Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek
POLECAMY
Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner
Witamy
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
O borzu, obrzucam Was całą masą tematów xD. Ogólnie uważam poprawność w opowiadaniu jako bardzo ważną sprawę, no i z wiedzą jest tak, że zawsze można ją pogłębić.
Tym razem na patelni mamy narrację. Niemal od razu nasuwa się na myśl ta najprostsza: pierwszoosobowa i trzecioosobowa. W tej drugiej wyróżniamy jednak jeszcze personalną (narrator nie jest wszechwiedzący, ale jest stronniczy. Może używać mowy potocznej) i auktorialna, czyli klasyczny narrator trzecioosobowy, z ładnym językiem, wszystkowiedzący, ale nie stronniczy.
Którą z narracji wolicie? Czy Wam czasem też mieszają się narracje (chodzi mi o narrację personalną i auktorialną)? Według Was można je sobie ot tak mieszać czy wręcz przeciwnie? No i jakie macie sposoby, żeby jednak te narracje się nie mieszały?
Postw: 517 Miejscowo: Warszawa Data rejestracji: 04.12.11
Dodane dnia 04-02-2012 22:28
Właśnie pytałam An czy w moim opowiadaniu są problemy z narracją, bo pisząc nie zastanawiam się na tym. I okazało się, że jest dobrze. Więc ja chyba jestem złym przykładem jeśli nie zakładam z góry jak będę pisać xD Ale mówić jasno nie określam tego. Ale pewnie jakbym miała brać się za tą pierwszoosobową to przygotowałabym się do tego, bo to jednak trudna sztuka pisać tak.
I tu podziw dla pani Robin Hobb. Jej powieści z narracją pierwszoosobową są piękne i pierwszy raz podobało mi się
Postw: 301 Miejscowo: Potężny Księgozbiór Data rejestracji: 29.10.11
Dodane dnia 04-02-2012 22:57
Właściwie to każda narracja mnie kręci, poza jedną: narratorem auktorialnym. Narrator auktorialny nie ma dla mnie obecnie racji bytu - nie teraz, nie w tym świecie, nie przy mojej koncepcji tekstów (i reszty). Przy czym jestem w stanie czytać taką narrację (i czerpać z niej przyjemność), ale nie jestem w stanie nią pisać. Wolę ją zresztą w powieści XIX-wiecznej i z początku wieku XX, natomiast w literaturze współczesnej raczej by mi zgrzytała.
Poza auktorialną - hulaj dusza, piekła nie ma! Ogromnie lubię personalną, uwielbiam punkty widzenia, mam dobre doświadczenie z drugoosobową (ale ona męczy na dalszą metę, poza tym ma pewne specyficzne ograniczenia); pierwszoosobową dopiero zamierzam wypróbować w swoim projekcie, ale zapowiada się całkiem ciekawie. Pociągają mnie eksperymenty z narracją, więc podczas planowania tekstu pytanie o to, jaka będzie narracja, jest jednym z pytań podstawowych (i tych, które się najszybciej i jakoś "same" rozwiązują).
Mieszanie narracji jest ciekawe i nie jestem temu przeciwna - tylko, po pierwsze, to musi mieć sens, po drugie, być właściwie przeprowadzone, po trzecie - trzeba umieć panować nad narracją jako taką, by zapanować nad jej mieszaniem. To, czy mieszanie jest udane, czy nie, to kwestia potwornie zależna od gustu...
Żeby mi się narracja nie mieszała, po prostu muszę wiedzieć na wstępie, jaką wybieram To czasem oczywiście powoduje problemy, bo chce się pokazać jakiś element, którego z punktu widzenia poprawności narracji pokazać nie możemy - więc z zasady pozostaje łamanie głowy nad pytaniem "jak?".
A jak jest u Was z czasem? Przeszły, teraźniejszy?
"No wiesz, standardy muszą być. Jak jest licealista, to koniecznie musi mieć chłopaka albo z mafii, albo lekarza, albo architekta, albo właściciela sklepu z kosiarkami".
Źródło cytatu: Jedyna i Niepowtarzalna Natiss
Edytowane przez Ome dnia 04-02-2012 23:01
Postw: 76 Miejscowo: Opole Data rejestracji: 11.01.12
Dodane dnia 06-02-2012 03:14
Najgorsze jest jak piszę z kimś opowiadanie i ta osoba stosuje mi narracje pierwszoosobową, mam taką jedną sierotkę kochaną co się zapomina nie wiem ile razy bym prosiła XD
I piszemy to opowiadanie i piszemy i ona mi nagle wyskakuje z pierwszoosobową narracją... A mój wen wtedy robi siup do konta i próbuje sobie łepek odgryźć !! T.T Albo wszystkiemu co się zbliży...
Tak szczerze mówiąc to jestem w stanie czytać pierwszoosobową, byle nie jak pisze z kimś to opowiadanie, wtedy to mnie aż telepie !
Postw: 454 Miejscowo: Thedas/Normandia SR-2 Data rejestracji: 24.10.11
Dodane dnia 07-02-2012 22:37
Pisanie z kimś w pierwszej osobie ma sens, jeśli to gra i jest podział: ja MG, druga strona - gracz (lub na odwrót). Ale opowiadania chyba się nie da...
Ja lubię narrację trzecioosobową personalną. Z tym, że miałam momenty bawienia się nią i robienia narratora "skaczącego" który raz przygląda się postaci z lotu ptaka, raz włazi do głowy, a czasem staje sobie z boku i zwraca się do postaci w drugiej osobie. Trochę to dzikie było, ale wspominam tę zabawę przyjemnie.
Narracja pierwszoosobowa jest piekielnie trudna, zwłaszcza, kiedy narrator nie jest wiarygodny, jego poglądy nie zgadzają się ze stanem rzeczywistym albo gdy brak mu narcyzmu, żeby opisać własny wygląd (miałam już odczytelnicze uwagi "Ale jak ona właściwie wygląda?!?" - a mnie narrator opisujący sam siebie kojarzy mi się blogaskowo...)
A warning to the prophet
the liar, the honest -
this is war.
To the leader, the pariah
the victim, the messiah -
this is war
Skocz do Forum:
Logowanie
Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem? Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.
Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć
Ciekawe strony
Shoutbox
Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.
Myar 22/03/2018 12:55 An-Nah, z przyjemnością śledzę Twoje poczynania literackie
Limu 28/01/2018 04:18 Brakuje mi starego krzykajpudła :c.
An-Nah 27/10/2017 00:03 Tymczasem, jeśli ktoś tu zagląda i chce wiedzieć, co porabiam, to może zajrzeć do trzeciego numeru Fantoma i do Nowej Fantastyki 11/2017
Aquarius 28/03/2017 21:03 Jednak ostatnio z różnych przyczyn staram się być optymistą, więc będę trzymał kciuki żeby udało Ci się odtworzyć to opowiadanie.
Aquarius 28/03/2017 21:02 Przykro słyszeć, Jash. Wprawdzie nie czytałem Twojego opowiadania, ale szkoda, że nie doczeka się ono zakońćzenia.