Gundam Wing SD 2
Dodane przez Aquarius dnia Lipca 06 2011 14:45:51
primea(primea@go2.pl)

***
Akt 63: Reklama płatna
Cena przeczytania tej reklamy wynosi 3zł +VAT. Dochód zostanie przeznaczony na cele haker....to jest charytatywne, jak naprawa Gundamów i takie tam.
Atmosfera jest taka: Wokół małego tipi toczy się walka MS, a właściciel tegoż nie przejmuje się tym.
Wufei(przybiega do siedzącego przed tipi Duo, jest w stroju z Endless Waltz): Czarownik! Czarownik! Zepsuć mi się celownik od kałasza!
Duo(czarownik):Nie być problemu! Ja mieć Heeperka!
Relena&Dorothy(z przekonaniem):Co Heeperek sklei, sklei nawet Treize nie rozklei!!
Wufei, Trowa, Treize, Zechs: Strzał! Strzał! Prosto w Gundama!

***
Akt 64: Ciąg dalszy nastąpił.
Dokończenie poprzedniego aktu.
Duo(ignorując okrzyki walczących wchodzi do tipi):No, nie marudź, przecież za te prawa autorskie dostałeś fortunę.....użyczyłeś im imienia i oddałeś patent na klej, ale ile zarobiłeś!(świecą mu się oczka)
Heero(mrucząc pod nosem): Ale i tak przesadzili! Nienawidzę gości od reklamy!
Duo: Przecież to nie takie straszne! To nawet nie powód by się kłócić, zgodziłeś się na użycie imienia w nazwie kleju.
Heero: Ale....(waha się)...Relena się ze mnie śmieje!!!
Duo(szok):E......?!(pada)....I tylko dlatego?!(podnosi się)
Heero: Jak to 'TYLKO'?! A miałem cię za przyjaciela!! Buuuuuuu!!!
(W oddali słychać śmiech przecukrzonej blondyny: BUAHAHAHA!!)

***
Akt 65:Warzywko
Nie, to nie jest reklama przypraw.
Duo(podając talerz): Proszę Hee-chan! Sam zrobiłem ci ten obiad!(uśmiech)
Heero(niepewny): Tak?
Duo: Spróbuj! Prooooooszęęęęę!
Heero(z wahaniem): ...Ok...(zaczyna jeść)
Duo: Lubisz ostrą paprykę?
Heero:..mmm...?
Duo: Bo mi się pudełko otworzyło za bardzo i....Hee-chan! Dokąd biegniesz?!
Heero(przy kranie): Ty...!! (patrzy na Duo, potem chrząka, patrzy, chrząka, otwiera usta i...)
Duo: AAAAAAAAA!! Nie musisz na mnie ziać tym ogniem! Hee-chan! Przeeestaań!!
Heero: Haaaaaaaa! Haaaaaaaaa!(zieje ogniem ganiacjąc wokół stołu za Duo)

***
Akt 66: Biablo II
Duo(wylewa szklankę coli na klawiaturę laptopa):.....hmmm........fascynujące..........
Heero(zrozpaczony i wściekły): DUO! Jak mogłeś! Odebrać mi jedyną radość życia!
Jesteś Barbarzyńcą!!
Duo: Czym? Barbarą? Aż tak ci przypominam kobietę?
Heero: Nie Barbarą a BARBARZYŃCĄ!!!
Duo:Barbie?
Heero:(dostaje zawału i pada nieprzytomny):..........!!
Duo: W dzieciństwie nie miał wielu zabawek to teraz nie dość, że łatwo wpada w złość to jeszcze myli mnie z lalą.....hmmmm......ciekawe czy specjalnie?

***
Akt 67:Strzelać albo nie strzelać, oto jest pytanie!
Heero(patrzy w lufę wycelowanego w siebie pistoletu): Straciłem sens życia! Muszę
zginąć!
Duo(wchodzi do pokoju): Cześć Hee...AAA! Co ty robisz!!??
Heero:Próbuję się skoncentrować, bądź łaskaw nie przeszkadzać bo to ważne....
Duo: HEE-CHAN! Odłóż natychmiast ten pisolet!!
Heero: Zamknij się i nie przeszkadzaj!
Duo: Ale Heero! Co...
Heero: Być albo nie być, oto jest pytanie!
Duo(zszokowany): Hee-chan.....nie wiedziełm, że jesteś filozofem...
Heero: ...?!
Duo: Nie wyglądasz na humanistę, co by cytatami sypał w takich chwilach..........raczej na gundamistę, co by nabojami sypał......
Heero: Zaraz coś tu kogoś trafi.....i ja się będę temu przyglądał z czystą satysfakcją,
przysięgam!

***
Akt 68: Wydawnictwo Ficowe KIEPP-reklama płatna
W rządku stoją obok siebie Heero, Duo, Quatre, Trowa i Wufei. Przed nimi gość z kamerą i reżyser. Kręci się reklamówkę nowego wydawnictwa.
Heero: Wydawnictwo Ficowe KIEPP to KLAPA...
Duo: ...IRRACJONALIZM...
Quatre: ...EMERYTURA...
Trowa:...POWALONE POMYSŁY...
Wufei: I to wszystko w ficach świrniętej wariatki primey za jedyne 5.99+ VAT!!
Wszyscy: OKAZJA! TYLKO TERAZ! Taki wysoki poziom świrnięcia wszelkich pomysłów za tak niską cenę! Nie przegap okazji! Przyłącz się do nas!
Kamerzysta(wyłącza kamerę): No, świetnie, nakręcone, pani reżyser, możemy juz iść?
reżyser: NIE! Nie podobało mi się! Jeszcze raz!
Quatre: Ale my to już 264938 razy powtarzamy! primea! Zlituj się!
reżyser: NIE! Jeszcze raz! Nie wytłumaczyliście dość dobrze nazwy mojej firmy!
Duo: A wyjaśnij nam choć co mamy pokazać!! Te słowa nic nam nie mówią!
reżyser: NIC?! JAK TO "NIC"?! Klapa to opis poziomu, irracjonalizm tematu, emerytura
funduszy, nawiasem mówiąc wątpię byście ją kiedyś dostali, piloci zawsze mieli
przepchlapane, powalone pomysły inspiracji, rozumiecie już ciołki jedne?!
Wszyscy: Taaaaaaaa.....
Kamerzysta: Włączam kamerę!
Wszyscy: ŚWIRNIĘTE FICI ZA 5.99 + VAT!!
reżyser: ARGH!!
Duo: Oj, primuś, spokojnie, chciałaś, żeby wszyscy zrozumieli sens twojej firmy ficowej
to masz.....
reżyser:.......zamorduję, jak fici kocham........(wyciąga kosę)Duo-chan, słoneczko! CHONO TU TY #%$%#$#%^@%^*$ AKTORZE OD SIEDMIU BOLEŚCI!!
Duo: A wczoraj obiecywałaś mi szczęśliwe i DŁUGIE życie u boku Hee-chana!! ŁEEE!!!
Heero: Dlaczego nic o tym nie wiem?
reżyser: HYAAAAAAAAA!!!!!!!(leci z kosą na Duo) FRAJEEEER!! HYAAAAA!! FRAJER NA DWUNASTEJ!!! HYAAAAA!! INKWIZYCJA NADCIĄGA!!!!!!!HYAAAAAAAA! (mdleje)
Duo: Wiedziałem, że te fici kiedyś rzucą się jej na mózg......
Quatre: Idę po młot pneumatyczny, może ją rozrusza i się obudzi.....
Wufei: Lepiej zawołaj któregoś jej znajomego, od razu się obudzi, bo będzie miała się na kim wyżywać....
Quatre: To ja idę.....kogo by tu dzisiaj oddać na męki? Może Ru...aaaa! Mam! Sokół dawno nie był! (uśmiecha się, słodko) Soooookóóóóóóóółłłłłłłłkuuuuuu!! Chooooć tuuuu naaaa moooooomeeeeeeeent!!! Sooookóóółłłeeeczkuuuuu!!
z dali słychać okrzyk: LEEEEUUUUTEEEEE!!!!!!! ZUR HILFE!!!
Quatre: Za późno......budzi się...przynieście ofiarę (szaleńczy śmiech, w tle błyskawice)!
Sokół: gul(przełyka ślinę)

***
Akt 69: Warcraft III: Dzień Ćmoka
Duo: HA! Zabiorę was do piekła bo jestem Śmierdź!!!

***
Akt 70: Star Wars Epizode 70: Peace, true and bucket
Quatre(ubrany na biało, z białym nocnikiem na głowie): Lordzie de'Wiardo! Little Shiniwalker się tu zbliża! Jest już przed Lorda komnatą!
Duo(cały na czarno, z kaskiem hokejowym, też czarnym, na głowie): Niech tu wejdzie! Zmierzwię się z nim w wałku!
Quatre:Hę?
Duo: No, zmierzwię z nim wałki!
Quatre: Wałki we włosach Lorda?
Duo: Nieważne! Niech wejdzie!! Wpuście go tu!
Quatre(wychodzi): Wedle twego rozkazu...
Heero(Wpada do pomieszczenia w swoim stroju z Endless Waltz, dostrzega postać na czarno): HA! Tu jesteś niegodziwy łotrze!
Duo: Ha! Zostaliśmy sami! Zmierzwijmy wałki!!
Heero(rozgląda się): Hm?
Duo: Mieliśmy zmierzwić wałki!
Heero: Wałki? Jakie wałki?
Duo: ZWYKŁE WAŁKI!! W KRÓLICZKI I MOTYLKI BĘCWALE!!!
Heero: Zaplatasz włosy na wałki?
Duo: MAMY ZMIERZWIĆ WAŁKI A NIE GADAĆ!!
Heero: Okej(podchodzi do Duo, ściąga mu hełm, rozplata włosy mierzwiąc je między będące weń wałki)
Duo:KE??!!
Heero: No, miałem zmierzwić wałki!
Duo: (zatkało go).....................
Heero: Eeeee.....??
Duo: WON MI STĄD TY @#$!$$^&%&%^%#%^!!!!!!!
Heero: Dobra, dobra(wychodzi, na zewnątrz, do Quatre) Tatulkowi znowu odbija.....
Quatre: Wiem....
Duo(słychać zza ściany jego okrzyk):AAAAAAAAA!! MOJE WŁOSYYYY!! JAK JA SIĘ TERAZ LUDZIOM POKAŻĘ?!! MOJE WŁOSY!! A TAK DŁUGO JE KRĘCIŁEM!!BUUUUU!!!!
Heero i Quatre: Mo...może....może stąd pójdziemyy.....???
Heero: Zawołaj resztę, opuszczamy ten statek e Re(i/l)a.....a niech ją wyrzucą na jaką planetkę w pobliżu i lecimy na balangęęę!!!(szaleńczy śmiech)
Quatre: Oj.....jaki ojciec taki syn.....oj.....RATUNKU!! WARIACIII!!!!

***
Akt 71: Święty uśmiechnięty
Heero leży martwy, obok przechodzi Duo. Patrzy przez moment na zwłoki z wyrazem ogromnego zdziwienia na twarzy, potem uśmiecha się wesoło do trupa, który ma twarz rozciętą czymś ostrym na pół twarzy w parodii uśmiechu 'od ucha do ucha'.
Duo: HA! Wiedziałem, że ty jednak potrafisz się śmiać!! Mimo, że okazujesz to dopiero jako duch, ale potrafisz!! HAHAHAHAAA!!! MIAŁEM RACJĘĘ!! Jestem geniuszem i jasnowidzem!! BUAHAHAHAAA!!!

***