Gdzie jest Yuki? 1
Dodane przez Aquarius dnia Lipca 06 2011 18:41:16
-Yuki, Yuki, Yuki !!!! - różowowłosy nastolatek krzyczał głośno, waląc z całych sił w wejściowe drzwi, słodkiego domku, położonego gdzieś w zacisznym i zadrzewionym zakątku.
- Matko... czego się tak drzesz? - drzwi otworzył mu po dłuższej chwili zaspany, przystojny brunet w szarym kimonie.
- Jest tu Yuki? Jest Yuki?! - chłopak zaczerpnął powietrza, po czym na jednym wydechu wyrzucił z siebie:
- Ten przystojniak z długimi włosami powiedział, że Yuki tu teraz mieszka. Ja jestem Suichi Shindo... jestem jego chłopakiem.... Yuki zniknął dzisiaj rano i od tamtej pory...
- Chwilę!! Zamknij się na moment... - Mężczyzna próbował zrzucić z siebie resztki snu...- Coś ty powiedział ? Jesteś ..... CHŁOPAKIEM Yukiego?? - wyglądał teraz na lekko mówiąc - zszokowanego.
- No tak. Jestem CHŁOPAKIEM Yukiego. Powiesz mi w końcu, czy on tu jest?!
Suichi wyraźnie tracił cierpliwość, więc jego rozmówca dał za wygraną i wpuścił go do środka.
- Tak, jest. Jeszcze śpi, ale jak chcesz... - brunetowi nie było dane dokończyć pytania, bo Shindo wybuchnął płaczem i przycisnął go do ściany krzycząc:
- Z kim śpi?! Z kim śpi?!
- Sam śpi idioto! ALE JAK CHCESZ to mogę go obudzić - właściciel domu był coraz mniej rozbawiony całą tą sytuacją. Nie dość, że musiał się zerwać bladym świtem, to jeszcze musi wysłuchiwać wrzasków tego szczawika.
- Ja go sam obudzę!! Gdzie jest jego sypialnia? Które to drzwi?
- Na górę i pierwsze w lewo - zaczął mężczyzna, ale zanim skończył różowowłosy przeskakiwał już po 3 schodki, wdrapując się na piętro.
- Hej, hej poczekaj!! Nie właź tam.... on mnie zabije! - brunet poleciał za nim, ale było już za późno. Shindo myślał już tylko o jednym.... znaleźć Yukiego, opieprzyć go za to nagłe zniknięcie, wtulić się w jego silne ramiona, pocałować ciepłe usta... Otworzył drzwi i stanął w progu. Zaraz za nim pojawił się gospodarz.
Wprost naprzeciwko drzwi stało łóżko, na którym leżała całkowicie przykryta kołdrą, zwinięta w kłębek postać. Suichi nie namyślając się długo z radosnym okrzykiem ''Yuki, Yuki, Yuki" wskoczył na łóżko i zerwał ze śpiącego kołdrę.
Obudzony nagle Yuki usiadł przerażony na łóżku i znalazł się twarzą w twarz z różowym monstrum, które siedziało na nim okrakiem i wpatrywało się w niego olbrzymimi ze zdziwienia oczami. Wtedy różowe coś się odezwało:
- Yuki?? Czemu ty masz fioletowe włosy?
Yuki zerknął szybko na drzwi i zobaczył stojącego w nich mężczyznę, do którego dołączył właśnie ziewający rudowłosy nastolatek i młodziutka, długowłosa brunetka.
- Co to ma być Shigure?! - wrzasnął Yuki wypadając z łóżka jak oparzony.
- No.... to twój chłopak :D - odparł Shi - san
- Jego kto?! - krzyknął Kyou.
- Eee - wyjęczała Thoru i zemdlała.
Suichiemu pozostała już tylko jedna odpowiedź:
- O ku**a...to chyba nie ta bajka!






No, to jest nazwijmy to, chapter 1... bo przecież Yuki (Eiri) się jeszcze nie znalazł... :D