Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek
POLECAMY
Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner
Witamy
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
Postw: 454 Miejscowo: Thedas/Normandia SR-2 Data rejestracji: 24.10.11
Dodane dnia 04-01-2012 21:07
Widzę, że jest potrzeba. Widzę po Dream, która nie widzi, że długa scena pieszczot i rozbierania się jest sceną erotyczną. Widzę po przeświadczeniu, że erotyka jest dopiero wtedy, jak jest pełny stosunek.
To takie samo podejście, jak podejście "seks to tylko jak ktoś komuś wsadzi". Niepełne. Krzywdzące.
Wikipedia, źródło może niepewne, ale za to ogólnodostępne, mówi nam
"W odróżnieniu od pornografii dzieła erotyczne przedstawiają seksualność człowieka bez dosłowności anatomicznych aktu seksualnego. Choć granice bywają tu bardzo płynne i nie zawsze wyraźne."
Prawda jest taka, że moja erotyka może być czyjąś pornografią i vice versa, ale utożsamianie erotyki li i jedynie ze scenami szczegółowymi - boli. Jeśli obraz przedstawiający obejmującą się nagą parę nie jest erotyczny, jeśli nie są erotyczne pieszczoty - to czym są w takim razie?
A warning to the prophet
the liar, the honest -
this is war.
To the leader, the pariah
the victim, the messiah -
this is war
Postw: 301 Miejscowo: Potężny Księgozbiór Data rejestracji: 29.10.11
Dodane dnia 04-01-2012 21:18
Erotyka to nie pornografia, pornografia to nie erotyka, to zdecydowanie. Erotykę można stworzyć i samą atmosferą, paroma słowami; nie musi być pełnego stosunku (już nawet nie wnikajmy w to, jak definiować "pełny stosunek", bo to rzeczywiście nie tylko "kto komu wsadził" czy w tym stylu); czasem erotyczną atsmosferę można pokazać i poprzez samą rozmowę, która się wcale nie opera na rozważaniu, "co ja bym tobie, a ty mnie".
A pieszczoty, pocałunki etc. - to jest erotyka.
Dla porównania: warto obejrzeć "Dziewięć i pół tygodnia" i jakikolwiek pornol puszczany nocami. "Dziewięć i pół" jest wprawdzie mocnym erotykiem, ale - moim zdaniem - erotykiem jednak. Po porównaniu go z pornolami z serii "Różowa landrynka" czy podobne różnica między erotyką a pornolem staje się dość wyraźna.
Odchodząc od filmu i wracając do literatury: erotyka, w różnej formie, w literaturze była, jest i będzie. Czemu jej się bać? Bo mam wrażenie, że część tego bronienia się przed słowem "erotyka" wynika ze strachu, że jeśli się przyzna: tak, tu jest erotyka/scena erotyczna, to sprowadzi się tekst do poziomu pornola/PWP. Nie dziwi mnie ten strach - jest po części uzasadniony, bo rzeczywiście niektórzy czytelnicy robią ostrą krechę: albo w tekście nie ma seksu i wtedy jest tekst, albo w tekście jest seks i wtedy nie ma tekstu.
Tekst albo seks - nie, to naprawdę krzywdzące rozdzielenie.
Kultura ma z erotyką okropne problemy, literatura je ma, wiem. Ale rozwiązaniem problemu nie jest udawanie, że problemu nie ma. Zasłanianie problemu innym, już rozwiązanym (bo pornografia jest w jakimś stopniu "rozwiązana", a w każdym razie "bardziej rozwiązana" niż erotyka) też rozwiązaniem nie jest.
(U Dream skończyłam dopiero trzeci rozdział, ale jak dojdę do piątego, to samą Dream wymęczę w komentarzu )
"No wiesz, standardy muszą być. Jak jest licealista, to koniecznie musi mieć chłopaka albo z mafii, albo lekarza, albo architekta, albo właściciela sklepu z kosiarkami".
Źródło cytatu: Jedyna i Niepowtarzalna Natiss
Edytowane przez Ome dnia 04-01-2012 21:21
Postw: 454 Miejscowo: Thedas/Normandia SR-2 Data rejestracji: 24.10.11
Dodane dnia 04-01-2012 21:22
Ome napisał/a:
Nie dziwi mnie ten strach - jest po części uzasadniony, bo rzeczywiście część czytelników robi ostrą krechę: albo w tekście nie ma seksu i wtedy jest tekst, albo w tekście jest seks i wtedy nie ma tekstu.
Tekst albo seks - nie, to naprawdę krzywdzące rozdzielenie.
No to co ci pisałam: czemu w ogóle nie ma scen seksu w "Dzieciach boga granic", choć byłyby ciekawe pod względem kulturowym: bo za duża by była tendencja do skupiania uwagi czytelnika na seksie.
A warning to the prophet
the liar, the honest -
this is war.
To the leader, the pariah
the victim, the messiah -
this is war
Boże, a gdy słyszę, że np. yaoi to pornografia, to krew mnie zalewa. Ale to inna kwestia.
An napisała: ,,... bo za duża by była tendencja do skupiania uwagi czytelnika na seksie." Nie zgadzam się i już Dlaczego tak myślisz? A nie próbujesz przypadkiem nas czytelników wrzucić do jednego worka?
Pozdrawiam!
Postw: 454 Miejscowo: Thedas/Normandia SR-2 Data rejestracji: 24.10.11
Dodane dnia 07-01-2012 22:38
Szehino, nie mówię o wszystkich. Ale prawda jest taka, że chciałam napisać historię, która będzie przygodowym fantasy, w którym główny bohater "tak przypadkiem" będzie homoseksualistą. Sceny erotyczne położyłyby większy nacisk na tę jego orientację: przykra sprawa, ale tak jest.
No i, przyjrzyj się komentarzom pod ostatnim rozdziałem: jedna z czytelniczek zauważyła przede wszystkim to, co dotyczyło wątku miłosnego. Nie twierdzę, że wszyscy czytelnicy są tacy, ale jest takich mnóstwo. Wystarczy poczytać komentarze pod różnymi opowiadaniami: widuję takie o treści "Ja wiem, że to opowiadanie ma mieć fabułę, ale kiedy będzie seks?"
A warning to the prophet
the liar, the honest -
this is war.
To the leader, the pariah
the victim, the messiah -
this is war
Kiedyś ktoś napisał pod moim starym tekstem - na etapie tworzenia go- że nie jest to yaoi, bo za mało było w nim ,,tych scen". Tu Cię trochę pocieszam. A najlepiej to pisać wedle własnego upodobania. Nie powinnaś brać tak mocno do siebie czyjeś,,widzi mi się" Czytając twój komentarz powyżej uśmiechnęłam się, bo pomyślałam, że ja obecnie przechodzę przez to samo co ty teraz. Zaczyna mnie coraz bardziej interesować fantastyka przygodowa, z miłością jedynie delikatnie zarysowaną w tle. Co do twojej opowieści, jeszcze dziś ją przeczytam. Ostatnio miałam wariackie dni i nie było tak, żebym mogła znaleźć trochę czasu dla własnych przyjemności!
Postw: 489 Miejscowo: Hell, as usual ;3 Data rejestracji: 03.11.11
Dodane dnia 08-01-2012 02:06
Kontynuując lekki offtop - An, Kekhart w "Dzieciach" nie mógł być "tak przypadkiem" homoseksualistą, bo wtedy "tak przypadkiem" nie zapałałby uczuciem do szamana płci tej samej i "tak przypadkiem" nie zostałby wyrzutkiem Kwestia jego orientacji miała dosyć duży wpływ na jego dalsze losy - a w każdym razie na początek całej serii przygód i tułaczek
I chyba jest coś takiego jak zawartość yaoi w yaoi, skoro mnie z NL jedno opowiadanie wycofano za niewystarczającą dawkę relacji męsko-męskich XD
A wracając do tematu - ja uważałam za oczywistość to, że pornografia się od erotyki bardzo różni. I erotyka wydawało mi się, jest bardziej subtelna, polega na niedopowiedzeniach, półsłówkach, budowaniu klimatu i napięcia... Coś takiego W odróżnieniu od pornografii, gdzie wszystko jest wrzucone na talerz i podstawione pod sam nos, żeby nie trzeba było się niczego domyślać i wyobrażać X3 Przynajmniej moim zdaniem
"- Sometimes even Hell is frozen over.
- Maybe. But even Hell isn't frozen forever."
"Death In Your Eyes..." - Lucifer and Mastema
Pornografia przede wszystkim ma inny cel. Szuka innych odbiorców. W niej liczy się ciało i jego wyzywające, wyuzdane układy. Sceny erotyczne mają jednak pewną elegancję, że się tak wyrażę. Najważniejsi są bohaterowie, a ich zbliżenie to rezultat wzajemnych relacji głównych postaci. Osobiście nie rozumiem, że niektórzy nie widzą różnicy między tymi dwoma zupełnie różnymi od siebie sprawami 0_o
W każdym razie nie. Nie zauważyłam An pod twoim opowiadaniem komentarzy w stylu ,,a co z wątkiem romantycznym". W każdym razie teraz już go masz. Złośliwie go wstawiłam
Skocz do Forum:
Logowanie
Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem? Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.
Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć
Ciekawe strony
Shoutbox
Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.
Myar 22/03/2018 12:55 An-Nah, z przyjemnością śledzę Twoje poczynania literackie
Limu 28/01/2018 04:18 Brakuje mi starego krzykajpudła :c.
An-Nah 27/10/2017 00:03 Tymczasem, jeśli ktoś tu zagląda i chce wiedzieć, co porabiam, to może zajrzeć do trzeciego numeru Fantoma i do Nowej Fantastyki 11/2017
Aquarius 28/03/2017 21:03 Jednak ostatnio z różnych przyczyn staram się być optymistą, więc będę trzymał kciuki żeby udało Ci się odtworzyć to opowiadanie.
Aquarius 28/03/2017 21:02 Przykro słyszeć, Jash. Wprawdzie nie czytałem Twojego opowiadania, ale szkoda, że nie doczeka się ono zakońćzenia.
)
Dlaczego tak myślisz? A nie próbujesz przypadkiem nas czytelników wrzucić do jednego worka? 
Czytając twój komentarz powyżej uśmiechnęłam się, bo pomyślałam, że ja obecnie przechodzę przez to samo co ty teraz. Zaczyna mnie coraz bardziej interesować fantastyka przygodowa, z miłością jedynie delikatnie zarysowaną w tle. Co do twojej opowieści, jeszcze dziś ją przeczytam. Ostatnio miałam wariackie dni i nie było tak, żebym mogła znaleźć trochę czasu dla własnych przyjemności! 
