijackie piosenki?
-Nie. To nie ja piłem z kolegami bimber pod trybunami na boisku do Quiddicha.
-Ty sukinsynu! To ty na nas doniosłeś!
-A ja.
-Ja ci zaraz!...
-Black...
-Co?
-Chcesz mi przyłożyć pełną butelką.
-Aaa, racja, trzeba ją opróżnić... Co to ja miałem...?
-Czy znam jakieś piosenki. Nie znam.
-Nauczyć cię?
-No możesz.
-A więc, ta piosenka nazywa się "I tylko jeża przelecieć się nie da".
-Że co?
-Jeża. Przelecieć.
-Wiedziałem. Jesteś zboczeńcem. I zoofilem.
-Jestem animagiem, chciałbym przypomnieć. Umiem zamienić się w psa. Psa, w przeciwieństwie do jeża, raczej da się przelecieć, chciałbym zauważyć
-Nie sądzę...
-Snape, co oznacza ta mina?
-Znasz inną piosenkę?
-Znam. To idzie tak: "Laska maga..."
-Co?!
-Laska maga. Wiesz co to jest laska?
-Nooo, wiem... I co z tą laską?
-"...ma na czubku gałkę."
-Acha... To co, śpiewamy?
"Laaaaska maaaaga ma na czubku gaaaaaaałkę!"
-Zaraz, Snape, właściwie o jaką laskę tu chodzi? Ja mam różdżkę...
-Laska, to zdaje się takie mugolskie określenie na ładna dziewczynę... o, taką...
-Aaa... Ale czemu ona ma takie duże... no wiesz?
-Wiesz, ona je sobie jakoś powiększają, zdaje się... coś sobie wszywają pod skórę...
-Snape, przestań, niedobrze mi! Geez, gdzie ta butelka... A, właśnie, miałem ci przyłożyć... co jest z moimi nogami?!? Cholera, nie wypiłem aż tyle!
-Założysz się? Która to butelka?
-Jedna, druga... słuchaj, Snape, tak mi się cos przypomniało... miałeś kiedys takie urocze gatki w króliczki... nadal je nosisz?
-Hej! Chcesz oberwać?
-O co ci chodzi, były urocze... Ale teraz pewnie są na ciebie za małe...
-Nie utyłem, jeśli o to ci chodzi, ty chamie.
-Mógłbym być pewien, gdybyś nie nosił takich workowatych szat.
-Nie licz że ją zdejmę. Jestem poważnym nauczycielem w poważnej szkole magii...
-...i pijesz cudze wino prosto z butelki.
-To sytuacja wyjątkowa.
-Wyjątkowo mógłbyś się rozebrać. A wiesz co? Ja myślę, że jednak nie o taką laskę chodzi...
Dźwięk rozpinanego zamka.
-A o jaką...! Mój Boże! Black! Czy ty nie masz wstydu?!
-Nie, kiedy jestem pijany...
-Zapnij się, nie jestem dość pijany, żeby podziwiać cię w całej twojej okazałości.
-A kiedy będziesz dość pijany? Cholera, chyba mi się zamek zaciął...
-Hej, co robisz?!
-Pomóż mi z tym zamkiem...
-Dobra... hej! To był pretekst, tak?
-Coś w tym rodzaju... Teraz łaskawie zdejmiesz tą szatę, czy mam ci pomóc?
-A czy ty łaskawie puścisz moją rękę?
-Wolałbym nie...
-Doskonale czuję, co być wolał.
-Ładnie się czerwienisz.
-A co ty byś zrobił na moim miejscu?
-Wykorzystał sytuację?
-Nie, dziękuje, puścisz mnie wreszcie?
Mlaszczący odgłos, trwający dość długą chwilę.
-No, wspaniale, Black, ale wolałbym nie mieć potem zapaskudzonej rę...
Kolejne mlaszczące odgłosy. Tudzież odgłosy dające się zidentyfikować jako jęki, westchnienia i tym podobne...
Pewien czas później:
-Cholera, Snape, znasz jakieś zaklęcie na kaca, bo czuję, ze będę miał strasznego...
-A ty znasz jakieś lekarstwo na bolący tyłek?
Kiedy jakiś czas później pozostali członkowie Zakonu Feniksa odnaleźli zaginionych zastali ich zablokowanych w piwnicy na wino, która wygląda jakby działy się w niej rzeczy straszne... Woleli nie pytać...
|
|
Komentarze |
dnia padziernika 18 2011 19:47:37
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina
Ashura (Brak e-maila) 16:21 24-08-2004
BUAHAHAHAHAHAHAHA, TO MI SIE PODOBA , TO MI SIE NAPRAWDE PODOBA!
Kethry (kethry@interia.pl) 22:47 24-08-2004
i mnie tez i mnie tez!!!
Shiva (Brak e-maila) 18:36 11-10-2004
Podobało mi sie i to nawet mało powiedziane...jestem w tym zakochana....strasznie mi się podobało i chce więcej do tego podobnych ...
Pazuzu (pazuzu_chan@gazeta.pl) 21:35 21-10-2004
Początek bomba. Popłakałam się ze śmiechu. Końcówka trochę słabsza, ale i tak... BOMBA! Gdzie moje wino?
Kathy (Brak e-maila) 20:24 31-10-2004
spox opowiadanko! będzie następne tego typu??
niku-sama (battle.angel@interia.pl) 17:14 23-01-2005
mwaaahaahahahahaaa!! XD najbardziej mi się podobał kawałek o jeżu i zoofilu cuudoo!! więcej takich opowiadań!
Maria (Brak e-maila) 02:19 18-07-2005
Jejuuu... Jakie śmiechowe . Ja też chcę do piwniczki na wino!
Molka (Brak e-maila) 10:19 12-08-2005
Niom, nie da się ukryć znasz już moje komentarze z NL PP
Pozdrawiam
morfi (morfeusz66@op.pl) 14:02 17-04-2007
Heh to sie nazywa odpopwiednie poczucie humoru. Smieszne i z pomyslem. brawo
Nefren (Brak e-maila) 10:29 30-11-2007
Jeż i Laska Maga były z Pratchetta, prawda? Zawaliste!!!!!!!
Lostara (Brak e-maila) 16:09 10-08-2008
Do Stokrotki
Tak się pisze komediowe ff.
b (Brak e-maila) 11:08 01-09-2008
nm,m |
|
Dodaj komentarz |
Zaloguj si, eby mc dodawa komentarze.
|
Oceny |
Dodawanie ocen dostpne tylko dla zalogowanych Uytkownikw.
Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, eby mc dodawa oceny.
Brak ocen.
|
|
Logowanie |
Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem? Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.
Zapomniane haso? Wylemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
Nasze projekty | Nasze stałe, cykliczne projekty
|
Tu jesteśmy | Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć
|
Shoutbox | Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.
Archiwum
|
|