Tajemnica 8
Dodane przez Aquarius dnia Czerwca 29 2011 21:34:21
Ma na imię Artre, jest najemnikiem. - Wyjaśniła Terra - Zaproponowałam mu pracę, zanim jednak podejmie decyzję, chce poznać sytuację. - Spojrzenie sześciorga, nie pięciorga ludzi wciąż spoczywało na Artre. Białowłosy Noiro wciąż siedział ma kolanach Sola, głęboko w niego wpatrzony. Nikt nie spostrzegł zaciskających się pięści Artre.
- Przystałam na jego warunek. - Kontynuowała Terra. Głośny protest ponownie zwrócił uwagę mieszańca na grupę wokół niego.
- Nie powinnaś mu ufać. - Wykrzyknęła krótkowłosa kobieta, dotykając głowy jednego ze sztyletów za pasem.
- Ja mu ufam. - Cichy głos Sola natychmiast uciszył wszelkie protesty.
- Tak, obawiam się, że przez wzgląd na okoliczności jesteśmy zmuszeni zaryzykować.- Twarz Terry ponownie stała się kamienną maską.
- Jakie okoliczności? - Zapytała dziewczynę miękkim altem kobieta w białym czepku. Terra spojrzała na nią smutno, po czym powiodła spojrzeniem po grupie i zamknąwszy oczy, powiedziała - Artre twierdzi, że na Sola zostało rzucone silne zaklęcie zapomnienia. -
- Co? - Przez zebranych przeszedł szmer niedowierzania.
- Czy to twoje zaklęcie - Do Artre przyskoczył rudowłosy mężczyzna.
- Powiedział, że nie i nie skłamał. - Terra szybko wstała z miejsca i stanęła pomiędzy kociookim, a zdenerwowanym mężczyzną.
- A właśnie, dlaczego mi uwierzyłaś? - Artre nie mógł już powstrzymać ciekawości.
- Ponieważ noszę to.- Dziewczyna odsunęła rękaw sukni i oczom chłopaka ukazała się bransoleta z zielonego bursztynu, w kształcie węża zjadającego własny ogon. - To Zillith, reaguje na nieprawdę poruszając się. - Wyjaśniła Terra.
- I absolutnie niczego nie pamiętasz? - Zapytał Sola chłopak na jego kolanach. Mężczyzna przytaknął obserwując białowłosego, jak ciekawy gatunek zwierzęcia. - Nie pamiętasz "Nas"? - Noiro przysunął swoją twarz do twarzy Sola, niemal muskając jego wargi.
- Biedny chłopiec. - Powiedziała kobieta w białym czepku zwracając się do Sola. - Noiro w tej chwili zejdź z jego kolan i wracaj na swoje miejsce i nawet nie próbuj wykorzystać sytuacji. Zrozumiałeś mnie? - Rozkazała kobieta białowłosemu.
- Tak, Inro, rozumiem cię doskonale. - Powiedział chłopak, leniwie zsuwając się z kolan Sola..
- Ach tak, nie przedstawiliśmy się. - Powiedziała Terra wracając na swoje miejsce przy stole. - Usiądź proszę. - Wskazała Artre miejsce naprzeciw siebie, obok Sola. - To Noiro, śpiewak i aktor.- Skinęła w stronę białowłosego. - Inro, babka Noiro, niańka Sola i moja, najlepsza zielarka w królestwie. - Starsza kobieta zarumieniła się słysząc komplement. - Metsuke. - Wskazała na mężczyznę w stroju błazna. - Mąż Inro, oficjalnie królewski błazen, a nieoficjalnie kronikarz i bibliotekarz. - Szaro-włosy mężczyzna skinął głową w stronę mieszańca. - Otsu, tancerka, zna trochę magię umysłu. - Czarnowłosa kobieta ukłoniła się z gracją.- Jej mąż Silk, były złodziej i przestępca, obecnie kupiec. - Rudowłosy mężczyzna lekko się skrzywił.
- O tym nie musiałaś wspominać. - Powiedział.
- Wiem. - Terra wdzięcznie się do niego uśmiechnęła. - Itake, starsza siostra Otsu, dowódca pałacowej gwardii, oraz naszego nieoficjalnego wywiadu i kontrwywiadu. - Kobieta ze sztyletami ciągle taksowała Artre wzrokiem. Mieszaniec podjął wyzwanie, spoglądając jej prosto w oczy. Itake jako pierwsza spuściła wzrok.
- Zapoznaliśmy się już, więc czas na naszą historię. - Powiedziała Terra. - To, co potem postanowisz zależy tylko od Ciebie. Pamiętaj tylko, co ci obiecałam przed Wielką Salą.
- Dobrze, kontynuuj. - cicho powiedział Artre przenosząc spojrzenie na Terrę.
-Wszystko zaczęło się 10 lat temu, kiedy to...- Dziewczyna zaczęła swoją opowieść.