The Cold Desire
   Strona Główna FORUM Ekipa Sklep Banner Zasady nadsyłania prac WYDAWNICTWO
Grudnia 21 2024 15:12:37   
Nawigacja
Szukaj
Nasi autorzy
Opowiadania
Fanfiki
Wiersze
Recenzje
Tapety
Puzzle
Skórki do Winampa
Fanarty
Galeria
Konwenty
Felietony
Konkursy
ŚCIANA SŁAWY
Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek









































POLECAMY
Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner





Witamy
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
Zobacz Temat
The Cold Desire | Różne | Różne różności
Strona 1 z 2 1 2 >
Autor Teoria chwytliwego tytułu
An-Nah
Uytkownik

Avatar Uytkownika

Postw: 454
Miejscowo: Thedas/Normandia SR-2
Data rejestracji: 24.10.11
Dodane dnia 26-11-2011 21:00
Bo mnie naprawdę intryguje, już dwie osoby powiedziały, że "Dzieci boga granic" to tytuł przerażający/zwiastujący kiczowate fantasy, a ja nie wiem, na jakiej podstawie, więc może mnie ktoś oświeci?

I może dojdziemy do jakichś konstruktywnych wniosków, jakie tytuły przyciągają, jakie - odpychają i czy tytuł powinien byc dosadny czy metaforyczny...

...i dlaczego "Pocałunek z zaskoczenia" top dobry tytuł, nawet, jeśli nie ma żadnego związku z treścią smiley


A warning to the prophet
the liar, the honest -
this is war.
To the leader, the pariah
the victim, the messiah -
this is war
Autor RE: Teoria chwytliwego tytułu
Ome
Uytkownik

Avatar Uytkownika

Postw: 301
Miejscowo: Potężny Księgozbiór
Data rejestracji: 29.10.11
Dodane dnia 26-11-2011 21:24
Właściwie to nie mam teorii chwytliwego tytułu; natomiast - ponieważ, jak już wcześniej pisałam, preferuję selekcję negatywną - mam teorię tytułu niechwytliwego, choć "teoria" to też za dużo powiedziane. Na dzień dobry uciekłabym pewnie od wszelkiego rodzaju "ja i ukochany muzyk", tytułów ze zdrobnieniami... I te tytuły w rodzaju "słodki świat yaoi/yaoi i mandarynki/pączkujące opowieści yaoi" zniechęcają mnie nawet do kliknięcia na link.

W tym momencie, mówiąc szczerze, wyczerpała mi się pomysłowość. Im bardziej nad tym myślę, tym bardziej widzę, że mam bardzo otwarty stosunek do tytułów i na wejściu staram się raczej dać każdemu jakiś kredyt zaufania. Selekcję negatywną zatem właśnie mi diabli wzięli.

Spróbuję więc z selekcją pozytywną: bardzo działają na mnie tytuły intertekstualne, nawiązujące lub kojarzące się z jakimiś tekstami/kodami kultury; działają na mnie (jak ryba na wygłodniałą fokę) tytuły łacińskojęzyczne (zboczenie zawodowe) albo tytuły czerpiące z jakichś innych języków klasycznych, dawnych etc.

O, mam! Odrzucają mnie jak grypę od szczepionki tytuły angielskie. Jak lubię ten język jako język, tak nie cierpię tego języka jako zastępstwa dla polskiego. To nie zawsze jest uzasadnione - czasem w tekście odnajduję powód, dla którego angielski jest stosowany - ale na ogół na widok angielskiego tytułu warczę. Nie dotyczy to tylko tekstów, w filmach też mało co wnerwia mnie tak bardzo, jak pozostawanie przy angielskim tytule, bo polskie tłumaczenie brzmiałoby przecież tak wieśniacko.

Wracając do selekcji pozytywnej: lubię tytuł, który pachnie koniecznością interpretowania - i siebie, i tekstu; który zapowiada, że będzie coś więcej do czytania niż tylko litery z wierzchu. Ale każcie mi teraz podać praktyczne przykłady - będzie kiepsko.

W każdym razie mnie tytuł "Dzieci boga granic" z miejsca przyciągnął, bo wywołał takie skojarzenia, o których już pisałam.


"No wiesz, standardy muszą być. Jak jest licealista, to koniecznie musi mieć chłopaka albo z mafii, albo lekarza, albo architekta, albo właściciela sklepu z kosiarkami".
Źródło cytatu: Jedyna i Niepowtarzalna Natiss
Edytowane przez Ome dnia 26-11-2011 21:28
http://musivum.livejournal.com/profile
Autor RE: Teoria chwytliwego tytułu
Demon Lionka
Uytkownik

Avatar Uytkownika

Postw: 489
Miejscowo: Hell, as usual ;3
Data rejestracji: 03.11.11
Dodane dnia 26-11-2011 22:16
Ooo, fajnie, że taki temat smiley Na koniec mam pytanie, ale to na koniec smiley
"Dzieci boga granic" jako tytuł bardzo mi się spodobało smiley Tak samo, jak przyciągająca była dla mnie "Ruda sfora", "Siewca Wiatru", "Żarna Niebios" czy "Zbieracz Burz" Kossakowskiej smiley Są pewnie takie słowa, albo takie zbitki słów, które budzą zainteresowanie smiley Ostatnio w Dedalusie na Chmielnej buszowałam i też nie wszystkie książki brałam do łap - jeśli były grzbiety widoczne, to brałam jakieś z tytułami zawierającymi "ostrze", "demon", "śmierć gdzieś tam", "śnieg", "wieża", "krew" i tak dalej smiley W moim przypadku istnieją chyba pewne słowa klucze, które automatycznie interpretuję jako ciekawą treść smiley
Tytuły po angielsku lubię - sama mam tytuł po angielsku, i tytuły rozdziałów po angielsku, i w każdym prawie przypadku angielski brzmi po prostu lepiej XD Albo to moje skrzywienie, że mi "Death in your eyes" brzmi lepiej i melodyjniej niż "Śmierć w twoich oczach" XD
Nie lubię za to tytułów za długich (preferuję dwa-trzy słowa) i straaasznie nie lubię tytułów, które są imieniem bohatera/bohaterki X3 Nic nie wnoszą moim zdaniem, i wydaje mi się wtedy, że autor zupełnie nie mógł wymyślić tytułu jakoś bardziej określającego swój tekst XD
A pytanie jest takie: mam zbiór opowiadań o dwóch Demonach i kocie jednego z nich, krótkie (2-3 strony maszynopisu), o rozmaitych sytuacjach. Jak coś takiego nazwać? Wziąć tytuł jednego z opowiadań? Bo zupełnie nie mam pomysłu, czy da się jednym tytułem ogarnąć historie, gdzie raz Demony szaleją, siejąc zarazę w czternastowiecznej Hiszpanii, a w innym skutecznie próbują okpić skarbnika Piekła, żeby się uchronić przed płaceniem podatku X3


"- Sometimes even Hell is frozen over.
- Maybe. But even Hell isn't frozen forever."
"Death In Your Eyes..." - Lucifer and Mastema
http://www.demon-lionka.deviantart.com/
Autor RE: Teoria chwytliwego tytułu
Ome
Uytkownik

Avatar Uytkownika

Postw: 301
Miejscowo: Potężny Księgozbiór
Data rejestracji: 29.10.11
Dodane dnia 26-11-2011 22:25
Lionko, no właśnie - staram się mieć w pamięci, że to "o bleee!" na angielskie tytuły to raz, że moje indywidualne odczucie, a dwa, że nie zawsze jest w porządku wobec tekstu. Dlatego przy konkretnych autorkach/autorach kieruję się jako prymarnym wyznacznikiem tym właśnie, że to jest ta autorka/ten autor, których już znam i cenię, więc zaufam ich angielskiemu tytułowi i nie zawarczę z miejsca.
Równie dobrze ktoś może pomarudzić na moje łacińskolubne nastawienie. W końcu łacina mało znana i mało komu coś mówi, prawda?

O ile pamiętam, Shat mi kiedyś pokazywała albo jakieś Twoje opowiadanie z tego zbioru, albo rysunek do niego smiley Ja bym Ci proponowała wynaleźć tytuł ogarniający całość, stanowiący jakiś wspólny punkt dla tych wszystkich tekstów. No i - pokaż bardziej publicznie te teksty, bo diabelnie (sic!) ciekawie się zapowiadają.


"No wiesz, standardy muszą być. Jak jest licealista, to koniecznie musi mieć chłopaka albo z mafii, albo lekarza, albo architekta, albo właściciela sklepu z kosiarkami".
Źródło cytatu: Jedyna i Niepowtarzalna Natiss
Edytowane przez Ome dnia 26-11-2011 22:26
http://musivum.livejournal.com/profile
Autor RE: Teoria chwytliwego tytułu
Demon Lionka
Uytkownik

Avatar Uytkownika

Postw: 489
Miejscowo: Hell, as usual ;3
Data rejestracji: 03.11.11
Dodane dnia 26-11-2011 22:34
A z łacińsko-języcznymi jest pewnie tak, że ładnie brzmią, ale większości ludzi nic nie mówią smiley Z angielskim o tyle lepiej, że ładnie brzmią i większość ludzi taki tytuł rozumie smiley I to naprawdę jest jakoś tak, że to samo słowo po angielsku brzmi po prostu bardziej miękko i melodyjnie, niż po polsku smiley
A z tymi opowiadaniami, to pewnie właśnie te, które mam na myśli smiley I z tym właśnie jest probleeem... Omeee, te teksty z Namidą chcemy wydać jako tom... A tu ani tytułu, ani okładki... Same teksty, dla których w zasadzie jedynym wspólnym elementem są dwa Demony i ich kot, który w rzeczywistości jest kotką Shat... X3


"- Sometimes even Hell is frozen over.
- Maybe. But even Hell isn't frozen forever."
"Death In Your Eyes..." - Lucifer and Mastema
http://www.demon-lionka.deviantart.com/
Autor RE: Teoria chwytliwego tytułu
An-Nah
Uytkownik

Avatar Uytkownika

Postw: 454
Miejscowo: Thedas/Normandia SR-2
Data rejestracji: 24.10.11
Dodane dnia 26-11-2011 22:41
Mnie się zawsze podobały tytuły symboliczne, wieloznaczne, takie, które sugerują znaczenia, a nie dają nam na tacy, o czym będzie historia. Przyznam, że po wypowiedziach Szehiny zaczęłam się zastanawiać, czy nie miałam jakichś przejść ze zniechęcającymi tytułami książek i nie, nie mogę sobie przypomnieć - co innego fiki i opka w sieci, te potrafią nazywać się odstręczająco, a czasem - łopatologicznie. No i filmy mają często durne polskie tutuły, ale to dość... normalne. Niestety.

Tez nie przepadam za tytułami po angielsku, ale bywają wyjątki: jeśli tytuł jest nieprzetłumaczalnym idiomem albo cytatem (na przykład z piosenki).

Sama staram się nadawać tytuły które mają jakieś znaczenie, choć często kończy się na tym, że nie mam pomysłu, wybieram tytuł roboczy i przy roboczym zostaję XD Roboczym tutułem był "Zmierzch" - i tak mi się spodobał, że zostałam przy nim, puki pewna mormonka nie zmusiła mnie do poszukiwania nowego smiley Roboczy tytuł mają "Jeńcy" i puki co nie zamierzam go zmieniać.
Nie mam zaufania do tytułów dwuwyrazowych (typu "Cośtam czegośtam"smiley, często wydają mi się oklepane... ale z drugiej strony zazwyczaj łatwo wpadają w ucho i łatwo je zapamiętać. I jakoś oddają sens historii.


A warning to the prophet
the liar, the honest -
this is war.
To the leader, the pariah
the victim, the messiah -
this is war
Autor RE: Teoria chwytliwego tytułu
Ome
Uytkownik

Avatar Uytkownika

Postw: 301
Miejscowo: Potężny Księgozbiór
Data rejestracji: 29.10.11
Dodane dnia 26-11-2011 22:46
Ja lubię tytuły parowyrazowe (chyba poza "Priamelem" wszystkie moje tytuły były dotąd parowyrazowe), ale jednowyrazowe też.
Zdecydowanie jednak tytuł powinien mieć znaczenie dla historii - i lubię, gdy po przeczytaniu całości ten tytuł mi się tym bardziej uzasadnia, rozjaśnia, coś podkreśla etc.
Lionko, trzeba by pomyśleć. A Isztar Shat jest cudnym kotem, cudnym!
(I niestety masz rację co do słabego obeznania z łaciną, dlatego jedyne wyjście dla mnie to wpleść zgrabnie gdzieś w tekst wyjaśnienie...)


"No wiesz, standardy muszą być. Jak jest licealista, to koniecznie musi mieć chłopaka albo z mafii, albo lekarza, albo architekta, albo właściciela sklepu z kosiarkami".
Źródło cytatu: Jedyna i Niepowtarzalna Natiss
http://musivum.livejournal.com/profile
Autor RE: Teoria chwytliwego tytułu
Demon Lionka
Uytkownik

Avatar Uytkownika

Postw: 489
Miejscowo: Hell, as usual ;3
Data rejestracji: 03.11.11
Dodane dnia 26-11-2011 22:51
Ja właśnie te typu "Cośtam czegośtam" lubię chyba najbardziej smiley Bywają najbardziej chwytliwe i często najtrafniej określają historię smiley
A ze "Zmierzchem" to smutneee... To jest takie ładne słowo, a teraz kojarzy się już kompletnie jednoznacznie _^_


"- Sometimes even Hell is frozen over.
- Maybe. But even Hell isn't frozen forever."
"Death In Your Eyes..." - Lucifer and Mastema
http://www.demon-lionka.deviantart.com/
Autor RE: Teoria chwytliwego tytułu
Flabra
Uytkownik

Avatar Uytkownika

Postw: 63
Miejscowo: Lublin
Data rejestracji: 18.02.12
Dodane dnia 19-02-2012 19:00
Pozwolę sobie odkopać ten temat, bo sama aktualnie próbuję się uporać z tematem wymyślenia tytułu, akurat do fanfika, więc rzucę pytanie do wszystkich: czy jakieś takie ogólnopotterowskie tytuły, pod którymi może kryć się wszystko typu "Zima w Hogwarcie" czy inne coś zachęcają do przeczytania, czy raczej odrzucają? Przekonałam się, że, niestety, dobry tytuł to połowa sukcesu.
Mam dwa teksty, dosyć podobne, ale jeden ma tytuł "odkochaj nas" a drugi "bądź mi stanikiem, majtkami, podwiązką" i zainteresowanie tymi tekstami jest diametralnie różne.
Ah, no i z tego co widziałam była poruszona kwestia długości tytułów. Takie jednosłowowe typu zima, śnieg, cisza... zdają egzamin? I w zasadzie na ile na potrzebę fajnego brzmienia można odejść od powiązania z tekstem?


"Kto wie, może prawdziwa wolność to miejsce, do którego można wrócić"
Autor RE: Teoria chwytliwego tytułu
Ome
Uytkownik

Avatar Uytkownika

Postw: 301
Miejscowo: Potężny Księgozbiór
Data rejestracji: 29.10.11
Dodane dnia 19-02-2012 19:24
Nie czytam ficków Potterowskich, ale mnie by raczej "Zima w Hogwarcie" nie przyciągnęła. Inna rzecz: nie przyciągnęłaby mnie właśnie dlatego, że stanowiłaby wyraźne ostrzeżenie: fick do Pottera, czyli nie mój rejon czytelniczy.
Dobry tytuł to zdecydowanie połowa sukcesu - zwłaszcza gdy daje się ciekawie interpretować po poznaniu tekstu smiley

Ja nie opowiadam się za jednowyrazowym tytułem - jednowyrazowe bywają ciekawe i nie, wielowyrazowe tak samo. Doradzałabym tylko unikania patetycznych wymysłów oraz imion i nazwisk bohaterów.

Z tych dwóch tytułów, które wymieniłaś, drugi od razu budzi ciekawość smiley Pierwszy też brzmi nieźle, ale chyba w zestawieniu z drugim traci siłę.

Co do odejścia od powiązania z tekstem - trudno powiedzieć. Tytuł musi mieć jakieś znaczenie dla tekstu, nie może być kompletnie z czterech liter wzięty - a z drugiej strony stwierdzenie, na ile się z tekstem wiąże, bywa często kwestią interpretacji.
O tytuł pytaj najlepiej siebie i tekstu. Tak, wiem, brzmi to banalnie - może nawet zalatuje pewnym grafomanem na "C"... smiley - ale wydaje mi się dość sensowną radą.


"No wiesz, standardy muszą być. Jak jest licealista, to koniecznie musi mieć chłopaka albo z mafii, albo lekarza, albo architekta, albo właściciela sklepu z kosiarkami".
Źródło cytatu: Jedyna i Niepowtarzalna Natiss
Edytowane przez Ome dnia 19-02-2012 19:25
http://musivum.livejournal.com/profile
Autor RE: Teoria chwytliwego tytułu
Demon Lionka
Uytkownik

Avatar Uytkownika

Postw: 489
Miejscowo: Hell, as usual ;3
Data rejestracji: 03.11.11
Dodane dnia 19-02-2012 20:03
Czy się spodoba, to chyba indywidualna kwestia czytacza, który go zobaczy smiley Ja w empiku bywając często sięgam po coś, co przyciągnie mnie okładką albo tytułem, gdy czytam grzbiety smiley I są słowa, które po prostu mnie przyciągają smiley "Pancerne serce" spodobało mi się na tyle, że zapamiętałam smiley I tytuły pani Kossakowskiej - "Siewca Wiatru", "Zbieracz Burz", "Ruda Sfora"... Nie wiem, o co z tym chodzi, ale są takie zlepki paru wyrazów, które ogromnie mnie przyciągają smiley I o swojej "Kuźni Modłów" bodajże przeczytałam w którymś komentarzu, że została kliknięta ze względu na tytuł właśnie smiley


"- Sometimes even Hell is frozen over.
- Maybe. But even Hell isn't frozen forever."
"Death In Your Eyes..." - Lucifer and Mastema
http://www.demon-lionka.deviantart.com/
Autor RE: Teoria chwytliwego tytułu
Flabra
Uytkownik

Avatar Uytkownika

Postw: 63
Miejscowo: Lublin
Data rejestracji: 18.02.12
Dodane dnia 19-02-2012 20:09
Rzeczywiście, brzmi zachęcająco. Jest w niej to samo, co w tytułach Kossakowskiej - krótkie, z jednej strony konkretne, ale z drugiej na tyle abstrakcyjne, że chce się sięgnąć i dowiedzieć, o co chodzi. Dwa wyrazy, które ciekawią przez wspólne połączenie. Jakiekolwiek porównanie do Kossakowskiej z moich ust jest gigantyczną pochwałą, bo Kossakowskiej oddaje hołd na klęczkach


"Kto wie, może prawdziwa wolność to miejsce, do którego można wrócić"
Autor RE: Teoria chwytliwego tytułu
Demon Lionka
Uytkownik

Avatar Uytkownika

Postw: 489
Miejscowo: Hell, as usual ;3
Data rejestracji: 03.11.11
Dodane dnia 19-02-2012 20:14
Ooo, to ja rozumiem, że pośrednio zostałam pochwalona? :3
A pani Kossakowska jest super :3 I jej książki, i ona personalnie, bo rozmawiałam z nią na jakimś spotkaniu w empiku :3 I jest z wykształcenia archeologiem po UW :3 Jak ja (będę XD) :3 A w jej książkach da się po prostu zakochać, na długo zapadają w pamięć smiley Co przy mojej koszmarnej sklerozie jest naprawdę wyczynem smiley


"- Sometimes even Hell is frozen over.
- Maybe. But even Hell isn't frozen forever."
"Death In Your Eyes..." - Lucifer and Mastema
http://www.demon-lionka.deviantart.com/
Autor RE: Teoria chwytliwego tytułu
Flabra
Uytkownik

Avatar Uytkownika

Postw: 63
Miejscowo: Lublin
Data rejestracji: 18.02.12
Dodane dnia 19-02-2012 20:20
Ja z panią Kossakowską rozmawiałam na Falkonie i też uważam, że jest cudowna. I ma genialne podejście do wszystkiego. Chociaż, muszę przyznać, Zbieraczem jestem trochę rozczarowana. No bo Siewcę czytałam jako taki niezbyt duży człowieczek, czekałam na Zbieracza z 6 lat chyba i potem, jak się pojawił... liczyłam na więcej, chyba. Ach, i ma jeden słaby punkt - postaci damskie i relacje damsko- męskie. Zupełnie do mnie nie przemawiają, oprócz Turyjamy z Rudej.


"Kto wie, może prawdziwa wolność to miejsce, do którego można wrócić"
Autor RE: Teoria chwytliwego tytułu
Demon Lionka
Uytkownik

Avatar Uytkownika

Postw: 489
Miejscowo: Hell, as usual ;3
Data rejestracji: 03.11.11
Dodane dnia 19-02-2012 20:25
Mnie "Zbieracz" też trochę rozczarował. Postacie zachowywały się, jakby się powymieniały umysłami z przedszkolakami... Same problemy tylko przez głupie niedomówienia X3 No, ale ja uwielbiam anioły i demony pani Kossakowskiej, więc wiele jestem w stanie im wybaczyć smiley Poza Hiją, jej od początku nie znosiłam XD


"- Sometimes even Hell is frozen over.
- Maybe. But even Hell isn't frozen forever."
"Death In Your Eyes..." - Lucifer and Mastema
http://www.demon-lionka.deviantart.com/
Autor RE: Teoria chwytliwego tytułu
Flabra
Uytkownik

Avatar Uytkownika

Postw: 63
Miejscowo: Lublin
Data rejestracji: 18.02.12
Dodane dnia 19-02-2012 20:34
Ano właśnie, Hija leży, kwiczy i tak dalej.

Postaci z Siewcy w Zbieraczu nie dość, że zyskały mózgi przedszkolaków to jeszcze predyspozycje do kłócenia się jak stereotypowa kobieta z PMS.

A żeby nie było, że offtopujemy, to wrócę do tematu: Czasem niektóre tytuły jednowyrazowe wydają się strasznie... agnstowe i przeintelektualizowane, nawet, kiedy nie ma się zamiaru zrobić czegoś takiego.
Właśnie mnie oświeciło, że chyba coś takiego zrobiłam.


"Kto wie, może prawdziwa wolność to miejsce, do którego można wrócić"
Autor RE: Teoria chwytliwego tytułu
kkohaku
Uytkownik

Avatar Uytkownika

Postw: 517
Miejscowo: Warszawa
Data rejestracji: 04.12.11
Dodane dnia 19-02-2012 22:47
Wszystko zależy od czytającego. Dla jednego tytuł ambitny, z głębią skojarzy się z nudą, z trudnym czytaniem i pewnie większą uwagą na inne wątki niż seks haha xD Taka prawda, takie blogi gdzie opowiadanie przesiąknięte jest tym i ma konkretny do tego tytuł zdradzający namiętność postaci, przyciąga najmocniej.
Flabra ja proponuje ''Zima w Hogwarcie'' zamienić na '' Gorąca zima w Hogwarcie'' xD chyba, że nie planujesz magicznych stosunków smiley

Chociaż w sumie i za prostym tytułem może kryć się coś intrygującego. Ja tytuł wymyśliłam przypadkowo i w sumie od razu nawiązuje do głównego wątku ''Przekleństwo Krwi''. Inny mi nie pasuje.

Nie wymagajmy jednak od większości blogów ambitnych tytułów, kiedy to sama treść do tak owych nie należy. Chociaż ja najpierw próbuję zgłębić treść, a potem dochodzić czy tytuł był tym czynnikiem, który mnie zachęcił do zajrzenia na stronę.
3566150 http://kkohaku.deviantart.com/
Autor RE: Teoria chwytliwego tytułu
Flabra
Uytkownik

Avatar Uytkownika

Postw: 63
Miejscowo: Lublin
Data rejestracji: 18.02.12
Dodane dnia 19-02-2012 23:00
Gorąca zimna w Hogwarcie brzmi bardzo zachęcająco do czytania, nie ma co XD Ale myślę, że czytelnicy, których by tytuł przyciągnął wymiękliby po pierwszych dziesięciu stronach, bo spodziewali się przyciskania do ścian już na drugiej, a tu kurde opisy meczu quidittcha.
Tak naprawdę jestem w o tyle trudnej sytuacji, że największym plusem tego tekstu jest niepowtarzalność pairingu i to to najbardziej przyciąga, ale równocześnie nie chcę zdradzać w tytule kto z kim, bo to ma być zaskoczeniem, kiedy zacznie się czytać


"Kto wie, może prawdziwa wolność to miejsce, do którego można wrócić"
Autor RE: Teoria chwytliwego tytułu
kkohaku
Uytkownik

Avatar Uytkownika

Postw: 517
Miejscowo: Warszawa
Data rejestracji: 04.12.11
Dodane dnia 19-02-2012 23:09
A będzie Ron? Bo przyznam szczerze, że to jedyna postać, którą lubiłam. A jeszcze nigdy nie trafiłam na fanficka gdzie by się pojawił w głównej roli.
3566150 http://kkohaku.deviantart.com/
Autor RE: Teoria chwytliwego tytułu
Flabra
Uytkownik

Avatar Uytkownika

Postw: 63
Miejscowo: Lublin
Data rejestracji: 18.02.12
Dodane dnia 19-02-2012 23:14
Nie, przykro mi, nie będzie, Rona. W moim tekście Rona w planach do urodzenia jeszcze nie ma nawet
Na NLu są na pewno z dwa teksty z Ronem. Na pewno jest Ron - Draco i bodajże Ron - Snape XD


"Kto wie, może prawdziwa wolność to miejsce, do którego można wrócić"
Edytowane przez Flabra dnia 19-02-2012 23:54
Strona 1 z 2 1 2 >
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Uytkownika

Haso



Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem?
Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.

Zapomniane haso?
Wylemy nowe, kliknij TUTAJ.
Nasze projekty
Nasze stałe, cykliczne projekty



Tu jesteśmy
Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć



Ciekawe strony




Shoutbox
Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.

Myar
22/03/2018 12:55
An-Nah, z przyjemnością śledzę Twoje poczynania literackie smiley

Limu
28/01/2018 04:18
Brakuje mi starego krzykajpudła :c.

An-Nah
27/10/2017 00:03
Tymczasem, jeśli ktoś tu zagląda i chce wiedzieć, co porabiam, to może zajrzeć do trzeciego numeru Fantoma i do Nowej Fantastyki 11/2017 smiley

Aquarius
28/03/2017 21:03
Jednak ostatnio z różnych przyczyn staram się być optymistą, więc będę trzymał kciuki żeby udało Ci się odtworzyć to opowiadanie.

Aquarius
28/03/2017 21:02
Przykro słyszeć, Jash. Wprawdzie nie czytałem Twojego opowiadania, ale szkoda, że nie doczeka się ono zakońćzenia.

Archiwum