Fotografia
Dodane przez Aquarius dnia Czerwca 29 2011 19:14:23
Patrzysz na mnie, uśmiechasz się. Doskonale pamiętam, jaki byłeś tamtego dnia. To była jesień. Pamiętasz? Świeciło słońce, rozświetlając liście tysiącami rdzawych, czerwonych i złotych refleksów. Było tak pięknie i spokojnie. Tamtego dnia ciszę przerywał tylko trzask migawki twojego aparatu. Pod naszymi stopami, lśniły kasztany. Śmiejąc się, zbieraliśmy je do kieszeni, wyłuskiwaliśmy z kłujących zielonych skorupek. Dotykałem twojej twarzy, odgarniając kilka nieposłusznych pasemek, wpadających ci do oczu. Patrzyłem w twoje oczy, ciepłe, łagodne, pełne miłości, która wypełniała mnie od środka. Wtedy czułem, że nie potrzebuję niczego innego do życia, czy do szczęścia. Wystarczała sama twoja obecność. Pewność, że kiedy wrócimy do domu, zmarznięci, przyniesiesz kubki z gorącą pachnącą miodem herbatą, usiądziesz obok i po prostu będziesz.

Pamiętam jeszcze jak mocno trzymałeś mnie za rękę. Mówiłeś, że nie chcesz mnie puścić, że boisz się, że zniknie, jeśli to zrobisz. Puszczałeś tylko na chwilę, kiedy ktoś pojawiał się w zasięgu wzroku. Nie chciałeś o nas mówić nikomu, tylko nieliczni to wiedzieli. To, co było między nami było tylko nasze, mały sekret trzymany głęboko w sercu jak najcenniejszy skarb, razem z rudymi liśćmi i kasztanami zebranymi tamtej jesieni. Razem z dotykiem twoich dłoni, pocałunkami kradzionymi pod drzewami, razem z szumem deszczu w koronach i jego kroplami we włosach, z wesołym śmiechem, kiedy uciekaliśmy przed nim. Wraz z obietnicą, skrytą myślą, muszlą znalezioną na plaży w dzieciństwie i gładkim kamykiem przywiezionym z gór. Razem ze wspomnieniem twojego głosu, budzącego rano i szepczącego "dobranoc", śpiewającego cicho fragment ulubionej piosenki, odzywającego się w komórce. Razem ze wszystkimi zachowanymi smsami, których treść znałem na pamięć i wspomnieniami wszystkich chwil, które spędziliśmy razem, tych, które musieliśmy przeżyć z dala od siebie. Zwyczajnych, pełnych magii dni...

... Dotykam, lekko twojej twarzy. Wpatruje się w kochające oczy. Wodzę opuszkami palców po gładkim papierze zdjęcia, przywołując wspomnienie tamtego dnia...

... Bo przecież wszystko, co mi zostało to te skarby i fotografia...