Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek
POLECAMY
Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner
Witamy
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
Postw: 517 Miejscowo: Warszawa Data rejestracji: 04.12.11
Dodane dnia 24-01-2012 21:22
Dałam taki ogólny tytuł aby nie zamykać się jedynie np w dziale rysunku, który przyszedł mi na początku do głowy Bo w sumie chciałam Was się spytać moi drodzy mili, czy może kiedyś próbowaliście jakiś swoich sił, w którejkolwiek dziedzinie sztuki ? Może malarstwo, rzeźba, rysunek, grafika warsztatowa, cyfrowa, digital(uważam, że jest dziedziną sztuki), fotografia itp ?
A co ja mogę powiedzieć? Kocham rysować, ale to już wiecie Jest to moje narzędzie dzięki któremu przelewam to co ujrzę, przeanalizuje, a co dociera do mnie z zewnętrznego świata
Och! Teraz tak przyszło mi na myśl, że przecież literatura to także dziedzina sztuki! Może nie aż tak bliska jak malarstwo rzeźbie ale przecież mają masę wspólnych cech
Co Was inspiruje do przekazania to co macie wewnątrz w postaci słowa lub obrazu na światło dzienne ? U mnie to działa po przez muzykę często, ale jestem wzrokowcem więc filmy, zdjęcia silnie działają na moją wrażliwość. Tak samo słowa czy to pisane czy to wymawiane. Przyznam, że często zapach i odczucie np dotyku wiatru na policzku także potrafi wzbudzić we mnie ducha twórczego Chociaż wtedy to pisze, krótkie wiersze xD
Co dziwne nie mam jako takiego mistrza, który był by mi celem na horyzoncie. Raczej jest garść różnych artystów, z różnych epok, lub filozofów. Od każdego coś zaczerpnęłam. Może to wstyd ale nie, nie posiadam współczesnego bądź dawnego mistrza. Może dlatego, że ciekawska ze mnie osoba i nie potrafię przy jednym się zatrzymać Chociaż można rzec, że szybko się nudzę i szukam inspiracji w kolejnych artystach. Powiem jednak, że dzisiejszymi takimi czynnikami, które mnie nakręcają to często zwykłe osoby, zwykła rzeczywistość przesiąknięta emocjami. Ach! I dotarłam do punktu kulminacyjnego Moim mistrzem są emocje, ludzkie emocje.
I tak właśnie, w jednym słowie mogę zamknąć co sprawia, że łapię w rękę ołówek i tworzę Emocje moje i te spływające na mnie z otoczenia.
Postw: 489 Miejscowo: Hell, as usual ;3 Data rejestracji: 03.11.11
Dodane dnia 24-01-2012 23:28
To może ja teeeż coś tu napiszę
Ze sztuk wszelakich zajmuję się literaturą i rysunkiem najbardziej tradycyjnym - ołówkiem i kredkami ołówkowymi w porywie do akwarelowych, które dostałam na urodziny Efekty widać tu i ówdzie, w najbliższej aktualce na przykład
Poza rysunkiem próbowałam też malarstwa - oleje mi się nie podobały, bo za dużo syfu do sprzątania; akryle za szybko mi schły, a nie stać mnie było na spowalniacz; najdłużej byłam przy akwarelach - malowałam troszku, ale dziełami najwyższych lotów nazwać tego nie można Czasem z rzadka maluję nimi, jak mnie coś napadnie, ale na szczęście napada niezbyt często, więc nie marnują się drogie papiery akwarelowe
Z rzeźby... Teraz nabyłam w sklepie plastycznym kilo glinki rzeźbiarskiej i zamierzam z nią coś zrobić z okazji końca sesji Nie wie ktoś może, czy taką glinkę można nakładać na stelaż z drutu?
Co do źródeł inspiracji - one są wszędzie Czasami wystarczy chwila, jedna piosenka, jeden widok, który przemówi do wyobraźni na tyle, że widać całe sceny, które czekają tylko na przelanie ołówkiem na papier
Czy na kimś się wzorowałam? Tak ;3 Mój styl mangowy jest wypadkową kilku mang i anime, które oglądałam jako gimnazjalistka, a później też licealistka Nie pamiętam w tej chwili wszystkich tytułów, z łapą na sercu mogę się tylko przyznać, że sposób rysowania oczu to zmodyfikowany styl rysowania oczu w DNAngel Styl realistyczny jest niewzorowany na nikim - nauczyłam się własnego sposobu oddawania realistycznie ludzi i zwierząt
Mistrzów jako takich, podobnie jak Kohaku, nie mam Ale wśród artystów, których prace bardzo mi się podobają, w czołówce są Malczewski i Mucha Plus ogromnie lubię sztukę starożytną - nie tyle oklepaną Grecję i Rzym, ponieważ uznaję wysokość tej sztuki, ale jej nie lubię Dużo, dużo bardziej podobają mi się dzieła starożytnego Egiptu, Cypru, Bliskiego Wschodu i dalej na północ - starożytne i średniowieczne dzieła skandynawskie oraz celtyckie
"- Sometimes even Hell is frozen over.
- Maybe. But even Hell isn't frozen forever."
"Death In Your Eyes..." - Lucifer and Mastema
Postw: 454 Miejscowo: Thedas/Normandia SR-2 Data rejestracji: 24.10.11
Dodane dnia 25-01-2012 08:43
Ja kiedyś rysowałam. Teraz czasem coś nabazgram, ale generalnie zrezygnowałam, z braku czasu i cierpliwości, żeby się uczyć robić to porządnie. Jednak wolę się wyrażać literacko, lepiej mi to zawsze szło
Wiem, że gdybym jednak rysowała, próbowałabym wyrobić sobie styl idący bardziej w stronę klasycznego francuskiego komiksu, niż mangi.
Gdzieś tam było marzenie o narysowaniu komiksu, potem - o napisaniu scenariusza. Umarło najpierw z braku talentu rysowniczego, potem z braku rysownika.
Więc piszę, dużo, gorliwie i zaczęło mi to w końcu procentować, a to nie była łatwa droga.
Inspiracje? Pomysły leżą na ulicy, wystarczy się o nie potknąć Ale podstawowymi źródłami dla nich jest w moim wypadku literatura, czasem filmy i seriale - a najbardziej RPG które prowadzę i w które gram i moje studia. I szczerze mówiąc ostatnio mnie zaczyna zaskakiwać, co z tej mieszanki wychodzi
Mistrzów i autorów którzy mnie inspirują mam, a jakże, choć z punktu widzenia literatury rozrywkowej jasnej, prostej i radosnej są to mistrzowie fatalni Bo lubię czytać skomplikowane, wielowątkowe historie z mnóstwem bohaterów, napisane złożonym stylem pełnym opisów i eksperymentów literackich. I dlatego niedościgłym wzorem jest dla mnie Dukaj Ogólnie celuję z moim pisaniem w poziom "gdzieś między Kossakowską na dole i Dukajem na górze" - tak, to jest wielka przestrzeń.
A warning to the prophet
the liar, the honest -
this is war.
To the leader, the pariah
the victim, the messiah -
this is war
Postw: 517 Miejscowo: Warszawa Data rejestracji: 04.12.11
Dodane dnia 26-01-2012 21:34
Demon Lionka napisał/a:
Poza rysunkiem próbowałam też malarstwa - oleje mi się nie podobały, bo za dużo syfu do sprzątania; akryle za szybko mi schły, a nie stać mnie było na spowalniacz; najdłużej byłam przy akwarelach - malowałam troszku, ale dziełami najwyższych lotów nazwać tego nie można Czasem z rzadka maluję nimi, jak mnie coś napadnie, ale na szczęście napada niezbyt często, więc nie marnują się drogie papiery akwarelowe
Haha ano z tym malowaniem to tak różnie bywa Ja za bardzo nie mam wyczucia koloru, ale malować muszę xD Najśmieszniejsze jest jednak to, że mam już za sobą trzech profesorów od tego przedmiotu i jakby nie patrzeć każdy z nich zwracał na coś innego uwagę, albo to co jednemu się nie podobało, to temu drugiem bardzo xD Ale teraz maluję na wydziale malarstwa i doznałam olśnienia malarskiego *__*
Akryle no są wkurzające przez to zasychanie szybkie xD Pięknie też pachną ;D Oleje kocham, ale tylko ze szpachlą xD Och kiedyś chciałam nauczyć się malować akwarelami ale jestem zbyt niecierpliwa , a jednak w tej technice jest tego sporo potrzebne ;D
Nie lubię rzeźby i nigdy już nie dotknę się gliny xD
Hej w sumie też podziwiałam Malczewskiego, za kolory i symbolikę Mucha też ma coś w sobie Chociaż od razu przychodzi mi tez na myśl Klimt. Te jego obrazy są niesamowite. Aż człowiek ma ochotę też pobawić się tak jak on.
Ty jednak Lionko trafiłaś tam gdzie powinnaś być
An-Nah napisał/a:
Mistrzów i autorów którzy mnie inspirują mam, a jakże, choć z punktu widzenia literatury rozrywkowej jasnej, prostej i radosnej są to mistrzowie fatalni Bo lubię czytać skomplikowane, wielowątkowe historie z mnóstwem bohaterów, napisane złożonym stylem pełnym opisów i eksperymentów literackich. I dlatego niedościgłym wzorem jest dla mnie Dukaj Ogólnie celuję z moim pisaniem w poziom "gdzieś między Kossakowską na dole i Dukajem na górze" - tak, to jest wielka przestrzeń.
Kiedyś próbowałam czytać Dukaja ale ta znajomość szybko sie skończyła. Bardzo za to Lem mnie wciągnął. Literatura zawsze przyjemnie wciąga i potrafi tak natchnąć, że aż się myśli w tym stylu co napisana powieść xD
Pokaże Wam moje nieskończone dziecko. Niby to taka kolejna okładka do notatnika, ale chyba idzie do przeróbki bo wielki błąd wpadł mi w oko xD A bardzo się to wiąże zr wzrokiem bo o to pan ma za blisko oczęta xD Boję się dotknąć go gumeczką ale ..no zobaczymy.
Postw: 301 Miejscowo: Potężny Księgozbiór Data rejestracji: 29.10.11
Dodane dnia 04-02-2012 18:10
W podstawówce i jeszcze w liceum próbowałam rysować, od biedy twarze jeszcze wychodziły, ale to była taka manga dla ubogich. Natomiast nadal zdarza mi się nabazgrać jakąś roślinę - to wychodzi lepiej, bardziej realistycznie. Niemniej rysowanie to nie moja działka, chociaż marzyło mi się kiedyś narysowanie mangi (zresztą to chyba było marzenie bardzo wielu mangowych miłośniczek w którymś momencie ich życia).
Co do braku jednego mistrza: takie podejście bardzo do mnie przemawia. Brak jednego mistrza to brak zamknięcia się na tylko jedną szkołę/styl/wstaw dowolne, to gotowość czerpania różnych elementów z wielu twórców. Też nie mam jednego mistrza - nawet wolę nie mówi o "mistrzach", bardziej mi pasuje właśnie określenie "inspiracja" czy "podnieta". Za dużo ich jest, by się bawić w szczegółowe wymienianie, ale na przykład pod względem dobierania się do psychiki zwykłego człowieka i obdzierania go z kolejnych warstw jednym z geniuszy jest dla mnie Jurij Trifonow. "Zamianę" mogłabym czytać na okrągło.
Jestem wzrokowcem z bardzo mocnym słuchowcem, więc inspiruje mnie to, co zobaczę, zaobserwuję, przeczytam i usłyszę - w tym ostatnim przypadku jakaś piosenka potrafi wywołać lub poprowadzić jakąś historię.
Kkohaku, jeśli chodzi o za blisko osadzone oczy: jedna z moich koleżanek tak ma, więc to, że na tym rysunku są może trochę za blisko, można odbierać nie jako wadę, lecz jako "nieupiększającą prawdę". Przecież są ludzie o oczach osadzonych bardzo blisko, bardzo szeroko, wąskich ustach czy garbatych/wielkich nosach. Pytanie tylko, czy bohater miał mieć takie oczy. Ale ten rysunek szalenie mi się podoba - zachwyca realistyczną kreską. A zmarszczka między brwiami! Ta twarz wydaje mi się bardzo rzeczywista, bardzo "możliwa do spotkania" - wierzę w nią jako odbiorca
"No wiesz, standardy muszą być. Jak jest licealista, to koniecznie musi mieć chłopaka albo z mafii, albo lekarza, albo architekta, albo właściciela sklepu z kosiarkami".
Źródło cytatu: Jedyna i Niepowtarzalna Natiss
Postw: 517 Miejscowo: Warszawa Data rejestracji: 04.12.11
Dodane dnia 05-02-2012 20:04
Ome, masz racje , osoby które wychowały się na mangach zawsze snuły marzenia o stworzeniu własnego komiksu Ja takowy wykonałam i jak teraz na niego patrzę to śmiać mi się chcę Ale od czegoś trzeba zacząć
Ome napisał/a:
Jestem wzrokowcem z bardzo mocnym słuchowcem, więc inspiruje mnie to, co zobaczę, zaobserwuję, przeczytam i usłyszę - w tym ostatnim przypadku jakaś piosenka potrafi wywołać lub poprowadzić jakąś historię.
Kurcze mam podobnie. Może mnie zachwycić zdjęcia, ale także muzyka Czy na to jest jakieś określenie ?XD Słucho-wzrokowiec?;D
Ome napisał/a:Kkohaku, jeśli chodzi o za blisko osadzone oczy: jedna z moich koleżanek tak ma, więc to, że na tym rysunku są może trochę za blisko, można odbierać nie jako wadę, lecz jako "nieupiększającą prawdę". Przecież są ludzie o oczach osadzonych bardzo blisko, bardzo szeroko, wąskich ustach czy garbatych/wielkich nosach. Pytanie tylko, czy bohater miał mieć takie oczy. Ale ten rysunek szalenie mi się podoba - zachwyca realistyczną kreską. A zmarszczka między brwiami! Ta twarz wydaje mi się bardzo rzeczywista, bardzo "możliwa do spotkania" - wierzę w nią jako odbiorca
Dziękuje Ci bardzo Ale tak w ogóle to zabawna rzecz z tym rysunkiem i problemem oczu. Bo w zasadzie jedna dziewczyna pokazała mi, że z oczami jest ok xD Zakryjcie brwi pana i wtedy jest idealnie haha xD Brwi są za blisko, przez co wydaje się, że to oczy stanowią problem
Chciałam Wam pokazać moją ostatnią inspiracje! Złapałam artystę w jednej z gazet artystycznych. Ernest Pignon-Ernest
To Street Art połączony z rysunkiem:
Postw: 517 Miejscowo: Warszawa Data rejestracji: 04.12.11
Dodane dnia 01-03-2012 22:01
A teraz fotografia Mam wykłady z Historii Fotografii i ostatnio profesor pokazał nam bardzo ciekawą fotografkę
Sally mann zasłynęła serią zdjęć o swojej rodzinie, było to jednak trochę problematyczne bo w większości prac pokazuje swoje dzieci i są one nagie. Chociaż ktoś na siłę musiał by się doszukiwać tam pedofilii. W dzisiejszych czasach, autorka na pewno została by o to posądzona
O to parę jej prac, które mnie urzekły:
A tu miejsca gdzie miały miejsce jakieś ważne wydarzenia związane z wojną secesyjną. Jak to profesor powiedział, że natura kryje w sobie ślady ludzi, którzy na niej zgineli.
Postw: 454 Miejscowo: Thedas/Normandia SR-2 Data rejestracji: 24.10.11
Dodane dnia 01-03-2012 22:20
Oooo, piękne zdjęcia, zwłaszcza te dzieci, naga dziewczynka jest strasznie przejmująca, zwłaszcza, że trudno ocenić, czy stało jej się coś złego, czy po prostu bawiła się, przykleiły jej do pleców jakieś trawki i zasnęła, zmęczona...
A ja mam w tym semestrze też kurs o sztuce, sztuka i sacrum się kurs nazywa Dziś mieliśmy wykład o tym, jak w różnych epokach rozumiano czym jest sztuka i co się do niej zalicza, a na ćwiczeniach pisaliśmy opis preikonograficzny obrazu - czyli dokładny opis w oderwaniu od wszelkich możliwych kontekstów (tzn nie piszemy, że widzimy anioła, a że widzimy człowieka ze skrzydłami). Mnie się trafił cudowny obraz, chciałabym bo na ścianie sobie powiesić (zaraz koło "Dziwnego ogrodu" Mehoffera - kiedy będę miała mieszkanie nadające się do takiego urządzania i kasę na reprodukcję, sprawie sobie oba)
A warning to the prophet
the liar, the honest -
this is war.
To the leader, the pariah
the victim, the messiah -
this is war
Edytowane przez An-Nah dnia 01-03-2012 22:22
ja jestem wielka fanka tego pana , nawet w Barcelonie udało mi się trafic na wystawe prac tego pana czyli plakaty, obrazy, monety itp mega http://pl.wikipedia.org/wiki/Alfons_Mucha
poza tym gaudi "jego" barcelona jest piekna, poza tym w moim vicu jest pelno projektów jego archtektonicznych ..moze kiedys wrzuce wam zdjecia
Postw: 517 Miejscowo: Warszawa Data rejestracji: 04.12.11
Dodane dnia 16-04-2012 22:42
An nie kojarzę tego obrazu, ale muszę przyznać, że ciekawy Fajnie, że masz takie kursy
Ach Mehoffer Piękny obraz i taki magiczny
Naru Mucha, Gaudi Prace pierwszego są cudowne, bardzo inspirujące, a jak byłam na jego wystawie to pokochałam jego szkice T__T Boże jak on pięknie rysował T__T tak realistycznie. A co do Gaudiego, to może mniej go ubóstwiam, ale z chęcią obejrzałabym sobie Casa Mila albo Sagrada Familia xD
A dziś pokaże Wam panią, która jako pierwsza wydała książkę ze zdjęciami!
Anna Atkins
(notka z wiki)
"W 1842 lord John Herschel, zaprzyjaźniony z rodziną Childrenów, wynalazł metodę wywoływania fotgrafii tzw. cyjanotyp. Anna w ciągu roku zastosowała tę metodę do fotografowania alg i opublikowała książkę (zachowaną do dziś tylko w 12 egzemplarzach) "British Algae: Cyanotype Impressions"."
A tu jej dzieła :
Skocz do Forum:
Logowanie
Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem? Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.
Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć
Ciekawe strony
Shoutbox
Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.
Myar 22/03/2018 12:55 An-Nah, z przyjemnością śledzę Twoje poczynania literackie
Limu 28/01/2018 04:18 Brakuje mi starego krzykajpudła :c.
An-Nah 27/10/2017 00:03 Tymczasem, jeśli ktoś tu zagląda i chce wiedzieć, co porabiam, to może zajrzeć do trzeciego numeru Fantoma i do Nowej Fantastyki 11/2017
Aquarius 28/03/2017 21:03 Jednak ostatnio z różnych przyczyn staram się być optymistą, więc będę trzymał kciuki żeby udało Ci się odtworzyć to opowiadanie.
Aquarius 28/03/2017 21:02 Przykro słyszeć, Jash. Wprawdzie nie czytałem Twojego opowiadania, ale szkoda, że nie doczeka się ono zakońćzenia.