Beyblade 2 10
Dodane przez Aquarius dnia Lipca 06 2011 14:08:42
ROZDZIAŁ 10
"Wrogość i chęć zemsty"
Ray stał zdenerwowany nieco, ale nie dał to po sobie poznać. Tymczasem Kenny obmyślał plan.
- Hej Chłopaki! Dizzy już znalazła sposób! - Tyson i Max podeszli bardzo blisko, by się przyjrzeć.
- To kwestia przyciągania i wibracji, jaką prowadzi obieg ziemski. - wyjaśniła Dizzy.
-, Ale weź mów jaśniej. - zaperzył się Tyson.
- Znaczy, że żeby wygrać musicie zmusić przeciwnika do wirowania pod nie tym kątem, co trzeba _-_'.
- Okej, hej Ray! - Tyson podbiegł do niego i wyjaśnił szybko.
- Okey! - Ray z większą pewnością siebie stanął naprzeciw swojemu przeciwnikowi. - Jesteś gotowy na porażkę, Miteo!?
- Strasznie się boję. - rozpoczęła się walka. Ray nacierał bardzo mocno, a przeciwnik nie wydawał się wyprowadzony z równowagi. Pod jego kątem myślenia, to normalka. W pewnej chwili dysk rywala uderzył z pełną siłą, lecz nie wyrzuciło dysku Ray'a poza pole. Ray zaczął myśleć nad tym jak zrobi, by skutecznie zaatakować. Nagle Driger przeskoczył nad wrogim dyskiem i zaczął zataczać bardzo szybkie koło, aż przeciwnik tracił równowagę. W końcu Miteo zdenerwował się.
- Denerwujesz mnie! Naprzód Raiczed! - nad fioletowym dyskiem ukazał się piękny ryś z zabójczymi oczami. Zamachnął wrogo łapą na Driger'a.
- Naprzód Driger! - Ray naprowadzał swój dysk w ten sposób, że zmuszał Raiczed'a do pościgu. Dzięki wybrotom udało się doprowadził dysk rywala do dziwnych oświetleń gdzie było widać ich sposób walki oraz do zatrzymania się dysku.
- To niemożliwe! - wstał Dreik.
- To nic szefie! To tylko jedna runda. - powiedział Kney.
-, Co tam o walkę, wszystko się wyda!
-, Jeśli myślałeś, że przy pomocy takiej rzeczy uda wam się przebrnąć niezauważeni przez każdą rundę, to jesteś głupszy niż ustawa przewiduje! - zawołał Kai.
-, Jeżeli zaraz nie zamkniesz tej gęby to postaram się, by ci ją zamknięto!
- Mi to akurat nie sprawi różnicy! Trzęsę się ze strachu! To było do przewidzenia, że wyślesz jakiegoś goryla, by odwalił za ciebie brudną robotę! - wtedy przyszli strażnicy i praktycznie siłą wynieśli ich stąd.
- Ja sobie ciebie zapamiętam! Zobaczysz! Zemszczę się na was! A przede wszystkim...Na tobie!