The Cold Desire
   Strona Główna FORUM Ekipa Sklep Banner Zasady nadsyłania prac WYDAWNICTWO
Grudnia 22 2024 05:10:50   
Nawigacja
Szukaj
Nasi autorzy
Opowiadania
Fanfiki
Wiersze
Recenzje
Tapety
Puzzle
Skórki do Winampa
Fanarty
Galeria
Konwenty
Felietony
Konkursy
ŚCIANA SŁAWY
Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek









































POLECAMY
Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner





Witamy
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
Niepochamowana żądza
Tamahome, zwyczajny chłopak o czarnych włosach. Zamieszkały w Las Vegas, gdzie hazard to słowo najczęściej tam powtarzane. Czasem i Tama próbował szczęścia w tej branży. Odwiedzał kasyna, gdy był wypłacalny, w razie przegranej. Dziś zamierzał spróbować szczęścia w jednym z najbardziej cieszących się popularnością kasyn w Las Vegas. Idąc tak i rozmyślając wpadł na człowieka. Gdy spojrzał w jego zimne oczy nie mógł wykrztusić z siebie słowa przeprosin. Nagle zdał sobie sprawę z tego, iż faceta już nie ma koło niego... Obejrzał się za siebie ...
-Proszę Pana! Ja chciałem przeprosić! - krzyknął Tama, po czym podbiegł do nieznajomego.
-Następnym razem uważaj jak chodzisz. - powiedział chłodno mężczyzna.
-Ale...Przecież przeprosiłem...- wykrztusił Tama.
-Odejdź już mały, bo nie mam czasu. - wyjaśnił mężczyzna, po czym odszedł.
-Co za nieuprzejmy typ...Nie jestem mały...- wymruczał pod nosem Tama. Wybiła godzina 22.00 i Tamahome udał się do kasyna, spróbować szczęścia. Niesamowity gwar tam panował. Rozglądając się można było zauważyć uśmiechnięte, a także zawiedzione twarze. "- Ciekawe, czy coś dziś wygram..."- pomyślał Tama. Nagle znieruchomiał...Stał przed nim ten sam mężczyzna, na którego dziś wpadł. Znów spoglądał tym swoim chłodnym wzrokiem. Nagle podszedł bliżej Tamy...
-Pociągam cię, prawda mały?
-Jak to?- wyjąkał Tama.
-Heh...Czego tu szukasz? To nie miejsce dla takich jak ty.
-Jak ci na imię? - spytał zaczerwieniony Tama.
-Nakago...Ale nie spoufalaj mi się za bardzo mały. - odpowiedział blondyn.
-Nie jestem mały...Mam na imię Tamahome. Możesz mi mówić Tama^^
-Nieważne.- powiedział Nakago, po czym odwrócił się i poszedł.
-Zaczekaj! - krzyknął Tama, po czym ruszył za nim. Nakago wszedł po schodach, po czym zatrzymał się przed jakimiś drzwiami...
-Czego chcesz? -zapytał odwracając wzrok w stronę idącego za nim Tamahome.
-Ja...
-Ehhh...Niech ci będzie.- przerwał mu Nakago i musnął Tamę w usta.-A teraz zmykaj.- oznajmił Nakago otwierając drzwi.
Tama wślizgnął się za nim.
-Dlaczego to zrobiłeś? - zapytał Tama, który właśnie zorientował się, iż znajduje się w biurze.-Czy...jesteś szefem tego kasyna?
-Tak.- odpowiedział Nakago.
-Co się ze mną dzieje? Tak bardzo mnie pociągasz...Przecież jesteś facetem...Dlaczego? - zanudzał Tama^^
-Przestań już! - Przerwał mu Nakago.- Dlaczego i dlaczego! Stało się. Ale zapomnij o mnie. Nie mam czasu na głupie romanse z jakimiś chłoptasiami. A teraz wyjdź.
-Nie mogę. - stwierdził Tama, po czym podbiegł do Nakago i obdarzył go gorącym i namiętnym pocałunkiem. -Nie odepchnąłeś mnie...Dlaczego? - zapytał Tama.
-Chcesz pojechać ze mną do domu? Tam porozmawiamy. - oznajmił Nakago.
-Tak!
Wsiedli do czarnego, ekskluzywnego "Mesia". Zatrzymali się przed ogromnym domem. Weszli do ogromnego
pokoju. Nakago włożył do ust cygaro i usiadł na kanapie.
-No więc...O czym to chciałeś porozmawiać? - spytał Nakago.
-Chciałem...po prostu być blisko ciebie.
-Czyli nie dasz mi spokoju? - Nakago domagał się odpowiedzi.
-Nie...-wyjąkał Tama.-Ja chcę...
-Chcesz...mnie? - Dokończył przystojny blondyn. Tama zaczerwieniony spojrzał mu w oczy... "-Ja rzeczywiście go pragnę..."-pomyślał Tamahome.
-To spojrzenie miało znaczyć, iż chcesz abym był twoim kochankiem...Taak Tama?
-Nakago! Tak chcę!
-Jestem twój. - oznajmił Nakago.- Chcesz iść do łóżka?
-Ja...eee...-jąkał się Tama.
-Chcesz czy nie?
-Tak! -zakończył Tama. Nakago pociągnął go z dzikim popłochem w oczach na łoże. Mocował się z jego paskiem od spodni...Gdy już sobie z nim poradził, zdarł z niego bluzkę, a następnie spodnie... Blondyn delikatnie musnął jego sutek. Jego
ręce wędrowały po pięknym ciele Tamy... Pieścił je... W jego czynach nie było
rozsądku...Została tylko niepohamowana żądza... Ich jęki rozchodziły się po
całym domu... Nieśmiałość opuściła Tamę... Teraz dostrzegał już tylko nieskrywane pożądanie...Dłonie Tamy ślizgały się po barkach Nakago... Byli jak w
transie... Po dłuższym czasie opadli wykończeni na łóżko, po czym zasnęli...

The End



Komentarze
wielkamorda dnia padziernika 19 2011 21:53:57
Komentarze archiwalne przeniesione przez admina

Shiro (Brak e-maila) 12:10 04-09-2004
Taaaa Tamachome i Nakago to mój ulubiony parin z FY he he he. Nakago jest taki śliczny i evil^__^
Miaka (Brak e-maila) 16:10 19-09-2004
jak mogłes coś takiego napisać. Tamahome nigdy by czegoś takiego nie zrobił to było obrzydliwe i wogole ...
Tamachome (Brak e-maila) 01:07 08-10-2004
tamachome to mistrz a na kago to dałn
Tamachome (Brak e-maila) 01:07 08-10-2004
a miaka im stawia lody
Tamachome (Brak e-maila) 01:08 08-10-2004
najbardziej to tamachome bo go kocha i lubi jego loda hehehe,a nakago zgwałcił miake ale to ściema totalna jedynie zrobił jaj minete
Kathy (kathy15@poczta.onet.pl) 21:19 31-10-2004
fajnie napisane! Czy będzie jakiś ciąg dalszy?? Jeżeli tak to napewno przeczytam!!
Mitsu (Brak e-maila) 20:05 09-04-2005
eeeee......hmmm......po pierwsze nie podoba mi sie twoj styl pisania...jest...za prsty do postaci Tamy...a po drugie..->dlaczego z Nakago???
blaire (Brak e-maila) 18:57 16-04-2005
lol
PaintedBlack (Brak e-maila) 20:12 18-04-2005
I co się tak pieklicie, że z Nakago? Spytajcie lepiej czemu Tama. Nigdy nie byłam jego fanką...
grzybek (Brak e-maila) 15:05 08-07-2005
Przykro mi to mówić ale nie am tu jakiejś spójności zdarzeń. Strasznie chaotycznie jest to napisane. Nagle go spotkał i już chciał się z nim bzykać? Litości...
yui amano (yui_amano@vp.pl) 14:12 19-06-2006
zarąbiste,ale czemu takie krótkie?Ja chcem dalszy ciąg...smiley
evay (Brak e-maila) 18:18 03-07-2006
ech. poziom zerowy.
takie gnioty wrzucacie? myślałam, że jest jakaś selekcja wstępna...
ann (Brak e-maila) 20:29 22-07-2006
Co za wiocha...
anila (Brak e-maila) 17:10 15-08-2006
hm...bez komentarza
MajaVW (Brak e-maila) 16:43 03-06-2008
He???? It was so strange...
... (Brak e-maila) 19:14 08-02-2009
trochę jak w Gravitation anime.
żeby nie powiedzieć zerżnięte.
ale ogólnie fajne.
^^
Dodaj komentarz
Zaloguj si, eby mc dodawa komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostpne tylko dla zalogowanych Uytkownikw.

Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, eby mc dodawa oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Uytkownika

Haso



Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem?
Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.

Zapomniane haso?
Wylemy nowe, kliknij TUTAJ.
Nasze projekty
Nasze stałe, cykliczne projekty



Tu jesteśmy
Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć



Ciekawe strony




Shoutbox
Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.

Myar
22/03/2018 12:55
An-Nah, z przyjemnością śledzę Twoje poczynania literackie smiley

Limu
28/01/2018 04:18
Brakuje mi starego krzykajpudła :c.

An-Nah
27/10/2017 00:03
Tymczasem, jeśli ktoś tu zagląda i chce wiedzieć, co porabiam, to może zajrzeć do trzeciego numeru Fantoma i do Nowej Fantastyki 11/2017 smiley

Aquarius
28/03/2017 21:03
Jednak ostatnio z różnych przyczyn staram się być optymistą, więc będę trzymał kciuki żeby udało Ci się odtworzyć to opowiadanie.

Aquarius
28/03/2017 21:02
Przykro słyszeć, Jash. Wprawdzie nie czytałem Twojego opowiadania, ale szkoda, że nie doczeka się ono zakońćzenia.

Archiwum