On 1
Dodane przez Aquarius dnia Lipca 04 2011 14:19:23
Opowiadanie to dedykuję wszystkim, którzy zniszczyli sobie życie uciakając od szarości życia w niewolnicze życie od działki do działki

Fiore stał na szczycie wzgórza i wpatrywał się w zachód słońca. Było dość wcześnie, niebo pokryte było odcieniami fioletu i łagodnej czerwieni.
-Ostatni dzień wakacji-powiedział. Nie było z nim nikogo. Jak zwykle sam podziwiał cuda natury. Zaczął wiać delikatny wiatr, który zaczął poruszać jego długimi blond włosami. Fiore stracił poczucie czasu. Po prostu stał na wzgórzu i podziwiał słońce, potem gwiazdy i powoli gaszące się światła Tokio. Nagle błogi spokój przerwał dźwięk telefonu komórkowego.
-Tak mamo?
-Może byś wrócił już do domu?
-Tak mamo.
-Jutro idziesz do nowej szkoły.
-Wiem mamo.
-To wracaj!
-Tak mamo.
Rozłączył się. Włożył słuchawki discmana do uszu i zaczął wracać do domu. Szedł spokojnie. Nie spieszył się. Ani do domu, ani do nowej szkoły, którą musiał zmienić rok przed egzaminami. Było to zupełnie bez sensu, ale po tamtej aferze, dyrektor nie chciał go dalej trzymać. Takie jest życie.

* * * *

Budzik zadzwonił jak zwykle o siódmej rano. Fiore przetarł oczy. Jak co dzień ujrzał żółtą tapetę. "Jakie życie jest nudne" pomyślał.
-Fiore, wstawaj. Bo się spóźnisz!- usłyszał głos matki.
-Tak, tak mamo. Już idę.
Fiore zwlókł się z łóżka i poszedł do łazienki. Wszedł pod zimny prysznic. Nagle go głowy przyszła mu myśl. "A może by tak....nie, lepiej nie...a właściwie czemu?". Jego zimny prysznic przestał być zimny. Przez podwyższoną temperaturę wody na lustrach, oknie i innych szklanych przedmiotach. Chłopak oparł się plecami o zimne kafelki na ścianie. Odchylił głowę do tyłu. Lewą dłonią zaczął gładzić się po umięśnionej klatce piersiowej. Prawą dłoń położył sobie na udzie. Zaczął ją delikatnie przesuwać w stronę swojej męskości. Spojrzał w dół. Miał erekcję. Mógł się zabrać za siebie. Teraz zaczął powoli poruszać prawą ręką. Od razu poczuł się lepiej. Poruszał ręką coraz szybciej. Czuł, że powoli się zbliża do końca. Nie przestawał. Nagle jego ciało przeszły spazmy przyjemności. Maleńkie włoski pokrywające jego nagie ciało zjeżyły się. Fala gorąca i....już po sprawie. Fiore odrzucił włosy ze spoconego czoła. Opłukał się i wyszedł spod prysznica. Dużo mu to nie pomogło, bo przez tę chwilę w pomieszczeniu zebrała się dość duża ilość pary. Popatrzył w lustro. Zobaczył na swojej twarzy kilkudniowy zarost. Ogolił się.

* * * *

-Chciałbym wam przedstawić nowego ucznia. Fiore Fujimoto.
Drzwi do klasy otworzyły się. Stanął w nich wysoki chłopak o blond włosach i niebieskich oczach. Mundurek z biało-czarnego jedwabiu delikatnie opinał jego sylwetkę. W tej jednej chwili wszystkie oczy należące do dziewcząt wpatrywały się w chłopca. Fiore udawał, że tego nie zauważył. Nie interesowały go dziewczyny. Chwilę wpatrywał się w jednego chłopaka. Wyglądał na starszego niż reszta. Od razu mu się spodobał. Gdy poczuł delikatne wybrzuszenie w okolicach krocza opamiętał się. Wypatrzył wolne miejsce gdzieś z tyłu klasy i przechodząc przez całą klasę usiadł na wybranym krześle. Obok tajemniczego chłopaka. Lekcja toczyła się normalnie. Nauczyciel zanudzał uczniów tym, co będą robić w ciągu następnego roku. Na wstępie przypomniał im o czekających egzaminach. Fiore zaczął się nudzić. W plecaku był przygotowany discman, ale wiedział, że pierwszego dnia podpaść w nowej szkole. W starej było by zupełnie inaczej....Nauczyciel nie zwróciłby uwagi na to co Fiore by robił. W końcu łączyło ich coś więcej niż stosunki nauczyciel-uczeń. Dlaczego, dlaczego musiało wszystko się wydać? Tutaj tak nie będzie....Zadzwonił dzwonek. W końcu 20 minut wolności. Niestety na korytarzu. Fiore wziął discmana i wyszedł z klasy. Udał się w stronę okna. Usiadł na parapecie, włożył słuchawki w uszy i dał porwać się muzyce. Nie zauważył gdy podszedł do niego ten chłopak z jego klasy.
-Cześć-powiedział. Fiore otworzył oczy i ujrzał swoje odbicie w pięknych zielonych oczach. Jedyną rzeczą, która mu przeszkadzała to małe źrenice.
-Cześć-odpowiedział.
-Jestem Atasuke.
-Mnie już znasz.
-Czemu zmieniasz szkołę rok przed egzaminami?
-A czy to takie ważne?
-Nie...próbuję być miły.
-Zazwyczaj nie opowiadam swojego życia nowopoznanej osobie-mówiąc to znów zaczął słuchać muzyki. Serce biło mu szybciej. Miał nadzieję, że Atasuke, który właśnie odchodził do przyjaciół, niczego nie zauważył. Nie zauważył, że Fiore go pragnie.

cdn.