The Cold Desire
   Strona Główna FORUM Ekipa Sklep Banner Zasady nadsyłania prac WYDAWNICTWO
Grudnia 22 2024 05:07:20   
Nawigacja
Szukaj
Nasi autorzy
Opowiadania
Fanfiki
Wiersze
Recenzje
Tapety
Puzzle
Skórki do Winampa
Fanarty
Galeria
Konwenty
Felietony
Konkursy
ŚCIANA SŁAWY
Tutaj będą umieszczane odnosniki do stron, na których znalazły się recenzje wydanych przez nas książek









































POLECAMY
Pozycje polecane przez naszą stronę. W celu zobaczenia szczegółów należy kliknąć w dany banner





Witamy
Strona ta poświęcona jest YAOI - gatunkowi mangi i anime ukazującemu relacje homoseksualne pomiędzy mężczyznami. Jeśli jesteś zagorzałym przeciwnikiem lub w jakiś sposób nie tolerujesz homoseksualizmu, to lepiej natychmiast opuść tę witrynę - resztę naszych Gości serdecznie zapraszamy
Zobacz Temat
The Cold Desire | Różne | Nasze hobby
Autor Jazda konna
Justine123450
Uytkownik

Postw: 32
Data rejestracji: 23.10.11
Dodane dnia 08-11-2011 15:22
Witam. Otworzyłam ten temat właśnie z tego powodu, że bardzo kocham konie! smiley Sama kiedyś miała, ale ... to długa historia, mimo to bardzo mi ich brakuje i chciałabym powrócić do hobby, ale właśnie jest kilka takich czynników, które mi na to nie pozwalają, np. brak czasu i pieniędzy.

Moim ulubioną rasą koni są konie ukraińskie - Konie ukraińskie to rasa przeznaczona w większości do celów jeździeckich ze względu na swoje wyjątkowe predyspozycje w tej dziedzinie. Rasa ukraińska słynie również z doskonałych wyników w skokach przez przeszkody i ujeżdżeniu. Można powiedzieć, że jest podobny do pełnej krwi anglika, choć jest od niego bardziej spokojny i silniejszy.

Natomiast maść konia, którą bardzo uwielbiam to maść izabelowata lub palomino, która kojarzy mi się z piaskiem, plażą ale także z Mustangiem z Dzikiej Doliny! xD Ale są jeszcze dwie maście, którą cenię a mianowicie kary i bułany. smiley

A wy? smiley
Autor RE: Jazda konna
Ome
Uytkownik

Avatar Uytkownika

Postw: 301
Miejscowo: Potężny Księgozbiór
Data rejestracji: 29.10.11
Dodane dnia 08-11-2011 17:36
Na koniu jeździłam ze dwa-trzy razy w życiu (ostatni raz przypłaciłam kilkudniowym nadwerężeniem kręgosłupa - koń był za duży), ale podobało mi się to ogromnie. Chętnie pojeździłabym na poważniej (i na mniejszym egzemplarzu), ale niestety, podobnie jak Ciebie, hamuje mnie brak czasu i pieniędzy.
Na maściach się nie znam, ale nazwa "izabelowata" brzmi uroczo smiley


"No wiesz, standardy muszą być. Jak jest licealista, to koniecznie musi mieć chłopaka albo z mafii, albo lekarza, albo architekta, albo właściciela sklepu z kosiarkami".
Źródło cytatu: Jedyna i Niepowtarzalna Natiss
http://musivum.livejournal.com/profile
Autor RE: Jazda konna
Demon Lionka
Uytkownik

Avatar Uytkownika

Postw: 489
Miejscowo: Hell, as usual ;3
Data rejestracji: 03.11.11
Dodane dnia 08-11-2011 21:44
Mnie ograniczają - jak zwykle - finanseee XD Jazda konna to jednak drogie hobby smiley Droższe niż herbata, dlatego zostałam przy herbacie smiley A innym problemem jest brak fajnej stajni, do której chciałoby się wracać ;3 Konie zawsze są super, jakkolwiek instruktorzy nieraz zniechęcają już przy samej telefonicznej rozmowie, żeby się umówić na jazdę _^_
I też ostatnio miałam za wielkiego konia X3 Przy czyszczeniu ledwie sięgałam grzbietu, a wdrapywanie się na siodło kosztowało mnie długie chwile gimnastyki i mocnej kombinatoryki X3


"- Sometimes even Hell is frozen over.
- Maybe. But even Hell isn't frozen forever."
"Death In Your Eyes..." - Lucifer and Mastema
http://www.demon-lionka.deviantart.com/
Autor RE: Jazda konna
An-Nah
Uytkownik

Avatar Uytkownika

Postw: 454
Miejscowo: Thedas/Normandia SR-2
Data rejestracji: 24.10.11
Dodane dnia 08-11-2011 21:47
Kiedyś jeździłam, ale to dawno było... teraz nie za bardzo mam możliwości. Ze sportów uprawiam pływanie i łyżwiarstwo - i jedno i drugie dla czystej frajdy, bez szczególnych osiągnięć czy umiejętności



A warning to the prophet
the liar, the honest -
this is war.
To the leader, the pariah
the victim, the messiah -
this is war
Autor RE: Jazda konna
Justine123450
Uytkownik

Postw: 32
Data rejestracji: 23.10.11
Dodane dnia 09-11-2011 19:45
No zgadzam się. Także brak stajni i w ogóle, tylko, ze ja miałam stadninę i stajnię obok domu, a pole do rekreacji na następnej posesji i było łatwo, ale potem przyszedł kryzys i... konie trzeba było sprzedać. smiley Tęsknię za nimi. A maść izabelowata, moim zdaniem także brzmi pięknie, a konie tej maści są takie ładne. *.* A tak nawiasem to mi się podobają mi się spokojne konie itd. ale musi mieć w sobie to coś aby mnie zaintrygować, nie ma złych koni, są tylko źle wychowane.
PS: Umiem jeździć na łyżwach. Kocham japońską herbatę! smiley


Chciałabym się Was zapytać co myślicie o rzeźni dla koni? Mnie aż serce ściska w jakich warunkach są transportowane i zabijane. One się męczą przed śmiercią, a ludzie (rząd, itd.) nic prawie nie robi, tak samo jak z innymi zwierzętami.
Autor RE: Jazda konna
Ome
Uytkownik

Avatar Uytkownika

Postw: 301
Miejscowo: Potężny Księgozbiór
Data rejestracji: 29.10.11
Dodane dnia 09-11-2011 19:58
Rzeźnia dla koni kojarzy mi się paskudnie: o, stworzenie chore/stare/nie do użytku, więc mu za dotychczasowe bycie użytecznym podziękujemy, zabijając je. (Kurczę, brzmi prawie jak charakterystyka ZUS-u...) W każdym razie rzeźnie dla koni, metody hodowli kur, tuczenie gęsi na siłę i inne tego typu rzeczy są przerażające i ohydne.

Też lubię łyżwy, choć jeździłam tylko raz. Byli uczniowie zabrali mnie na lodowisko. I mieli, dranie, ubaw, patrząc, jak większość czasu robię kroczki przy barierce, a potem co chwila wykładam się malowniczo na cztery litery smiley


"No wiesz, standardy muszą być. Jak jest licealista, to koniecznie musi mieć chłopaka albo z mafii, albo lekarza, albo architekta, albo właściciela sklepu z kosiarkami".
Źródło cytatu: Jedyna i Niepowtarzalna Natiss
Edytowane przez Ome dnia 09-11-2011 19:59
http://musivum.livejournal.com/profile
Autor RE: Jazda konna
Justine123450
Uytkownik

Postw: 32
Data rejestracji: 23.10.11
Dodane dnia 10-11-2011 07:16
Nie tylko stare konie idą na rzeź, idą także młode i zdrowe. Zwierzęta mają złą opiekę przed śmiercią i się męczą. Dla mnie to smutne, aż mi się płakać chce kiedy widzę coś takiego, a jeszcze dochodzi do tego gniew na te osoby co im krzywkę sprawiają.

Trzeba się nauczyć. smiley Mam nadzieję, że nie miałaś dużo siniaków. smiley
Autor RE: Jazda konna
Ome
Uytkownik

Avatar Uytkownika

Postw: 301
Miejscowo: Potężny Księgozbiór
Data rejestracji: 29.10.11
Dodane dnia 10-11-2011 18:15
Nie, za to dużo dobrej zabawy smiley

Tego, że młode i zdrowe też biorą na rzeź, nie wiedziałam...


"No wiesz, standardy muszą być. Jak jest licealista, to koniecznie musi mieć chłopaka albo z mafii, albo lekarza, albo architekta, albo właściciela sklepu z kosiarkami".
Źródło cytatu: Jedyna i Niepowtarzalna Natiss
http://musivum.livejournal.com/profile
Autor RE: Jazda konna
Demon Lionka
Uytkownik

Avatar Uytkownika

Postw: 489
Miejscowo: Hell, as usual ;3
Data rejestracji: 03.11.11
Dodane dnia 10-11-2011 21:56
Ome, to jest tak, że konie muszą na siebie pracować smiley Są cholernie drogie w utrzymaniu niestety, i np koń młody i zdrowy, ale który jest zbyt narowisty, żeby iść pod siodło albo w bryczkę - zostanie odesłany do ubojni smiley Mam znajomego, który pracuje z końmi, i stąd wiem smiley
Tak jak np po śmierci konia przyjeżdżają robić inspekcję, czy zastosowane leki sprawiają, że ciało odwozi się do spalenia, czy może być przerobione na karmę dla zwierząt... Nie wolno konia samemu sobie pochować, i moim zdaniem to strasznie okrutne, kiedy wieloletniego przyjaciela wydaje się tak na żarcie albo do kremacji... smiley


"- Sometimes even Hell is frozen over.
- Maybe. But even Hell isn't frozen forever."
"Death In Your Eyes..." - Lucifer and Mastema
http://www.demon-lionka.deviantart.com/
Autor RE: Jazda konna
Ome
Uytkownik

Avatar Uytkownika

Postw: 301
Miejscowo: Potężny Księgozbiór
Data rejestracji: 29.10.11
Dodane dnia 10-11-2011 22:24
Nie miałam pojęcia, że to jest aż tak... chore. I straszne.


"No wiesz, standardy muszą być. Jak jest licealista, to koniecznie musi mieć chłopaka albo z mafii, albo lekarza, albo architekta, albo właściciela sklepu z kosiarkami".
Źródło cytatu: Jedyna i Niepowtarzalna Natiss
http://musivum.livejournal.com/profile
Autor RE: Jazda konna
Floo
Uytkownik

Avatar Uytkownika

Postw: 8
Data rejestracji: 23.10.11
Dodane dnia 11-11-2011 07:38
Rzeźnia dla koni... Ja nie chce T^T ! To jest straszne i niefajne!

Niestety nigdy nie miałam okazji jeździć konno... nie licząc jakiejś wycieczki w podstawówce i przejażdżki w kółko. Zawsze chciałam umieć jeździć ale niestety się nie złożyło. Łyżwy... liczą się rolki? Miałam chyba 3 podejścia z kuzynką żeby pojeździć na lodowisku ale zawsze była taka kolejka że kończyłyśmy w kinie XD, ale mam nadzieję kiedyś w końcu trafić na lodowisko... i nie zabić się na nim XD.

Pływać lubię tylko tu gdzie mieszkam z pływalnia jest głupio, bo otwarta niby przez rok szkolny, czyli wtedy kiedy ja nie mam na to czasu, a jak już jest lato, ciepło mam urlop to pływalnie zamykają... Jaki w tym sens?
Ech dawno już nie pływałam, chętnie bym do tego wróciła, ale od czasu jak skręciłam kolano to pływanie nie jest już takie przyjemne :<. Poczekam do wakacji może znów uda mi się pojechać nad morze i popluskać się w nagrzanej słońcem morskiej wodzie smiley.
W tym roku w ostatni dzień gdy mogłam iść nad wodę było w niej pełno malutkich meduz, wiec skończyło się na ucieczce z piskiem na piasek. A potem z niedowierzaniem patrzyłam jak małe bachorki gonią się z tymi biednymi nieżywymi galaretami... Ja w tym nie widziałam nic śmiesznego a one były uchachane


Alright people we're going to down this dragon with our sexyness~~!!!
Autor RE: Jazda konna
Demon Lionka
Uytkownik

Avatar Uytkownika

Postw: 489
Miejscowo: Hell, as usual ;3
Data rejestracji: 03.11.11
Dodane dnia 11-11-2011 13:12
Ome, też nie miałam pojęcia, że można aż tak okrutnie traktować zwierzęta smiley Zamurowało mnie po prostu, że w XXI wieku, w cywilizowanym państwie konie traktuje się jak rzeczy, co do których przepisy jasno regulują, co ma się z nimi dziać w jakim przypadku smiley
A co do meduz opisanych przez Floo - ja bym zareagowała >> Znając moje mistrzowskie podejście do dzieci pewnie bym im nakopała za męczenie i zabijanie zwierzątek >> A w ogóle to gdzie rodzice tego bachorstwa? Na urlopie, tak? Od bycia rodzicem też są urlopy? >>


"- Sometimes even Hell is frozen over.
- Maybe. But even Hell isn't frozen forever."
"Death In Your Eyes..." - Lucifer and Mastema
http://www.demon-lionka.deviantart.com/
Autor RE: Jazda konna
Justine123450
Uytkownik

Postw: 32
Data rejestracji: 23.10.11
Dodane dnia 16-11-2011 22:36
... Się zgadzam z Wami, biedne konie, ale to nie tylko konie są tak traktowane, wszystkie zwierzęta. Serce mi się kraja.

Słyszeliście o psu, którego 18 latkowie go przywiązali do auta i ciągnęli, aż mu głowa się oderwała? smiley Jak tak można?! Było o tym głośno przez jakiś tydzień. Nic im się nie stało! Nic! Zapłacili i nic więcej! Ja to bym takich sama zapięła na smyczy i do auta. Przecież ten pies nie wiadomo ile biegł za tym autem i ile po prostu go ciągnęli... a potem... ja bardziej ubolewam śmiercią zwierząt niż ludzi, dlaczego? Otóż dlatego, że większość osób powinna zostać potraktowana jak najgorzej. Za zwierzętami płaczę, a nie za ludźmi, bo większość ludzi to świnie i nie będę tutaj wypisywała mojego słownika, kiedy jestem wkurzona.

Ostatni raz jeździłam na koniu ok 6 miesięcy temu i to był koń, który dużo przeszedł. W młodości był bity i doświadczył okrucieństwa od strony młodych ludzi, którzy pomagali ich właścicielce. Właśnie przez takie zachowanie klacz stała się bardzo nieufna i bardzo strachliwa. Gdybym nie trzymała się kolanami to był spadła. Właśnie wtedy moje umiejętności jeździeckie mnie uratowały. Nie wiem gdzie teraz przebywa koń, ale same warunki w jakich jest/była przechowywana mnie przeraziły : jadła wraz z dwójką innych starą i jakąś słomę, zamiast siano. Wodę miały z brudnej beczki i nawet uzdy porządnej nie miały! Teraz pewnie jest tak samo...

Kocham konie, inne zwierzęta również i nie umiem patrzeć na ich ból, spowodowany przez właścicieli...

Dobrze dość tematu rzeźni, ponieważ jestem smutna jak tylko słyszę te słowo i kiedy także słyszę o okrucieństwu.
******

W wieku 10 lat wyjechałam w teren na mojej kochanej świętej pamięci Iskierce ( klaczy, która na starość trafiła do mojej mamy, ale potem kiedy zaczęły rodzić się problemy czyli w wieku moich 12 lat, trzeba było sprzedać konie Ariadnę, Basię i Iskierkę - Iskierka zmarła kilka miesięcy później, swoją resztę życia przeżyła na zielonym polu i bez pracy, umarła na zawał, no cóż stara była kobyłka. Jako jedyna umiałam ją ujeździć. To była moja ukochana Iskierka... Drugi koń, po Ariadnie, właśnie kiedy ją kupiliśmy to zapragnęliśmy założyć "Hacjenda" może ktoś pamięta na Śląsku obok Gliwic.... Pamiętam jej biały i puszysty ogon i grzywę, na starość na jej śnieżno białej sierści zaczęły się robić takie małe plamki. W młodości ciągnęła wóz z ciężkim węglem i innymi różnymi rzeczami... Drugim konikiem i którego mieliśmy od samego początku była Ariadna, pół arabka pół koń polski, startowała w różnych wyścigach i wygrywała 1 miejsca. Jedne oko miała błękitne drugie brązowe a sama była biała w czarne plamki. A trzecim konikiem była Basia czystej krwi konik polski, podobnej historii jak Iskierka, centralna maść bułana. Był jeszcze Arsen, kasztanek, który skakał w zawodach i został od nas kupiony od takiego jednego, ponieważ bardzo źle się zachowywał nie dało się go okiełznać czy coś takiego, nie pamiętam bo miałam 7 lat.
Nadal pamiętam jak siedziałam na Iskierce i spojrzała na moje dwie koleżanki, które dosiadały szybką Ariadnę i Basię. Kiedy poczułam ten wiatr we włosach, te uczucie było wręcz nieziemskie. Iskierka była taka szybka, wtedy pierwszy raz cwałowałam i nie ostatni, później jeździłam w teren także na Basi , Ariadny nigdy nie dosiadłam w terenie ponieważ ona była bardzo szybka i musiała dosiadać ją osoba dorosła... nie żałuję... Bardzo za nimi tęsknię i chciałabym aby tamte czasy wróciły... ale wiem, że tak się nie stanie i bardzo mi ich brakuje, moich koników... Nadal pamiętam jak rano przed 6 szłam dać im siano i wodę, zawsze rżały na powitanie a Iskierka domagała się jak Basia i Ariadna troszkę pieszczot. A pierwszą rzeczą jaką robiłam wracając z domu to rzucenie plecaka na fotel, przebranie się w strój jeździecki i pędziłam do koni na padok, gdzie stała moja mama i pilnowała, aby nikomu się krzywda nie stała. Zawsze kiedy zagwizdała i wrzasnęła : "Iskierka koniec!" Albo inne imię to koń od razu ruszył galopem do swojego miejsca, nawet gdyby jeździec go kopał i próbował zmusić do zmienienia kierunku... Ale kurcze ale ja się rozpisałam... Bardzo za nimi tęsknię... Mam nadzieję, że jak będę starsza to znajdę sobie takiego co będzie miał konie i będę mogła robić to co kocham... No to już koniec mojego długiego przemówienia.

Demon Lionka - Rodzice tych bachorów może się nimi interesują, ale nie wiedzą co robią. A od bycia rodzicem nie ma urlopu.
Skocz do Forum:
Logowanie
Nazwa Uytkownika

Haso



Nie jeste jeszcze naszym Uytkownikiem?
Kilknij TUTAJ eby si zarejestrowa.

Zapomniane haso?
Wylemy nowe, kliknij TUTAJ.
Nasze projekty
Nasze stałe, cykliczne projekty



Tu jesteśmy
Bannery do miejsc, w których można nas też znaleźć



Ciekawe strony




Shoutbox
Tylko zalogowani mog dodawa posty w shoutboksie.

Myar
22/03/2018 12:55
An-Nah, z przyjemnością śledzę Twoje poczynania literackie smiley

Limu
28/01/2018 04:18
Brakuje mi starego krzykajpudła :c.

An-Nah
27/10/2017 00:03
Tymczasem, jeśli ktoś tu zagląda i chce wiedzieć, co porabiam, to może zajrzeć do trzeciego numeru Fantoma i do Nowej Fantastyki 11/2017 smiley

Aquarius
28/03/2017 21:03
Jednak ostatnio z różnych przyczyn staram się być optymistą, więc będę trzymał kciuki żeby udało Ci się odtworzyć to opowiadanie.

Aquarius
28/03/2017 21:02
Przykro słyszeć, Jash. Wprawdzie nie czytałem Twojego opowiadania, ale szkoda, że nie doczeka się ono zakońćzenia.

Archiwum