Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek
POLECAMY
Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner
Witamy
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
Postw: 16 Miejscowo: Kraków Data rejestracji: 02.06.12
Dodane dnia 27-08-2012 23:37
Ostatnio marzy mi się przegląd filmów lgbt... Chciałabym kiedyś pójść do kina na coś takiego, albo zorganizować...Ciekawe, czy jakieś kino by się na to poważyło?
Chociaż nie oglądałam ich jeszcze wszystkich to słyszałam o:
Letter days (2003)
Homo father (2005)
Tajemnica Brokeback Mountain (2005)
Watercolors (2008)
Modlitwy za Bobbiego (2009)
Skowyt (2010)
80 dni (2010)
Bridegroom: An American Love Story (2013? 2014?)
"Latter Days" i "Watercolors" razem z trzecim filmem to moja ukochana trójca.
"Watercolors" oglądałam dosłownie parę dni temu i się zakochałam *_* Ach, ten Carter <3
"Latter Days" to cudowna komedia i kocham ją, między innymi za soundtracka... Kto słyszał i widział scenę w HOTELU wie o czym mówię, haha XD
Trzeci mój ukochany film to "Wilki z Kromer" (ach, ten Seth <3 śliczny~), aczkolwiek to film drugiej kategorii i to już trzeba być dziwnym (?) jak ja, żeby się zachwycić aż do tego stopnia, by zrobić napisy, buhahahaha xD
"Homo father" widziałam - to był polski krotki film, ale chyba mi się specjalnie nie podobał, bo nawet nie pamiętam O.o Choć kojarzę coś, że baba zgwałciła (XD) geja i potem im dziecko podrzuciła... czy coś takiego XD
"Tajemnicę B.M." oglądałam ze 3 razy i prawdę mówiąc dopiero za 3 razem mi się podobało... Ale ogólnie nie moje klimaty, nie lubię takich ciężkich, ciemnych dramatów. No i nie było na czym oka zawiesić... PRZYNAJMNIEJ DLA MNIE XD
Mogę polecić "Dom chłopców" - śmieszne, piękne i ten ach - nie powiem kto bo nie pamiętam jak się zwał ale uwielbiam *.* Widziałam tylko raz, ale mam oryginał, więc kiedyś sobie wreszcie puszczę drugi raz.
Jeszcze bym dodała "Salę samobójców", ten polski film, też może nie stricte LGBT, ale jakiż cudowny ;3 No, "Watercolors" wspanialsze *____*
Jeszcze pamiętam "Shelter", "Make my yuletide gay"... Z tych naprawdę fajnych. Drugi jest jajcarski jak cholera xD
Jeszcze wiele innych, ale nie podobały mi się na tyle, żeby je spamiętać O.o
Moja święta trójco-czwórca to:
"Latter Days"
"Watercolors"
"Dom chłopców".
"Wolves of Kromer".
No i jeszcze "But Manitu" i "Gwiezdne jaja", ale to już parodie, a nie żadne filmy LGBT, co nie zmienia tego, że TYCH gejów to kocham XD
Postw: 33 Miejscowo: Zielona Góra / Poznań Data rejestracji: 22.03.12
Dodane dnia 25-09-2012 15:43
oglądałam je już dawno, ale nadal lubię sobie wrócić:
film o lesbijkach - Gymnast - opowiadającą historię byłe gimnastyczki artystycznej żyjącej w nieszczęśliwym heteroseksualnym związku - warto obejrzeć chociażby ze względu na muzykę i układy taneczno-gimnastyczne <3 (a także śliczną azjatkę <3)
A drugi to już wyżej wymieniony Shelter <3 polecam polecam polecam, chyba najpiękniejsza scena seksu jaką widziałam w filmie
Postw: 21 Miejscowo: Kraków Data rejestracji: 15.11.11
Dodane dnia 14-11-2012 12:24
"Brokeback Mountain" nigdy nie skończyłem, jakoś totalnie mnie odrzuciła. I raczej podejrzewam, że nigdy nie skończę bo tak jak Ariel nie lubię takich ciężkich dramatów. Niestety, ale większość twórców filmów gejowskich stawia sobie za punkt honoru, żeby historia skończyła się w najgorszym z możliwych sposobów. Śmierci wszelakie, zdrady i inne takie się zdarzają. ;P
Ja na YT kiedyś się natknąłem na playlistę z wielką ilością krótkich filmów o tematyce LGBT [ale głównie jednak o gejach]. Dwa mi wyjątkowo przypadły do gustu:
Pierwszy był bodajże brazylijski. Nie pamiętam niestety tytułu, ale chyba coś w kropkę "Gabriel". Opowiadał dosyć oryginalną historię młodego chłopaczka, który był niewidomy i jego najlepszej przyjaciółki. W pewnym momencie ich przyjaźń jest wystawiona na próbę, kiedy do ich klasy dołącza całkiem przystojny chłopak, który zaczyna przesiadywać z nimi podczas przerw. Bardzo ciepła i przyjemna historia - co najważniejsze, z happy endem.
Drugi to "Three Summers". Bodajże duński. Opowiada historię faceta o skandynawskim imieniu niemożliwym do napisania, który mieszka na jakiejś wyspie w bliżej nieokreślonym miejscu [ale wygląda na duńską również] i jest odwiedzany co roku, podczas wakacji, przez znajome małżeństwo, które ma nastoletniego syna. Film opowiada o specjalnej więzi, jaka wytwarza się pomiędzy głównym bohaterem [>40 lat] a synem jego znajomych przez trzy kolejne lata. Zakończenie jest z gatunku tych bitter-sweet, ale mnie się podobało. ;P
No i jak ktoś bardzo lubi filmy japońskie to zawsze jest jeszcze seria Takumi-kun. Trochę trudno się połapać, bo w trzech pierwszych filmach intensywnie zmieniają obsadę, więc trzeba się koncentrować kto teraz gra kogo. Ale pocieszne toto jest bardzo.
Postw: 16 Miejscowo: Kraków Data rejestracji: 02.06.12
Dodane dnia 22-11-2012 17:25
Mikkao, zgadzam się z Tobą w zupełności...Nie wiem dlaczego historie o gejach muszą się źle kończyć. Chciałabym obejrzeć coś miłego, wielkich wymagań nie mam. Tylko niech mi nikt nie umiera, nie będzie uzależniony od narkotyków, nie będzie gejem w heteryckim związku..Chyba wybiorę sobie jakąś komedyjkę, dla odstresowania, Ariel coś tam proponowała.
Oglądał ktoś z Was 80 dni? Nie ma w tym filmie happy endu ale też nie jest specjalnie dramatyczny. Jedna z niewielu pozycji, które miałam ochotę zaliczyć (że się tak wyrażę w swój ulubiony sposób). O lesbijce i jej heteryckiej przyjaciółce. Podobał mi się realizm, wygląd aktorów (postacie mają po 50 lat), historia, ciepło, ale też konsekwencje wyborów. Naprawdę polecam.
Postw: 21 Miejscowo: Kraków Data rejestracji: 15.11.11
Dodane dnia 26-11-2012 12:28
Ostatnio obejrzałem jeszcze "No Regrets". Film koreański, z bodajże 2006 roku. Pierwszy, podobno, z full frontal nudity w Korei. Może przeskoczyłem tą scenę, ale nic takiego nie rzuciło mi się w oczy. ;> Generalnie fabuła opowiada o Su-Minie - wychowanku domu dziecka, który w wieku 18 jest zmuszony do opuszczenia placówki. Wyjeżdża do Seulu, gdzie znajduje pracę w fabryce by zapłacić za możliwość uczęszczania na warsztaty komputerowe. Dorabia także odwożąc pijane osoby do domów i pewnym momencie spotyka Jae-Mina - bogatego syna prezesa firmy, do której należy fabryka, w której Su-Min pracuje. Oboje nie wiedzą, że coś ich łączy, ale kiedy Su-Min zostaje zwolniony, Jae-Min zdaje sobie sprawę, że się w nim zakochał i postanawia go odszukać za wszelką cenę. Generalnie w tym filmie jest tyle angstu, że przez całą niedzielę miałem depresję. ;P Ending jest z gatunku tych "bittersweet" i nie wiadomo dokładnie co się z nimi dzieje potem.
A jeśli chodzi o fajne i lekkie [w miarę] komedie to polecam Just a Question of Love. Francusko-belgijska, sprzed dwunastu lat. Opowiada historię Laurenta, studiującego bodajże biologię albo coś w tę kropkę. W każdym razie nasz Laurent mieszka z Carole, która jest jego faghag i odgrywa dziewczynę Laurenta za każdym razem kiedy ten przyjeżdża w odwiedziny do swojej konserwatywnej rodziny. Laurent, mając w pamięci śmierć swojego kuzyna [również geja], nie może poradzić sobie z nauką i świadomością, że jego rodzina mogłaby go odrzucić tak jak jego kuzyna. No oczywiście do momentu, kiedy rektor jego uczelni wysyła go na praktyki do Cyrila Martin [czyt. Cyril "Seks na nogach [czyt. czyt. bardzo w moim typie XD] Martin]... Mogę tylko powiedzieć, ze angstu zbyt dużego nie ma, a koniec jest bardzo happy. ;D
Edytowane przez Mikkao dnia 26-11-2012 12:28
Postw: 517 Miejscowo: Warszawa Data rejestracji: 04.12.11
Dodane dnia 26-11-2012 13:51
Mikkao zainteresowałeś mnie "No Regrets", mam nadzieje że gdzieś to znajdę Jeśli chodzi o filmy właśnie azjatyckie to podobał mi się "Wieczne lato", też jakieś smutki, ale o dziwo na tle innych przemówił do mnie.
Moje opowiadania http://curseoftheblood.wordpress.com/
Edytowane przez kkohaku dnia 28-11-2012 15:53
Postw: 21 Miejscowo: Kraków Data rejestracji: 15.11.11
Dodane dnia 26-11-2012 15:29
Azjaci, jeśli chodzi o filmy gejowskie, idą w dwa ekstrema:
- częsty przypadek filmu z artystycznymi niedomówieniami, tragicznym losem kochanków i generalnie angstem takim, że człowiekowi komórki mózgowe zaczynają się ciąć różowymi żyletkami [i to jest właśnie przypadek No Regret - zresztą chyba nikt się nie spodziewał od historii sieroty i bogatego faceta jakichś wzniosłych i 'kjutnych' momentów chociaż i na takie podczas oglądania się można natknąć]
- rzadki przypadek komedii romantycznej tak słodkiej i w ogóle "kizi mizi", że komórki mózgowe człowieka dostają nagłej cukrzycy i topią się w lukrze
Obejrzałem wiele azjatyckich 'shortów' i parę filmów pełnometrażowych i naprawdę tych przedstawiających typ pierwszy jest znacznie więcej. Zresztą przypomniał mi się teraz inny film podobny do No Regret - Amphetamine. Tutaj też mamy biednego, młodego faceta - Kafkę. Kafka jest hetero i pracuje jako trener fitness, ale nie stroni również od sprzedawania się klientom, by zarobić na życie i narkotyki. Przypadkowo spotyka Daniela, bogatego businessmana, który jest gejem i zaczyna się Kafką otwarcie interesować. Reszta filmu jest pełna angstu totalnego, jaki tylko azjaci potrafią uprawiać. Dodatkowo jest dużo symboliki, czasami trudnej do zrozumienia. Ale z jakiegoś dziwnego powodu, No Regrets zdołował mnie bardziej niż Amphetamine. Mimo, że Amphetamine jest zdecydowanie bardziej smutniejszy.
A ja chciałam Ci wspomnieć o "Mysterious Skin" ("Zły dotyk"), bo tego tu jeszcze nie widzę, ale potem doczytałam, że chcesz komedii. To zdecydowanie nie jest komedia (chociaż też nikt też nie umiera, nie jest w heteryckim związku i nie jest uzależniony od narkotyków). Z drugiej strony nie jest to też film stricte o gejach. Zasługuje jednak na uwagę (nie tylko ze względu na rewelacyjną kreację Josepha Gordona Levitta), więc dopisuję do Twojej listy, ale - jeśli rzeczywiście jeszcze tego nie widziałaś - wrzuć w google'a, żeby sprawdzić, czy taka tematyka Cię ineteresuje ;)
Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć
Ciekawe strony
Shoutbox
Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.
Myar 22/03/2018 12:55 An-Nah, z przyjemnością śledzę Twoje poczynania literackie
Limu 28/01/2018 04:18 Brakuje mi starego krzykajpudła :c.
An-Nah 27/10/2017 00:03 Tymczasem, jeśli ktoś tu zagląda i chce wiedzieć, co porabiam, to może zajrzeć do trzeciego numeru Fantoma i do Nowej Fantastyki 11/2017
Aquarius 28/03/2017 21:03 Jednak ostatnio z różnych przyczyn staram się być optymistą, więc będę trzymał kciuki żeby udało Ci się odtworzyć to opowiadanie.
Aquarius 28/03/2017 21:02 Przykro słyszeć, Jash. Wprawdzie nie czytałem Twojego opowiadania, ale szkoda, że nie doczeka się ono zakońćzenia.