Lovers of music 8
Dodane przez Aquarius dnia Lipca 03 2011 20:55:03
Ludzie!!! Dotarłam do części ósmej!!! Jak będzie okrągła liczba to chyba imprezę ze szczęścia zrobię!!! No i w końcu coś się dzieje, ale przydałoby sie trochę motywacji... Zachwyty i obelgi pod Ryoko.Kotoyo@interia.pl lub na http://schwarz.blog.pl/
--------------------------------------------------------------------------------



Przegląd zbliżał się wielkimi krokami.
Tak wielkimi jak Yue zbliżał się do Hitomi.
Hitomi jednak nie chciał żeby oprócz kolegów z zespołu ktoś na razie wiedział o ich związku. Powie, ale jeszcze nie teraz. Po przeglądzie... Tak będzie najlepiej.
Mimo iż chłopcy spotykali się już prawie miesiąc to Hitomi nie pozwalał Yue na więcej niż pocałunki. Wiedział, że białowłosy chciałby czegoś więcej, ale sam o tym nigdy nie mówił. Bał się tego... Bał się, że jeśli Yue go o to poprosi to nie będzie potrafił odmówić.
Jednak na razie wszystko toczyło się normalnie.
Hitomi poznał rodziny kolegów z zespołu, a oni poznali jego rodzinę, mimo, że rodzice chłopca rzadko bywali w domu. Zazwyczaj przebywali za granicą. naturalnie więc rodzina nic nie wiedział o tym, że Hitomi się z kimś spotyka, a tym bardziej, że jest to chłopak.
Nawet Kenji niczego się nie domyślał zajęty swoją aktualną dziewczyną.
Tak więc życie toczyło się dalej swoim torem do momentu...



************************



Chłopcy mieli właśnie próbę. Tym razem odbywała się ona u Yue.
Z racji tego, że rodzeństwo Hitomi organizowało sobie u nich w domu zabawę chłopiec postanowił zostać na noc u Yue, na co ten ochoczo przystał. (Na pewno miał niecne zamiary! - dop. autorki)
Szło im coraz lepiej. Utwory były prawie gotowe. Trzeba je było jedynie dopracować i można jechać na przegląd.
W końcu jednak próba się skończyła. Mari, Rei i Kaworu poszli do domu, a Yue z Hitomi zjedli kolację i udali się do pokoju starszego chłopaka.
Hitomi ziewnął.
- Spać mi się chce... - powiedział.
- To właź pod prysznic, a potem się połóż. - poradził mu białowłosy.
Hitomi odruchowo spłonął rumieńcem.
Yue zaśmiał się cicho.
- Boisz się, że cię będę podglądał? - spytał niebieskooki zaczepnie i oblizał wargi koniuszkiem języka, na co szarooki zaczerwienił się jeszcze bardziej.
- Przestań... Nie rób tak... - powiedział cicho chłopiec spuszczając głowę.
- Czemu...?
- No bo...
- Wstydzisz się? Krepuje cię to? - spytał podchodząc. Hitomi skinął głową na potwierdzenie.
Yue położył mu dłonie na policzkach i uniósł twarz. Atmosfera w pokoju stawała się gorąca.
- Nie powinno cię to krepować, ale skoro tak jest to nie będę już. - powiedział Yue.

Hitomi odetchnął. Uwolnił się od dłoni starszego i poszedł do łazienki.
W łazience szybko się rozebrał i wsunął pod prysznic. Letnia woda była idealna do takiej kąpieli. Przez odgłos puszczonej wody nie usłyszał, że ktoś wszedł do łazienki. Dopiero kiedy objęły go ciepłe ramiona... Odruchowo krzyknął i natychmiast się odwrócił.

- Ty zboczeńcu! - wrzasnął Yue prosto w twarz. - Co ty tu robisz?!
Białowłosy uśmiechnął się tylko i powiedział:
- W ten sposób zaoszczędzę na rachunku za wodę.
Hitomi nie bardzo wiedział co ma na to powiedzieć. Spuścił głowę, zaczerwienił się i natychmiast odwrócił. Uświadomił sobie, że przecież obaj są teraz nadzy i co może się stać.
- Yue... - zaczął. - Mimo wszystko... Proszę żebyś wyszedł...

Ale starszy nie słuchał. Objął go ramionami od tyłu tak, że nie mógł się ruszyć. Młodszy czuł jak męskość chłopaka zaczyna się podnosić i drażnić jego pośladki. Jęknął mimo woli. Palce Yue odnalazły sutki chłopca i zaczęły się nimi bawić. Masowały je lekko, to znów lekko szczypały i gładziły. Szarooki jęknął głośniej. Yue odwrócił jego twarz do siebie i mocno pocałował. Chłopiec oddał pocałunek swoimi. Był on zdecydowanie bardziej brutalny niż zazwyczaj. Z oczu chłopca zaczęły płynąć łzy. Ręce starszego chłopaka drażniły jego ciało, a usta całowały szyję i kark zostawiając małe, czerwone ślady. Dłonie znalazły tymczasowo oparcie na biodrach. Przyszczypywały lekko skórę. Zaczęły schodzić niżej. Jedna z dłoni zacisnęła się lekko na męskości chłopca.
- Aaa...Puść... - poprosił cichutko chłopiec, ale Yue jeszcze mocniej zacisnął na nim palce. Zaczął go pieścić. Poruszał ręką...
Po chwili puścił go. Odwrócił chłopca, przyparł go brutalnie do ściany i mocno pocałował. Schodził pocałunkami coraz niżej. Szyja, sutki, brzuch i... Hitomi krzyknął gdy poczuł, że Yue wziął go do ust.
- Nie...
Yue nie słuchał. Objął go i delikatnie ssał. Szarooki czuł jak jego ciało zaczyna płonąć. Starszy podniósł się. Po jego brodzie skapywała biała ciecz. Hitomi przybliżył się i pocałował chłopaka w usta. W ten sposób Yue oddał mu część jego nasienia. Resztę połknął.
Pocałował chłopca jeszcze raz po czym powiedział:
- Na razie tyle nam wystarczy... Powiedziałem przecież, że nie zrobię nic wbrew tobie.
Tej nocy zasnęli bardzo szybko. Zresztą to chyba nikogo nie dziwi? ^^



PART 8
THE END ^-^
2003