Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek
POLECAMY
Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner
Witamy
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
Postw: 301 Miejscowo: Potężny Księgozbiór Data rejestracji: 29.10.11
Dodane dnia 12-12-2011 19:53
Bo wiesz, bycie romantyczką w gruncie rzeczy wcale nie wyklucza bycia pragmatyczką Zależy od odmiany romantyzmu - albo też trzeba by wprowadzić jeszcze opcję "być sentymentalistką"?
A Balzac... tak, wiem. Przy "Proboszczu z Tours" wymazałabym serduszkami wszystkie kartki.
Żeby nie robić offtopu (nadmiernego) - ja jeszcze mogę nie lubić yaoi właśnie jako jakiegoś (mniej czy więcej) zdefiniowanego typu tekstów (nie napiszę "gatunku", bo to nie gatunek). Coraz bardziej pasjonuje mnie mieszanie gatunków, łamanie granic między jednym a drugim, swoisty miszmasz gatunkowy, odmianowy, nawet rodzajowy. I co z tego, że w tekście jest gej? Od strony technicznej - i nic z tego; co innego staje się ważne. A yaoi jako takie narzuca mi jako "ważność naczelną" fakt, że w tekście jest gej. I wtedy może zupełnie zniknąć to, co technicznie wyprawiam z tekstem - a kocham bawić się pewnymi elementami: narracją, interpunkcją (nawiasami można tak niesamowicie obnażać postać...), pewnymi słowami (lub ich częściami). Naprawdę, po niektórych tekstach widzę, jak ich różnorodne zalety i smaczki znikają pod plakietką "yaoi" - no bo są dwaj faceci, którzy byli/są/będą ze sobą, i koniec, po co się więcej grzebać w tekście.
"No wiesz, standardy muszą być. Jak jest licealista, to koniecznie musi mieć chłopaka albo z mafii, albo lekarza, albo architekta, albo właściciela sklepu z kosiarkami".
Źródło cytatu: Jedyna i Niepowtarzalna Natiss
Edytowane przez Ome dnia 12-12-2011 19:54
Autor
RE: Dlaczego ludzie na stronie yaoi nie lubią yaoi
Postw: 517 Miejscowo: Warszawa Data rejestracji: 04.12.11
Dodane dnia 13-12-2011 01:08
Mi się wydaje, że każdy młody pisarz musi przejść przez ten gatunek zwany yaoi xD(jeśli od niego zaczą) I jesli nie zamknie się w tym, to potem zauważy jak może się bawić tekstem i ile możliwości przed nim
Autor
RE: Dlaczego ludzie na stronie yaoi nie lubią yaoi
Postw: 301 Miejscowo: Potężny Księgozbiór Data rejestracji: 29.10.11
Dodane dnia 13-12-2011 15:44
Może teraz, gdy yaoi jest tak rozpowszechnione/modne/wstaw dowolne - może teraz rzeczywiście przynajmniej otarcie się o nie jest konieczne, nie w sensie: "musisz", ale w sensie: "inaczej raczej się nie da". Chociaż na pewno się da.
O, bo na przykład - zbieram się do pogłębienia (dotąd tylko sygnalizowanych) wątków lesbijskich w swoich tekstach. Nauczona różnymi doświadczeniami (własnymi i cudzymi) przy yaoi, nawet palcem nie tknę yuri; dość, że przeglądałam parę mang. Pierwsza rzecz, która wystarczyła za wiele innych: czeeemuuu bohaterki wyglądają tam tak często jak lolitki? Jak trzynasto-czternastolenie lolitki (właściwie, w jakim innym wieku miałyby być lolitki...)? Słowo: przez moment miałam wrażenie, że podglądam raj Humberta. Nie mam ochoty na dzień dobry stanąć przed koniecznością rozbijania kolejnych schematów czy walczyć ze "słówkami" (tych zresztą nie ustrzegły się też opowiadania na stronach lesbijskich - gdy zobaczyłam "dziurki" i "guziczki", omal nie udławiłam się tym, co akurat jadłam).
Wezmę się zatem za moje lesbijskie wątki bez przechodzenia przez yuri - i naprawdę uważam, że się da. Jeżeli nawet potrzeba wzorców, to są inne wzorce mówiące o relacjach damsko-damskich. Że mało? No owszem, ale to, że czegoś jest mało, też dużo o tym czymś mówi.
Ale, ale, bo siadałam do tego postu z zupełnie inną myślą i tylko chciałam Ci w dwóch słowach odpisać, Kkohaku (nie wierz nigdy w połączenie mnie i dwóch słów...). Dziś w czasie jazdy przez miasto uderzyła mnie taka myśl: no nie, żeby być uczciwą, to tak, lubię historie miłosne. Tylko że lubię je pod pewnym konkretnym kątem: lubię historie miłosne, które rozgrzebują psychikę przynajmniej jednej postaci, a najlepiej obu (czy ile ich tam w daną historię miłosną wchodzi). Związek, a nawet już moment zakochania, to też moment zderzenia pierwszego, a następnie zderzenia wielokrotnie ponawianego dwóch (czy więcej) osobowości, psychik, przyzwyczajeń; systemów wartości, zestawów priorytetów, marzeń i ambicji, naznaczenia historią, osadzenia w kulturze, przynależności bądź braku przynależności gdzieś; relacji inter- i intrapersonalnych, zbioru kompleksów, zahamowań, oczekiwań, pretensji; tego wszystkiego, co o sobie wiemy i czego nie wiemy, co sądzimy słusznie i co się nam wydaje, co chcemy pokazać i co wolimy schować.
Chyba w gruncie rzeczy widzę związek jako niezłe pole walki - ale takie pole walki mnie fascynuje i wręcz podnieca (autorsko), właśnie pod kątem grzebania w psychice bohatera, analizowania, wywlekania, oglądania z różnych stron. Taka historia miłosna, która zdziera z człowieka jego kolejne warstwy osobowości, psychiki etc. - o, taka historia miłosna będzie moją miłością!
Więc, w ramach podsumowania: ano tak, lubię historie miłosne.
"No wiesz, standardy muszą być. Jak jest licealista, to koniecznie musi mieć chłopaka albo z mafii, albo lekarza, albo architekta, albo właściciela sklepu z kosiarkami".
Źródło cytatu: Jedyna i Niepowtarzalna Natiss
Autor
RE: Dlaczego ludzie na stronie yaoi nie lubią yaoi
Postw: 517 Miejscowo: Warszawa Data rejestracji: 04.12.11
Dodane dnia 13-12-2011 22:05
Ome napisał/a:
Ale, ale, bo siadałam do tego postu z zupełnie inną myślą i tylko chciałam Ci w dwóch słowach odpisać, Kkohaku (nie wierz nigdy w połączenie mnie i dwóch słów...). Dziś w czasie jazdy przez miasto uderzyła mnie taka myśl: no nie, żeby być uczciwą, to tak, lubię historie miłosne. Tylko że lubię je pod pewnym konkretnym kątem: lubię historie miłosne, które rozgrzebują psychikę przynajmniej jednej postaci, a najlepiej obu (czy ile ich tam w daną historię miłosną wchodzi). Związek, a nawet już moment zakochania, to też moment zderzenia pierwszego, a następnie zderzenia wielokrotnie ponawianego dwóch (czy więcej) osobowości, psychik, przyzwyczajeń; systemów wartości, zestawów priorytetów, marzeń i ambicji, naznaczenia historią, osadzenia w kulturze, przynależności bądź braku przynależności gdzieś; relacji inter- i intrapersonalnych, zbioru kompleksów, zahamowań, oczekiwań, pretensji; tego wszystkiego, co o sobie wiemy i czego nie wiemy, co sądzimy słusznie i co się nam wydaje, co chcemy pokazać i co wolimy schować.
Chyba w gruncie rzeczy widzę związek jako niezłe pole walki - ale takie pole walki mnie fascynuje i wręcz podnieca (autorsko), właśnie pod kątem grzebania w psychice bohatera, analizowania, wywlekania, oglądania z różnych stron. Taka historia miłosna, która zdziera z człowieka jego kolejne warstwy osobowości, psychiki etc. - o, taka historia miłosna będzie moją miłością!
Więc, w ramach podsumowania: ano tak, lubię historie miłosne.
Emocje, które wręcz wypełniają każdy dzień a tym samym przechodzą przez postacie to temat który także uwielbiam. Ogólnie lubię przekładać na papier emocje ludzkie. Może nie widać ich na pracach, które Wam zaprezentowałam bo nie chce wrzucać czegoś co nie jest związane z tematyką strony ale ogólnie temat ''człowiek'', ''emocje'' to to co kocham. Choć taka empatia to przekleństwo ale i błogosławieństwo
Aaa bo chciałam powiedzieć, że wydaje mi się iż pisanie o czymś takim, co tak pięknie opisałaś Ome musi jednak wynikać albo z dojrzałej psychiki młodej osoby, sporej empatii, bądź po prostu jest czerpane z doświadczenia, z tego co nas spotkało i sami przeżyliśmy. Bo jak niby dzieciak ma opisać związek dwóch osób, skoro nigdy nie przeżył coś tak poważnego? Chociaż tutaj można by rozdzielić to na dwa związki: ten dojrzały i ten taki...hmm pierwszy gdzie wszystko wydaje się piękne i cudowne. Tutaj wszystko rozbija się o dojrzałość autora i jak potrafi analizować pewne sytuacje w swoim życiu.
Autor
RE: Dlaczego ludzie na stronie yaoi nie lubią yaoi
Postw: 301 Miejscowo: Potężny Księgozbiór Data rejestracji: 29.10.11
Dodane dnia 13-12-2011 23:32
A to tak, zdecydowanie - autor i wszystko, co składa się na jego psychikę (i resztę), ma duże znaczenie. Ba, ogromne. Co do związków - właśnie dlatego nie lubię historii miłosnych w wykonaniu nastolatków. Nastolatek ma pełne prawo przeżywać to, co przeżywa i w taki sposób, w jaki przeżywa - a człowiek starszy ma prawo patrzeć na to z myślą "typowe dla nastolatków". W szkole musiałam się parę razy gryźć w język, żeby uczniów nie pocieszać tekstem: "Ale wiesz, jak dorośniesz, to zmienią ci się priorytety". No pewnie zmienią. Ale co z tego, gdy tu i teraz jest, jak jest? Trzeba to nastoletnie tu i teraz uszanować (więc gryzłam się w język skutecznie) - ale uszanowanie nie znaczy, że będę miała ochotę o tym czytać, a tym bardziej nie znaczy, że nie wypowiem się na temat tekstu w taki sposób, w jaki się najpewniej wypowiem.
(Oj tak, Kkohaku, ta empatia to czasem przekleństwo, ja po każdym posiedzeniu z jednym z bohaterów czuję się porąbana psychicznie: zahamowana, wycofana, nastawiona ostrygowato do życia i ludzi, w ogóle jak po praniu mózgu).
Na marginesie: cieszę się, że Ci się ten mój teoretyczny opis podoba
"No wiesz, standardy muszą być. Jak jest licealista, to koniecznie musi mieć chłopaka albo z mafii, albo lekarza, albo architekta, albo właściciela sklepu z kosiarkami".
Źródło cytatu: Jedyna i Niepowtarzalna Natiss
Autor
RE: Dlaczego ludzie na stronie yaoi nie lubią yaoi
Postw: 517 Miejscowo: Warszawa Data rejestracji: 04.12.11
Dodane dnia 13-12-2011 23:52
Oj Ome Ty zawsze tak pięknie tłumaczysz i ubierasz w słowa to co siedzi mi w głowie
To chyba nader ciężko musisz gryźć się w język Niestety jednak nie zmieni się tego, że jak to ujęłaś każdy ma prawo patrzeć na pewne sprawy po przez swoje doświadczenie. Dla nastolatka jego związek, który sam przeżył będzie jedynym punktem odniesienia. I jak się porywa na pisanie ''dojrzałej'' miłości to raczej jest to porażka. Chociaż mało kto rzuca się na takie tematy, właśnie wolą te w yaoi, gdzie układ partnerski jest bardzo konkretnie określony. A uke wręcz wpisuje się w charakter młodych, niewinnych nastolatek A czy mogę pokusić się o stwierdzenie, że to taka pokraczna wersja marzeń o spotkaniu księcia z bajki w młodym wieku ale przerzucona na inny grunt?
(Empatia po spotkaniu z wymyślonym bohaterem, może tak jeszcze nie dokucza jak po zetknięciu się z ludźmi w realu Ale w pisaniu, rysowaniu bardzo pomaga )
Edytowane przez kkohaku dnia 14-12-2011 00:06
Autor
RE: Dlaczego ludzie na stronie yaoi nie lubią yaoi
Postw: 301 Miejscowo: Potężny Księgozbiór Data rejestracji: 29.10.11
Dodane dnia 14-12-2011 00:01
Bo ja się zawsze rozgaduję i nie daję ludziom dojść do słowa, tylko próbuję za nich mówić
Mam wrażenie, że coś może być w tym przełożeniu "uke i seme = bajka zastępcza o spotkaniu Kopciuszka/Księżniczki i Księcia". To by trochę tłumaczyło, czemu uke jest często taki... stereotypowo panienkowaty.
"No wiesz, standardy muszą być. Jak jest licealista, to koniecznie musi mieć chłopaka albo z mafii, albo lekarza, albo architekta, albo właściciela sklepu z kosiarkami".
Źródło cytatu: Jedyna i Niepowtarzalna Natiss
Autor
RE: Dlaczego ludzie na stronie yaoi nie lubią yaoi
Postw: 517 Miejscowo: Warszawa Data rejestracji: 04.12.11
Dodane dnia 14-12-2011 13:57
Rozgadujesz ale sensownie
Inne czasy, inna mentalność młodzieży, to dziwne przywiązanie do wirtualnego świata i proszę, mamy też nowe szaty dla starych bajek. Kiedyś marzyło się o księciu z bajki a teraz o brutalnym seme xD Przekłada się to też na relacje samych fanów, którzy nie muszą daleko szukać. Często tym seme dla zabawy jest koleżanka/kolega i czar rycerza znika, dając miejsce postaci z yaoi.
Autor
RE: Dlaczego ludzie na stronie yaoi nie lubią yaoi
Postw: 454 Miejscowo: Thedas/Normandia SR-2 Data rejestracji: 24.10.11
Dodane dnia 14-12-2011 15:50
Eeee, ale marzenie o partnerze brutalnym to nie jest nowoczesny wynalazek bynajmniej. Istnieje cały nurt romansów określanych jako "bodice ripper" opierających się na motywie porwania (np przez piratów) i przypuszczam, że ocierające się o non-con. Nie, nie czytałam takich rzeczy
Ale tak, zgadza się, to zawsze będzie powtórka z marzeń o idealnym partnerze albo o spełnieniu fantazji seksualnych, które nie są społecznie za dobrze widziane (wszystkie fantazje o staniu się ofiarą przymusu seksualnego to sposób na poluzowanie sobie kontrolek i pozbycie się odpowiedzialności za niedozwolony seks)
A warning to the prophet
the liar, the honest -
this is war.
To the leader, the pariah
the victim, the messiah -
this is war
Autor
RE: Dlaczego ludzie na stronie yaoi nie lubią yaoi
Postw: 301 Miejscowo: Potężny Księgozbiór Data rejestracji: 29.10.11
Dodane dnia 16-12-2011 20:23
Kkohaku, dzięki
Fakt, w marzeniu o brutalnym partnerze coś jest... aż mi się przypominają uwagi markizy de Merteuil z "Niebezpiecznych związków" na temat brutalnego obchodzenia się z kobietą.
"No wiesz, standardy muszą być. Jak jest licealista, to koniecznie musi mieć chłopaka albo z mafii, albo lekarza, albo architekta, albo właściciela sklepu z kosiarkami".
Źródło cytatu: Jedyna i Niepowtarzalna Natiss
Autor
RE: Dlaczego ludzie na stronie yaoi nie lubią yaoi
Postw: 301 Miejscowo: Potężny Księgozbiór Data rejestracji: 29.10.11
Dodane dnia 16-12-2011 22:38
Przynajmniej dopóty, dopóki tekst się nie ukaże na jakiejś stronie i wtedy już wszystko będzie wiadomo
"No wiesz, standardy muszą być. Jak jest licealista, to koniecznie musi mieć chłopaka albo z mafii, albo lekarza, albo architekta, albo właściciela sklepu z kosiarkami".
Źródło cytatu: Jedyna i Niepowtarzalna Natiss
Autor
RE: Dlaczego ludzie na stronie yaoi nie lubią yaoi
Postw: 301 Miejscowo: Potężny Księgozbiór Data rejestracji: 29.10.11
Dodane dnia 16-12-2011 22:47
To jeszcze lepiej - wszyscy się dowiedzą!
"No wiesz, standardy muszą być. Jak jest licealista, to koniecznie musi mieć chłopaka albo z mafii, albo lekarza, albo architekta, albo właściciela sklepu z kosiarkami".
Źródło cytatu: Jedyna i Niepowtarzalna Natiss
Autor
RE: Dlaczego ludzie na stronie yaoi nie lubią yaoi
Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć
Ciekawe strony
Shoutbox
Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.
Myar 22/03/2018 12:55 An-Nah, z przyjemnością śledzę Twoje poczynania literackie
Limu 28/01/2018 04:18 Brakuje mi starego krzykajpudła :c.
An-Nah 27/10/2017 00:03 Tymczasem, jeśli ktoś tu zagląda i chce wiedzieć, co porabiam, to może zajrzeć do trzeciego numeru Fantoma i do Nowej Fantastyki 11/2017
Aquarius 28/03/2017 21:03 Jednak ostatnio z różnych przyczyn staram się być optymistą, więc będę trzymał kciuki żeby udało Ci się odtworzyć to opowiadanie.
Aquarius 28/03/2017 21:02 Przykro słyszeć, Jash. Wprawdzie nie czytałem Twojego opowiadania, ale szkoda, że nie doczeka się ono zakońćzenia.