Antek, parasolki, siostrzyczka i ja 1
Dodane przez Aquarius dnia Lipca 02 2011 18:56:46
Dedykacja:
-dla Kojiro Hyugi za zniechęcanie do pracy nad tym opo...
-dla Dina (słodkiego piesio, który cały czas spierał nas duchowo)





1. Czyli jak to się wszystko zaczęło...

-Kito...ciekawe co on teraz robi...-Achiba, jedna z anielic siedziała na chmurce i patrzyła na ziemię.
-Achiba...Ach...tu jesteś dlaczego nie odpowiadasz jak się ciebie woła?- malutki chłopczyk podleciał do niej.
-Azakiel, co się stało...?
-Zgadnij- wydawało się, że za chwile to małe stworzonko wybuchnie od tłumionych emocji.
-...no nie bądź taki! Co się stało?!
-NIE POWIEM...!!!-skakał wokół niej z wywieszonym jęzorkiem.
-AZAKIEL...GADAJ!!!!!!!- nie wytrzymała nerwowo...
-Nie złość się, chodziło o to że...-uśmiechnął się... Uśmiechał się przez najbliższą godzinę...
-...że co...Azakielku - powiedziała to spokojnie, ale jej mina mówiła "gadaj albo zginiesz!". -ŻE... LECISZ NA ZIEMIE!!!- wrzasnął.
-Eeeeeeee... (a może to lepiej) NIEEE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-Pa, pa, Achiba !!-I odleciał zostawiając ją z wywalonymi gałami > O_o
-Lecę na ziemię...eeee...ale przecież to dobrze!- spostrzegawcza jest.




**********************





-Panie Kito Brzęczyszczykiewicz, proszę się obudzić jeśli łaska...- nauczycielka patrzyła na niego wzrokiem zabójcy.
-Pani psor, przecież ja wcale nie śpię- odparł.
-Tak...to powiedz mi o czym tak myślałeś leżąc i chrapiąc na ławce- zabójczy uśmiech...
-Eeeeee...o siostrze- wiedział że wrażenie będzie murowane dlatego, że jego siostra umarła skacząc z Mount Everestu (sprawdzić chciała, czy latać umie). Ile razy o niej wspomniał miał spokój na lekcji.
-A, to myśl o niej dalej... chlip... Cóż za smutna historia... chlip...
Heh, zawsze wiedział jak załatwić swoich nauczycieli.




**********************





-Braciszek!!!!!!!!!!!!!!!- mały huragan.
-Achiba... jak się cieszę że... ej, moment! Przecież ty umarłaś!
-Zgadza się ty mój geniuszu- zaczęła go obściskiwać (nie mylić z obmacywać!).
-Widzisz jestem aniołem więc teraz umiem latać-pokazała dumnie swoje skrzydła.
-Dobra... jesteś aniołem... a jeśli dobrze wiem... TO ONE POWINNY SIEDZIEĆ W NIEBIE I LITANIĘ ŚPIEWAĆ!!!!!!!- połowa miasta go słyszała...
-..........(po tym jak podniosła się po sweetdrop- ie. )...no w gruncie rzeczy tak, ale ja mam zadanie na ziemi...
-Powiedz, że nie ma to ze mną nic wspólnego- nadzieja w oczach.
-Znów nie masz racji, ty mój głuptasku! Zostałam tu przysłana z powody twoich kłopotów sercowych...
-COOOOOOOOOOOOOOOOOO!!!!!!!!!!- tym razem całe miasto go słyszało.



Słuchajcie ludziska! To durne opo napisały dwie osoby: Kami i Olexsia, czyli MY :))) !!! Wszelkie bluzgi i wyklęcia od księży prosimy pod:
- kami@op.pl - tyo ona stworzyła Kito i Antka :]
- okejka_@poczta.onet.pl - tyo ona poprawiała (no i coś tam napisała)