Lovers of music 5
Dodane przez Aquarius dnia Lipca 03 2011 20:52:48
To już piąta część, a to dopiero początek historii. Rozdziały nie są zbyt długie, bo takie mi do tej historii pasują. Mam nadzieję, że mimo to się podoba. Miłego czytania. ^-^
--------------------------------------------------------------------------------
Minął już tydzień od pierwszej poważnej próby "RAIN". Zgłoszenie na przegląd zostało wysłane, a niedługo potem przyszło potwierdzenie zgłoszenia. Chłopcy mieli niecałe dwa miesiące żeby wszystko przygotować. Intro wychodziło już bardzo dobrze, ale ciągle je powtarzali. Pozostałe dwa utwory były w gorszym stanie niż intro na początku... Po prawdzie to nawet słowa piosenek nie były jeszcze gotowe. Chłopcy zatem mieli pełne ręce roboty. Zaraz po szkole pośpiesznie odrabiali lekcje, a potem biegli na próbę.
Hitomi ledwo zwrócił uwagę, że Kenji znalazł sobie dziewczynę i spędza z nią każdą wolną chwilę. Miał swoje problemy związane z Yue...
Szarooki nie wiedział dlaczego, ale zawsze kiedy go widział, jego serce zaczynało bić coraz szybciej i mimowolnie się czerwienił. Tymczasem Yue nie zaniechał swojego zamiaru i od czasu do czasu z jego winy Hitomi niemiłosiernie się czerwienił. Starszy chłopak miał dziwny zwyczaj całować go kiedy nikt ich nie widział. Zaczęło się to po tym jak Yue wyznał mu prawdę...
***********************
- Hi-chan...? - zaczął nieśmiało Yue.
Chłopiec popatrzył na niego.
- Co...? - spytał.
- Wiesz...? Ja... - urwał jakby speszony. Wracali właśnie z próby, a ponieważ pora była dość późna, Yue zaofiarował, że odprowadzi Hitomi do domu.
- Coś się stało? - spytał szarooki.
- Właściwie nie, tylko... - znowu urwał.
- Jeśli chcesz mi coś powiedzieć to mów. - powiedział spokojnie młodszy.
- A nie będziesz się śmiał? - spytał Yue.
- Nie.
- Usiądźmy na chwilkę, co? - szli właśnie przez park. Usiedli na jednej z parkowych ławeczek. Nikogo nie było w pobliżu.
Hitomi siedział i spokojnie czekał, aż Yue zacznie mówić.
- Wiesz... Chodzi mi o to... Pamiętasz co się stało jak do mnie przyszedłeś pierwszy raz...?
Młodszy oblał się rumieńcem. Aż za dobrze pamiętał. Kiwnął tylko głową nic nie mówiąc.
- A to co... Chłopaki mówili potem...?
- To, że sam powinieneś mi coś wyjaśnić...?
Yue skinął głową.
- Bo widzisz ja... Ja jestem gejem i...
Hitomi zatkało szczerze mówiąc. Takiego obrotu sprawy się nie spodziewał, ale nie chciał tego okazywać.
- I co z tego...? - spytał.
Blondyn popatrzył na niego zaskoczony.
- Nie masz nic przeciwko...?
- Przecież to twoje życie. Nie mam prawa w nie ingerować.
- Nie o to mi chodzi...
- A o co...
Niebieskooki zmieszał się jak nigdy przedtem.
- Nie będziesz mieć nic przeciwko jak się w tobie będę podkochiwał...?
Szarooki z wrażenia nie był w stanie nic powiedzieć. To była rzecz, której spodziewał się najmniej. Zdołał jednak wykrztusić:
- N...Nie...
- Ja nie chcę żeby moje uczucie było dla ciebie czymś krępującym...
- Nie będzie, ale...
Yue milczał.
- Nie oczekuj, że je będę odwzajemniał. Lubię cię, ale nic poza tym. - spojrzał na Yue. Uśmiechał się, ale w oczach widać było smutek.
- Wiem o tym. Dziękuję. Hi-chan.
Hitomi zaczerwienił się lekko. Wstał z ławeczki i podszedł do murku, za którym mieściła się mała, dzika plaża. Park został założony nad morzem i teraz morskie powietrze muskało twarze chłopców. Hitomi z przyjemnością wdychał zapach morza i jednocześnie obserwował słońce, które już niemal w całości zniknęło za taflą wody.
Nagle usłyszał za sobą kroki. Yue stanął obok niego i oparł się o niski murek. Przez cały czas obserwował Hitomi.
- Hi-chan...? - spytał cicho.
- Co...?
- Mogę cię pocałować...?
Twarzyczka chłopca oblała się rumieńcem. Powiedział tylko cicho:
- Jeśli bardzo chcesz...
Yue obrócił jego twarz do siebie. Powoli patrząc chłopcu w oczu zbliżył swoją twarz do jego i złożył na ustach delikatny pocałunek. Hitomi nie wiedząc czemu odwzajemnił go. Kiedy ich usta rozłączyły się żaden z nich się nie odezwał. Dopiero po dłuższej chwili Yue powiedział:
- Odprowadzę cię lepiej...
Hitomi skinął głową.
Ale od tamtej pory jego nastawienie do Yue zmieniło się. Nie miał nic przeciwko temu, że starszy całował go, ale zawarł z nim umowę, że nikt ich nie będzie widział. Na razie Yue wywiązywał się z umowy.
Hitomi jednak często wieczorami wspominał ten pocałunek nad brzegiem morza i zastanawiał się, co jeszcze się wydarzy...?
PART 5
THE END ^-^
2003