Beyblade 2 4
Dodane przez Aquarius dnia Lipca 06 2011 14:04:56
ROZDZIAŁ 4
"Ukrywanie prawdy"
Kai wyszedł w ciemność z budynku, by móc poukładać swoje sprawy. A w hotelu chłopaki postanowili, że pójdą za nim, ale Kenny powiedział, że nic mu nie będzie.
- To, co powiedział Tyson, musiało nim wstrzśsnść. Wróci, wiecie, że Kai jest typem samotnika i lubi być sam.
- Racja szefie.- potwierdził Max i wszyscy potem usiedli na swoich miejscach.
-, Co takiego było na tym zdjęciu, co Kai'em tak wstrząsnęło? - zapytał Ray Tyson'a.
- Niech Kai wam to powie. Jak będzie chciał.
- Ciekawe, dlaczego tak to przyjął.
- Dlatego Max....-mówił Tyson dalej wpatrujšc się w podłogę odkąd usiadł. - ....że nie był na tym zdjęciu sam.
Tymczasem Kai chodził wolno po ciemnej ulicy zastanawiając się.
- Nigdy nie wyjmowałem tego zdjęcia. A bynajmniej od ponad roku go schowałem do plecaka by go mieć, ale nie zaglądać do niego. Przynosił mi ukojenie w trudnych chwilach, albo właśnie w nich ból. Tak nie powinno się stać jak się stało. - Kai schylił głowę i poczuł, że wbrew jemu poleciała mu łza. - Nie chciałem by to się tak skończyło. Naprawdę tego nie chciałem. Chociaż wiele było takich momentów. - i popatrzał w niebo. - Czy kiedyś zdołasz mi wybaczyć?
Kiedy Kai wrócił po godzinie , czekali na niego w salonie.
- Kai? - zaczął Max.
- Idę się położyć... - zanim całkowicie znikł za drzwiami pokoju , zawołał go Tyson.
- Nie mamy przed sobą żadnych tajemnic, prawda?
- To dla mnie wyjątkowo przykre wspomnienie.
- Możesz nam zaufać. Możesz powiedzieć, co cię gnębi.
- Tego, co...Nie potrafiłem....Tego nikt nie wie. Zamknąłem to w sobie.
- Może jak to z siebie wyrzucisz to ci ulży. - powiedział Ray.
- Jesteś w gronie przyjaciół, Kai. - dodał Max. Kai nie spoglądając na nikogo usiadł na wolnym fotelu , wyciągnął rękę po plecak i wyjął stamtšd zdjęcie. Patrzał na nie wahając się, po czym rzucił je na stół. Pierwszy podsunął się Max i zobaczył. Naprawdę jego zdziwienie nie miało równych.