The Cold Desire
   Strona Główna FORUM Ekipa Sklep Banner Zasady nadsyłania prac WYDAWNICTWO
Grudnia 22 2024 04:48:14   
Nawigacja
Szukaj
Nasi autorzy
Opowiadania
Fanfiki
Wiersze
Recenzje
Tapety
Puzzle
Skórki do Winampa
Fanarty
Galeria
Konwenty
Felietony
Konkursy
ŚCIANA SŁAWY
Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek









































POLECAMY
Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner





Witamy
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
Kac
Przyczyny picia.


- Jak masz na imię?
- Kai.
- Ile masz lat, Kai?
Chwila wahania.
- Osiemnaście. - oczywiste kłamstwo
Śmiech.
- Siedemnaście. - wyzwanie?
- Skończyłeś szesnaście?
- W maju.
Za dwa miesiące. Coś z czym można się pogodzić.
- Chodźmy, Kai.
Trzask drzwi samochodu. Klik zapinanych pasów. Krótka jazda w milczeniu. Śmierdząca brama starej czynszówki. Trzeszczące drewniane schody. Pierwszy pocałunek tuż przed drzwiami maleńkiego mieszkania. Koszulka rzucona na podłogę Koszula bezszelestnie spływająca na sznurkowy dywanik.
- Jak masz na imię?
- Lu.
- Luuuu…
Jęk sprężyn pod naporem ciał. Niecierpliwy dotyk niecierpliwych palców. Dżinsy odrzucone gdzieś za plecy. Spodnie opuszczone do kolan. Pośpiech.
- Czekaj! Chcesz gumkę?
- A ty, Kai?
- Nie…
Śliskość żelu. Gardłowy jęk. Uderzenie ciała o ciało.
- Tak… Tak! Jeszcze!!!
Ciało o ciało. Ciało w ciało. Ciało w ciele. Gorączka. I krzyk. I jęk. I spazm. I oddechy. Szybkie, niespokojne oddechy. Łomot serc. Uspokajanie. Uspokojenie.
- Kai, skąd te siniaki?
- Ojciec mnie leje…
- Skurwiel!
- Nie mów tak, nie jest najgorszy…
Protest sprężyn. Niechętny ruch. Nagle zażenowane spojrzenie. Szukanie spodni. Nerwowe ubieranie.
- Ile?
- Stówa.
- Tak mało?
- Kiepska ze mnie dziwka, Lu.
Szelest banknotów chowanych do tylnej kieszeni dżinsów. Nieśmiały uśmiech. Pytanie. Odpowiedź. Szum wody w łazience. Dwie minuty. Co zdążył umyć? Ręce? Twarz? Przepłukać usta?
- Odwieziesz mnie?
- Masz. Na taksówkę…
Kolejny banknot. Trzaśnięcie drzwi. Brak pożegnania. Kac.


Kac moralny, bo Kai, niespełna szesnastoletni dzieciak, którego leje ojciec, puszcza się za półdarmo bez gumki. Wódka. Słodka paląca wódka. Sterylizowanie pamięci. Kasowanie niebieskich oczu. Kasowanie jasnych włosów. Kasowanie sińców na plecach i żebrach. Kac. Kac którego żaden klin nie ruszy. Bo niby, że co można by zmienić???



<
Komentarze
Aquarius dnia padziernika 10 2011 13:31:56
KOmentarze archiwalne przeniesione przez admina

narumon (narumon@wp.pl) 17:31 10-04-2009
Podoba mi się ten pół-sposób pisania. Podajesz pojedyncze wyrazy, a czytelnik sam tworzy sobie obraz. Do tego treść. Przez cały tekst spodziewałam się, że tytułowy "kac" nastąpi rano, kiedy któryś z panów się obudzi. I kurde, dałam się zaskoczyć. Dobra rzecz.
Podoba mi się jak zakończenie całkowicie zmienia obraz opowiadania. W ogóle, mi się podoba smiley
Sante (Brak e-maila) 16:49 17-04-2009
dobre, naprawdę dobre. mocne słowa, mocne wrażenie, więcej takich
Darkness (Darkness@konin.lm.pl) 14:15 19-04-2009
Hm..podoba mi się sposób w jaki zostało to napisane.Jest bardzo drastyczne,jedno z takich które wywołuje skurcz bólu gdzieś w okolicach klatki piersiowej.Pisz śmiało,bo z pewnością masz co.
Koralina (Brak e-maila) 03:30 20-05-2009
Jedno z najlepszych na tym portalu...
sotha (Brak e-maila) 01:37 31-07-2009
Bardzo dobre opowiadanie. Proste i szczere, zadnego pieprzenia o super mocach czy idealnosci bohaterow. Poprostu przemawia prosto do serca, uderza jak zimna szmata w ryj. Nie probujesz ludzia wciskac bajek o pieknych demonach itd. i to mnie urzeklo. Oby tak dalej. :3
marika66tk (Brak e-maila) 13:02 27-09-2010
Buuuuuuu ;(;(;(;(;(
to piękne i straszne za razem...
Greed dnia lipca 24 2012 23:03:36
Stanowczo zbyt szybko mi się to czytało, choć moja wyobraźnia nasyciła się aż nadto. Straszne, choć w pewien sposób jednak cudowne, nie potrafię wyjaśnić dlaczego. Po prostu trafia tam, gdzie trzeba. Super
Dodaj komentarz
Zaloguj si, eby mc dodawa komentarze.
Oceny
Dodawanie ocen dostpne tylko dla zalogowanych Uytkownikw.

Prosz si zalogowa lub zarejestrowa, eby mc dodawa oceny.

Brak ocen.
Logowanie
Nazwa Uytkownika

Haso



Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem?
Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.

Zapomniane haso?
Wylemy nowe, kliknij TUTAJ.
Nasze projekty
Nasze stałe, cykliczne projekty



Tu jesteśmy
Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć



Ciekawe strony




Shoutbox
Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.

Myar
22/03/2018 12:55
An-Nah, z przyjemnością śledzę Twoje poczynania literackie smiley

Limu
28/01/2018 04:18
Brakuje mi starego krzykajpudła :c.

An-Nah
27/10/2017 00:03
Tymczasem, jeśli ktoś tu zagląda i chce wiedzieć, co porabiam, to może zajrzeć do trzeciego numeru Fantoma i do Nowej Fantastyki 11/2017 smiley

Aquarius
28/03/2017 21:03
Jednak ostatnio z różnych przyczyn staram się być optymistą, więc będę trzymał kciuki żeby udało Ci się odtworzyć to opowiadanie.

Aquarius
28/03/2017 21:02
Przykro słyszeć, Jash. Wprawdzie nie czytałem Twojego opowiadania, ale szkoda, że nie doczeka się ono zakońćzenia.

Archiwum